Cześć dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę do Was z kilkoma radami i szybkimi trickami jak chronić włosy przed chlorem i słońcem. Część z Was na pewno je zna, ale mam nadzieję, że jest też część, której te kilka informacji się przyda, zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy w samym środku sezonu plażowania. :) Lato nie jest szczególnie przyjazną porą roku dla naszych włosów, ponieważ stale narażone są one na działanie wielu czynników, takich jak promienie UV, chlor zawarty w basenach, słona morska woda, piasek, wiatr i wiele innych, a brak odpowiedniej do warunków pielęgnacji, może zaowocować sporym przesuszem po lecie. Jeśli nie chcecie zafundować tego swoim kosmykom, czytajcie dalej :)
Ochrona przed chlorowaną i słoną wodą
Kąpanie się w morzu czy w basenie z rozpuszczonymi, niezabezpieczonymi włosami nie jest szczególnie dobrym pomysłem. O ile kręconowłose mogą być zachwycone pierwszymi efektami uzyskanymi po kąpieli w słonej wodzie, późniejsze efekty częstych kąpieli mogą być nieco gorsze. Chlor i słona woda wysuszają włosy i wypłukują farbę/hennę, ale raczej nikt nie ma ochoty na pływanie w czepku :) Poza regularnym nawilżaniem dobrą maską o bogatym składzie, warto pomyśleć o czymś nie tyle łagodzącym skutki, ale zabezpieczającym. Z pomocą przychodzą jak zawsze nieocenione oleje! Warto przed każdym wyjściem lekko naolejować całe włosy lub tylko końcówki i związać je w dosyć ciasny kok na czubku głowy lub warkocz. Ja uwielbiam ten sposób i stosuję go za każdym razem, ponieważ tak zabezpieczone włosy wyglądają identycznie jak mokre a ciepło wzmacnia działanie oleju! Poza tym, jest to idealne wyjście dla zabieganych dziewczyn, które nie mają czasu trzymać olejów na włosach na długo przed ich myciem. Co więcej, wiele olejów zawiera naturalne filtry UV, przykładowo:
- olej z pestek malin (spf 28-50!)
- olej kokosowy
- masło shea
- olej z awokado
- olej jojoba
- olej palmowy
- olej ryżowy
- olej z kiełków przenicy
- olej sezamowy
- olej jaśminowy Dabur
Ochrona przed promieniami UV
Jeśli chodzi o samo słońce, o wiele trudniej jest ochronić włosy, ponieważ nie w każdej sytuacji wypada chodzić z naolejowanymi włosami i wątpię, żeby którakolwiek z Was wybrała ten sposób podczas, przykładowo, zwiedzania zabytków Barcelony lub piknikowania na świeżym powietrzu ze znajomymi :) Wystarczy jednak, że będziemy przestrzegać kilku zasad, a słońce na pewno nie wyrządzi naszym włosom wielkich szkód. Warto sięgnąć po dostępne na rynku gotowe mgiełki z filtrami UV (są to jednak często filtry o niskim faktorze, filtry zawiera przykładowo zwykły Jantar) lub przekonać się do niektórych silikonów, które mogą być w tym przypadku bardzo pomocne. W pełnym słońcu lepiej zrezygnować z rozpuszczonych włosów i związać je, podobnie jak na plaży, w dość ciasny kok lub warkocz. Warto pamiętać także, że wychodzenie na słońce z mokrymi włosami nie jest najlepszym pomysłem. Mimo że w ten sposób włosy są błyskawicznie suche, o wiele lepszym wyjściem jest użycie suszarki z chłodnym nawiewem.
Dajcie znać, jak Wy zabezpieczacie swoje włosy przed chlorem i słońcem! :)
28 komentarzy
Ważne rady szczególnie teraz w okresie wakacyjnym.
OdpowiedzUsuńo i tutaj dopełnienie mojego ostatniego wpisu o słomcu :)) świetnie, że o tym piszesz.
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie własnie nie stosuję niczego szczególnego dla ochrony włosów przed słoncem... jeśli jestem gdzies, gdzie narażona jestem na nadmierne promieniwanie nakładam jakieś nakrycie na głowe i tyle...
nawet zwykły kapelusz to zawsze coś :)
Usuńmuszę kupić jakąś mgiełkę z filtrem, ale faktycznie wszystkie mają niskie faktory;/ a ja uwielbiam chodzić w rozpuszczonych włosach :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię, no ale niestety... :)
UsuńZazwyczaj kupowałam gotowe odżywki w sprayu z filtrami UV :)
OdpowiedzUsuńzawsze jak się opalałam to owijałam głowę w ręcznik , ale to raczej żeby nie dostac udaru ;p
OdpowiedzUsuńloveandvanillascent.blogspot.com
no to widzę, że nie tylko ja wyglądam jak mumia na plaży :)
UsuńZwykle słabo chronię włosy latem, jednak muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńlepiej późno niż wcale! :)
UsuńNiestety o włosach latem zapominam i w żaden sposób nie zabezpieczam ich przed słońcem i solą morską. Może się w tym roku przekonam do kapeluszy... :)
OdpowiedzUsuńa są coraz modniejsze :D
Usuńprzydatny wpis .;)
OdpowiedzUsuńciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńa ciasne koki nie są przypadkiem złe dla włosów? tzn. osłabiają cebulki i powodują wypadanie włosów?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak, dlatego napisałam "dosyć ciasny" a nie "bardzo ciasny" a chodziło mi bardziej o to, żeby był to np. zwinięty kok w rulonik a nie o ciasno zawiązaną gumkę :) nie namawiam do chodzenia w ciasno związanych włosach na co dzień, jednak warto w tym przypadku z dwojga złego wybrać tą opcję, ponieważ przy luźno związanych włosach promienie UV dochodzą do ich większej części, a cebulki z natury nie są aż tak słabe, żeby wypadły po dwóch, trzech godzinach "siedzenia" w koku :)
Usuńja ostatnio intensywnie używam odżywki w sprayu Gliss Kur Nutrive
OdpowiedzUsuńMam zamiar sobie kupić olejek z Avokado bo dobrze działa na moje włosy. Fajnie też że ma SPF :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten olejek :)
Usuńbardzo przydatne porady :)
OdpowiedzUsuńJam mam spray do włosów z filrami z Rossmanna (seria Sun Ozone, czy jakoś tak)
OdpowiedzUsuńi sprawdza się? :)
UsuńFajne sposoby:-) Mi fryzjerka radziła żeby odżywki nakładać i rąk chodzić bo włosy i tak wyglądają jak mokre.
OdpowiedzUsuńlżejsza wersja olejowania :)
UsuńCiekawe sposoby, warte wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie i obserwuję! :)
Świetne porady ;-)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku odkryłam produkt Sun Pilomaxu, taką mgiełkę i jestem zachwycona. Zupełnie innej kondycji mam włosy po wakacjach i znacznie zmniejszą pracę muszę wykonać jesienią :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.