Jeśli nie jesteście na moim blogu pierwszy raz na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, że wiecznie narzekam na swoje falowane włosy. Nie jest to łatwy typ, każdego dnia wyglądają inaczej i kręcą się mniej, mocniej lub prawie wcale. Metody takie jak loki na chusteczki nawilżane lub co gorsza lokówka dają u mnie efekt jedynie spuszonych, powyginanych kosmyków (podejrzewam, że ładnie kręcą się tylko w konkretnym kierunku i w swój własny sposób), dlatego osobiście wolę wydobywać ich skręt bardziej delikatnymi sposobami. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak podkreślić skręt fal i loków, czytajcie dalej!
1. Suszenie kręconych i falowanych włosów
Z własnego doświadczenia wiem, że suszarka zabija jakiekolwiek fale i loki, ponieważ najzwyczajniej w świecie je rozprostowuje, dlatego najlepiej pozwolić im schnąć naturalnie. Zimą niestety często suszę włosy suszarką, (tylko chłodnym lub ciepłym nawiewem - nigdy gorącym!) ale jeśli już jestem do tego zmuszona staram się nie suszyć ich do samego końca. Zostawiam włosy lekko wilgotne, aby miały jeszcze szansę chociaż chwilę podeschnąć i zdefiniować skręt. Czasem stosuję też ten sposób:
Pozwala on na uzyskanie bardzo ładnych i wygładzonych fal. Całkiem dobrym rozwiązaniem jest także plunking/plopping czyli ręcznikowanie:
szczegółowa instrukcja TUTAJ
2. Żel lniany
Jak dobrze wiecie, uwielbiam to cudeńko, jednak w kwestii podkreślania fal i loków nie będziemy dzisiaj mówić o jego właściwościach nawilżających. Jeśli chcę wydobyć moje fale, zamiast kłaść na włosy godzinną maseczkę z lnianego glutka wgniatam dość sporą ilość w wilgotne włosy. Następnie pozwalam im wyschnąć naturalnie (lub jeśli muszę, suszę suszarką) ale co jakiś czas ugniatam je do góry, składając w coś na kształt harmonijki i delikatnie puszczam, o tak:
Żel przygotowuję gotując ok 5 minut dwie łyżki siemienia w małej szklance wody, często mieszając, następnie przecedzam przez sitko. Żałuję, że jeszcze nie zrobiłam Wam zdjęć efektów na moich włosach, ale bardzo podobny możecie zobaczyć TUTAJ, piękne włosy!
3. Gliceryna
Tak bardzo jak gliceryna nie sprawdza się na mojej twarzy, tak bardzo lubią ją moje włosy. Oczywiście nie mam na myśli gliceryny w czystej postaci, ponieważ łatwo przeciążyłabym sobie kosmyki. Pewnie Was teraz zaskoczę, ale wszelkiego rodzaju spraye prostujące włosy na bazie gliceryny nadają się idealnie do podkreślania moich fal. Gliceryna jest substancją mocno higroskopijną i wiąże się to w dużym stopniu z wchłanianiem wilgoci z powietrza wgłąb włosów. Niestety, efekt jest mocno uzależniony od punktu rosy (dew point), który możecie sprawdzić TUTAJ. Jeśli punkt rosy jest niższy niż 4-5 stopni, zamiast ładnych fal uzyskacie raczej brzydki puch :) Przykładowy spray na bazie gliceryny:
4. Koczek ślimaczek
Wszystkim znana fryzura, ale zdecydowanie nie doceniana! Zrobienie takiego koczka na noc, szczególnie na lekko wiglotnych lub spryskanych sprayem z punktu wyżej włosach, skutkuje efektem bardzo podobnym do pierwszego zdjęcia. Jakiś czas temu robiłam go praktycznie zawsze, jednak teraz równie często śpię ze skarpetkowym kokiem :)
5. Sock bun/balerina bun
Koczek, który widzicie na zdjęciu, zrobiony jest mało perfekcyjnie, ponieważ na noc i w takim właśnie śpię ostatnio najczęściej. Polecam Wam do tego wersję ze zwiniętą skarpetką niż tą ze specjalnym wypełniaczem, ponieważ tak wykonany kok jest bardzo miękki, nie gniecie i spokojnie można spać nawet na plecach. Rano po rozpuszczeniu uzyskuję dzięki niemu bardzo ładne, grube fale.
6. Pianki i odżywki bez spłukiwania
Pomocnymi w podkreślaniu skrętu mogą okazać się pianki i wszelkiego rodzaju sera i odżywki bez spłukiwania. Pianki - wgniatane na tej samej zasadzie co żel lniany, odżywki bez spłukiwania - stosowane na prawie suche lub suche włosy. Wyżej możecie zobaczyć mocno już zdezelowaną piankę do loków Isany i serum rzepa Joanny. Oba te kosmetyki sprawdzają się bardzo dobrze jedynie w pewnej nieprzesadzonej ilości, którą musicie dopasować same do swoich włosów, ponieważ jest to kwestia mocno indywidualna.
Dziewczyny!
Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na podkreślenie skrętu loków i fal, koniecznie dajcie mi o nich znać w komentarzu, na pewno wszystkie przetestuję :)
45 komentarzy
przydatne sposoby:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą piankę isany!
