Dzisiaj przychodzę do Was z trzema włosowymi nowościami, które ostatnio zagościły w mojej łazience. Ostatnio kupuję naprawdę sporo kosmetyków do włosów, nadrabiam kilka miesięcy denkowania stałych ulubieńców :) Ostatnio udało mi się kupić między innymi całkiem fajną składowo drogeryjną maskę, którą muszę jeszcze trochę potestować, aby napisać Wam pełną recenzję, jednak myślę, że warto już o niej wspomnieć. Mowa o arganowej masce 8w1 od Eveline, Argan+Keratin.
Wydaje mi się, że to jakaś nowość, ponieważ nigdy wcześniej o niej nie słyszałam a na KWC również względna cisza. Dajcie znać, jeśli się mylę! Kupiłam ją w sumie przypadkiem, ponieważ skusiła mnie całkiem fajnym składem z olejkiem arganowym umiejscowionym dość wysoko, kilkoma fajnymi ekstraktami, keratyną, masłem shea i innymi przyjaznymi moim włosom składnikami :) Na razie sprawdza się super, moje włosy kochają maski z olejami a szczególnie te wzbogacone proteinami, czyli takie jak maska od Eveline. Na pewno napiszę Wam o niej nieco więcej za jakiś czas.
Konsystencja jest gęsta, przypomina dość gęsty budyń. :) Zapach jest oszałamiający, trochę mleczny, trochę budyniowy i trochę migdałowy. Trochę przypomina mi zapach Kallosa Latte, jednak jest zdecydowanie mniej chemiczny, bardzo "jadalny" :) Moje opakowanie kupiłam w Drogeriach Polskich za 24,99. Całość ma 500 ml, także całkiem sporo!
Kolejną nowością, nie tylko u mnie ale także na półkach Rossmanna, jest Facelle w piance! Jak wiecie tradycyjne Facelle stosuję z powodzeniem jako szampon, dlatego bez wahania skusiłam się na piankową wersję, która ma jeszcze delikatniejszy skład a do tego świetną formułę.
Na początku bałam się, że sama pianka nie umyje dobrze moich włosów, jednak nic takiego się nie stało. Wydawało mi się, że będę musiała użyć jej całkiem sporo, jednak pianka sama w sobie dodatkowo pieni się jeszcze bardziej na włosach, magia! :) Ciekawa jestem, czy ta wersja będzie bardziej, czy mniej wydajna od tradycyjnej. Dam Wam znać po jej wykończeniu. Pianka kosztowała mnie mniej więcej 4 zł.
Jak wiecie, niedawno podcięłam trochę włosy i mimo, że na zdjęciach nie widać ogromnej różnicy, ja niestety ją czuję. W związku z tym postanowiłam zaopatrzyć się w Jantar, który jakiś czas temu pozwolił mi uzyskać przyrost 3,5 cm w ciągu trzech tygodni: KLIK. Niestety lub stety, firma zmieniła skład i mam małe obawy, że preparat może nie sprawdzać się u mnie już tak dobrze, jednak mam nadzieję, że będzie okej a nawet lepiej :) Zmianę składu widać na pierwszy rzut oka po formule, która nie jest już tak bardzo wodnista, a lekko żelowata. Po wstrząśnięciu butelką we wcierce pojawiają się bąbelki.
Dajcie znać, co nowego pojawiło się ostatnio u Was! :) Miałyście okazję testować wymienione przeze mnie produkty? O czym przeczytałybyście najchętniej? :)
89 komentarzy
Maska z Eveline mnie zainteresowała, tak samo jak wcierka Jantar. Jednak póki co tnę swoje wydatki i nie mogę sobie pozwolić na tę maskę i wcierkę :(
OdpowiedzUsuńU mnie nowością jest olejek dla dzieci Babydream oraz mycie włosów Facelle, ale obawiam się, że mi jeszcze bardziej będą po tym żelu włosy wypadać, bo i tak lecą jak szalone :(
I mam wcierkę z Radical, ale póki co jakoś kiepsko idzie mi regularne jej używanie xD
Wątpię, żeby Ci bardziej włosy wypadały po Facelle, ma bardzo delikatny skład i lekko kwaśne pH, powinno być wszystko ok! :)
UsuńA ja czytałam, że u wielu dziewczyn właśnie Facelle powodował wypadanie włosów. Na szczęście u mnie go nie nasilił..
