Cześć dziewczyny!
Highliter Pen czyli rozświetlacz w kredce od Catrice to kosmetyk, o którym słyszałam wiele dobrego i co za tym idzie - wiązałam z nim wielkie nadzieje :) Od jakiegoś czasu szukam bowiem rozświetlacza idealnego, najlepiej w kamieniu. Co prawda bardzo lubię płynny rozświetlacz Elfa, jednak nie współpracuje on z podkładami mineralnymi, których obecnie używam, tak dobrze jak z płynnymi. Highliter Pen w kamieniu co prawda nie jest, ale także nie w płynie, więc skusiłam się na niego pod wpływem chwili i pozytywnych recenzji.
Posiadam kolor 010 Eye Likel, czyli ciepłe, różowo-brzoskwiniowe złoto. Co prawda na wizażu widnieje informacja, że jest on dostępny jedynie w jednym odcieniu, jednak albo mi się coś pomyliło, albo w Hebe widziałam ich kilka. W cenie 14,99 dostajemy 1,64 g produktu. Swoją drogą, kto mi wytłumaczy, czemu Hebe opisało ten produkt jako korektor pod oczy? :)
Produkt jest całkiem przyjemny, jednak nie będzie to finał moich poszukiwań. Świetnie sprawdza się na łuku brwiowym, w wewnętrznych kącikach czy nad górną wargą lub nawet mostku nosa, ale nie jest to rozświetlacz nadający się do nałożenia na kości policzkowe w duecie z podkładem mineralnym. Jestem pewna, że w przypadku zwykłych podkładów sprawdzi się dobrze, jednak w przypadku minerałów ma tendencję do ich rozcierania. Nie mam mu jednak tego za złe, bo tak naprawdę przeznaczony jest do rozświetlania okolic oczu. :) Konsystencję ma kremową i bardzo łatwo się go rozciera, ale po zaschnięciu jest już praktycznie nie do zdarcia, więc lepiej z tym nie zwlekać. W świetle sztucznym czasami widać małe drobinki, jednak w naturalnym daje efekt czystej tafli, na plus!
Podsumowując, jest to całkiem fajny kosmetyk, ale nie należy do kategorii niezbędników. Przyjemnie się z nim pracuje i bardzo ładnie wygląda, dlatego warto zerknąć na niego przy okazji wizyty w drogerii, zwłaszcza, że jest to dość wielofunkcyjny kosmetyk. Co więcej, do jego użycia nie potrzeba pędzli, więc sprawdzi się w przypadku początkujących dziewczyn :)
Ja nadal szukam, moje typy to Soft and Gentle z Maca i Lou Manizer od The Balm. Posiadacie któryś z nich? Są warte uwagi? :)
35 komentarzy
Zastanawiałam się kiedyś nad nim, zwłaszcza, że lubię firmę Catrice :)
OdpowiedzUsuńSkoro jest całkiem fajny, to chyba muszę wypróbować :)
Pozdrawiam!
mi też Catrice bardzo pasuje :)
UsuńPosiadam, ale jak dla mnie spisuje się tylko w miejscach, które wypisałaś. Jeżeli szukasz rozświetlacza idealnego to polecam Ci ten z The Balm! Jest co prawda nie tani, ale uwierz mi, że warto dać za niego te pieniądze! :)
OdpowiedzUsuńKurcze, mam dylemat :) żałuję, że nie kupiłam go ostatnio będąc w Marionnaud. W sumie i tak jest tańszy niż MAC a tego typu kosmetyki starczają na wieki :)
UsuńLubię rozświetlacze, akurat tego z Catrice nie miałam, a teraz testuję L'Oreala :)
OdpowiedzUsuńa jaki to z loreala? :)
UsuńW sumie to nie specjalnie interesują mnie rozświetlacze, ale kiedyś na jakimś blogu przeczytałam, że fajnie w roli rozświetlacza sprawdza się cień z Essence cappuchino please! (jest to numer 58). Swego czasu sama go zakupiłam z ciekawości, ładnie wygląda, tak mi się wydaje, że nadaje efekt tafli, ale ja się na rozświetlaczach nie znam, więc nie wypowiem się dokładnie, czy zachowuje się jak tego typu produkt :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo ładny, ciekawe czy zachowuje się inaczej niż reszta cieni :) Czasem używam np. szampańskiego z inglota jako rozświetlacza, ale niestety po całym dniu zostają same drobinki :)
Usuńświetnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDaje całkiem fajny efekt :) ja cały czas szukam jakiegoś rozświetlacza.. zastanawiam się nad wypiekanym z Revlonu :) ale może skuszę się na Catrice.. ;>
OdpowiedzUsuńRevlon ma rozświetlacze? Ostatnio patrzyłam do szafy i nie widziałam, muszę zerknąć raz jeszcze :)
UsuńCałkiem fajny efekt daje :-)
OdpowiedzUsuńManhattan cień z serii Intese Effect kolor off-white ;)
OdpowiedzUsuńprzyjrzę mu się, dziękuję :)
UsuńWygląda całkiem porządnie, może się na niego skusze :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam rozświetlaczy, choć na pewno czasem by mi się przydał ;)
OdpowiedzUsuńChyba sobie sprawię, będzie jak znalazł pod oczy. Wprawdzie nie mam cieni pod oczami, ale od okularów wizualnie robią mi się tam ciemne miejsca - jak rozświetlę, powinno lepiej wyglądać :)
OdpowiedzUsuńkurcze, u mnie pod oczami na pewno wyglądałby źle, ze względu na moje cienie, bo pewnie paradoksalnie tylko by je podkreślił :) w przypadku okularów może się sprawdzić, choć rozświetla mocno!
UsuńNie mogę znaleźć go w naturze :(
OdpowiedzUsuńu mnie w naturze też nie ma :(
UsuńEfekt świetny! Jak go spotkam,to napewno kupię :)
OdpowiedzUsuńteż używam minerałków, a dokładanie kryjącego z AM i czasami w roli rozświetlacza na kości policzkowe stosuję rozświetlającą wersję minerałów AM. Dla mnie na całą twarz średnio sie nadaje, ale wroli roświetlacza sprawdza się świetnie:) a co do Catrice to może kiedyś się skuszę skoro świetnie nadaje się do wew. kącika :)
OdpowiedzUsuńużywam tych samych podkładów :) kryjącego i rozświetlającego, tego drugiego używam w formie rozświetlacza albo mieszam z kryjącym i tak nakładam na całą twarz, ale mam cerę suchą więc mi pasuje :) szukam jednak czegoś typowo, mocniej rozświetlającego :)
UsuńChyba nie doceniam tej marki...
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńna skórze wygląda bardzo ładnie.. :)
OdpowiedzUsuńWitaj! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy widziałaś już gdzieś swatche paletki naked 3, jeśli nie to tutaj możesz obejrzeć: http://www.youtube.com/watch?v=1h_X7EhSWGo Patrząc na zdjęcie u Ciebie z wishlistą wydawały mi się dużo ładniejsze i myślałam, że to moje kolory. Jednak po obejrzeniu filmiku to jednak nie to :)
Widziałam już ten filmik, w sumie mam podobne spostrzeżenia :(
UsuńUważam że jesteś w stanie znaleźć duuzo ładniejsze kolory za znacznie mniejsza kwotę a zaoszczedzone pieniążki przeznaczyć będziesz mogła na inne przyjemności :)
UsuńMożliwe, że masz rację. :) Ale nie pogniewałabym się z takiego prezentu tak czy siak :D
UsuńŚlicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńco studiujesz?? :) bo świetnie się znasz na takich zdrowotno-urodowych tematach :)
OdpowiedzUsuńcałkiem inną bajkę, bo biznesowy angielski i rosyjski :)
UsuńCzy ten rozświetlacz jest lepszy od tego z Elfa, ktory kiedyś recenzowalas?:)
OdpowiedzUsuńCiężko stwierdzić, bo to dwa różne produkty o całkowicie innej formie :) Zależy do czego. :) Do rozświetlenia okolic oczu (kąciki, łuk brwiowy) lepszy jest Catrice a do twarzy Elf, bo o wiele łatwiej nałożyć go na kości policzkowe i nie rozmazuje podkładu. Biorąc pod uwagę to, że Elf sprawdzi się także do okolic oczu stawiałabym na Elfa, z tym, że po roku Elf mi się rozwarstwił na silikony i drobinki. Niestety. :) Ale ogólnie oba są fajne :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.