Od dawna nie kupowałam gotowych palet z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że wygodniejszą dla mnie opcją było kompletowanie własnych palet cieni Inglota, a po drugie dlatego, że żadna nie wpadła mi specjalnie w oko, bo w każdej ciekawszej znajdowały się cienie, których na pewno nie używałabym zbyt często, o ile w ogóle. Ostatnio jednak zamarzyła mi się przepiękna paleta cieni The Balm, Nude Tude i chwilę później zamówiłam ją w Douglasie. Od tamtej pory praktycznie się nie rozstajemy, a wszystkie inne poszły w odstawkę. Jeśli szukacie idealnej palety do codziennego makijażu lub po prostu jesteście ciekawe NT, zapraszam do czytania :) Uprzedzam jednak, że będzie dużo zachwalania!
na zdjęciach mam wykonany makijaż jedynie bohaterką dzisiejszego posta |
Nude Tude, jak większość kosmetyków The Balm, zbiera praktycznie same pozytywne recenzje nie bez powodu. Posiada cienie naprawdę dobrej jakości w idealnie dobranych kolorach, a dodatkowo jest nieco tańsza do podobnej kolorystycznie serii palet Naked Urban Decay. Choć Nude Tude nie jest oczywiście zamiennikiem, to z tego co mi się wydaje wyszła na rynek jako druga, wpisując się w trendy wyznaczone przez Naked.
Dobór cieni zasługuje na dużą pochwałę, ponieważ fanki makijaży w neutralnych kolorach znajdą tutaj praktycznie wszystkie niezbędne odcienie do wykonania przede wszystkim makijażu dziennego, ale również nieco mocniejszego na wieczór. Cztery cienie są matowe (Sultry, Sexy, Serious, Sleek) a reszta to ładne satynki z małym wyjątkiem dla Silly, który jest matowym brązem z drobinami złotego brokatu. Choć sama używam ich wszystkich, do moich ulubieńców należy przepiękny szampański kolor Stand-offish, idealnie średni brąz Sultry oraz miedziane złoto Seductive.
Jaśniejsze i średnie egzemplarze są zdecydowanie bez wad. Trwałe i bardzo mocno napigmentowane, bez najmniejszej ryski utrzymują się cały dzień. Jedyne "ale" można mieć do najciemniejszej dwójki, czyli Serious i Sleek, bo troszkę lubią się osypywać i nie są tak mocno intensywne, jak mogłyby być. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu niżej, czerń to raczej ciemny grafit, co może być zarówno plusem jak i minusem. Nie są to jednak duże wady, a pozostałe kolory zachowują się perfekcyjnie.
Nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła Waszej uwagi na przegenialne nazwy poszczególnych cieni. Uwielbiam kreatywne nazwy kosmetyków, a te z Nude Tude są wyjątkowo trafione i moim zdaniem fajnie odzwierciedlają poszczególne kolory. Jeśli chodzi o opakowanie, to jest ono niestety kartonowe, ale na tyle mocne, że mimo codziennego użytkowania od pewnego czasu wciąż nie widzę na nim żadnych ubytków. Paleta posiada również wbudowane lusterko oraz posiada dwustronny pędzelek, z którego jak widać ja nie skorzystałam ani razu :) Jest on jednak całkiem dobrej jakości i miłą odmianą dla raczej bezużytecznych pacynek.
Jeśli szukacie czegoś, czym bez problemu wykonacie wiele różnych makijaży dziennych i do tego całkiem sporo tych mocniejszych, Nude Tude będzie świetnym wyborem. Kupicie ją tutaj: KLIK. Co więcej, kosmetyki The Balm od niedawna dostać można już w Douglasach stacjonarnie, więc spokojnie możecie sobie podejść i na żywo zobaczyć, jak piękne są cienie z paletki Nude Tude. A przy okazji pomacajcie też koniecznie Hot Mamę! ;) Cena palety to w zależności od miejsca 120-150 zł.
Jeśli macie jakieś pytania, standardowo możecie zadawać je w komentarzach poniżej :)
74 komentarzy
Marto.cóż to za pomadka na ustach? to ta z GR? jak tak, to który nr? pozdrawiam :) Ż.
