Włosy w sierpniu prezentowały się tak, tutaj już po obcięciu kilku centymetrów przy okazji pisania postu o podcinaniu włosów samemu:
Nie wiem, czy te małe, niesforne włosy i góry to naelektryzowana pozostałość po grzywce, podrośnięte baby hair czy (o zgrozo) połamane włosy? Jak myślicie?
Przez cały miesiąc byłam wierna Babydream, jednak raz czy dwa razy umyłam włosy ziołowym szamponem Joanny, żeby zmyć ewentualne nadbudowane silikony czy inne niepotrzebne składniki na moich włosach :)
Tutaj również jednogłośnie wygrywa Isana z olejkiem Babassu, jedyna stosowana odżywka przez cały sierpień. Wróciłam do niej po pewnym czasie rozłąki i znów jestem z niej bardzo zadowolona. Lubię ją głównie dlatego, że mimo braku silikonów potrafi wygładzić moje niesforne włosy w zadowalającym stopniu w minimalnie ogranicza nieznośne plątanie się ich, czego jednak nadal nie udało mi się do końca zwalczyć...
Głównie odżywka-maska pszeniczna Isany, która spisała się dobrze, jednak nie wiem jak byłoby, gdybym stosowała ją solo, ponieważ tuningowałam ją w zależności od dnia keratyną, gliceryną, HA, kilkoma kroplami olejków i spiruliną. Taką mieszankę nakładałam na włosy raz w tygodniu na 45 minut, do godziny.
Poza tym, żel lniany w formie maski, także z powyższymi dodatkami, pod folię i ręcznik na 45 minut także raz w tygodniu. Taka mieszanka sprawdza się u mnie GENIALNIE, wygładza, świetnie podkreśla skręt, ale o żelu słyszałyście już na pewno :)
Przyznam się szczerze, że w sierpniu bardziej przykładałam wagę do masek, niż do olejowania. Oczywiście olejowałam włosy przed każdym myciem, jednak mniejszą ilością olejku i na krócej (godzina, dwie). Nie robiłam też, jak zwykle, mieszanek olejków. Głównie używałam oleju konopnego, z którym moje włosy bardzo się polubiły.
Płukankę l-cysteinową udało mi się zrobić tylko raz, ze względu na jej odpychający zapach, o czym pisałam Wam w poście o obszernych zakupach ze ZSK. Poza tym, próbowałam płukać włosy wodą destylowaną, licząc na lepszy połysk ze względu na jej neutralne pH, jednak nie widziałam żadnej różnicy. Zdecydowanie muszę wrócić do płukanek z octem jabłkowym.
Tylko woda brzozowa i to do tego mało regularnie. Wiem, że alkohol we wcierkach jest wskazany, ale woda brzozwa i jej alcohol denat śmierdzi na kilometr i szczerze mówiąc boję się jej używać, dlatego nie zauważyłam żadnych efektów poza tym, że fajnie odświeża włosy, coś na zasadzie działania suchego szamponu.
Silikonowe serum A+E L'Biotici po każdym myciu oraz codziennie dosłownie kilka kropel oleju z nasion malin jako ochrona przed UV.
Po pierwsze i najważniejsze moja zmora, czyli plączące się końcówki. Nie pomaga silikonowe serum, nie pomaga Tangle Teezer (mimo, że czesanie nie jest już dla mnie problemem), nie pomagają wygładzające odżywki i maski ani wiązanie włosów na noc w warkocz. Ciągle zdarza mi się rozplątywać wredne supły. Myślę, że gdybym ich nie rozplątywała po kilku dniach naturalnie miałabym dreda :)
Chciałabym też w końcu skupić się mocniej na podkreśleniu skrętu, bo wiem, że moje włosy mają co do tego duży potencjał. Po każdej masce z żelu lnianego widać u mnie wielką różnicę w falach, które skłaniają się wtedy bardziej w stronę loków, może pokażę Wam zdjęcie przed i po.
Oczywiście skupię się także na zapuszczaniu, chociaż jestem już z mojej długości całkiem zadowolona. Nie planuję zapuszczać dłuższych włosów niż do łokci, do których brakuje mi już mniej niż 10 cm, chociaż może zmienię plany :)
A jak tam Wasze włosy? :) Jeśli możecie polecić mi coś w związku z planami na wrzesień lub macie jakieś inne rady, piszcie! Zawsze dużo się od Was dowiaduję ♥
43 komentarzy
ale długieee!:)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i długie włosy :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś będę takie miała ;)
wow sporo tego! ja zawsze używam szaponu z YR + odżywke i 2-3 razy w tygodniu maske z Biovaxa i wilgotne włosy spryskuje eliksirem z Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńColorstay absolutnie nie podkreśla porów i razem z przesyłką zdarza się go utrafić za 28 zł :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się w Twoich włosach że nie są coraz rzadsze na końcach :)
Usuńno no Twoje tez piękne ;) i jaki kolor :D ja podcinałam sama raz i Trochę mi nie wyszło, więc nożyczki kupione specjalnie na ten cel zostały do obcinania rozdwojonych końcówek.
