Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł, aby zbadać swoje włosy pod mikroskopem, głównie w celu przyjrzenia się łuskom i faktycznej porowatości. Co prawda sprawdzałam już kilka z nich w ten sposób, jednak było to kilka lat temu, więc na pewno wiele się zmieniło. Poza tym, wtedy rezultat nie interesował mnie tak jak teraz :) Dzisiaj mam dla Was kilka ciekawych zdjęć mikroskopowych z zagranicznych stron, które ukazują różną porowatość, różne stopnie zniszczenia włosa i efekty niektórych zabiegów. Mam nadzieję, że dla Was będzie to tak samo ciekawe jak dla mnie! :)
1. Zniszczona i rozdwojona końcówka
2. Włos przed i po zabiegu rozjaśniania
Rozjaśnianie włosów polega w skrócie na wybijaniu ich naturalnego pigmentu i cały proces mocno odbija się na ich strukturze. Na pierwszym zdjęciu widzicie standardowe ułożenie łusek włosa nierozjaśnianego, natomiast na drugim efekty zaraz po zabiegu. Przerażające, prawda? :)
3. Włos przed i po nałożeniu odżywki
Dowód na to, że odżywka nie jest w stanie skleić czy naprawić raz naderwanego włosa. Co prawda na zdjęciu poniżej można łatwo zauważyć efekt wygładzenia, jednak jak widać włos w tym miejscu nadal jest naderwany. Tego typu zniszczenia są powodem np. urywania się końcówek podczas czesania.
4. Różnica między ściętą końcówką a urwaną
W skrócie - tak wygląda większość końców włosów, które nie są regularnie podcinane. Aż sama mam ochotę wybrać się do fryzjera :) Niestety, poza efektem wizualnym minusem końca z drugiego zdjęcia jest fakt, że zniszczenia z czasem będą obejmować coraz większą część włosa.
5. Przekrój poprzeczny włosa a jego skręt
Badanie mikroskopowe włosa może rzucić trochę światła na jego skręt, a raczej w większości przypadków potencjał do skrętu. Przekrój poprzeczny włosów całkowicie prostych jest okrągły, co możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu na przykładzie włosa azjatyckiego. Im bardziej spłaszczony włos, tym bardziej kręcony. Ekstremalnym przypadkiem są włosy o skręcie typu fil fil, przy którym przekrój poprzeczny jest w kształcie rogalikowatym. Na drugim zdjęciu możecie zobaczyć włos kaukaski falowany, a na trzecim afrykański, jednak nie o maksymalnym skręcie.
6. Kilka innych
a. zdrowy włos
b. włos uszkodzony niektórymi zabiegami o niskiej szkodliwości typu suszenie suszarką, pocieranie włosów ręcznikiem itd.
c. włos zniszczony rozjaśnianiem, farbowaniem, prostowaniem itd.
d. urwany włos
e. rozdwojona końcówka
f. splątany włos
g. zmiażdżony włos (np. poprzez obcinanie tępymi nożyczkami)
Co sądzicie? Chciałybyście zbadać swoje włosy pod mikroskopem? A może któraś z Was już to robiła? :)
54 komentarzy
o matko ;o troche sie przerazilam, lekko przerazajace zdjecia ;) musze isc podciac koncowki :D
OdpowiedzUsuńhaha myślę dokładnie to samo :)
UsuńŚwietny wpis, bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńprzerażające są te zdjęcia... dają dużo do myślenia... aż mi się szkoda zrobiło moich włosów ;/
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie same odczucia. I pomyśleć, że skazuję swoje włosy na takie cierpienie przez zapuszczanie i rzadkie podcinanie... :/ Jednak nic nie poradzę, bo w obecnej długości włosów źle się czuję. Tylko w długich czuję szczęśliwa, a jeszcze długa droga przede mną.
UsuńRozumiem, jednak zawsze lepsze krótsze a zdrowsze :)
UsuńNie zgadzam się, że zawsze lepsze są krótsze a zdrowsze: najlepsze są zawsze takie, w których się najlepiej czuje :) Wiadomo, że chciałoby się mieć jednocześnie długie i zdrowe, ale nie raz trzeba zastosować jakieś kryterium optymalizacji.
UsuńPrzeraziłam się..
OdpowiedzUsuńWięcej takich wpisów na blogach! Większa motywacja do dbania o włosy :)
OdpowiedzUsuńteż mnie mocno zmotywowały te zdjęcia :)
Usuń;OOOO oczom własnym nie wierzę. Nie zdawałam sobie sprawy, że to aż tak tragicznie wygląda. Kochana, mogłabym udostępnić link do tego posta na facebook'u? Tak w ramach przestrogi :) Proszę o odpowiedź u mnie; *
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/beautyineverymoment
UsuńOpublikuję tu, jakby co :D:*
Zdjęcia super, dają do myślenia !
OdpowiedzUsuńto takie...obrzydliwe :D
OdpowiedzUsuńoj dokładnie :D
UsuńPrzerażające zdjęcia. Dobrze, że za kilka dni idę do fryzjera :) Nigdy więcej farbowania włosów farbą... :)
OdpowiedzUsuńLepiej przestawmy się wszystkie na hennę :))
UsuńSuper:D ja bym baardzo chciała zrobić sobie takie zdjęcia aczkolwiek wątpię aby było to możliwe w moim małym mieście :)
OdpowiedzUsuńmusiałabyś mieć kogoś znajomego z dostępem do laboratorium :)
Usuńu wiedźmy jest link
Usuńja sobie robiłam na zajęciach z mycologii lekarskiej, ale tylko w świetlnym, i mimo,że nigdy nie farbowałam (tylko henną jakoś 2 razy w roku), nie suszę suszarką, odżywiam po każdym myciu,olejuję i obchodzę się z nimi delikatnie to prof. jak na nie spojrzała to powiedziała,że wyglądają, jakbym je całe życie rozjaśniała i nie wiadomo co z nimi robiła.