UsuńO kurcze, mnie takie informacje ominęły, ciekawe co może być tego przyczyną.
UsuńWłaśnie też czytałam na ten temat i podchodzę do Facelle bardzo ostrożnie. Stosuję go raz na jakiś czas i chyba w taki sposób nie powinien nasilić wypadania moich włosów, bo w końcu wyłysieje :D
UsuńTą maskę z Eveline jeszcze nigdzie nie spotkałam.Dobrze,że piszesz,że ta pianka jest wydajna bo byłam w Rossmannie i miałam ją brać ale bojałam się ,że starczy mi na kilka użyć.A co do nowej wersji Jantaru to u mnie w ogóle się nie sprawdziła,obciążała i ani nie przyspieszyła porostu ani nie spowodowała pojawienia się baby hair
OdpowiedzUsuńKurcze, nie rozumiem producentów, którzy zmieniają składy dobrych kosmetyków! Farmona powinna zacząć czytać blogi :)
UsuńChciałam kupic piankę ostatnio, ale było tylko puste miejsce po niej :(.
Usuńo kurcze, włosomaniaczki napadły na Rossmanna :) :)
UsuńJa właśnie wczoraj kupiłam tą maskę w drogerii Natura za 26,99. Skład ma naprawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, aż dziwię się, że jest od Eveline :)
Usuńwidziałam tą maskę u Aliny, ale w sklepach nigdy ;x mam jeszcze 2 maski do zdenkowania i jesszcze idą pocztą do mnie odlewki, więc obawiam się, że szybko jej nie kupię ;x
OdpowiedzUsuńa co to za odlewki do Ciebie idą? :)
UsuńMaskę Eveline już gdzieś widziałam, chyba u Aliny na blogu. Patrząc na skład tej maski jestem totalnie oczarowana! Olejek arganowy tak wysoko i do tego brak silikonów - przynajmniej ja ich nie widzę, jeżeli są to proszę mnie poprawić :) Gdzie ją dorwałaś i za ile :)?
OdpowiedzUsuńAnomalia
Bardzo fajny jest, to prawda :) masz rację, że bez silikonów. W drogeriach polskich za 25 zł :)
UsuńBardzo fajne zakupy, chętnie sama bym takie zrobiła :) No może poza Jantarem, nie polubiliśmy się.
OdpowiedzUsuńPaznokcie zwykle zwisają mi i powiewają, byleby nie były brudne, ale Twoje... Twoje są przepiękne! :)
Dzięki kochana! :)
Usuńoj jak fajnie, że ma lepszy zapach od Kallosa :)
OdpowiedzUsuńo wiele :)
UsuńNajchętniej czytałam o masce. Ja chciałabym bardzo polecić ziołowy szampon Radical, który jest dostępny w drogeriach. Ja mam żółty i kocham go !! Świetnie nawilża moje włosy i sprawia że są lekko błyszczące. Ma łagodny skład, naprawdę warto kupić.
OdpowiedzUsuńUżywałam go kilka dobrych lat temu, w ogóle lubiłam tą firmę, muszę wrócić do niektórych kosmetyków :)
UsuńJantar znam ale dwa pozostałe produkty widzę po raz pierwszy:)
OdpowiedzUsuńa jak się Jantar sprawdził u Ciebie? Stosowałaś? :)
UsuńEveline w ogóle ostatnio poszerzyło asortyment. Ubolewam nad brakiem Drogerii Polskich w moim mieście. Może nie długo wejdą do innych drogerii. A czy to opakowanie po piance Facelle będzie się nadawało do przelania tam czegoś innego i spieniania?:) da się normalnie odkręcić?
