ZIELONY na dzień - Krem na dzień z Alterra to uspokajająca i harmonizująca pielęgnacja nawilżająca dla skóry wrażliwej. Wartościowe oleje roślinne, jak olej z avocado, jojoba i migdałowy, wyrównują Twoją skóre i nadają jej uczucie spreżystosci. Cenne ekstrakty roślinne z Aloe Vera i zielonej herbaty nawilżają skóre. Krem nadaje się jako baza pod make-up.
FIOLETOWY na noc - Pielęgnacja, która przywraca równowagę i rozpieszcza. Krem na noc Alterra został opracowany specjalnie do skóry dojrzałej i wymagającej. Dzięki bogatemu, intensywnie pielęgnującemu olejkowi arganowemu w połączeniu z olejem sojowym i masłem shea Twoja skóra zostanie zwitalizowana w ciągu nocy. Roślinna gliceryna dostarczy jej dobroczynnego nawilżenia, które pozostanie w niej na długo dzięki woskowi pszczelemu i olejowi palmowemu. Wartościowy ekstrakt z orchidei i olej z orzechów makadamia dostarczają Twojej skórze dodatkowej pielęgnacji. Ponadto olejek z wiesiołka dwuletniego i z awokado sprawiają, że skóra stanie się aksamitna w dotyku. Ekstrakty z liści miłorzębu japońskiego, naturalny koenzym Q10 oraz witamina E chronią przed wolnymi rodnikami i przeciwdziałają przedwczesnemu starzeniu się skóry. Delikatny zapach kwiatów rozpieści Twoje zmysły.
Skład obu kremów możecie sprawdzić na wizażu: na dzień i na noc, jednak mój krem na dzień a krem z wizażu nieco się różni opakowaniem i składem (w moim niestety alkohol jest w tym samym miejscu co w tym na noc, czyli zaraz po wodzie...). Niestety nie mam już tekturowego pudełka, żebym mogła podać Wam dokładny skład, ale różni się on chyba tylko ilością alkoholu.
Jak widać krem na dzień ma lżejszą konsystencję niż ten na noc, co sprawia, że faktycznie może być stosowany pod makijaż. Ma on w sobie także grudki, mimo tego, że krem ma dobrą datę ważności. Krem na noc ma konsystencję gęstego mleczka, jednak wydaje się być mniej treściwy.
Cena obu kremów to około 10 zł, można je kupić w każdym Rossmannie.
Nie będę dzielić działania kremów na dwie części, ponieważ jak dla mnie są one takie same. Oba bardzo szybko się wchłaniają i oba zostawiają na twarzy nieco lepką warstewkę, co niektórym może trochę przeszkadzać, niestety oba także wysuszają lekko cerę ze względu na obecność alkoholu. Na początku stosowania (stosowałam oba na raz) czuć faktycznie nawilżenie i wygładzenie, jednak wraz z upływem czasu zmienia się to w przesuszenie. Zapach w przypadku kremu na dzień i kremu na noc jest podobny, intensywnie owocowo-kwiatowy. Mi osobiście zapachy te pasują, jednak jeśli nie lubicie intensywnych zapachów - nie są to kremy dla Was. Nie zauważyłam także żadnego działania przeciwzmarszczkowego w przypadku kremu na noc.
Ot, takie zwykłe, niczym niewyróżniające się (poza fajnym składem) kremy. Niestety nie będę nadal używać tych kremów do twarzy, ponieważ moja naczynkowa cera bardzo nie lubi się z alkoholem. Cena przyjemna, jednak w tej cenie można dorwać lepsze kremy. Być może wykorzystam je do rąk :)
Moja ocena: 3+
Chętnie dowiem się, czy używałyście tych kremów i jak sprawdziły się u Was, a także czy jesteście zwolenniczkami kosmetyków o bardziej naturalnych składach :)
28 komentarzy
Alterra <3
OdpowiedzUsuńDostałam kiedyś od siostry krem tonujący z Alterry i niestety nie przypadł mi do gustu. Lubił się rolować na twarzy i w zasadzie nie do końca wiedziałam od czego to zależy. A zależało chyba od jego humoru.
