niedziela, 29 grudnia 2013

Ulubiona mgiełka ostatnich tygodni - odżywka w sprayu Gliss Kur Total Repair

Cześć dziewczyny!


   Mgiełki, które stosuję najczęściej, to zazwyczaj mgiełki domowej roboty. Głównie dlatego, że w ten sposób mogę sama decydować o ich składzie i zastosowaniu a dodatkowo ich koszt jest niższy niż tych dostępnych w sklepach. O kilku moich przepisach pisałam Wam TUTAJ. Od jakiegoś czasu jednak wszelkie mgiełki DIY poszły w kąt na rzecz typowo drogeryjnej odżywki w sprayu Gliss Kur Total Repair, którą kupiłam z polecenia kilku z Was i którą dość szybko polubiłam. 

mgiełka Gliss Kur Total Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów suchych i zniszczonych

   Bardzo dawno temu używałam mgiełki Gliss Kur z jedwabiem, jednak nie byłam z niej bardzo zadowolona. Ciężko mi stwierdzić, czy ówczesny stan moich włosów nie pozostawał tutaj bez znaczenia, czy może skład jedwabnej mgiełki był gorszy, ponieważ zawierał mniej protein. Ze względu na ten niewypał przez kilka lat w ogóle nie sięgałam po te odżywki, mimo wielu pozytywnych opinii, które słyszałam na ich temat. Na szczęście to się zmieniło :) Swoją mgiełkę kupiłam za mniej więcej 11 zł, a jej ceny wahają się z tego co zauważyłam od 10 do 16 zł. Od tej pory stosuję ją niemal codziennie, ponieważ ułatwia rozczesywanie, lekko nabłyszcza i uelastycznia włosy. Dodatkowo sprawia, że kosmyki są bardziej miękkie i w moim przypadku lekko podkreśla skręt, jednak w podobny sposób na moje włosy działa większość mgiełek.

mgiełka Gliss Kur Total Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów suchych i zniszczonych

   Na pewno wpływa także na zabezpieczanie włosów, ze względu na silikony w składzie, jednak nie bazuje jedynie na nich. Zawiera także kilka humentantów, ekstraktów i protein. Nie obciąża włosów i ładnie pachnie, chociaż zapach nie utrzymuje się na włosach wyjątkowo długo. Pomaga ujarzmić spuszone końce i nadaje włosom życia :) Co prawda nie jest to szczególnie trwały efekt, dlatego ja lubię nosić ją w torebce i używać kilka razy w ciągu dnia. Mgiełka sama w sobie jest przezroczysta, jednak po wstrząśnięciu nabiera mlecznego koloru, ot taki bajer. :) Ma 200 ml i jest bardzo wydajna! Zerknijcie na skład:

 Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Dimethiconol, Polyquaternium-16, PEG/PPG-18/18 Dimethicone, Lactic Acid, Parfum, Panthenol, Sodium Benzoate, Panax Ginseng Root Extract, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Laurdimonium, Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Arginine, Acetyl Tyrosine, Arctium Majus Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11 . Nacinamide, Ornithine HCL, Citrulline, Linalool, Pantolactone, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Biotin, Cl 15985, Cl16255.


  Znajdziemy tutaj łatwo zmywalne silikony i kondycjonery a także m.in pantenol, ekstrakt z żeńszenia, glicerynę, proteiny przenicy, argininę przeciwdziałającą wypadaniu, tyrozynę, ekstrakt z łopianu i proteiny soi. 

mgiełka Gliss Kur Total Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów suchych i zniszczonych

Używacie mgiełek? Wolicie te sklepowe, czy domowej roboty? Znacie mgiełki Gliss Kur? :)

47 komentarzy

  1. Nie miałam, ale będę miała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ją, bardzo lubię :) kupiłam przede wszystkim aby pomogła rozczesać mi włosy, i sprawdziła się wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam mgiełki z Gliss Kura ale tej w brązowym opakowaniu. Moze jak mi sie skończy to kupię tą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś w sam raz dla mnie. Przy najbliższych zakupach na pewno trafi do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na początku totalnie się nie sprawdziła, ale teraz jest w miarę w porządku, mimo to szału nie robi i nie wiem czy zdecyduję się na inną mgiełkę Gliss Kur'a.