OdpowiedzUsuńJa używam żel lniany w atomizerze, którym pryskam włosy przed zakręceniem na wałki czy papiloty, daje niezły efekt, podobny do prawdziwego żelu czy pianki:)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś tak robiłam, ale szybko psuł mi się w butelce, więc teraz robię odpowiednią porcję przed każdym myciem :)
Usuńbardzo ciekawy post;) wykorzystam pomysł ze skarpetą
OdpowiedzUsuńdaj znać, czy działa :)
UsuńJa mam kręcone włosy, ale strasznie ich nie lubię, bo rano zawsze mam szopę. Każdy włos w inną stronę i zawsze kończy się to włosami związanymi w kitkę lub koczek :/
OdpowiedzUsuńmusisz znaleźć na nie jakiś sposób wiązania :)
Usuńu mnie świetnie spisywała się spirulina dodana do masek i żele drogeryjne ;-)
OdpowiedzUsuńFajne te sposoby :)
OdpowiedzUsuńja uzywam by Tigi i jestem zadowolona :D Ale tez duzo czasu spedzam po umyciu wlosow zeby sie pkrecoily :D Zgniatam je prkatycznie co chwile keidy schna :D
OdpowiedzUsuńhaha to tak jak ja! :)
UsuńPomysły rewelacyjne! jeszcze nigdy nie miałam loków, moje włosy są cieniutkie i loczki się nie zbyt trzymają;(
OdpowiedzUsuńczasem chciałabym mieć proste włosy :)
UsuńJa stosuję podobne metody, tylko zamiast żelu lnianego wgniatam zwykły żel artiste z naturki. Piankę z Isany mam, ale lepiej sprawdza się u mnie Schwarzkopf professional silhouette ( czy jak tam to się pisze ) bo nie skleja i nie obciąża włosów więc ciężko z nią przesadzić. Z tym, że mój typ loków to totalny baran :)
OdpowiedzUsuńpewnie piękny baran! :)
Usuńja mam bardzo podkreślony skręt po mieszance kallosa i isany kakaowej
OdpowiedzUsuńa z takich mechanicznych to słyszałaś o fryzurze na opaske? Nakłada sie opaskę na głowę i zawija po kolei włosy na niej :)
słyszałam, ale jeszcze ani razu nie próbowałam :) mówisz o tym kakaowym maśle?
Usuń;]
OdpowiedzUsuńNie nie :) absolutnie :)
UsuńSwoją drogą nie wiedziałam , ze gliceryna podkresla skręt :)
Muszę sprawdzić. Mam glicerynę i do tej pory jej nie doceniałam :)
UsuńJa od czasu do czasu próbuję wydobyć skręt właśnie z pianką Isany i serum Joanny :) Pojawiają się lekkie loczki, ale mam jeszcze za krótkie włosy. U mnie im są dłuższe tym większą mają tendencję do falowania.
OdpowiedzUsuńUwielbiam efekt po koczku:-) Szkoda, że szybko u mnie znika.
OdpowiedzUsuńJestem 400 członkiem;-)
Usuń<3
UsuńU mnie suszarka tez wszystko prostuje, poza tym nigdy nie mogę wysuszyć włosów do końca... zwyczajnie suszara tego nie ogarnia a dla mnie za długo to trwa.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety koczek-ślimak się nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńszkoda!
Usuńmuszę bliżej obadać ten kok skarpetkowy
OdpowiedzUsuńmarzę o takich włosach
OdpowiedzUsuńna takie eksperymenty mam jeszcze za krótkie ;)
nie nie ;D mialam na mysli ten http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=42710 ;D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą gliceryną, muszę wypróbować! :D a jak długo utrzymuje Ci się skręt? Bo mi zwykle bardzo krótko.. Najdłużej po termolokach, chociaż z nimi też trzeba uważać, bo raz wychodzą po nim piękne, grube fale, a czasami wyglądam jak na wiejskie wesele, mimo że wszystko robie tak samo.. ach te włosy, jak tu za nimi trafić?! ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Galia
Aż do następnego mycia! :) tylko z dnia na dzień są już mnie ładne, niestety... jeszcze nie wymyśliłam sposobu jak temu zaradzić :)
UsuńMoje włosy kręcą się, jak chcą...Czasem mam ładne falne, czasem włosy są prawie proste, czasem skręt jest mocny, czasem mam tylko takie delikatne fale...Już nawet nie próbuję tego ogarnąć :P
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post! :) Sama kręcę czasem włosy zwijając je w rulony ;p Kochana, powiedz mi kto robił Ci taki świetny szablon?
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że go doceniasz, ponieważ męczyłam się z nim długo sama! :D
Usuńbardzo przydatne rady ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze żelu lnianego na włosy,chyba się niedługo skuszę :)
OdpowiedzUsuńmi się marzą właśnie takie piękne grube fale, a mam włosy proste jak drut i do tego z małą objętością ;/
OdpowiedzUsuńale spróbuję tą Twoją metodą z koczkiem :)
Swietne porady! zel lniany napewno bede probowac! Ja pozwalam wlosom wyschnac naturalnie potem odrobina ELVIVE L'OREAL - EXTRAORDINARY OIL doslownie kropla roztarta w cieplych dloniach i delikatne wklaskiwanie we wlosy. Wlosy sa pieknie blyszczace, wygladaja na zdrowe i zadbane.
OdpowiedzUsuńA próbowałaś ten sposób z ręcznikiem na głowie? Ja już dwa razu spałam z włosami owiniętymi w starym za dużym t-shircie i efekt miałam niezbyt ładny :( były bardziej pogniecione niż skręcone ;(
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie loki podkreśla woda brzozowa w formie pryskania na włosy:)
OdpowiedzUsuńpianka nivea do włosów kręconych i suszarka z dyfuzorem :) żel lniany jakoś mnie nie przekonuje, a po odżywce b/s czekałam 3h, aż włosy mi wyschną.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy do włosów naturalnie falowanych można używać kremy do loków? czy coś one dają naszym włosom
OdpowiedzUsuńTak, podkreślają skręt.
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.