Cześć dziewczyny!
Piszę do Was właśnie z mojego łóżka, ponieważ niestety dopadła mnie jakaś wredna choroba i skończyłam z tygodniowym zwolnieniem. W sam raz na początek wiosny :) Niemniej jednak mam dla Was dzisiaj świetny sposób na przyspieszenie porostu włosów a także poprawienie ukrwienia skóry głowy, który odkryłam stosunkowo niedawno i którym koniecznie muszę się z Wami podzielić. Będziemy potrzebować jedynie dowolnego olejku, którego używamy do olejowania a także dzisiejszego bohatera, czyli eterycznego olejku lawendowego. Dla lepszych efektów przyda się także masażer, ale jest on jedynie opcjonalny :)
Właśnie z olejku lawendowego wymieszanego z dowolnym olejem bazowym możemy stworzyć świetną mieszankę do olejowania skóry głowy, która poza tradycyjnymi plusami olejowania będzie przynosić nam jeszcze kilka dodatkowych, tych najczęściej pożądanych :) Wszystko dlatego, że olejek lawendowy poza swoimi właściwościami aromaterapeutycznymi posiada także zdolność do silnego poprawiania ukrwienia skóry (w naszym przypadku skalpu) a co za tym idzie wpływa na szybszy porost włosów oraz ich ogólne "odżywienie". Dodatkowo stosowany regularnie możne wpłynąć na zmniejszenie przetłuszczania, ponieważ potrafi redukować produkcję łoju, jednak w moim przypadku to właśnie zdolność do znacznej poprawy ukrwienia skalpu jest tą najbardziej interesującą. Sekret polega na tym, aby do łyżki oleju bazowego wkropić 3-5 kropli olejku lawendowego i taką mieszankę wcierać delikatnie i starannie w skórę głowy na godzinę najlepiej przed każdym myciem lub kilka razy w tygodniu. W razie potrzeby możemy użyć dwóch łyżek z analogicznie większą ilością olejku lawendowego. Jeśli całe włosy chcemy olejować naszym zwykłym, "nielawendowym" olejkiem dłużej, nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić to wcześniej i jedynie pamiętać o nałożeniu wersji lawendowej po pewnym czasie. Dłuższe olejowanie samego skalpu może powodować w niektórych przypadkach wypadanie włosów, dlatego warto o tym pamiętać. Taka lawendowa kuracja w połączeniu z pięciominutowym masażem potrafi zdziałać cuda i tutaj właśnie wkracza masażer, choć możemy także wykonać delikatny masaż palcami. Ja osobiście wybieram wersję z masażerem ponieważ jest niesamowicie przyjemna a dodatkowo delikatniejsza, więc trudniej w jej przypadku niechcący połamać czy powyrywać sobie włosy :) Sposób ten potrafi zauważalnie wpłynąć na porost włosów oraz ich ogólny stan, a dzięki poprawie ukrwienia skóry głowy cebulki otrzymują więcej cennych substancji.
Bardzo ważne jest, aby nasz olejek lawendowy był olejkiem eterycznym a nie jedynie olejkiem zapachowym, przeznaczonym tylko do kominków. Powinien być także olejkiem naturalnym, najlepiej testowanym dermatologicznie. Na szczęście bez problemu dostaniecie olejek spełniający te wymogi w większości aptek w cenie 8-12 zł. Należy także pamiętać o tym, aby nigdy nie stosować olejku solo, a jedynie jako dodatek do oleju bazowego! Niektóre osoby może on także uczulać, dlatego warto przed olejowaniem skóry głowy wykonać próbę uczuleniową. W przypadku wystąpienia zaczerwienienia czy pieczenia należy zmyć mieszankę ze skóry głowy, choć nie pomylcie tego z uczuciem przyjemnego ciepła i lekkiego mrowienia, które występuje podczas olejowania z dodatkiem olejku lawendowego i jest jak najbardziej normalne. Świadczy to o tym, że olejek po prostu działa :) Jeśli nie jesteście przekonane do nakładania olejów na skórę głowy, olejek lawendowy możecie dodawać także do szamponu, choć nie przyniesie to aż tak dobrych efektów. A co, jeśli nie lubicie zapachu lawendy, nie możecie dorwać olejku w żadnej aptece czy jesteście uczulone na lawendę? Olejek lawendowy spokojnie możecie zamienić tym z mięty pieprzowej, który ma bardzo podobne działanie a do tego fajnie odświeża skórę głowy :)
Słyszałyście już o tym sposobie? :)
47 komentarzy
super ,na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńCoś o tym słyszałam, ale mam już kilka mieszanek olejów przeznaczonych do skalpu i narazie nie wypróbuję tego sposobu :)
OdpowiedzUsuńCoś na temat olejków eterycznych mi przeszło koło ucha, ale pierwszy raz spotykam się z recenzją tego sposobu. Jeżeli przyśpiesza porost włosów, to będę musiała koniecznie wypróbować! Ale olejek będzie musiał poczekać chwile, bo na razie mam wcierki, a nie będę stosować wszystkiego jednocześnie, bo jeszcze wyłysieje ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Akurat szukam czegoś do wcierania, na pewno wypróbuję, dzięki:)
OdpowiedzUsuńmożliwe że wypróbuję :) od dawna chciałam kupić sobie masażer, wiesz może gdzie mogłabym go dostać?