OdpowiedzUsuńTak, numerek 10 :)
Usuńczy to Golden Rose matte lipstick crayon? :)
Usuńśliczna jesteś! paletka wygląda bardzo ciekawie,ale ja mam sporo nude'ów więc na razie nic nie kupuję :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej paletki ;) bardzo ladny makijaz ;)
OdpowiedzUsuńMam tę paletkę i też jestem bardzo zadowolona! Jest mega funkcjonalna, da się nią wykonać prawie każdy makijaż, a przy tym cienie są dobrej jakości :) Najbardziej lubię łączyć Sexy i Sophisticated :D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ta paletka :) piękny makijaż
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta paleta, jednak zawsze szkoda mi na nią pieniędzy, albo muszę kupić coś ważniejszego.. Może wreszcie uda mi się ją zamówić :)
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo nasycone kolory! :) Świetna paleta do makijaży dziennych i wieczorowych :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki i fajny wygląd paletki :)
OdpowiedzUsuńA zrobisz wpis o swojej paletce z INGLOTA? bo szukam jakiś fajnych cieni pojedynczych właśnie na codzień ;) albo poleć jakieś nr w komentarzu :)
OdpowiedzUsuńja mam już trzy inglotki :) najchętniej używam 363, 357, 355, 312, 154, 135, 397
UsuńO dzieki :* a polecasz kupowanie cieni okrągłych czy kwadratowych?
Usuńja wolę okrągłe ale ponoć już są wycofane ze sprzedaży i nie wszędzie można dostać :)
Usuńzaciekawiłaś mnie bardzo ostatnio, gdy w poście pokazałaś sztuczne rzęsy. może zrobisz o nich wpis? :) sylwester i karnawał wkrótce, trzeba będzie pięknie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńkępki? myślę, że zrobię o nich wpis :)
Usuńtak, tak, super <3 koniecznie proszę o efekt na Tobie!
Usuńprzepięknie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńCudna jest ta paletka, ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńswatche są przepiękne! *.* teraz nie wiem czy pod choinkę sprawić sobie rose golden z zoevy czy nie skusić się jednak na tą :D
OdpowiedzUsuńWow ale pigmentacja !
OdpowiedzUsuńIdealna jest ta paletka, bardziej mi się podoba niż UD Basics :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej paletki, chociaż nie przepadam za cieniami z drobinkami.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tej paletki :)
OdpowiedzUsuńNie przeczę, że chciałabym ją mieć...zobaczymy - może Mikołaj będzie w tym roku szczodry ;)
Świetna paletka i bardzo uniwersalna. Powiedziałabym, że to taki must-have minimalistek, które malują się, ale nie chcą mieć dziesiątek kosmetyków. Dołączam się do komplementów na temat urody:).
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze wiadomość niezwiązaną z postem, a mianowicie pojawił się nowy Biovax - bambus i olej awokado:).
OdpowiedzUsuńWow, super!! :)
UsuńŚliczny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie odrobinę za ciepłe te odcienie :)
OdpowiedzUsuńhej :-) czy uzywalas lub jakas z czytelniczek bronzer Astor skin match ? jakie opinie macie o nim ?
OdpowiedzUsuńja niestety nie używałam, ale może któraś z dziewczyn :)
UsuńCo polecasz na nadmierne wypadanie włosów?
OdpowiedzUsuńNajbardziej Seboradin Niger.
UsuńDramat jakis z tymi wlosami - leca garsciami przy myciu, olejowaniu, porannym czesaniu.
UsuńZnam to niestety. Kup seboradin i jakieś suplementy od razu i zrób podstawowe badania: morfologia, ob, żelazo, tsh
UsuńA czy Twoje wypadanie miało związek z hormonami ??? Bo pisałaś, że masz zrobić badania ? :)
UsuńNie, bo hormony mam w normie (sprawdzałam). Nadal nie wiem co jest przyczyną, rozważam analizę pierwiastkową włosa albo badania pod kątem poszczególnych witamin i minerałów.
Usuńpiękny makijaż :) te cienie wyglądają na bardzo dobrze napigmentowane i mają piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńpaleta fajna i mogłabym spokojnie taką przygarnąć...ale ja nie mogę oderwać oczu od Twoich usta! piękne :)
OdpowiedzUsuńMarto, czym różnią się poszczególne tusze do rzęs ? :) W takim sensie, że z jednej firmy kosztują nawet 50-60 zł , a Ty ostatnio zachwalałaś ten z Lovely i on kosztuje niecałe 10 zł ? :D Z czego to wynika, i czy warto inwestować w te droższe ?
