Z reguły przekonanie się do blogowych hitów zajmuje mi o wiele więcej czasu niż większości z Was. Nie wiem dlaczego, ale z rezerwą traktuję produkty, które uwielbiane są praktycznie przez każdego. Ot taki przejaw buntowniczego charakteru :) Tak też było z płynem micelarnym BeBeauty, który szturmem przejął całą blogosferę. Mimo wielu słów zachwytu, ja wciąż odkładałam ten zakup z niewiadomych przyczyn. Może miał na to wpływ fakt, że zawiodłam się równie zachwalaną Biodermą, o czym pisałam Wam TUTAJ. Odkładałam go na tyle długo, aż został wycofany ze sprzedaży! Kilka dni temu przeczytałam jednak post na blogu one little smile o przywróceniu produktu z powrotem na półki Biedronki. Jak się pewnie domyślacie, trafił on w końcu w moje ręce :) Chwilowe wycofanie miało być rzekomo spowodowane zmianą składu, jednak porównałam skład mojej butelki z tymi, które publikowałyście Wy jeszcze przed zniknięciem płynu ze sklepów i nie widzę w nim żadnej różnicy.
Produkt ten testuję dopiero od kilku dni, jednak już mogę powiedzieć Wam, że jestem nim totalnie zauroczona! Moim zdaniem działa o wiele lepiej niż słynna Bioderma, ślicznie pachnie i kosztuje gorsze, bo niecałe 5 złotych. Bez problemu radzi sobie z demakijażem oczu i twarzy, jednak zaznaczam, że używam podkładu mineralnego, dlatego nie wiem jak sprawdza się w przypadku ciężkich, silikonowych podkładów. Po Waszych recenzjach podejrzewam, że równie dobrze. Mimo świetnego działania nie stosuję go jednak solo, ponieważ należę do tego grona osób, dla których nie istnieje demakijaż bez użycia wody. Od dawna używam jednak delikatnych żeli bez SLS i taki duet sprawdza się w moim przypadku idealnie. Do tej pory płyn ten nie podrażnił mojej skóry ani nie przesuszył. Mam wielką nadzieję, że taki stan utrzymywać będzie się stale, ponieważ nie chciałabym, aby była to moja ostatnia buteleczka. Skład też prezentuje się całkiem fajnie. Znajdziemy w nim między innymi dwie delikatne substancje myjące, humektant, pantenol, ekstrakt z torfu i ekstrakt z malwy.
Jak na razie produkt ten ma w moich oczach same zalety i mam nadzieję, że to się nie zmieni :) Najbardziej oczywiście przemawia do mnie jego śmiesznie niska cena (mniej niż 5 zł za 200 ml). Cieszę się, że Biedronka postanowiła przywrócić go na swoje półki, bo polubiliśmy się bardzo!
Dajcie znać, czy jesteście fankami tego produktu i czy wiedziałyście o jego przywróceniu. :)
60 komentarzy
U mnie ten produkt się nie sprawdził i na pewno nie kupię go ponownie :)
OdpowiedzUsuńnie zmywał makijażu?
Usuńu mnie też nie bylo zachwytów Biodermą, a tego z Biedronki stestuje z wielką przyjemnością, nie wiedziałam że znów sie pojawił!
OdpowiedzUsuńBioderma przereklamowana :)
UsuńBioderma zdecydowanie przereklamowana. Nic w niej zachwycającego nie ma, dużym minusem jest cena... Za wysoka jak za wodę z ekstraktami....
Usuńmam ten płyn ale czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńa ja czytalam wiele dobrego, ale jeszcze nie uzywalam
OdpowiedzUsuńnie ma na co czekać, może akurat Ci się spodoba :)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować :-) !
OdpowiedzUsuńno nie wiem ? to że zawiera parabeny nie jest wcale fajne a znając biedronkowe "produkcje" może być ich tam sporo
OdpowiedzUsuńA co to ma do rzeczy, że z Biedronki? Bardzo irytuje mnie pewne przekonanie, że tanie to od razu musi być do niczego. Poza tym Biedronka ostatnio poprawiła jakość swoich produktów jakby ktoś nie zauważył. Ja sama używam mleczka do demakijażu i każdego z żeli i peelingów oczyszczających BeBeauty i każdy jest fantastyczny. Płyn micelarny na pewno wypróbuję, bo nie sądzę, żeby aż tyle ludzi go zachwalało za nic. :)
UsuńA mnie micel biedronkowy strasznie uczulił, nic nie pomagało dopiero jego odstawienie. To przez te parabeny.
UsuńTeż go Chcę!
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam, ale muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUżyłam go kilka razy, ale już ten produkt lubię:)
OdpowiedzUsuńtak jak ja :)
Usuńnawet jest fajny:)
OdpowiedzUsuńJa też go nigdy nie miałam i chyba nadszedł czas by go kupić:)
OdpowiedzUsuńu mnie się on nie spisał:)
OdpowiedzUsuńszkoda :)
Usuńrównież go widziałam na pułkach i czaje się na niego,ale dopiero jak skończy mi się obecny :)
OdpowiedzUsuńmam go i lubię , chociaż nie radzi sobie z demakijażem oczu .