OdpowiedzUsuńMaska jest też w naturze. Kurcze, nie pomyślałam o tym! :) jak wrócę do domu to sprawdzę i napiszę :)
Usuńja właśnie głównie w tym celu chciałabym ją kupić, żeby mieć butelkę do spieniania :) samo facelle średnio sprawdziło się u mnie do mycia. Będę wdzięczna za informację :) w takim razie szykuje mi się nalot na Naturę.
UsuńMożna normalnie odkręcić :) fajny pomysł podsunęłaś! :)
Usuńoo to super :)
Usuńmuszę kupić. !!!
OdpowiedzUsuńo jantarze słyszałam tyle pozytywnych opinii
Niestety, po zmianie składu pojawia się wiele niepochlebnych opinii :)
UsuńCiekawa jest ta maska :) Daj znać jak się sprawdzi po dłuższym stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńCo do Jantara, to mam podobne odczucia. Poprzednia wersja była bardziej wodnista, nie powodowała przetłuszczania włosów i cudnie działała! Dawała mnóstwo baby hair i przyśpieszała porost. Z tą nową, bardziej oleistą wersją nie było już tak kolorowo :( Powodowała przetłuszczanie włosów (dlatego stosowałam ją na noc przed myciem) i już tak kolorowo nie działała, jak poprzednia koleżanka (nie tak spektakularnie). Niestety nie mam wyników w cm. Mam nadzieję, że jednak u Ciebie się super sprawdzi :)
Dam znać na pewno :) można jeszcze pewnie gdzieś upolować starą wersję, ja będę próbować :) u mnie nakładanie przed myciem mija się z celem, bo nie myję włosów codziennie, ale ciężko mi je przetłuścić, więc może będzie okej pod tym względem :)
UsuńJa zazwyczaj myję codziennie. Walczę o przedłużenie świeżości włosów, a nowy Jantar raczej w tym nie pomaga ;) Próbuj, może Ci akurat się uda :) Stara wersja pewnie gdzieś na allegro jest ukryta, będę szukać! ;)
Usuńjo, o Eveline nowej to akurat wiem, bo w lipcu pisałam o niej na blogu ale nie miałam jeszcze okazji przetestować tylko obfotografowałam skład w sklepi:D
OdpowiedzUsuńna piankę Facelle się czaję - jak tylko trafię do rosmana to kupię..Jantarke mam i bardzo lubię, oby jej tylko nie zepsuli;)
Zamienili w Jantarze kilka kluczowych składników, ale mam nadzieję, że działania nie zepsuli, tak jak mówisz :)
UsuńCiekawi mnie pianka z Facelle i maska z Eveline. Szkoda, ze maska jest sprzedawana tylko w takich gigantycznych opakowaniach. Po Kallosie mam niechęć do 0,5-1 litrowych pojemników ;)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony to dobrze, bo ekonomicznie, a z drugiej rozumiem Cię, bo można się taką pojemnością szybko znudzić :)
Usuńmiałam do tych Drogerii Polskich skoczyć dzisiaj ale odpuściłam i widzę, że powinnam żałować :D
OdpowiedzUsuńnowy Jantar mi nie spasował, podrażnia i powoduje swędzenie skóry głowy :(
u mnie na razie wszystko wygląda okej, ale boję się, że może nie zadziałać!