OdpowiedzUsuńGłównie firmą :) tusze akurat wszystkie mają podobne składy a różną się np. szczoteczkami. Moim zdaniem akurat w tym przypadku cena nie musi być wyznacznikiem. Są świetne tusze drogie, które mają genialne szczoteczki i formuły, ale są również świetne tusze tanie, wśród maskar nie ma zależności drogie=lepsze :) jeśli masz pewność, że są dobre tzn. zbierają pełno dobrych opinii a wśród tanich nie znajdujesz dla siebie perełek no to warto :)
Usuńjesteś z chłopakiem na odległość, widujecie się raz na miesiąc, po pół roku związku zaczyna się psuć bo facet źle się do Ciebie odnosi, okłamał Cię nie raz, nie masz do niego zaufania ale jednak są wspomnienia, coś czujesz do niego...chcesz utrzymywać dalej kontakt internetowy bo interneowy ale jednak kontakt czy zrywasz kompletnie znajomość?
OdpowiedzUsuńchyba zrywam zupełnie znajomość ;)
UsuńTaki facet to nie facet.
UsuńHej! Czy lubisz chomikować kosmetyki? Jak często je kupujesz?
OdpowiedzUsuńZłapałam się na tym, że uwielbiam kolekcjonować kosmetyki..Jeśli mam już wydawać pieniądze, to wydaję je głównie na książki, ciuchy i kosmetyki. Nie lubię tego, dlatego już od miesięcy niczego nowego sobie nie kupiłam (mam na myśli np. cienie do powiek). W swojej kolekcji mam te "najbardziej pożądane" paletki i będę z nich korzystać, dopóki ich nie skończę - choćby miało to zająć lata :D Zawsze mi szkoda, kiedy jakiś kosmetyk ląduje w koszu, nawet jeśli cień kosztował 5 zł. Oczywiście, pewnie dokupię jeszcze inne palety cieni, ale systematycznie będę używać wszystkich po kolei. Oglądam wiele makijażystek na youtubie i jestem troszkę przerażona, kiedy widzę ich kolekcje kosmetyków i kiedy cały pokój jest zajęty kosmetykami..Kiedy Twój pokój wygląda jak szafa w drogerii - wiedz, że coś się dzieje ;) Myślę, że to już gruba przesada (rozumiem różne współprace z firmami), ale jeśli np. masz 30 otwartych korektorów pod oczy, ciągle dokupujesz/dostajesz nowe, to kiedy masz zamiar je wszystkie zużyć? Sama kiedyś miałam ponad 60 (!) lakierów do paznokci i wszystkie szufladki w lodówce miałam zajęte :) Większość na szczęście oddałam lub zużyłam, a teraz mam max 5 ulubionych kolorów, którymi maluję cały czas. Jakie masz zdanie na ten temat? Wiem, że kosmetyki są do używania, ale nigdy Ci nie szkoda, kiedy musisz wyrzucić jakiś kosmetyk do kosza? (nawet jeśli nie kosztował fortuny?)
Buziaki!
Nie lubię chomikować, ale mi jakoś względnie dobrze udaje się je zużywać :) raczej nie wyrzucam, jak juz to oddaję komuś od razu gdy nie używam :) u mnie to sprawa wygląda troszkę inaczej przez to że prowadzę bloga więc kosmetyki są jakby narzędziem pracy w tej kwestii :) ale wbrew pozorom to wcale nie wydaje mi się, żebym miała drogerię w domu, nie jest tak źle :D używam wszystkiego co mam a jeśli nie to tak jak mówię - oddaję dalej. Z drugiej strony wiadomo, że część zakupów na pewno jest niepotrzebna, nie ma się co oszukiwać. Staram się jednak w miarę pilnować i nie przekraczać niebezpiecznych granic w ilości :P
UsuńHej! :) co byś mi poleciła na rzęsy, ich wzmocnienie, pogrubienie,wzrost? Z tych domowych, jak i kupionych rzeczy?
OdpowiedzUsuńDomowe to olejek rycynowy lub wazelina :) z gotowych serum lbiotica, odżywka long 4 lashes lub droższa realash.
UsuńA ten olejek czy wazeline to jak nakładać? Czystą szczoteczką po tuszu można? I na noc tylko,tak ?
UsuńOlejek wcierasz delikatnie przy nasadzie i w same rzęsy, tak samo wazelinę, łatwiej palcami po prostu. Na noc.
