Co warto kupić w związku z wielką promocją w Rossmannie? cz. 2 USTA I PAZNOKCIE

Cześć dziewczyny!

   Od jutra przed nami kolejna, a zarazem ostatnia część wielkich promocji w Rossmannie, więc mam dla Was drugi zestaw kosmetyków, którym warto się przyjrzeć. Tym razem promocja obejmować będzie produkty do ust oraz paznokci. Teoretycznie cały szał promocyjny miał obejmować jedynie szafy ale wiem, że wiele z Was w poprzednim tygodniu kupiło o połowę taniej także odżywkę Long 4 Lashes, która zaliczała się do kategorii "oczy". Nie wiem jak będzie tym razem, więc przygotowałam same pewniaki, ale może warto sprawdzić cenę odżywek do paznokci czy balsamów do ust. Ja mam nadzieję, że uda mi się jednak kupić taniej żel do skórek Sally Hansen :)

1. Lakiery Rimmel, 60 seconds - może nie wysychają faktycznie w dokładnie 60 sekund, ale schną naprawdę szybko. Krycie też jest bardzo fajne a kolory są prześliczne. 

2. Bourjois, Effect 3D czyli błyszczyk, który ma dodatkowo nawilżać i faktycznie tak jest. Kolor 08 Framboise tonic jest jednym z moich ulubionych błyszczyków i ląduje na moich ustach bardzo często. Ma dość gęstą konsystencję ale nie klei się w ogóle, nad czym akurat ja ubolewam, bo lubię klejące się błyszczyki, ale i tak bardzo go lubię :) Trwałość jak na tego typu produkt jest bardzo dobra!

3. Manhattan, Yeah & Yang to teoretycznie lakiery z limitowanej edycji, ale jeden z moich ulubionych kolorów (Fluo flower) widzę na półkach niezmiennie od długiego czasu :) Trwałość tych lakierów na moich paznokciach jest niesamowita a właśnie Fluo flower zdobył moje uznanie w momencie, kiedy bez uszczerbku wyszedł nawet z remontu pokoju. :) Mają u mnie plusa również za szybkie schnięcie. 

4. Wibo, Eliksir czyli nawilżające szminki, które można nazwać spokojnie także mocno napigmentowanymi balsamami do ust. Mają całkiem fajne odcienie, dobre jak na swoją balsamową konsystencję nasycenie koloru i nie wysuszają ust a do tego kosztują naprawdę mało. 

5. Rimmel, Apocalips to lakiery do ust mające być połączeniem błyszczyka i szminki. Moim zdaniem zachwyty na temat ich trwałości są zdecydowanie przesadzone, jednak jeśli szukacie naprawdę mocno napigmentowanych błyszczyków, powinnyście się im przyjrzeć. Jeśli macie jednak podobną urodę i karnację do mojej, nie wybierajcie koloru Phenomenon, który lubi wyglądać trupio. W moim przypadku ten akurat kolor został wysłany dalej w obieg. :)

6. Manhattan, Soft Mat to kremowe pomadki do ust o matowym wykończeniu. Mają przepiękne kolory i są ekstra trwałe, więc jeśli lubicie mat na ustach, to coś dla Was. Tego typu pomadki ma też w swojej szafie Lovely, a o jednej pisałam Wam tutaj. 

7. Maybelline, Color Whisper czyli koloryzujące masełka do ust to kolejne nawilżające produkty z tej dziedziny. Wcale nie widać, że jestem wielką fanką tego typu kosmetyków, prawda? W mojej kosmetyczce zawsze, ale to zawsze znajduje się choć jedno takie masełko do ust tej lub innej firmy a zazwyczaj są to trzy lub więcej, bo nigdy nie umiem się zdecydować :) Szczególnie urzekł mnie bardzo niestandardowy odcień Oh la lilac.

8. Astor, Quick'n go to kolejne szybkoschnące lakiery, na które warto zwrócić uwagę. Ich trwałość nie jest aż tak powalająca jak np. tych z Manhattanu, ale bardzo lubię je za mocny połysk i brak efektu matowienia, co zdarza się często przy innych lakierach.

9. Rimmel, Lasting Finish by Kate Moss to zdecydowanie moje ulubione szminki z kategorii tych klasycznych. Większość kolorów jest tak piękna, że spokojnie mogłabym mieć je wszystkie i gdyby Rimmel nie wypuszczał nowych co jakiś czas, pewnie w końcu tak by się stało :) Pisałam Wam już o nich nie raz, na przykład tutaj o mojej czerwieni idealnej. Równie świetne są szminki z kolekcji w lekko fioletowych opakowaniach!

10. Wibo, WOW Glamour Sand to lakiery piaskowe z brokatem. Doszły mnie słuchy, że któreś z nich są wycofywane, ale warto rzucić okiem na wszystkie piaskowe wersje tej firmy. Fajny efekt za grosze :)

11. Na koniec wisienka, czyli Revlon, Lip Butter. Moje wielkie odkrycie i uzależnienie, produkt na piątkę :) Nie będę się powtarzać, ale odeślę Was do całego postu poświęconego jednemu z kolorków. Jeśli jeszcze ich nie testowałyście, skuście się teraz koniecznie. Ja na pewno kupię kolejne masełko do kolekcji :)

Co powinnam dopisać? :) Jakie są Wasze plany zakupowe?