Cześć dziewczyny!
Jak pewnie większość z Was skusiłam się na kilka rzeczy w związku z rossmannowską promocją :) Nie mogłam odpuścić sobie kolejnej szminki Rimmela do kolekcji. Wiecie, jak bardzo je lubię! Tym razem w moim koszyku wylądowała klasyczna czerwień w odcieniu 170 Alarm.
rimmel 170 alarm
Przed szafą Rimmela długo zastanawiałam się nad odpowiednim odcieniem, ponieważ można tam znaleźć wiśnie, oranże, czerwienie klasyczne, te ciepłe, zdecydowanie zimne i neutralne. Ostatecznie zdecydowałam się na 170 Alarm głównie dlatego, że należy ona do tych ostatnich, przy czym nie jest zbyt jasna.
Pochwały na temat szminek z tej kolekcji mogłabym wypisywać co najmniej do wieczora. Jak dla mnie są idealne! Długotrwałe (nie ścierają się podczas picia), o pięknie nasyconych, różnorodnych kolorach i idealnej konsystencji. Ślicznie pachną, lekko owocowo, przypominają mi zapach cukierków w formie zegarka słynnych w latach 90 :) Akurat ten aspekt jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ nienawidzę szminek o sztucznym, szpitalnym zapachu. Zdecydowanie nie wysuszają ust i nie podkreślają suchych skórek.
rimmel 170 alarm |
Może cena Rimmel Lasting Finish (ok. 20 zł) nie jest tak zachęcająca jak cena np. tych z Wibo (7 zł), ale nie jest też strasznie wygórowana. Podczas trwającej w Rossmannie promocji -40% Lasting Finish kosztują 11 zł. Osobiście byłabym w stanie zapłacić za nie spokojnie i 50 zł! Są to moje ulubione szminki i przyznam Wam się szczerze, że mam już na ich punkcie obsesję kolekcjonerską :)
A Wy, nosicie czerwień na ustach? Koniecznie podzielcie się ze mną nazwami i numerkami swoich ulubionych szminek!
39 komentarzy
Nigdy nie miałam czerwonej szminki na ustach, boje się ,że wyglądałabym niekorzystnie.
OdpowiedzUsuńNa twoich ustach strasznie mi się podoba ten kolorek
Pozdrawiam:)
bardzo dziękuję :) kwestia przełamania się!
UsuńPrzepięknie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńWow faktycznie kolor cudowny! Chyba muszę kiedyś przetestować te szmineczki z Rimmela :) Aktualnie nie mam w zbiorach dobrej czerwonej pomadki, ale całkiem fajna jest pomadka-błyszczyk z Celi nr 505. Nie jest to typowa czerwień i niestety ma w sobie taki jakby lekki brokacik nie mniej jednak na ustach prezentuje się bardzo ładnie :) Na zdjęciu powyżej masz nałożony podkład Annabelle Minerals? Bo Twoja cera wygląda wprost idealnie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych szminkach z Celi ale jakoś cały czas nie mogę ich nigdzie znaleźć :) a przydałaby mi się taka mniej nasycona czerwień. Tak, to Annabelle, dziękuję! :)
UsuńMam, kocham i nie opuszczę nigdy <3
OdpowiedzUsuńtak jak ja <3
UsuńU mnie często AiryFairy w nowej wersji i powiem, że nieco się różnią te od starej. Miałam dwie w jednym czasie i żałuję, że nie zrobiłam porównania, bo ta nowa jest mniej kremowa oraz odcień minimalnie bardziej stonowany.
OdpowiedzUsuńTa czerwień piękna, podoba mi się u Ciebie na ustach i ogólnie uwielbiam czerwienie, ale sama bym chyba nie wyszła tak z domu nawet na jakąś poważniejszą "imprezę" ;)
ja kiedyś też nie używałam w ogóle czerwieni :) AiryFairy jest bardzo sławna, ale mi takie odcienie nie pasują :(
Usuńwow, genialna!
OdpowiedzUsuńAjj ja wogóle nie maluję ust:) Ale na kimś bardzo podobają mi się czerwone szminki :)
OdpowiedzUsuńnazwa idealna :) i pomadka tez świetna, nie dość że kolor przepiękny, to jeszcze nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek :)
OdpowiedzUsuńto prawda, jest super :)
Usuńwygląda rewelacyjnie!! muszę złapać taki róż,koniecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwień *.*
OdpowiedzUsuńLepiej zapłacić więcej, ale mieć pewność, że to dobra szminka
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne usta, to tak poza tematem ;) Bardzo ładny kolorek! Ja uwielbiam swoją z Maybelline, również głęboką czerwień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na post o odżywkach Isana!
nigdy nie miałam szminki z Maybelline!
UsuńAle piękna ta czerwień <3
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Ja znalazłam idealną czerwień z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńjaki piękny kolor !
OdpowiedzUsuńKolor jest bajeczny jednak zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam z tj serii słynną Airy Fairy i nie do końca ją lubię, kolor niezły ale ta szminka wysusza mi usta i lubi gromadzić się w załamaniach.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że nie wszystkie szminki Rimmela są identyczne, a to dziwne!
Usuńkolor jest świetny ;) mi czerwienie niestety nie pasują.
OdpowiedzUsuńpiekny kolor, musze sie za nia szybko rozejrzec!
OdpowiedzUsuńKlasyka w pięknym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńcudo !
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki, ostatnio kupiłam sobie 3 nowe :) Alarm akurat nie mam, bo w mojej kolekcji jest już niemalże identyczna czerwień :)
OdpowiedzUsuńja mogłabym mieć je wszystkie! <3
UsuńHyy, na prawdę genialny kolor. Fajnie też że nie podkreśla suchych skórek :D
OdpowiedzUsuńJa mam czerwień z inglota, niestety podkreśla suche skórki a jak schodzi to bardzo nierównomiernie
przez co wygląda się nieco dziwnie.
słyszałam kiepskie opinie o szminkach Inglota ;/
Usuńboska! kolor idealny..
OdpowiedzUsuńkolorek aż do mnie krzyczy bym go zabrała :D
OdpowiedzUsuńKolor idealny! Chyba jednak jeszcze skorzystam z promocji :D
OdpowiedzUsuńRadi
Cudowny kolor!
OdpowiedzUsuńta szminka na twoich pięknych pełnych ustach wygląda niesamowicie
OdpowiedzUsuńja mam małe usteczka jedynie malinowa daje rade
zapraszam do siebie, będe tu częsciej zaglądać
http://margarittasdiy.blogspot.com/
Boziu, jaka piękna czerwień! Muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńCatrice, Red My Lips. Kolor - klasyczna czerwień, bardzo uniwersalna. Nie wpada w jednoznacznie ani ciepłe ani chłodne tony. Uważam, że pasuje do wszystkich możliwych typów urody. Trwałość to następny jej plus, przy czym nie wysusza również ust.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.