Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją odżywki bez spłukiwania Balea mango + aloes, która zawładnęła moim sercem, czego pewnie domyśliłyście się już po tytule. Żałuję przeogromnie, że nie kupiłam więcej buteleczek, najlepiej od razu coś w granicach dwudziestu :) To już drugi produkt spod skrzydeł DM, który zaskoczył mnie niesamowicie (o odżywce do rzęs przeczytacie TUTAJ) i zaczynam myśleć nad jakąś ogólnopolską blogerską petycją o wprowadzenie tej drogerii na rynek polski :D
Produkt ten w oryginale nazywa się mleczkiem i przeznaczony jest do suchych i zniszczonych włosów, jednak jak wiecie moje do zniszczonych nie należą, co nie przeszkadza mi w stosowaniu go z wielkim powodzeniem :) Odżywka zamknięta jest w przyjemnej buteleczce z pompką, która co prawda ogromnie ułatwia stosowanie jej w domu, jednak ja zastanawiam się, jak przemycić całość do torebki, co by mi służyła w czasie roku akademickiego, bo jestem od niej całkowicie uzależniona :) Obawiam się, że w tej formie sporo zawartości mogłoby mi się wylać, a dodatkowo butelka do małych nie należy. Produkt ma konsystencję właśnie typowego mleczka, dość kremową, ale wcale nie gęstą. Na moją długość używam zazwyczaj po myciu trzech pompek, a w czasie dnia wystarcza mi jedna i żadna z tych ilości nie obciąża ani nie przetłuszcza mi włosów.
Jeśli chodzi o zapach, jest to sprawa tak obłędna, że nie wiem jak ją opisać! Dziwi mnie to zauroczenie, ponieważ nigdy nie byłam fanką zapachów typu tropiki i drinki z palemką, jednak za sprawą tej odżywki mam wielką ochotę na mangową wodę toaletową z Yves Rocher. Swoją drogą jeszcze jej nie wąchałam, ale jeśli pachnie podobnie, na pewno będzie moja! Zapach jest bardzo naturalny i bardzo "jadalny", w ogóle nie chemiczny. Ja go ubóstwiam! Taka mała rzecz, ale zwiększa przyjemność stosowania o 100%. :) Jeśli chodzi o skład, zerknijcie same:
Może nie jest to skład pełen ekstraktów i olei i na pewno nie nada się dla osób unikających silikonów jak ognia, ale moje włosy za nim przepadają. Znajdziemy w nim po kolei, poza wodą oczywiście:
humektant, emolient, emolient, antystatyk/konserwant, emolient czyli silikon tzw. lotny, czyli odparowujący z włosów, kolejny silikon łatwo usuwany lekkim detergentem, zapach, konserwant, regulator pH, konserwant, konserwant, aloes, mango i kompozycje zapachowe
Analizując, jest to całkiem przyjemny skład bogaty w emolienty. Zawiera kilka składników potencjalnie szkodliwych, jak np. alkohol izopropylowy, jednak znajdują się one po behentrimonium chloride, którego maksymalne stężenie to 0,1%, także są to znikome ilości. Niestety, idąc tym tropem, w równie znikomych ilościach w składzie znajduje się aloes i mango, jednak całościowo odżywka ta bardzo pasuje moim włosom.
Jak zatem Balea mango + aloes działa na moje włosy?
- wygładza je
- pomaga ograniczać puszenie
- nawilża końcówki
- lekko nabłyszcza
- nadaje włosom piękny zapach mango, który utrzymuje się stosunkowo długo
- mam wrażenie, że w pewnym stopniu ogranicza strąkowanie kosmyków
Czego ta odżywka nie robi?
- nie wysusza moich włosów
- nie przeciąża ich
- nie przetłuszcza
Cena: ok. 10 zł.
Dostępność: Drogerie DM, internet, niektóre małe sklepy z kosmetykami niemieckimi, które są niestety rzadkością :)
Znacie, macie, lubicie? Może możecie polecić mi inne kosmetyki o obłędnych zapachach :)
54 komentarzy
Gdyby ta dostępność nie była taka zła to bym zaraz jechała ją kupić do sklepu :D
OdpowiedzUsuńPozostaje allegro, niestety drożej :(
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
ile bym dała za małe zakupy w DM... Pod petycją się podpisuję. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś o odżywce do włosów chyba właśnie z tej serii, że jest świetna.
Może uda mi się kiedyś przetestować któreś z tych cudeniek.
Ja do DM podeszłam z rezerwą i z dystansem a teraz troszkę żałuję, że nie zrobiłam większych zakupów :) Chociaż np. odżywka kokosowa nie zachwyciła mnie specjalnie.
