wtorek, 14 października 2014

MUST HAVE - odżywki i maski do włosów niskoporowatych

   Dzisiaj mam dziesięć masek dla dziewczyn, które nie skorzystały z poprzedniego wpisu, czyli dla posiadaczek włosów niskoporowatych. Każda z tych propozycji to moim zdaniem produkt, po który warto sięgnąć w przypadku takich właśnie włosów, bo to praktycznie pewne, że któraś okaże się totalnym hitem, jak nie kilka. Co prawda wśród nich są także trzy maski, które osobiście uwielbiam. Jestem tutaj jednak wyjątkiem, bo mimo określania moich włosów jako wysokoporowate ich większość powróciła już w tym momencie do stanu przed lat, czyli porowatości średniej. Mimo to, wciąż stosuję w ich przypadku pielęgnację dla wysokoporowatków, ze względu na priorytet, jakim jest doprowadzenie do idealnego stanu problematycznych, wciąż wysokoporowatych końców. Każdy z moich trzech ulubieńców nie przyniesie także pożądanego efektu na włosach wysokoporowatych jakim jest dociążenie i brak puchu, ale o tym niżej. Oto moje propozycje, odżywki i maski do włosów niskoporowatych:

odżywki i maski do włosów niskoporowatych

1. Bioetika, Crema di Essenza I - maska, która zbiera genialne recenzje i ma świetną ocenę na kwc, a jednocześnie cudowny, prosty skład. Nie kosztuje majątku, bo 15 zł, za to posiada w składzie dwóch sprzymierzeńców włosów niskoporowatych - sok z aloesu i olej kokosowy. 

2. NaturVital, aloesowa maska dla wrażliwej skóry głowy - mój hit w kwestii nawilżenia, sypkości i lekkości, o którym pisałam Wam TUTAJ. Obecnie jest w Naturze w promocji za 15 zł, czego dowiedziałam się dzięki jednej z Was (dzięki! :)). Sama swoją już kupiłam, do czego zachęcam także Was. Maska ta ma wielki dodatkowy plus, jakim jest przeznaczenie także do nawilżania skóry głowy!

3. Serical, Crema Al Latte - znana szerzej pod błędną nazwą Kallos Latte, którą sama także się posługuję, bo jakoś tak się już utarło. :) Prosty, lekki skład, odpowiednia dawka protein i super zapach to jej główne zalety. Poza tym bije na głowę inne pod względem ceny, bo za litr maski zapłacimy ok. 11 zł.

4. Alterra, Granat i aloes - ta propozycja pojawi się także w spisie dla włosów średnioporowatych, bo tak naprawdę jest dość uniwersalna. Polubi ją także wiele wysokoporowatków, jednak nie umieściłam jej w poprzednim spisie, ponieważ chciałam skupić się na maskach typowo dla włosów wysokoporowatych. Alterra także jest tania i świetnie nawilża. Można dorwać ją w promocji za nawet 5 zł.

5. L'Biotica, Biovax, Latte - czyli kolejna dawka protein hydrolizowanych ale i nieco olejku ze słodkich migdałów. Sprawdza się u większości włosów niskoporowatych.

6., 7., BingoSpa proteiny kaszmiru i kolagen, BingoSpa maska mleczna z elastyną - dwie podobne w działaniu maski BingoSpa, także bardzo tanie choć niego gorzej dostępne. Polecam szukać w małych drogeriach i sklepach typu Lewiatan czy innych osiedlowych z własnym regałem z kosmetykami :)

8. BingoSpa, arganowa kuracja dla włosów - poza olejkiem arganowym dość wysoko w składzie znajdziemy tutaj także wiele ekstraktów. Tak samo jak inne produkty BingoSpa maska ta należy do tych zdecydowanie tańszych.

9. Kallos, Keratin - maska podobna do Serical, Crema Al Latte w działaniu, jednak z większą dawką protein. Również dostępna za grosze w dużej pojemności.

10. Mrs. Potter's, maska odbudowująca i nawilżająca z aloesem i jedwabiem - maska podobna do NaturVital. Krótki, prosty skład z aloesem w składzie, dodatkowo zawiera proteiny jedwabiu. Tania (8zł) ale sama nie widzę jej ostatnio w sklepach. Czy ktoś z Was wie, gdzie mogę ją obecnie znaleźć?