UsuńZnasz może jakąś stronę, gdzie można zamówić najróżniejsze oleje do włosów (np. z pestek malin), kremy ekologiczne, które byś poleciła i nie mają kosmicznej ceny? :)
OdpowiedzUsuńzrobsobiekrem.pl :)
UsuńHej :) kupiłam w sierpniu polecane przez Ciebie Effaclar Duo i mezoserum z Bielendy, chciałam jakoś uporać się z zaskórnikami zamkniętymi na czole i skroniach. Efekt był może przez jakieś 2 tygodne, teraz znów mam straszny wysyp. Masz może pomysł, co jeszcze mogłabym przetestować? Chciałabym spróbować same kwasy a;e trochę się jednak ich boję
OdpowiedzUsuńWysyp na początku przy stosowaniu tego typu produktów jest normalny :)
Usuńale od sierpnia aż do teraz? nie za długo?
UsuńAle to jednego nie rozumiem, od tamtego czasu masz wysyp i ciągle stosujesz? :) I ciągle jest ta samo? Możesz przetestować jeszcze Pharmaceris 10 lub 5 tylko nie wiem do końca co w ogóle chcesz osiągnąć i jaki jest Twój problem więc ciężko mi coś polecić :)
Usuń2 pierwsze tygodnie stosowania i zaskórniki zniknęły, było ok, czoło czyściutkie, potem jakby kremy przestały działać i od tamtego czasu (połowa sierpnia) czoło znów jest w kaszce. co chcę osiągnąć? pozbyć się tych zaskórników zamkniętych :p
UsuńKurcze a może to jakiś kosmetyk je powoduje? :) To spróbowałabym albo toniku kwasowego samoróbki albo bezpieczniej tego kremu Pharmaceris wersja 10 :)
Usuńa wiesz gdzie znajdę sprawdzone info nt takiego toniku?
UsuńHej Marta! Jak mogłabym nawilżyć włosy od środka? I co może być przyczyną swędzącej skóry głowy? Staram się stosować lekkich kosmetyków, może zła dieta?
OdpowiedzUsuńPić dużo wody a do tego np. sok z aloesu :) Swędząca skóra głowy to ewidentnie źle dobrane kosmetyki, brak peelingów, sls, nakładanie odżywek na skalp.
UsuńTaki sok aloe vera, co są w spożywczakach się nada? :) Właśnie peelingów się boję przez przetłuszczające się szybko włosy. Może jakieś specjalne składniki żeby nie podrażnić tego skalpu?
UsuńTo są raczej napoje z dodatkiem soku aloesowego, chyba że masz w spożywczym sok 98-100% :) najczęściej są w dużych litrowych lub 1,5 butelkach w cenie 10-25 zł. Na przetłuszczanie wręcz peeling pomaga, bo ich brak może takie przetłuszczanie powodować :) Specjalne składniki nie, raczej unikanie specjalnych składników - alkohol denat, alkohol izopropylowy, sls, sles :)
UsuńZrobiłam dzisiaj ten peeling i chyba właśnie tego mi trzeba było, dziękuję kochana <3
UsuńCo powiesz na post na temat zbawiennych właściwości imbiru, kawy, cynamonu? Może jakieś maseczki do rożnych typów cery, kąpiele i peelingi? Na tą porę roku to wręcz wskazane :D Buziaki!
OdpowiedzUsuńPomyślę! :)
UsuńJakim jesteś typem urody? wiosna,lato,jesień czy zima?
OdpowiedzUsuńTe typy dzielą się jeszcze na podtypy :) ja waham się między intensywną jesienią a intensywną zimą :)
UsuńTe typy dzielą się jeszcze na podtypy :) ja waham się między intensywną jesienią a intensywną zimą :)
Usuńwłaśnie, no nie da się tego tak dokładnie określic :P. I może i lepiej, bo wole żeby mi nikt nie narzucał które kolory mi pasują itp:P.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, bo ja pasuję do wszystkich cech intensywnej zimy poza chłodną cerą :) A w intensywnej jesieni nie pasuję do ciepłych włosów :) polecam blog ubierajsieklasycznie.pl pod tym względem, bardzo ciekawie opisane są własnie typy urody :)
UsuńJeszcze do tego Tobie zmienia się kolor oczu :P. Mi się wydaje, że te typy urody to pic na wodę ;)
UsuńMoże nie do końca pic na wodę ale fajna baza do dalszych rozważań, której nie powinno się brać aż tak dosłownie i do siebie :)
UsuńPiękny makijaż. Zastanawiam się nad tą paletą.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.