Dzisiaj coś z kategorii brwi, a mianowicie słynny już w blogosferze korektor do brwi Delii. Moje brwi są specyficzne - długie i niesforne, ale za to rzadkie. Na co dzień wypełniam je cieniem, ale ostatnio upodobałam sobie także ujarzmianie ich bohaterem dzisiejszego posta.
Korektor do brwi Delia Onyks ma być wielozadaniowy - ma przyciemniać brwi, rozczesywać je i nabłyszczać. Niestety, wybór kolorów nie jest zbyt szeroki, ponieważ produkt występuje jedynie w dwóch kolorach, brązowym i czarnym. Brąz jest dosyć jasny, dlatego sprawdzi się przy jasnych brwiach. Dla mnie jest nieco za jasny, jednak nie chciałam używać czerni a za przyciemnienie brwi odpowiada w moim przypadku cień, którym je wypełniam, dlatego nie przeszkadza mi to bardzo. Braku rozczesywania i nabłyszczania nie można mu zarzucić, spisuje się świetnie. Przy samym cieniu brwi pozostają matowe, co daje sztuczny efekt, jednak po przeczesaniu ich korektorem Delii włoski są lekko błyszczące, co wygląda niesamowicie naturalnie.
Korektor nie zapewnia jednak pełnego wypełnienia brwi, dlatego osoby, które lubią tak jak ja mocno zarysowane i podkreślone brwi mogą być nie do końca zadowolone. W takim przypadku konieczne jest wcześniejsze wypełnienie cieniem lub kredką. Produkt ten będzie idealny dla osób chcących ujarzmić swoje naturalnie gęste włoski a także dla tych z Was, które nie lubią mocnego efektu i chcą jedynie lekko je podkreślić. Sprawdzi się także w przypadku brwi takich jak moje, jednak w duecie z cieniem lub kredką.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu, szczoteczka jest raczej standardowa, nieco mniejsza niż szczoteczki większości maskar. Bez problemu można nią przeczesać włoski nie brudząc skóry dookoła. Poza tym, produkt jest nieco wodnisty, dlatego za jednym razem nie nabiera się go za dużo. Spokojnie można aplikować go na brwi bez obawy o zbyt mocny efekt, trudno o zrobienie nim sobie krzywdy.
Brwi potraktowane korektorem trzymają się na miejscu cały dzień, jednak nie są przesadnie sztywne. Produkt zasycha całkowicie dopiero chwilę po aplikacji, dlatego bez problemu można nanieść ewentualne poprawki. Nie zauważyłam żadnego podrażnienia skóry czy innych niepożądanych skutków. Poniżej brwi podkreślone cieniem i dodatkowo przeczesane korektorem:
Cena: 10 zł
Dostępność: Większość popularnych drogerii oraz małe drogerie osiedlowe
A Wy, używacie tego typu produktów? Jak podkreślacie swoje brwi?