OdpowiedzUsuńtargowiska, sklepy typu "wszystko po...", chińskie centra, drogerie osiedlowe, czasem są w supermarketach :)
Usuńrozejrzę się na pewno :) bardzo dziękuję :)
UsuńWooow swietny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przepadam za olejowaniem skóry głowy :( Zawsze nałożę oleju za dużo i potem ma tłuste placki w dziwnych miejscach na głowie. Ale jeśli nauczę się poprawnie olejować skalp, na pewno skorzystam z tego sposobu :)
OdpowiedzUsuńmyślisz, że dla uzyskania jeszcze lepszych efektów, mogę użyć oleju rycynowego jako bazy?
OdpowiedzUsuńTak, tylko jeśli nie stosowałaś jeszcze olejku rycynowego solo to przygotuj się na to, że ciężko się go zmywa. Lepiej go wymieszać jeszcze z jakimś i do takiej mieszanki dodać lawendowy :)
Usuńteż o tym pomyślałam, używałam rycynowego 100 lat temu ;) w takim razie wymieszam lniany, lawendowy i rycynowy, może w końcu włosy ruszą!
Usuńtaka mieszanka powinna być świetna :)
UsuńHej Marta ! ;) Mam pytanie troszke z innej beczki..A mianowicie chciałabym Cie prosic abys mi doradziła jakąs sprawdzona firme witaminy C abym mogła dodawac ten połprodukt do kremow,maseczek itd. Słyszałam ,ze przynosi swietne rezultaty ,a poza tym ja mam problemy z naczynkami,a o ile sie nie myle kiedys pisałas ,ze witamina C uszczelnia naczynia krwionośne;) BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŹ ,pozdrawiam;* Alina
OdpowiedzUsuńNajbardziej polecam Ci Cebion albo Juvit :)
UsuńCiekawy sposob, jednak od dluzszego czasu moj skalp nie toleruje zadnego olejku ;)
OdpowiedzUsuńJa zwykle używam olejku rozmarynowego, który łączę z naftą kosmetyczną.
OdpowiedzUsuńMarta a słyszałaś może o olejku Manuka ? Mam takowy w domu, pisze "Naturalny olejek eteryczny Manuka z Nowej Zelandii" z tymże pierwszy raz o nim słysze, co o nim myślisz ?
OdpowiedzUsuńOlejek Manuka jest dobry na trądzik, ale zmniejsza też przetłuszczanie się skóry głowy i pomaga zwalczać łupież :) Tak więc możesz go dodawać w kilku kropelkach do oleju lub szamponu lub np. wkropić kilka czy kilkanaście kropelek do miski z zagotowaną głową i posiedzieć nad nią z ręcznikiem na głowie a później przemyć skórę tonikiem. Ten sposób fajnie oczyści pory i przy okazji drogi oddechowe :)
UsuńDziękuję Ci bardzo : *
UsuńHm, ciekawy sposób, a ponieważ mam ostatnio problemy z włosami, być może skuszę się na zakup tego olejku. Jakiego olejku używasz jako bazowego, jeśli można spytać?
OdpowiedzUsuńRóżnie :) Obecnie kończę buteleczkę oleju z pestek winogron i to mój drugi ulubiony olej zaraz po lnianym :)
UsuńCałkiem całkiem się ten olejek zapowiada :) Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńZ innej beczki, jak jestes w stanie pic siemie lniane?? Zimny kisiel fuuu, prosze o rady :D!!
OdpowiedzUsuńNie piję zimnego, piję gorące :D zalewam całe ziarenka wrzątkiem, czekam ok. 10 minut i potem po prostu piję i zjadam nasionka albo po odczekaniu blenduję całość i wypijam :) mi bardzo smakuje siemię lniane w takiej postaci a do tego przygotowując je w ten sposób całość nie jest aż tak glutowata :)
Usuńmożesz doalć soku malinowego i zmiksować na jednolitą konsystencję glutka. Ja piję normalnie, jak mi jakiś glucior przepływa przez gardło to myślę że to roślinka przecież i tyle dobrego chce mi zrobić :-)
UsuńKasia
racja :) ja nie dodaję, bo lubię smak siemienia :)
UsuńDodawałam go do szamponu, ale niestety żadnych efektów nie zauważyłam I się poddałam. Czas wypróbować mieszanki z olejem :)
OdpowiedzUsuńooo, super, nie pomyślałabym o tym. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńCzy olejkiem bazowym może być oliwka Hipp?