OdpowiedzUsuńUżywałam zielonego kremu (z aloesem), odstawiłam go ze względu na warstwę jaką zostawiał na twarzy... wrócę pewnie do niego w okresie jesiennym, aby skończyć opakowanie ;) bardzo nie lubię wyrzucać kosmetyków (no chyba, że są złe jakościowo)
OdpowiedzUsuńfajny blog :D obserwuje i zapraszam do siebie http://wonderlandse.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmiałam ten na noc - co za tragedyja to była! czułam ten zapach cały dzień pod makijażem, przesuszył mi suchą i tak skórę i ogólnie był okropny!
OdpowiedzUsuńdużo osób chwali produkty tej firmy. Aż wstyd się przyznać, że jeszcze nic od nich nie miałam :D
OdpowiedzUsuńJa używam kremu do mycia twarzy Alterra oraz kremu do cery wrażliwej Sensitiv i jestem bardzo zadowolona. Tych, o których piszesz nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Ci się zaktualizuje mój blog, dlatego wejdź do mnie, i dodaj jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć. Widziałam ogólny zachwyt alterrą a tu proszę. Fajny skład widać nie zawsze daje fajne efekty. Ja podziękuję
OdpowiedzUsuńNie używałam tych kremów. Cały czas zastanawiam się czy je kupić i nie mogę się zdecydować.
OdpowiedzUsuńchyba nie zdecydowałabym się na kremy z alkoholem tak wysoko w składzie. I po Twojej recenzji widzę że nie mam czego żałować
OdpowiedzUsuńGłupio się przyznać ale jeszcze nie miałam żadnego kremu z Alterry :)
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja różu i pudru brązującego Flormar ;)
Nice blog here!I'm your newest follower now, and I hope you will follow me back, it would be great to keep in touch!
OdpowiedzUsuńXOXO
Ylenia
Zachwycona olejkiem z Alterry zastanawiałam się nad kremami, ale dzięki Tobie się wstrzymam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z ich firmy. Dziwne? Być może, aczkolwiek nie patrzyłam jeszcze nigdy przy wyborze kremu na jego skład.. Muszę się tym zainteresować ;) obserwuję;)
OdpowiedzUsuńNie miałam kontaktu z kremami Alterry, tak właściwie, to mam z niej tylko jeden produkt, olejek. :D Ale muszę coś poczytać i też kupić. ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana, zapraszamy do zabawy! :)
http://bloganeek.blogspot.com/2012/08/kilka-ciekawostek-o-nas-czyli-tag-nasze.html
Świetnie, dzisiaj napoczęłam kolejne opakowanie. Najlepsze w nim jest to, że po umyciu nie ma uczucia ''ściągnięcia'' skóry, jest bardzo łagodny :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wygładzają. Natomiast jeżeli chodzi o przesuszenie skóry, jeżeli jest alkohol (a jest niestety) to jest to nieuniknione:( Dzięki za recenzje!:) Teraz już o nim wszystko wiem:)
OdpowiedzUsuńHmm , nigdy nie spotkałam cię z tymi kremami i jak dla mnie czy według mnie, nie warto ich używać : (
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://eye-asian-teen.blogspot.com/
Ja również nigdy nie miałam styczności z tymi kremami:) Zapraszam do mnie www.xmojerecenzjekosmetykowx.blogspot.com/ dodaję do obserwowanych. Będzie mi bardzo miło, jeśli Ty również dodasz mnie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja ;) chyba będziemy tu częściej zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja,i świetny avatar-obserwuję !!!
OdpowiedzUsuńFajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJa z Alterry używam tylko produkty do włosów.
Ja uzywałam tego bezzapachowego i pachniał..straszną chemia. Jedyny plus to ładnie nadawał sie pod makijaż:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńa ja biedna wciąż szukam idealnego kremu. jeśli wkrótce nie znajdę czegoś, po czym mnie nie wysypuje, to zasuszę się chyba na śmierć! ;p
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tych kremów wcześniej. Miałam ostatnio je w ręku ale pomyślałam, że musze skończyć to co już mam w domu na półce. A teraz po Twojej recenzji... zastanawiam się czy w ogóle je kupować.
OdpowiedzUsuńMam ten na dzień i powiem szczerze, że mnie nie zachwyca. Co więcej, świecę się po nim okrutnie..
OdpowiedzUsuńmam ten krem na noc i jestem z niego zadowolona, nie zauważyłam żadnych minusów :) nie zauważyłam żadnego przesuszenia
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.