Przedstawiam Wam, moje drogie, kokosowy balsam do ust Ziaja.
CENA - 6,99
Dlaczego taki tytuł? Bo smak i zapach tego produktu to jego jedyne, ale jakże wielkie plusy. Tak, wiem, że nie powinno się jeść kosmetyków, jednak uwierzcie mi, jeśli lubicie kokosy, nie będziecie mogły powstrzymać się przed zlizywaniem go z ust. W moim przypadku jest to podwójna przyjemność, ponieważ na prawdziwe kokosy jestem uczulona :)
Jeśli chodzi o kwestie techniczne, spodziewałam się zobaczyć produkt w sztyfcie. Jak widzicie wyżej, jest on w typowo błyszczykowej tubce, niektórym może to przeszkadzać, ja nie mam nic przeciwko.
Niestety, jeśli zapomnimy o pięknym zapachu i tym nieszczęsnym smaku, balsam ten ma kilka wad. Po pierwsze, bardzo dziwna, kremowa konsystencja i biały kolor:
Jak możecie się domyślić, aplikacja przypomina aplikację zwykłego kremu do twarzy. Poza tym, jeśli nie rozprowadzimy go dokładnie, możemy spodziewać się białych zacieków na ustach. Nieciekawie, prawda? Na pocieszenie powiem Wam, że po kilku minutach, w zetknięciu z ciepłem ust, produkt staje się przezroczysty. Ze względu na konsystencję, jest też trochę mało wydajny.
Co do działania, czyli rzeczy, jakby nie było, najważniejszej, to zależy ono w dużej mierze od stanu Waszych ust. Jeśli są w nienagannym lub ogólnie dobrym stanie, śmiało możecie po niego sięgnąć. Jeśli są wysuszone, spierzchnięte i szukacie czegoś, co doprowadzi je do stanu normalności, odpuśćcie sobie i sięgnijcie po Carmex.
Cóż, mimo niezbyt ciekawego działania, myślę, że kupię ten produkt ponownie, ponieważ całkiem przyjemnie używa się go w dniach, kiedy usta nie potrzebują dodatkowej ochrony ani supernawilżenia. Smak i zapach powalają mnie na kolana, a każde użycie jest z tego powodu sporą przyjemnością, więc myślę, że jako taki sobie balsam może leżeć w kosmetyczce albo w kieszeni płaszcza. Może skuszę się na wersję pomarańczową, ponieważ masło do ciała Ziaji o tym zapachu bardzo lubię.
A jacy są Wasi Ziajowi ulubieńcy? Podzielcie się nimi ze mną koniecznie :)
Chętnie usłyszę też o Waszych ulubionych balsamach do ust!
37 komentarzy
Lubie te pomadki do ust od Ziajki ale tej jeszczne nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam tej, ale wiem, że b.ładnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńDo ust używam teraz sztyftu palmer's. Dobry, ładnie pachnie,ale działą raczej jak normalna wazelinka. Chyba jednak moja miłość do Carmexu ciągle trwa i nic nią nie zachwieje.
OdpowiedzUsuńten kosmetyk zdecydowanie jest smaczny, tak jak kokosowy balsam do ust yves rocher :) a na jesien wlasnie takich kosmetykow potrzebuje ;)
OdpowiedzUsuńczyli mamy podobne opinie;p
OdpowiedzUsuńMam ten, czekolady i oliwkowy. Pierwsze dwa są świetne, oliwka drażni mnie zapachem :/
OdpowiedzUsuńja ostatnio bardzo polubiłam poziomkową wazelinę flos-lek :)
OdpowiedzUsuńa z ziaji najbardziej lubię maseczki i mydła pod prysznic :)
Mnie ten balsam w ogóle do gustu nie przypadł.
OdpowiedzUsuńOt, biała, mało wygodna w użytkowaniu maź.
Nie miałam nigdy tego balsamu
OdpowiedzUsuńZ Ziai uwielbiam toniki-dobre i tanie :)
koniecznie muszę kupić ;)
OdpowiedzUsuńto ja juz wiem jaki produkt do ust kupie w najblizszym czasie... :D
OdpowiedzUsuńooo fajne na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja
mam pomarańczowy balsam do ust, ale wcale smaczny ani mega przyjemnie pachnący nie jest :(
OdpowiedzUsuńMiałam go, i oprócz łądnego zapachu to nic mi się w nim nie podobało :(
OdpowiedzUsuńMoże kupię go do stosowania tylko w domu albo na noc :)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokosa pod każdą postacią, ale w tubce go jeszcze nie miałam:D
OdpowiedzUsuńNie lubię produktów do ust z Ziaji, a zapach i smak kokosu nie jest dla mnie :/
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! więc będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńJa mogłabym kupić go sobie na lato- teraz króluje u mnie Carmex albo jakieś balsamy z naturalnymi olejkami w składzie :)
OdpowiedzUsuńkokos<3 ja uwielbiam olejek antycellulitowy do masażu Ziaja. jestem mu wierna od kilku lat:)
OdpowiedzUsuńNigdy się nie spotkałam z tym balsamem - z ziaji uwielbiam żele pod prysznic- pięknie pachna !
OdpowiedzUsuńja mam obecnie miodowy balsam z AVONu :) i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam błyszczyko-balsamy z serii Blubel i nie wspominam ich najlepiej. Dużo lepsze są kosmetyki pięlęgnacyjne Ziaja - najbardziej lubię masła do ciała i kosmetyki pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńPalmer's dark chocolate&cherry oraz NIVEA mix owocowy żurawinowy, super zapachy i smaki :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńTen balsamik czeka u mnie w szufladzie na swoją kolej :D Już nie mogę się doczekać używania ^^
OdpowiedzUsuńNie jestem zachwycona ziają. Nie przepadam za jej produktami, i może kiedyś się to zmieni...
OdpowiedzUsuńbtw, zostałaś otagowana:
http://kobiecacodziennosc.blogspot.com/2012/11/tag-liebster-blog.html#more
Uwielbiam masło do ciała kakaowe i kokosowe bardzo łądnie pachną , mam też szampon z ziajii kakaowy bez silikonów ;) tego balsamiku nie próbowałam ale napewno jest swietny :)
OdpowiedzUsuńdlaczego ja jeszce nie miałam kosmetyków z jazji do ust??!! sama nie wiem ale zmienię to:PPPP
OdpowiedzUsuńja mam kokosowy balsam do ust z yves rocher - pachnie naprawdę super, ale niestety wysusza usta..
OdpowiedzUsuńmam w jednej z torebek jakiś balsam do ust z ziaji, ale raczej na pewno nie jest to kokos. nie znoszę go. ;)
OdpowiedzUsuńnoo jak kokosowy to już go kocham :) zostałas otagowana http://xoxomalaczarna.blogspot.com/2012/11/5-tag-10.html#comment-form
OdpowiedzUsuńUwielbiam smak kokosa, na pewno spodobałby mi się ten kosmetyk, szkoda tylko, że jego działanie nie zadowala w pełni...
OdpowiedzUsuńMiałam pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem któremu jestem wierna od dawna jest krem z Ziaji Nawilżający/matujący 25+ :)
uwielbiam ten balsam!:D mi sie przydaje jeszcze do suchych skórek na buzi:D
OdpowiedzUsuńSwego czasu często używałam :)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę na ten balsam :)
OdpowiedzUsuńja polecam pomadkę rumiankową z Alterry. Może zapach ma dziwny, ale działanie świetne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.