43 komentarzy
Żel do brwi stosuję codziennie, ale wybieram wersje bez koloru :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :) Ale za tym ciągle moje oczy chodzą w drogeriach ;)
Usuńten ma tak jasny kolor, że w moim przypadku daje prawie taki sam efekt jak bezbarwny :)
UsuńWygląda naprawdę świetnie i dodam że jeszcze nigdy o nim nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cie, po szczgoły zapraszam :D
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemny efekt
OdpowiedzUsuńbrwi ładnie wydlądają...ale się nie skuszę
OdpowiedzUsuńBędę musiała go poszukać,po stosowaniu olejku rycynowego moje brwi przyciemniały i teraz widać brzydkie prześwity
OdpowiedzUsuńciekawy ciekawy, ale nie dla mnie bo i tak mam dosyć ciemne brwi ;)
OdpowiedzUsuńpewnie byłby za jasny :)
UsuńMam go , stosuję codziennie i bardzo lubię . ;)
OdpowiedzUsuńGenialny:)
OdpowiedzUsuńWedług youtubowych pogłosek stara wersja była lepsza. Ja obecnie używam podobnego produktu z Wibo, jednak kiedy się skończy mam zamiar zakupić Delię :)
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam starej wersji :)
UsuńPrezentuję się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
Usuńmam go, tyle że w czarnej wersji. Bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńi jak wygląda czerń na brwiach? :)
Usuńwygląda fajnie, a myślałam że będzie jakieś mazidło ;)
OdpowiedzUsuńJa do podkreślania brwi używam zwykłego cienia ;)
no w sumie można go zaliczyć do mazideł :))
UsuńWolę Eveline, ma fajniejszą szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam Eveline niestety :)
Usuńfajny musze kupić ;)
OdpowiedzUsuńjest fajny :)
UsuńJa mam problem z dobraniem dla siebie kosmetyku tego rodzaju. Moje brwi są naturalnie bardzo ciemne, a większość marek ma w swojej ofercie kolory: jasny brąz, ciemny brąz i czarny, a ja potrzebuję czegoś między tymi dwoma ostatnimi bo inaczej wygląda to niezbyt fajnie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym, że Inglot ma w swojej ofercie cień do brwi właśnie coś pomiędzy czernią a brązem, ale niestety nie pamiętam numerku :)
Usuńmiałam poprzednią wersję i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja niestety nie miałam :)
UsuńJa przeczesuję brwi szczoteczką dołączoną do kredki Catrice. Może kiedyś z ciekawości kupię taki korektor.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńkorektor + cień wygląda bardzo ładnie ;) Ja obecnie używam 'Aqua brown' + bezbarwny żel z elfa by ujarzmić moje niesforne włoski! :)
OdpowiedzUsuńkurcze, chciałabym Aqua brown mieć! :)
UsuńJa mam dużo, dużo za rzadkie brwi, żeby je czymkolwiek wypełniać. Wyglądałoby to tragicznie. Nie ma mowy o cieniu czy kredce, niestety. Paradoks.
OdpowiedzUsuńAle tym korektorem się chyba zainteresuję. Pomalowanie samych włosków to chyba dla mnie jedyne wyjście :)
Ja też mam dosyć rzadkie, ale po wypełnieniu wyglądają w porządku :)
UsuńMnie skusiły recenzję paletki Catrice, ale się zawiodłam- oba odcienie sa dla mnie zbyt ciemne i mimo pozytywnych recenzji i tego kosmetyku nie kupowałam się też ze względu na strach przed odcieniem. Ale ze zdjęcia wnioskuję, że chyba będzie idealny dla mnie! I.. skusiłaś mnie, kupię go!
OdpowiedzUsuńA co do tego typu kosmetykó, to.. przekonałam się do nich niedawno. Bo mam jasną karnację i brwi koloru blond, ale włosy mam rude, prawie kasztanowe i jednak lepiej wyglądają przy nich ciemniejsze brwi :)
Dla mnie pewnie kolory z Catrice byłyby idealne :) Myślę, że kolor Delii by Ci odpowiadał :)
Usuńnaprawde Lolita? ja jakos nie moglam jej przełknąc i przerwalam w polowie... hmm moze do niej wroce?
OdpowiedzUsuńTak! :) nie wracaj, skoro nie mogłaś jej przełknąć, nie ma co się męczyć :)
UsuńŁadny delikatny efekt daje :) Nie lubię mocno podkreślonych brwi więc poszukam gdzieś tego cudaka:)
OdpowiedzUsuńja miałam korektor do brwi bodajże z firmy EVELINE, ale po całym dniu korektor spływał z włosków i robił brązowe plamy na powiekach hehe
OdpowiedzUsuńbrwi mam dosyć ciemne więc przestałam je podkreślać, a korektor oddałam mamie :)
Fajny daje efekt jednak ja nie używam tego rodzaju kosmetyków. ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś starszą wersję tego korektora i byłam z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować bo wygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.