OdpowiedzUsuńTwoja pielęgnacja widzę to same bestselery włosomaniaczek ;]
Ja jak ostatniego płukania nie robię octem jabłkowym to używam do tego zimnej przegotowanej wody. Ostatnio wypróbowałam do tego naftę kosmetyczną i byłam pod wrażeniem ale trzeba z nią uważać i nie sięgać zbyt często.
bardzo ładne. końcówki plączą się jak są porozdwajane. zakręć je w rulonik i to co odstaje po bokach od rulonika poobcinaj.
OdpowiedzUsuńbardzo ładne włosy ^^
OdpowiedzUsuńKolor- marzenie!
OdpowiedzUsuńDługość- idealna!
Gęstość- imponująca!
Falistość- do pozazdroszczenia :)
Kochana, Twoje włosy mnie zachwyciły!
Pozdrawiam serdecznie :*
ale dluuuuuuuuuugie!!! :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy *_*
OdpowiedzUsuńzazdroszczę fal :) zawsze chciałam mieć fale, ale moje włosy mają tylko końcówki wywijane :(
pozdrawiam! :D
matko zazdroszcze włosow ! ;o
OdpowiedzUsuńoo piękne włosy ♥
OdpowiedzUsuńteż chcę właśnie takie ;D
Zapraszam http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
ładne włoski ;) długgie i zadbane ♥
OdpowiedzUsuń:o Jakie długie i jakie piękne ! :) zazdroszczę *.*
OdpowiedzUsuńej,nie gadaj;dhahah;d
OdpowiedzUsuńa włosy masz zajebiste;d
podoba mi się Twoja długość i prosty plan pielęgnacji
OdpowiedzUsuńkoszyczki uniwersalne, dobre do wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńrewelacyjna długość ;)
OdpowiedzUsuńwow ile tego robisz na wlosy :) ja tylko myje i uzywam odzywki;D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog! Masz ładne włosy, śliczny kolor i długość, myślę, że mają spory potencjał kręciołkowy :) Naelektryzowanej góry nie widzę, ale u mnie ten efekt często dają baby-hairy, szczególnie przy takiej pogodzie jaka jest teraz.
OdpowiedzUsuńCo do moich włosów to myślę, że jednak Facelle, bo na skalpie sprawdza się super ale bardzo plącze mi włosy... podpatrywałam u BlondHairCare, że ma to samo, więc jakoś tak idę za nią :) Joanna ma w składzie alkohole, ale te akurat działają chyba bardziej jako emolienty. Niestety, winą jest fatalna w skutkach wizyta u fryzjera... nigdy już nie pozwolę nikomu czesać swoich włosów!
Timotei -Tak sobie. Nie wygładza dlatego nie lubię nakładać go po umyciu, ale przed spisuje się ok :) i ślicznie pachnie. Ale jako solo odżywka moim zdaniem się nie nadaje.
OdpowiedzUsuńPS Twoje włosy mnie po prostu zachwyciły! Mam nadzieję, że moje jak urosną będą się falować dokładnie tak jak Twoje *.* cuuudo!
wlosy masz cudne i zazdroszcze po cichu ze moze kiedys i ja tekie bede miec bo jak na razie jestem na etapie zapuszczania:)
OdpowiedzUsuńjak ja lubię takie posty!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńśliczne masz włosy:)))))
moje włosy wyglądają podobnie :)
OdpowiedzUsuńZostałaś u nas otagowana, zapraszamy do zabawy ! : )
OdpowiedzUsuńhttp://frozenmalibu.blogspot.com/2012/09/tag-10-number-two.html
OMG w życiu chyba tyle nie zrobiłam dla włosów co ty
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy, umarłam z zazdrości;D
OdpowiedzUsuńmasz piekne włosy ;)
OdpowiedzUsuńWłosy marzenie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog:)
+obserwuję:)
Pozdrawiam Cieplutko:)
Masz mega piękne włosy-widać ,że o nie dbasz
OdpowiedzUsuń+obserwuje
Śliczne włoski. Bardzo podoba mi się kolor:) Obserwuję:)
OdpowiedzUsuńja polubiłam szampon i odzywke z biosilku :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :*
Obserwuję i zapraszam do tego samego: our-photo-our-life.blogspot.com
o mamo... :) mi się tak nie chce pielęgnować :)
OdpowiedzUsuńTo życze wytrwałości !!
Zapraszam do blogowej zabawy: http://wlosyicialo.blogspot.com/2012/09/tag-versatile-blogger-7-faktow-o-mnie.html
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy :) Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? ;>
Odp pod moją notką :)
welcome-in-my-live.blogspot.com
Wow, masz naprawdę piękne włosy!
OdpowiedzUsuńJa polecam płukankę z octem malinowym YR - testowałam ją na wyjeździe wakacyjnym i zakochałam się w jej działaniu i wydajności.
piękne, długie włosy masz!!:)
OdpowiedzUsuńale masz piękne włosy ! delikatne fale <3
OdpowiedzUsuńale piękne włosy! :) ja mam tak cienkie i słabe, że nawet jak ma długie to nie wyglądają fajnie.
OdpowiedzUsuńpiekne masz wlosy :O mam slabosc do dlugich wlosow :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.