Dzisiaj przychodzę do Was z ciekawostką, a mianowicie ze sposobem na kolorowe końcówki bez niszczenia, rozjaśniania i trwałego farbowania włosów. Sposób ten jest pewnie znany niektórym z Was, jednak dzisiaj postanowiłam poświęcić moje końce i przetestować go na sobie. :) Całość polega na farbowaniu włosów kolorową kredą. Za granicą można dostać kredę przeznaczoną specjalnie do włosów, jednak z powodzeniem sprawdzi się też nasza zwykła, chodnikowa a nawet suche pastele, które są mocniej napigmentowane. Wzorowałam się co prawda na filmiku Kandee Johnson, jednak postanowiłam zaszaleć i użyłam więcej niż jednego koloru. :) Szczerze mówiąc myślałam, że na moich ciemnych włosach całość będzie mniej widoczna! Kolory dość mocno się wybijają i na pewno nie pozostaną niezauważone, chociaż na blond włosach efekt byłby na pewno lepszy :)
Wideo Kandee:
Efekt na moich włosach:
Efekt jak się domyślacie utrzymuje się tylko do mycia :) Włosy raczej nie brudzą ubrań, uważałabym jednak na te białe. Minusem jest fakt, że kolorowe pasemka są matowe a podczas "farbowania" włosy elektryzują się, co widać na zdjęciach, jednak pomimo tego jest to fajny sposób na wszelkie imprezy przebierane itd. :) Szczególnie nada się dla wszelkich małych księżniczek z okazji zbliżających się balów przebierańców :)
Co sądzicie? :) Chętnie zobaczyłabym efekty na Waszych włosach :)
42 komentarzy
Moja Corka korzysta z tej metody. Ma naturalne blond wlosy, wiec calkiem niezle to u Niej wyglada ;) Poza tym, czesto tez siega po kolorowa bibule, zeby "zafarbowac" koncowki :) Radzilabym jednak z tak pofarbowanymi wlosami nie wypuszczac sie na deszcz ;D
OdpowiedzUsuńGdy byłam w podstawówce farbowanie bibułą było hitem, jednak na moich włosach nigdy nic nie wychodziło :) Z tym deszczem to faktycznie, masz rację! :D
Usuńja kiedyś też próbowałam bibułą i to na zielono:D Całe szczęście, że mam dosyć ciemne włosy...:D
Usuńa nie wysuszało ci włosów przy tym? Robiłam tą metodą ale końce po tym były bardzo suche :/
OdpowiedzUsuńJest lekko taki suchy efekt, ale to ze względu na kredę, po zmyciu wszystko wraca do normy :)
Usuńsuper pomysł!
OdpowiedzUsuńCzy takie kredowanie i w ogóle tarcie też przypadkiem nie niszczy włosów?
OdpowiedzUsuńCzęsto robione pewnie tak, ale dlatego ja tarłam kredą tylko w dół, aby nie rozchylać łusek :)
UsuńEfekt bardzo fajny, ale to nie dla moich włosów :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt !
OdpowiedzUsuń_________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhej, mam pytanie dotyczące podkładów annabelle minerals. właśnie skonczył mi się podkład kryjący i zastanawiam się nad kupnem nowego. czasami miałam wrażenie, że jest on troszkę "za ciężki". myślisz, że rozświetlający będzie lepszy pod tym względem, a jednocześnie będzie dobrze ukrywał niedoskonałości?
OdpowiedzUsuńRozświetlający ma niskie krycie, sama go używam albo w połączeniu z kryjącym, albo tylko na kości policzkowe i nos albo w dni, kiedy wychodzę z domu na krótko itd. Może spróbuj raczej matującego, on ma krycie pomiędzy rozświetlającym i kryjącym.