OdpowiedzUsuńStrukturę mają falowaną i zawsze od kąd pamiętam były matowe, pomimo różnych płukanek i odżywiania. Po prostu, jak to się mówi 'ten typ tak ma'. Ale i tak chciałabym je zbadać pod mikroskopem skaningowym:)
ooo, ale Ci zazdroszczę takich możliwości :) urok kręconych czyli zapewne suchych z natury i wysokoporowatych włosów :)
Usuńbabcia ma dość luźne ruloniki, a tata znowu tak drobne sprężynki,że jak zapuści to wygląda jak afro,a ja dostałam w spadku włosy bardzo podatne/falowane. Babcia mi powiedziała,że nie została kiedyś do szkoły wpuszczona,a jej mama została wezwana przez woźnego, bo facet stwierdził,że babcia jest niehigieniczna,bo nie czesze włosów. I jej mama musiała babcie tłumaczyć,że ona ma takie włosy i czesze je codziennie:)
UsuńTeoretycznie chciałabym zbadać swoje włosy, ale teraz okropnie się boję :P niektóre zdjęcia wyglądają strasznie! Dobrze, że mam w planach wizytę u fryzjera ;-)
OdpowiedzUsuńTeż mam właśnie pewne obawy :)
Usuńkochana polecisz mi gdzie dostane tanie i dobre nożyczki ? mam zamiar je lekko podciac sama :)
OdpowiedzUsuńwiesz co, najlepiej byłoby gdybyś miała dostęp do hurtowni fryzjerskiej :) jak nie to allegro. Czasem można dorwać dobre nożyczki w hipermarketach, ale szybko się tępią.
Usuńojeeju nie wiedziałam że włosy naprawdę tak okropnie wyglądają... szokujące zdjęcia! :>
OdpowiedzUsuńaż strach je oglądać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki, ale ta o rozjaśnianiu przeraża :)
OdpowiedzUsuńSuper post, siedzę nad tymi fotkami już chyba z pół godziny:D Ciekawa jestem jak wyglądają moje kłaczki w przybliżeniu:)
OdpowiedzUsuńhaha no to faktycznie zdjęcia Cię zaciekawiły :)
UsuńBardzo przydatny wpis, trochę przerażający ale wiele uświadamiający. :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam wielką ochotę na badania mikrokamerą skalpu, ale niestety nie wiem gdzie takowe można zrobić w Warszawie, podobno nie jest to drogie, a wiele można się dowiedzieć. :)
Właśnie szkoda, że jest ogólnie kiepski dostęp do tego typu badań, sama bym się wybrała na kilka :)
UsuńOj bardzo fajny wpis :D
OdpowiedzUsuńa gdzie włosy rozjaśnione i potraktowane trwałą ? Ja mam takie :P chcę zobaczyć obraz spustoszeń :D
haha :) takiego zdjęcia niestety nie znalazłam, ale pewnie byłoby szokujące :D
UsuńJakbym miała sprawdzić stan moich włosów pod mikroskopem to pewnie od razu wylądowałabym u fryzjera i ścięła z 20 cm :)
OdpowiedzUsuńoj może nie byłoby tak źle :)
UsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym obejrzeć swoje włosy pod mikroskopem i może mi się to uda na zajęciach laboratoryjnych, jeśli mój nauczyciel się zgodzi.
Łaał, zdjęcia wywierają ogromne wrażenie! Miałam plan właśnie kiedyś przejść się do pracowni biologicznej i podglądnąć włosy ;D
OdpowiedzUsuństrasznie bym chciala <3
OdpowiedzUsuńPierwsze, co przyszło mi do głowy po obejrzeniu tych zdjęć : "Aaaaaa! Moje biedne włosy!" Całe szczęście dbam o nie coraz intensywniej, więc mam nadzieję, że będą wyglądać jak na zdjęciu a), a nie b), czy c)! ;) Pozdrowienia i powodzenia dla wszystkich włosomaniaczek! :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym swoje :D
OdpowiedzUsuńZobaczenie swoich włosów pod mikroskopem to moje marzenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
już można , u wiedźmy jest link
Usuńwow świetne zdjęcia! Dające do myślenia ;) chyba nikt nie chciałby mieć tak brzydkich włosów ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że w moich rejonie nie można w taki dokładny sposób zdiagnozować struktury włosa. :/
OdpowiedzUsuńwow ! świetny wpis :) obserwuję ! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu zdjęć chyba usłyszałam nawoływania fryzjera...
OdpowiedzUsuńWolałabym nie widzieć swoich włosów pod mikroskopem, są częściowo rozjaśnione, niektóre końcówki pomimo ścięcia kilka miesięcy temu nadal się rozdwajają... przeraziła bym się, gdybym je zobaczyła... :D
Wyglądają jak kawałki drewna :D
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo bym chciała, ale wiem że moje sa rozdwojone ;(
OdpowiedzUsuńŻałuję, że studiując biotechnologię, nie przyjrzałam się swoim włosom pod mikroskopem. Mogłabym dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, sama jestem ciekawa gdzie mogłabym zobaczyć swoje włosy pod mikroskopem :) jak dobrze, że za ponad tydzień idę podciąć końcówki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.