50 komentarzy

  1. ja używam właśnie Alterry a granatem i aloesem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam Kallosa, Serical oraz Alterrę, moje włosy je lubią. Teraz używam też bananowego Kallosa i całkiem nieźle się sprawdza :)
    Zainteresowała mnie Mrs. Potters, lubię odżywkę z tej serii, więc chętnie sięgnę i po maskę, ale również nigdzie jej nie widziałam...

    OdpowiedzUsuń
  3. NaturVital kupiłam właśnie w aktualnej promocji i okropnie sie zawiodłam na tej masce :(((( Totalne rozczarowanie :/ Włosy mam jednak wysokoporowate i suche --- chciałam nawilżenia, uzyskałam suche siano...to tak w telegraficznym skrócie. Wniosek : NaturVital do włosów wysokoporowatych się nie nadaje - a do niskoporowatych jak widać tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale szkoda :( to może spróbuj nakładać NV na skalp a na resztę inną :)

      Usuń
  4. Ja mam pytanie z innej beczki: co zrobić żeby włosy po wysuszeniu suszarką nie puszyły się? Normalnie same mi się kręcą, i kiedy nie muszę to nie używam suszarki, ale czasem jestem zmuszona. Nie zawsze wyglądają źle, więc zastanawiam się, czy to może być wina suszarki która jest już dość leciwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię, żeby to była wina suszarki, na niektóre włosy każda tak będzie działać. Susz układając zawsze suszarkę powietrzem w dół, wzdłuż włosa, przed wetrzyj troszkę olejku a po silikonowego serum. Związanie włosów w gładki kok-ślimak bezpośrednio po suszeniu i rozpuszczenie ich po 30 minutach bardzo pomaga.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  5. O, wpis dla mnie :) ja mam teram bananowego kallosa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojj, nie zgodzę się z tą listą - akurat 3 maski z tej listy wypróbowałam i (2, 3 i 4), to była porażka dla moich niskich porów! Podejrzewam, że po masce nr 10 byłoby to samo, miałam do czynienia z balsamami Mrs Potters i to też był koszmar... Z tej listy wg mnie może się rzeczywiście sprawdzić tylko maska Bioetika, a o reszcie się nie wypowiadam, patrząc na ich skład myślę, że mogą być takimi "średniaczkami".

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam 3 i 7 i uważam, że to najlepsze maski ever :)

    http://barbaramaciejewska.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. mam włosy raczej wysokoporowate i fajnie też u mnie spisuje się ta maska z naturvital ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę,że mam włosy średnioporowate,którym jednak blisko do niskoporowców i używam pośród tych wymienionych masek Kallos Latte,Kallos Keratin i Alttery,z tych 3 jestem jednakowo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  11. 3, 4 i 5 najlepsze :) Przydatny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  12. Biovax jak dla nr1. Sprawdzona i zachwalana nie tylko przeze mnie:) Szczerze polecam wszystkim niskoporowcom;).
    Zapraszam do mnie www.bluelemonglam.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuje Martuś za ten spis! :) właśnie czeka na mnie ta maska z Alterry, czaję się też na Kallosa :) moje niskoporowate lubią też maskę z olejkiem arganowym z Bioelixire :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiedziałam, że BingoSpa można spotkać w Lewiatanie czy małej drogerii. Trzeba się bardziej rozglądać ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie sobie uświadomiłam że moje pora na zmianę odżywek. zapuściłam niemal całe naturalne włosy, więc nic dziwnego, że moje stare odżywki już się nie sprawdzają. pora wypróbować ponownie te, które przy wysokoporowatych farbowanych włosach były bublem :D. bardzo mnie zainteresowała maska z mrs potter's, poszukam jej w drogeriach.

    OdpowiedzUsuń
  16. to teraz czekam na wpis z maskami dla srednioporowatych :D

    OdpowiedzUsuń
  17. No niestety... na moich niskoporowatych włosach proteiny z maski L'biotica nie sprawdziły się...za ta ta wersja z olejami działa na nie świetnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam włosy średnioporowate ale maska NaturVital to też mój hit :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o prosze, Natura rzadko robi promocje na ten sam produkt w tak krótkim czasie, z pewnością skoczę dzisiaj kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam większość i wszystkie się sprawdziły, będę polowała na tę Mrs. Potters.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jedynie Bongo Spa (miałam wersje ze spiruliną i wersję 5 alg) nie sprawdziły się, w sensie że miałam wrażenie że nic nie robiły z włosami, zużyłam "na siłę" więc po inne wersje nie sięgałam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam włosy wysokoporowate, zniszczone rozjaśniane maski kallos mleczna , jedwabna i keratynowa sprawdzają się u mnie rewelacyjnie. Tylko arganowy kallos do włosów farbowanych jakoś mnie zawiódł.