    OdpowiedzUsuń
  6. też jest używam jest świetnia ;)
    recenzja na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam wersję olejową niestety nie stała się moim ulubieńcem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś kupowałam mgiełki Gliss Kur, a ta była moją ulubioną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam tę odżywkę jakiś czas temu, jak dla mnie była okej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię! Ostatnio kupiłam inną mgiełkę z Gliss Kura, ale nie jestem z niej tak zadowolona jak z tej.

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam z tej serii szampon i był świetny. Mam odżywkę dodającą objętości, ale jest słaba... Tą mgiełkę muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Parę lat temu ją lubiłam ale kilka miesięcy temu zmieniłam o niej zdanie, mi w ogóle mgiełki nie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  13. tez robilam recenzje niedawno ;D ale innej odzywki z tej firmy ;D tej nie mialam ale pewnie kiedys sie skusze;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Od dłuższego czasu nie stosuję żadnych mgiełek i muszę w końcu sobie jakąś zrobić albo kupić :) Pamiętam, że jeszcze przed włosomaniactwem kupowałam te z Gliss Kura, ale wtedy nie widziałam żadnych efektów, ale co się dziwić jeśli prawie codziennie prostowałam włosy i non stop je farbowałam i rozjaśniałam :D Myślę, że teraz mogłyby fajnie podziałać ma moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ze mną było podobnie, teraz polubiłam je o wiele bardziej :)

      Usuń
  15. Używam teraz wersji z siedmioma olejkami i bardzo ją lubię.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja się nie mogę przekonać do kosmetyków tej firmy:/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiam się nad używaniem mgiełki w zastępstwie serum do końcówek. A ta... prezentuje się nieźle. Wydaje mi się, że skład nieźle prezentuje się na tle innych wersji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubie mgielki Gliss Kur, ulubiona wersja to 7 olei :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam wersję Ultimate Repair tej mgiełki i też bardzo ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przypomniałaś mi o mgiełkach.. Miałam kiedyś i świetnie się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też uwielbiam te odżywki. Najbardziej lubię za zapach żółta, ale niestety moje włosy obciąża.
    Za to różowa jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  22. wypróbuje;) lubie "psikacze" do wlosow;)

    OdpowiedzUsuń
  23. JUż testowałam i jest git :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię mgiełki Gliss kur używam od lat:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja ostatnio kupiłam sobie mgiełkę Gliss Kur, ale tą żółtą :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam mgiełki Gliss Kura, też mam tę żółtą - z olejkami :D jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  27. Te mgiełki sa moimi ulubionymi! Uwielbiam je! Nie przetluszczaja moich wlosow, a faktycznie widac pooprawe w ich kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ostatnio poczułam potrzebę kupienie jakiejś mgiełki, żeby poprawić wygląd włosów w ciągu dnia oraz zapewnić im nawilżenie i przypadkiem w moje ręce wpadła odżywka firmy Marion "do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami", ma całkiem dobre recenzje na wizazu, póki co jestem z niej b. zadowolona, ale z pewnością przetestuję w przyszłości także inne odżywki b/s. Co do Gliss Kura to czytałam różne opinie na temat ich odżywek, jedne bardziej inne mniej przychylnie, ale sądzę, że warto wszystkiego spróbować, żeby móc wyrobić sobie własną opinię, każdy ma jednak trochę inne włosy, inny organizm, na kogoś coś działa lepiej, na kogoś gorzej, bądź wcale. W razie co zawsze nietrafiony kosmetyk można dać do przetestowania mamie/siostrze/przyjaciółce, może na jej włosach da lepszy efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo lubię mgiełki Mariona! :) mam kilka w domu :)

      Usuń
  29. Używałam kiedyś takiej czarnej, jednak również jak w twoim przypadku nie zauważyłam zbytniej długotrwałej zmiany, ponieważ jeszcze wtedy moje włosy pozostawiały dużo do życzenia. Jednak myślę, że poprawiła ona wówczas nieco kondycję moich włosów, więc polecam ją sprawdzić. Teraz już nie używam mgiełek, ponieważ boję się, że zbytnio obciążą moje cienkie włosy. Nieraz tylko jak jest na prawdę zła pogoda lub moje włosy muszą dużo wytrzymać w dany dzień używam jedwabiu w sprayu "Joanny", mojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam, ale skuszę się ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam, ale chyba wypróbuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedyś używałam i bardzo lubiłam tę mgiełkę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. sprawdza się latem do zabezpieczenia końcówek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie to za mało w tej kwestii, na końcówki tylko silikonowe serum :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.