OdpowiedzUsuńJej nie znałam tego sposobu, jutro poszukuje olejku lawendowego - koniecznie!
OdpowiedzUsuńHej Marto! A ja mam do Ciebie pytanie nie o włosy, czy olejki... Ale o ten piękny makowy (tak przynajmniej wygląda na zdjęciach) kolor na paznokciach! Czy mogłabyś zdradzić co to za lakier? Będę Ci dozgonnie wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńto Astor 240 ale na żywo jest troszeczkę ciemniejszy :)
UsuńWróciłam własnie z apteki z olejkiem - kosztował 7,20 :)
OdpowiedzUsuńHej, przez jaki okres czasu można stosować olejek lawendowy jak opisany w tym poście, jeśli uzywam go 2-3 razy w tygodniu? Zaznaczę, że w tym samym czasie (codziennie oprócz dni, kiedy stosuję olejek lawendowy), stosuję wcierkę Jantar. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńmyślę, że dwa miesiące wystarczą :) potem przerwa.
UsuńMam jeszcze pytanie co do wcierki Jantar. Na opakowaniu jest napisane, aby stosować przez 3 tygodnie, po czym przerwać na kilka dni i znów wznowić. Przez jaki w sumie okres czasu można stosować Jantar z przerwami po 3 tygodniach na kilka dni?
OdpowiedzUsuńwedle uznania ;)
UsuńTo już ostatnie pytanie, dotyczy pielęgnacji włosów, np. na wczasach. Od kilku miesięcy 3 razy w tygodniu stosuję 1,5 godzinne olejowanie, potem maska 40 min i odżywka 10min. Niestety na tygodniowym urlopie nie będę miała możliwości poświęcać tak dużo uwagi włosom. Masz jakieś triki, aby włosy wyglądały dobrze pomimo braku tak dokładnej pielęgnacji. Mam kręcone, suche z natury włosy. Myślałam o oleju lnianym do szamponu, ale nie wiem jaką ilość oraz co jeszcze, bo nie będę miała możliwośći trzymać na włosach maski przez 40 minut. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPo prostu się wyluzuj i ciesz urlopem :) włosom nic się nie stanie, postaw na dużą ilość silikonów w tym czasie i już.
UsuńHej Kochana! :)
OdpowiedzUsuńW końcu zdecydowałam się na zakup olejku lawendowego i będę testować. :) Olejek kupiłam w aptece i jest z firmy Pharma Tech. Dokładnie ten: http://merlin.pl/Olejek-Eteryczny-Lawendowy-10ml_Zaklad-Produkcji-Farmaceutyczno-Kosmetycznej-Pharmatech/hb/product/219,1388436.html
W INCI widać jednak jakieś dodatkowe składniki - czy nie będą one szkodliwe przy dłuższym stosowaniu na skórę głowy?
Jaki olej bardziej się nada jako bazowy - olej z pestek winogron czy olej kokosowy uprzednio rozpuszczony?
Pozdrawiam! :)
Te składniki to zapachy i konserwant :) nie będą szkodliwe dla skóry. Baza jest tak naprawdę obojętna, oba mogą być :)
UsuńDzięki za odpowiedź! Spróbuję w takim razie najpierw z olejem kokosowym. :) Może w końcu bejbiki urosną, bo pełno ich powyrastało i latają mi dookoła głowy, a rosnąć nie chcą. :(
UsuńHej, to znowu ja. :) Już czwarty tydzień olejuję skalp mieszkanką oleju kokosowego z olejkiem lawendowym, ale zauważyłam niestety wzmożone wypadanie włosów. ;/ Olejuję przed każdym myciem, czyli co 2 dni. Chyba muszę pogodzić się z tym, że nigdy nie będę miała długich włosów, bo kolejna metoda przyspieszania porostu się u mnie nie sprawdza. ;( Jak myślisz, kontynuować olejowanie (może wypadanie ustanie?), zmienić bazę czy całkowicie zrezygnować z olejowania skóry głowy?
UsuńOlejować skórę głowy można do godziny max. Oleje trzymane na niej dłużej wzmagają wypadanie, bo powodują wytwarzanie hormonu dht :)
UsuńZapomniałam wspomnieć, że właśnie nie trzymam oleju na skórze głowy dłużej niż godzinę. :)
UsuńTo spróbuj odstawić lawendowy, a potem zmienić olej bazowy, wykonać w między czasie dokładny peeling skóry głowy :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.