    OdpowiedzUsuń
  23. Odpowiedzi
    1. haha no wiem, ale postanowiłam zostawić taki sam tytuł jak ostatnio :D

      Usuń
  24. Pomocy!! Mam straszny problem ze skórą głowy otóż jest zaczerwieniona, nie mogę nosić kucyka w ogóle bo piecze mnie i w dodatku strasznie włosy mi wypadają. Masz jakieś rady na moje dolegliwości? Byłabym wdzięczna. Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale po pierwsze - co jest tego powodem?

      Usuń
    2. W tym rzecz ze nie mam pojęcia. Dbam o włosy jak zawsze chociaż wcześniej olejowalam je przed każdym umyciem albo oliwa z oliwek albo olejem z siemia lnianego. Do tego czasem używałam masek z biovax i codziennie wcierke jantar. A co do szamponu to różnie czasem biovax, czasem z naturalnych ekstraktów i naprawdę nie mam pojecia od czego moje dolegliwości. Znasz może jakiś produkt na wrażliwa skórę głowy? :-) z góry dzięki za info

      Usuń
    3. pewnie coś Cię uczuliło i podrażniło :) znam, żel Cerkogel :)

      Usuń
    4. Raczej tak, mam nadzieję że wkoncu coś pomoże bo niezręcznie tak jak scalp piecze. Dzięki bardzo za pomoc. Masz piękne włosy tak wgl! :-)

      Usuń
    5. W aptece, kup ten 30 :) dziękuję :)

      Usuń
    6. Problem w tym ze u mnie w UK nie ma tego żelu, nawet na eBay.. Dzięki jeszcze raz za odpowiedz :-)

      Usuń
    7. to spróbuj znaleźć zwykły żel aloesowy, tylko powinien mieć zawartość przynajmniej 95% aloesu

      Usuń
    8. W UK dostaniesz bez problemu preparaty z olejkiem arganowym albo czysty olejek. Ma on działanie kojące podobnie do aloesu a jednocześnie pomaga nawilżyć suchy skalp.

      Usuń
    9. Marta J a może znasz jakiś konkretny, jeśli nie to poszukam napewno. Dziękuję za odpowiedź dziewczyny! x

      Usuń
  25. A na moich suchych, falowanych, średnio/wysokoporowatych włosach maska Alterry spisuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja muszę zrobić kolejne podejście do Alterry kiedyś powodowało wielką szopę na moich włosach,ale teraz coś czuje że się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mimo, że mam raczej włosy porowatości średniej w kierunku wysokiej (zależy w którym miejscu, jak u Ciebie) to Alterra - w kwestii odżywiania, BingoSpa z kaszmirem i kolagenem - jako proteiny i Serical do mycia długości sprawdzają się najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszę kiedyś kupić tą maskę NaturVital z aloesem, ale jakoś mi nie po drodze do Natury i cena też zbytnio nie zachęcała. Miałam kiedyś szampon tej firmy przeciw wypadaniu włosów i sprawdził się całkiem nieźle. Co do maski to być może poczekam na bardziej suche dni, bo jesienne deszcze nie sprzyjają humektantom;).

    OdpowiedzUsuń
  29. Używałam 4 i 9. 4 kompletnie się nie sprawdziła i nie odpowiadał mi też jej zapach, za to 9 była okej, ale bez szału :)

    OdpowiedzUsuń
  30. hmm.. a ja mam jakoś dziwnie, moją porowatość określam na średnią / niską, a bardzo lubię odżywki z poprzedniego posta, te z niskoporowatych nie sprawdzają się u mnie w ogóle :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Używałam 9 i to była totalna porazka... Masakra matowe siano na głowie i jeszcze nie mogłam rozczesać nawet na sucho....:( chyba mam włosy średnioporowate....

    lotus-inme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Maska Crema al latte jest rewelacyjna - wcześniej posiadałam bardzo podobną do niej - dolce late i także sprawdzała się świetnie :)

    Przyjemny blog. Śledzę!

    OdpowiedzUsuń
  33. Kallos latte, karatin oraz alterra są moim zbawieniem dla bardzo porowatych włosów, natomiast koleżance o niskoporowatych kosmykach wgl się nie sprawdziły owe produkty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.