Nie jestem wielką fanką lakierów do paznokci, głównie dlatego, że paznokci malować za bardzo nie lubię i nie mam takich zdolności jak niektóre z Was, które potrafią wyczarować na płytce cuda. Nie przepadam za długim schnięciem i odpryskiwaniem, a większości przypadków, gdy już zabiorę się za malowanie, za chwilę zrujnuję cały efekt wkładając buty lub pisząc smsa. Co prawda lakierów mam w swojej kolekcji sporo, ale bardziej ze względu na syndrom zbieractwa :) Najbardziej podobają mi się paznokcie pomalowane na jasne kolory lub w odcieniach czerwieni, bordo i szarości - klasyka.
Dzisiejszy bohater mało ma wspólnego z klasyką, jednak zauroczył mnie bardzo.
Poznajcie proszę, Jolly Jewels nr 110:
O nowej kolekcji Golden Rose o wdzięcznej nazwie Jolly Jewels dowiedziałam się oczywiście z blogów i jeszcze tego samego dnia zamówiłam nr 110. Co prawda na początku myślałam o 115 (kolorowe drobinki), ale po małym rozeznaniu wydawał mi się zbyt przezroczysty, bardziej topper niż lakier.
Jolly Jewels nr 110 to mlecznobiały lakier z dużą ilością drobinek: małych czarnych, wielkości ziarenek maku i większych, czerwonych, mieniących się w słońcu na różowo.
Moim zdaniem jest cudowny, najładniejszy z całej kolekcji. Poza tym, już pierwszego dnia, kiedy zagościł na moich paznokciach usłyszałam wiele słów podziwu na jego temat, więc nie jest to tylko moje zdanie. Cieszę się, że to akurat Golden Rose wypuściło kolekcję JJ, ponieważ wiążę się z tym całkiem przyzwoita cena: 12 zł za sztukę. W zestawie z czterech lakierów 20% mniej.
Po nałożeniu trzeba przykryć go jeszcze warstwą toppera lub bezbarwnego lakieru, ponieważ ze względu na drobinki ma lekko chropowatą teksturę. Jeśli chodzi o trwałość, standardowa dla lakierów Golden Rose, kilka dni powinien wytrzymać.
Zamierzam sprawić sobie jeszcze kilka lakierów Jolly Jewels, ponieważ moim zdaniem są miłą odskocznią od tych zwykłych a prezentują się wspaniale.
Dajcie znać, czy miałyście okazję wypróbować Jolly Jewels i co myślicie o nr 110!
53 komentarzy
mam dwa kolory 109 i 114 :)
OdpowiedzUsuńsą niesamowite :) chociaż zmywanie ich to koszmar!
bardzo mi się podoba :) jak spotkam na pewno kupię:)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam 2 :D
OdpowiedzUsuńja też :D
UsuńCudowny kolor! :D
OdpowiedzUsuńWstęp brzmi jakbym czytała o sobie :D
OdpowiedzUsuńHaha, pjona!
UsuńŚwietny lakier,bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńOj ładnie wygląda, podoba mi się !:)
OdpowiedzUsuńJednak pewnie zmycie go to będzie utrapienie:(
Niestety, ale dla niego wszystko :)
Usuńurocze! nie lubię brokatowych lakierów, ale patrzę na to i nie mogę powstrzymać zachwytu!
OdpowiedzUsuńA mi chyba jako jedynej te lakiery w oko nie wpadły.
OdpowiedzUsuńoczywiście to kwestia gustu :)
Usuńnie miałam, ale boski jest <3
OdpowiedzUsuńmiałam i nawet pisałam o nim posta, ale oddałam bo jednak nie jest to lakier, który często bym używała :) ale efekt mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńprzypomina mi mak :P bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńmi też! :)
Usuńwow wygląda genialnie ! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny:)
OdpowiedzUsuńa mnie ten lakier jakoś się nie podoba :))
OdpowiedzUsuńpiękny maczek :)
OdpowiedzUsuńWspaniały lakier! Chociaż wolę pastele to ten wzorek jest świetny, muszę koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńja też wolę pastele, ale jakoś mnie urzekł :)
UsuńOd razu skojarzyl mi sie z latem i z makami!
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te lakiery z GR.. hmm chyba jednak się skuszę na jeden z nich...
OdpowiedzUsuńosobiście nie podoba mi się ten odcień Jolly Jewels, ale GR wypuściło kilka interesujących odcieni z tej serii. :) ciekawe, czy lakiery z przezroczystą bazą mają tak samo fatalną trwałość jak te z kolorową.
OdpowiedzUsuńBoję się iść do GR bo kupię chyba wszystkie !
OdpowiedzUsuńMam go, średnio lubię bo według mnie kiepsko się nim maluje. Ale efekt daje fajny ;)
OdpowiedzUsuńWesoły i żywy miks drobinek ;) Podoba mi się,GR ma naprawdę dobre pomysły na nowe kolekcje lakierów.
OdpowiedzUsuńWidziałam go ostatnio ale nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie lakiery z golden rose :D
ale ładnie ;D
OdpowiedzUsuńten odcien z serii JJ mnie akurat nie kusi, mam ochote na ten wpadajacy w czern
OdpowiedzUsuńŚliczny <3
OdpowiedzUsuńEfekt ciekawy, choć trochę dziwny ;-) Bardzo kojarzy mi się z makiem!
OdpowiedzUsuńŚwietny lakier ! Pierwszy raz taki widzę ! :D
OdpowiedzUsuńObserwuję,
http://takeabreakkk.blogspot.com/
Wygląda genialnie :D ciekawe czy jest dostępny stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńOMG jaki piękny!!!!też mnie zauroczył, dopisuje na moją listę "must have":)
OdpowiedzUsuńna Twoich paznokciach prezentuje się świetnie:)
OdpowiedzUsuńostatnio nie maluję paznokci. ale 110 jest super, podoba mi się najbardziej ze wszystkich :)
OdpowiedzUsuńMaczek. :)
OdpowiedzUsuńWyglada super, na twoich paznokciach ;] pewne peelingi do ciała i paznokci slyszalam ze sa swietne, tez wspomagajac opuszki palcow dzieki czemu zachowuja swoj zdrowy wyglad :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiego szukałam!
OdpowiedzUsuńcała seria jest genialna, sama nie mogłam się zdecydować, ale wzięłam 115:D
OdpowiedzUsuńja juz mam 101,103,106 i 108 i chce wszystkie!
OdpowiedzUsuńcudowny jest! :)
OdpowiedzUsuńświetny ten lakier;0 muszę też go mieć;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dzięki za odwiedzenie mojego bloga;* obserwuję i zapraszam również do obserwacji;)
ale świetny lakier. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, wygląda troszkę jak rozsypany na paznokciach mak :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że JJ podbiły wiele serc, nie tylko moje :)
OdpowiedzUsuńFajna mieszanka jest w tym lakierze podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńFajny lakier :)
OdpowiedzUsuńmam go i uwielbiam, ale zmywanie to koszmar, dramat, horror :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.