Usuńdziękuję bardzo! :)
UsuńAle super pomysł :D jak tylko znajdę pastele to zaraz sobie pomaluję włosy, bo wieczorem będę myła :D
OdpowiedzUsuńkusilo mi kredowe farbowanie, powiec czy włosy jakościowo nie pogorszyły się po zabiegu? Wydaje i się, że końcowki mogą się wysuszyć;p Ale efekt jest imponujący;)
OdpowiedzUsuńPo umyciu wszystko wróciło do normy, końce są takie same jakie były przed, ale tak jak pisałam wyżej przesuwałam kredę tylko w dół, a nie w górę i w dół :) Jednak w czasie kiedy kreda jest na włosach są bardziej matowe i lekko suche, po prostu kredowe :D coś ala efekt po suchym szamponie :) Na szczęście mija po myciu :)
Usuńefekt super! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPamiętam że u nas ktoś kiedyś przyniósł pastele na lekcje malarstwa i każda dziewczyna je łapała i malowała nimi włosy ;p sypało się wszędzie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :>
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :):)
OdpowiedzUsuńNa blond włosach wygląda to naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt! Na pewno wypróbuję w karnawale ^^
OdpowiedzUsuńMam takie pudry do włosów, całkiem nieźle się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł;p
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chciałam mieć kolorowe końcówki włosach teraz z tego wyrosłam, ale u innych efekt ciągle mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Mi się efekt podoba, ale sama na takie coś raczej bym sie nie skusiła. Chyba jestem za stara hihi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńOj nie. Być może dlatego, ze Twoje włosy naturalnie mają piękny połysk i mnie on zachwyca a te pofarbowane końce są matowe. Chociaż pomysł fajny i cieawie to wygląda.
OdpowiedzUsuńNIE POLECAM tej metody (zwłaszcza dziewczynom, których włosy już i tak są suche/zniszczone/wysokoporowate), bo pocieranie włosów z dołu do góry odchyla łuski. :/
OdpowiedzUsuńnapisałam wyżej kilka razy, że właśnie z tego powodu pocierałam tylko w dół :)
UsuńJa mam pytanie co do henny :) chciałabym spróbować tego, bo zwykła farba strasznie niszczy i przesusza mi włosy. Naturalne włosy mam ciemny brąz jednak farbuję o jeden ton jaśniejsze, czy da się uzyskać ton jaśniejsze włosy henną czy tylko przyciemnić je mogę? Zastanawiam się nad ciemnyn brązem a orzechowym brązem i nie wiem do końca który wybrać, a drugie pytanie to o kilka siwych włosów, czytałam na stronie helfy, że zaleca się naturalną hennę najpierw położyć, jednak boj się czerwieni :P
OdpowiedzUsuńHej, teoretycznie henna nie rozjaśnia włosów, jednak ja osobiście za sprawą henny mam jaśniejszy kolor niż naturalny, za sprawą barwnika. Nie jest to jednak rozjaśnienie chemiczne :) także henna jako tako nie rozjaśnia, ale można uzyskać efekt jaśniejszych włosów, jeśli wiesz co mam na myśli. Z jednym tonem nie będzie problemu, spróbuj orzechowego brązu, skoro chcesz mieć minimalnie jaśniejsze :) Na siwe włosy zalecane jest położenie najpierw naturalnej henny, ponieważ efekt na siwych będzie się różnił niż efekt na naturalnych, jednak przy małej ilości siwych włosów nie zauważysz różnicy, także ja osobiście bym zafarbowałabym od razu docelowym kolorem :)
Usuńja z bibułą kiedyś kombinowała, efekt zarąbisty ;)
OdpowiedzUsuńCzy potem kolor będzie taki sam jak poprzednio na 100% i rodzice nie muszą się martwić? ;p
OdpowiedzUsuńMam dopiero 13 lat, ale podoba mi się to i chciałabym uspokoić mamę.
Tak, na 100% wszystko znika po myciu :)
UsuńSweet ...
OdpowiedzUsuńczy używałaś zwykłej kredy ?
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.