OdpowiedzUsuńWłaśnie go wykańczam i fakt radzi sobie ze zmywaniem makijażu świetnie, ale zostawia na skórze klejącą warstwę czego strasznie nie lubię :/
OdpowiedzUsuńHm, mi nie przeszkadza, bo po nim i tak myję twarz żelem :)
UsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie tak samo jak ty- rzadko kupuję wizażowe i blogowe hity, ale kiedy już się w nie zaopatruję jestem zakochana. może w końcu postaram się o ten płyn bo czytam o nim już któryś raz :-)
OdpowiedzUsuńno to obie jesteśmy buntowniczkami :D
UsuńDobrze, że wrócił, bo właśnie mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńno to akurat Ci się trafiło :)
UsuńBardzo go lubię i kupuję regularnie :)
OdpowiedzUsuńktóra to już buteleczka? :)
Usuńbardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńznamy, znamy i lubimy
OdpowiedzUsuńMicela używam do demakijażu oczu, a wiele dziewczyn pisało, że niestety Biedronkowa wersja nie daje sobie z tym rady. Mimo bardzo niskiej ceny mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńu mnie sobie radzi, ale nie używam wodoodpornego tuszu :)
UsuńA ja go jeszcze nie miałam:) Zawsze o nim zapominam:)
OdpowiedzUsuńto podobnie było ze mną :)
UsuńBardzo lubię, sprawdza się u mnie świetnie:) W mojej Biedronce nie było go przez bardzo krótki czas (na szczęście).
OdpowiedzUsuńAh ta Biedronka :)
UsuńKusi mnie już do dłuższego czasu :) póki co muszę zużyć mleczko z biedronki, które średnio się spisuje
OdpowiedzUsuńnie przepadam za mleczkami :)
Usuńnie wykonuję makijażu oczu i nie przepadam na micelami, więc nie skuszę się na ten produkt. W razie czego mam Ziaję dwufazową :)
OdpowiedzUsuńo tej Ziaji też słyszałam sporo dobrego :)
UsuńSłyszałam o nim nie raz.Wiele osób go sobie zachwala,ja go testowałam i byłam zadowolona,ale mimo wszystko wolę zmywać make up olejami ;)
OdpowiedzUsuńcudownego masz bloga :)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że go nie wycofają :D ale mi ten płyn nie przypadł do gustu :(
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam 3 na zapas ;D
OdpowiedzUsuńMam właśnie na oku kilka produktów z Biedronki. A po tym poście dołączę do listy również płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńA ile dokładnie kosztuje? Bo chce podliczyć wszystkie koszty, czy na wszystko mi wystarczy. :)
Zapraszam do mnie :)
4,79 u mnie :) mamy podobne nazwy blogów ;)
UsuńDzięki ;)
UsuńHahahaha, rzeczywiście prawie identyczne :D
a ja głupia kupiłam sobie 3 butelki na raz jeszcze kiedy miał być wycofywany i okazało się, że potwornie mnie uczulił :( jeśli chodzi o produkty do demakijażu to moja skóra jest bardzo wybredna, chyba muszę zrobić jakieś testy i odkryć tajemniczy uczulający składnik ;)
OdpowiedzUsuńMoże parabeny?
Usuńmożliwe, będę na nie uważać przy wybieraniu następnego płynu :)
UsuńA ja jeszcze nie miałam okazji używać tego płynu i już raczej mieć jej nie bedę, bo nigdzie go nie ma tak więc nie dowiem się co by było, gdybym próbwała umyć nim oczka z makijażu..
OdpowiedzUsuńKurcze po Twojej recenzji zaczynam się przekonywać do tego płynu, problem w tym że na razie nie widziałam go w Biedronce nigdzie. Obecnie używam Biodermy, ale nie różowej tylko zielonej, nie zauważyłam, żeby spisywała się lepiej lub gorzej od poprzednich płynów, które stosowałam.
OdpowiedzUsuńFajny jest:-)
OdpowiedzUsuńmuszę go kupić , nie ma parafiny , cud!
OdpowiedzUsuńJak powszechnie wiadomo, ten płyn micelarny dla Biedronki produkuję TOŁPA, a jest to świetna polska firma, która byle G na rynek nie wypuści:P
OdpowiedzUsuńNiby jest takim hitem, a u mnie właśnie się nie sprawdził. :p
OdpowiedzUsuńMoże jeżeli chodzi o podkład / korektor / puder to nie było problemu, ale zanim zmyję tusz to chyba wszystkie rzęsy sobie wyrwę. :(
Dobrze, że cena chociaż jest niska, więc stratna nie jestem, ale i tak nie lubię trafiać na buble. Szczególnie takie, które są niby zachwalane przez wszystkich.
A co powiesz na ten sam płyn micelarny, ale w innym, większym opakowaniu? W biedronce jest już od dłuższego czasu ��
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.