UsuńNie miałam i nie skuszę się, ponieważ nie lubię odżywek bez spłukiwania.. Jeśli chodzi o piękny zapach i dobre działanie to polecam odżywkę Garnier Ultra Doux Morela i olejek migdałowy ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno powącham, zaraz sprawdzę skład :)
UsuńPowinnaś dołożyć zdjęcie swoich włosów. Uwielbiam patrzeć na Twoje włosy :):):)
OdpowiedzUsuńMiło mi! :) na dniach będzie aktualizacja :)
UsuńMam wielką ochotę na "coś do włosów" tej marki :)
OdpowiedzUsuńcoś konkretnego, czy po prostu coś na spróbowanie? :)
UsuńPodpiszę taką petycję pierwsza! :D dawać mi ją! :P
OdpowiedzUsuńhaha może trzeba o tym pomyśleć faktycznie na poważnie :D
UsuńOjojojojojo! Kiedy będę miała to w swoich łapkach :((((
OdpowiedzUsuńoj obyś miała! :)
Usuńpowinnaś mieć stronę również na fb:)
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym dzisiaj i myślę, że niedługo się taka pojawi :)
UsuńTa firma zbiera dużo pozytywnych opinii na temat swoich produktów, szkoda tylko, że jest tak ciężko dostępna :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś doczekamy się DM w Polsce lub że chociaż jakaś drogeria podejmie się dystrybucji kosmetyków Balea i Alverde :)
UsuńJak będę miała okazję to wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż i ja w końcu wypróbuję kosmetyki do włosów Balea! Jak na razie miałam okazję testować tylko pięknie pachnące żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
ja miałam przyjemność testować tylko jeden żel i pachniał ślicznie :)
Usuńja mam maskę do spłukania z tej serii i uwielbiam, jest fantastyczna, od razu włosy nabierają więcej blasku
OdpowiedzUsuńja do spłukiwania mam kokosową, ale nie rzuciła mnie na kolana :)
UsuńO kurcze ale kusisz. Wydaje się idealna do moich włosów :-)
OdpowiedzUsuńNic tylko przetestować! :)
UsuńHmmm... narobiłaś mi na nią ochotki :D a co do obłędnych zapachów. Avon ponownie wprowadził waniliową mgiełkę do ciała w zestawie z peelingiem i masłem. Zapach po prostu C.U.D.O
OdpowiedzUsuńNiestety nie znoszę waniliowych zapachów :( boli mnie od nich głowa :D chyba, że to taka bardzo delikatna wanilia :)
Usuńz chęcią bym wypróbowała tą odżywkę, czytałam już o niej tyle dobrego :)
OdpowiedzUsuńja chętnie bym wróciła po kilka buteleczek :)
Usuńjestem zazdrośnicą i zazdroszcze w ogóle że masz kosmetyk z balea :P
OdpowiedzUsuńhaha! :) doczekasz się swoich :)
Usuńbardzo lubię jej siostrę do spłukiwania, tej jeszcze nie miałam okazji wypróbować, może kiedyś! ;)
OdpowiedzUsuńkurcze, a ja do spłukiwania nie kupiłam :)
Usuńmam od dawna i też bardzo lubię, szczególnie właśnie za ten obłędny zapach:)
OdpowiedzUsuńobłędny, to prawda :)
UsuńJuż sam tytuł posta wystarczył mi do myśli "muszę jechać do DMu" :D
OdpowiedzUsuńhaha :) musisz koniecznie! :)
UsuńOd dawna marzą mi się kosmetyki tej firmy :) Szkoda, że nie ma ich stacjonarnie w Polsce..
OdpowiedzUsuńczy będę niegrzeczna, jak spytam co studiujesz i gdzie? ;)
OdpowiedzUsuńbiznesowy angielski i rosyjski :)
Usuńfachowo kierunek nazywa się język biznesu :)
UsuńTej odżywki jeszcze nie miałam i nie wiem, czy będę miała, bo chodzi mi po głowie inna seria tej marki :)
OdpowiedzUsuńhmm brzmi ciekawie:) dla mnie kosmetyki obłędnie pachnące to oczywiście peelingi z joanny <3
OdpowiedzUsuńmam i kocham! ;D
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńchcę chcę bardzo chcę! :D
OdpowiedzUsuńjak tylko będę miała okazję, rozejrzę się ! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma tych drogerii w Polsce :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam kosmetyków tej firmy, ale wszyscy je bardzo chwalą. Muszę spróbowac :)
OdpowiedzUsuńWszędzie kuszą mnie kosmetyki tej firmy, tą odżywkę widzę pierwszy raz :) muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńgdzie ja kupic? koonkretne adresy, linki itd...?
OdpowiedzUsuńPewnie są jakieś sklepy online ale ja szczególnych nie znam :) http://allegro.pl/listing/listing.php?string=balea+od%C5%BCywka+mango&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y
UsuńPrzylazłam tu z Twojego najnowszego wpisu i chcę tę odżywkę :) Generalnie unikam silikonów w produktach b/s, ale napisałaś taką recenzję, że dodaję tę odżywkę do listy zakupów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.