UsuńMaska kusi składem, tym jak wygląda i zapewne pachnie. Nie wiedziałam, że płyn Facelle występuje teraz w takiej formule - fajny pomysł z takim dozownikiem piany :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Ah, pachnie pięknie :)
UsuńFacelle napewno kupie, jak tylko skonczy mi sie 'normalna' wersja - przynajamniej nie ebde musiała robić metoda kubeczkową :) Maska Eveline mnie zainteresowała, wpisałam na chciej-liste, ale narazie planuej wypróbowac Kallosa jakas :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, świetna alternatywa :) a od jakiego Kallosa zaczynasz, Latte? :)
UsuńW naturze widziałam dzisiaj olejek z eveline, ale nie kupiłam go, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńa jaki to dokładnie olejek? :)
Usuńnie wiedziałam tej maski Eveline jeszcze, czekam na recenzję :) U mnie Jantar niestety się nie spisał ;/
OdpowiedzUsuńa nowy czy stary? :)
UsuńFajna ta maska ale ten alkohol..:/
OdpowiedzUsuńCetearyl alcohol to nieszkodliwy alkohol tłuszczowy, który nie przesusza, także bez obaw :)
UsuńTej maski jeszcze nie widziałam! A Facelle w piance? Brzmi cudnie!:)
OdpowiedzUsuńSprawdza się też jak na razie całkiem fajnie :)
Usuńbaardzo mnie ciekawi ta maska Eveline :) Koniecznie daj znać jak się sprawdza, chętnie ją przetestuję u siebie :)
OdpowiedzUsuńDam, dam! :)
UsuńBędę czekać na recenzję maski , ostatnio ta maskę spotkałam u mnie na wsi w spożywczaku , skład wygląda mi ciekawie tylko nie wiem czy nie podrażni skalpu?
OdpowiedzUsuńKurcze, ja nie nakładam masek na skalp, bo po większości mam przyklapnięte włosy, czego nie lubię. Raczej nie powinna, chociaż ma sporo ekstraktów, więc pewności nie ma :) trzeba sprawdzić!
UsuńWłaśnie obawiałam się zmiany składu Jantaru :/ Jestem ciekawa, czy teraz będzie działał równie fajnie :)
OdpowiedzUsuńniestety słyszałam sporo głosów, że nie :(
UsuńMaska Eveline - muszę mieć cały zestaw kosmetyków do pielęgnacji włosów z tej serii! Kusi strasznie, tylko cenowo trochę mniej ;/
OdpowiedzUsuńja na razie widziałam tylko maskę :) racja, strasznie się cenią!
UsuńKusisz kolejną maską, a dopiero co przybyły mi trzy, eh...;)
OdpowiedzUsuńPiankowa formuła musi być bardzo przyjemna :)
Mojej starej wersji Jantara też robiły się bąbelki, a tego nowego jakoś się boję.
Słyszałam, że Jantar miał już trzy wersje! Może miałaś tą drugą, której nie miałam ja a która też miała bąbelki? :D A jakie to maski Ci przybyły? :)
UsuńO, to o trzech nie słyszałam. Może to i druga była :)
UsuńDoszła mi marokańska z PO, jajeczna od Agafii i aloesowa z Natury.
łaaa, same dobroci, zazdroszczę :)
UsuńStrasznie kusi mnie ta maseczka, niech ja tylko ją gdzieś dopadnę :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy (i piękne paznokcie) :)
Dziękuję :* szukaj, w Naturze może? :)
Usuńłoł wszystkie produkty widzę po raz pierwszy:) kusi mnie maska
OdpowiedzUsuńnapatrzyłam się na Twoje włosy i sama muszę zacząć dbać o swoje. Tylko...od czego tu zacząć :O
OdpowiedzUsuńhttp://www.urodaiwlosy.pl/2013/09/jak-zaczac-dbac-o-wosy-kilka-rad-dla.html od tego wpisu :D
Usuńdla mnie ta maska z eveline jednak za droga jest...
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą piankę Facelle :)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić Jantara ? Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńW sieci "Drogerie Polskie", drogeriach Astor, niektórych małych osiedlowych drogeriach i niektórych aptekach :)
UsuńMaska wygląda fajnie, a były może mniejsze pojemności?
OdpowiedzUsuńJa niestety nie widziałam i wydaje mi się, że jest tylko to 500 ml ale mogę się mylić :)
UsuńWidziałam raz tą maskę i chciałam po nią wrócić, ale już jej nie było.
OdpowiedzUsuńpianka bardzo ciekawa, nigdy takiej nie spotkałam. Maska także kusi, ale ja jakoś wolę maski tzw. "samoróbki" , choć zdarza mi się używać i skepowych.
OdpowiedzUsuńMaskę muszę dorwać, chociaż nie będzie łatwo ;) Moje włosy kochają olej arganowy :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś może napisać coś na temat odżywki Kallos Latte? :)Zachęcona 'wizazem' zaopatrzyłam się w litrowe opakowanie i wczoraj użyłam jej pierwszy raz, więc ciężko mi coś o niej powiedzieć, ale jestem ciekawa Twojej opinii...I nie mogę się doczekać recenzji nowego "Jantara"! Aha - jeszcze jedna prośba (dobrze,że nie można dusić na odległość ;)) - posiadam sporo kosmetyków do włosów - odżywki do spłukiwania, bez spłukiwania, jedwab, spray termoochronny itd. Zastanawiam się zawsze, z czego możemy zrezygnować, a z czego nie, co jest dla naszych włosów ważniejsze,a co mniej, żeby ich tymi wszystkimi cudami nie zamęczyć... Będę wdzięczna za odpowiedź!
OdpowiedzUsuńLubię Latte, to przyjemna maska ale nie jest jakimś moim wielkim ulubieńcem, bo moje włosy wolą cięższy kaliber :) pisałam trochę o niej tutaj http://www.urodaiwlosy.pl/2013/02/pojedynek-kallos-latte-vs-lbiotica.html Jednak ciągle do niej wracam, fajnie wygładza mi włosy :) Odnośnie kosmetyków, to tak naprawdę zależy wszystko od włosów. Gdybym miała ograniczyć część kosmetyków na pewno nie zrezygnowałabym z olejów, półproduktów, szamponów, odżywek do spłukiwania, masek oraz silikonowego serum na końcówki. Mogłabym żyć spokojnie bez sprayu termoochronnego bo praktycznie nie używam ciepła, a te spraye same w sobie często mają alkohol denaturowy w składzie, przeżyłabym też bez mgiełek i odżywek bez spłukiwania itd. Myślę, że nie można powiedzieć co jest ważne a co mniej ważne jednoznacznie, bo każde włosy są inne. Jeśli danym włosom pasuje taka skomplikowana pielęgnacja i wiele produktów nie ma potrzeby odkładania niczego, bo i po co, skoro coś działa dobrze. Dobre składy na pewno włosów nie zamęczą :)
UsuńCo do tych dobrych składów, to trochę jeszcze jestem zielona w tym temacie i w ogóle w temacie włosów i ich pielęgnacji, dlatego ostatnio śledzę wszelkie możliwe blogi dotyczące włosów, ponieważ chcę w końcu zapuścić moje kłaczki i je odżywić :) i dziękuję za linka, bo do tej recenzji jeszcze nie dotarłam, zobaczymy jak na moich włosach będzie sprawować się Kallos.
UsuńPS : Wiesz w czym Twój blog jest lepszy od innych? ;)
Nie zrażaj się do niepochlebnych opinii o jantarze, na mojej głowie działa bardzo dobrze! Co prawda, nie uzywalam wcześniejszej wersji, więc nie wiem czy jest gorsza, ale nie obciąża mi włosów ani ich nie przetluszcza :) Ps: bardzo fajny blog :3
OdpowiedzUsuńStaram się nie sugerować tym, na razie wszystko jest w porządku, nie przetłuszcza itd. :) dziękuję :)
UsuńCiekawe jak z tym nowym skladem Jantaru, nie sadze, zeby zmienili na gorsze, bo ta odzywka to fenomen. Musze zaopatrzyc sie w kolejne buteleczki :)
OdpowiedzUsuńno właśnie..oby nie zepsuli :(
UsuńJestem ciekawa tej maski, skład prezentuje się świetnie ;D. Zastanawiam się nad jantarem, bo nic mi już nie pomaga na wypadnie...
OdpowiedzUsuńtez musze wyprobować :)
OdpowiedzUsuńKonieczni muszę znaleźć tą maskę Eveline. Wydaje się bardzo ciekawa, ale nigdzie jej nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńczemu ten szampon w piance jest do "intim" ?
OdpowiedzUsuńno bo takie jest jego teoretyczne przeznaczenie, ale ma świetny skład i sprawdza się do mycia włosów.
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.