Czy któraś z Was nie słyszała jeszcze o bardzo popularnej odżywce do rzęs Long 4 Lashes? Jeśli tak, to przychodzę właśnie dzisiaj do Was z małym info na jej temat, ponieważ jest ona moim zdaniem bardzo godna uwagi. Moje rzęsy nie są krótkie, ale nie są też naturalnie długie i wywinięte jak rzęsy niektórych moich koleżanek. Są po prostu ładne, ale normalne. Z tego powodu co jakiś czas testuję nowe produkty mające wspomóc ich wzrost oraz zagęścić je. Przetestowałam już odżywkę Lash Booster od Alverde, kilkukrotnie olejek rycynowy, wazelinę, pomadkę Alterry oraz kilka innych olejków. Wszystkie te produkty dawały dobry efekt, a najlepszy chyba Lash Booster, jednak problem był jeden. Rzęsy co prawda rosły, zagęszczały się i ogólnie poprawiała się ich jakość, ale przychodził pewien moment, w którym po prostu zatrzymywały się w miejscu i mimo widocznych efektów, nie było to nigdy nic naprawdę wow, jak po niektórych bardzo popularnych odżywkach typu RapidLash czy NeuLash. Po tego typu odżywki nie sięgnęłam nigdy z powodu ceny, ponieważ koszt niejednokrotnie przewyższający 200 zł to jednak nieco dużo jak na produkt, który działa jedynie do momentu odstawienia. Na rynku pojawiła się jednak polska nowość, o której pisało już wiele dziewczyn. Do ostatecznego zamówienia Long 4 Lashes na doz.pl przekonały mnie efekty, jakie uzyskała Marie, no popatrzcie same: KLIK. Co prawda ociągałam się jeszcze jakiś czas czytając inne recenzje, jednak wczoraj znów zerknęłam na zdjęcia Marie no i kliknęło się :) Odżywka dzisiaj była już do odebrania w aptece no i tak trafiła w moje ręce.
Składnikiem, jaki ma zapewniać działanie Long 4 Lashes jest bimatoprost. Jest to składnik leków m.in na jaskrę, który zazwyczaj występuje solo i którego bardzo częstym skutkiem ubocznym jest nadmierny wzrost rzęs. Oczywiście jest on użyty tutaj w o wiele mniejszej ilości a produkt stosujemy jedynie na linię rzęs, zamiast pod postacią kropli do oczu, jednak wciąż powinnyśmy zachować ostrożność i pamiętać, że nie jest to jednak to samo co naturalny olejek. Ten sam składnik występuje w wielu droższych odżywkach. Jeśli podczas kuracji odżywką zauważycie jakiekolwiek symptomy budzące niepokój, koniecznie ją odstawcie. Nie mniej jednak to właśnie bimatoprost ma być odpowiedzialny za świetne efekty, jakie obiecuje nam Oceanic, czyli producent odżywki. Jeśli chcecie zobaczyć efekty samego bimatoprostu stosowanego pod postacią leku Lumigan, zerknijcie na post Aliny.
Odżywka ma wystarczyć nam na sześciomiesięczną, pełną kurację, podczas której smarujemy górną linię rzęs raz dziennie, na noc. Szybkość efektów może być uzależniona od tego w którym momencie fazy wzrostu rzęs rozpoczniemy kurację, możemy zauważyć również tymczasowe wypadanie, które powinno owocować późniejszym wzmożonym wzrostem rzęs. Po zakończeniu kuracji, aby utrzymać efekty, należy według producenta używać preparatu kilka razy w tygodniu (3-4).
Long 4 Lashes możecie dostać stacjonarnie w Rossmannie, Super-Pharmie i kilku innych miejscach, jednak jej koszt w tych sklepach w regularnej cenie wciąż jest wysoki, bo musimy zapłacić ok. 80-90 zł. Warto zatem czekać na promocje, lub wybrać tak jak ja doz.pl, gdzie odżywka kosztuje obecnie 58 zł z groszami i jest to moim zdaniem o wiele bardziej przystępna cena. Podczas ostatniej promocji w Super-Pharmie można było ją dorwać nawet za 49 zł, o ile się nie mylę :)
Moim zdaniem odżywka jest bardzo interesująca ze względu na swój skład na poziomie tych o wiele droższych i już nie mogę się doczekać końca kuracji i ewentualnych efektów. Po cichu liczę choć w połowie na takie jak Marie :) Zerknijcie także na to, jak bardzo zagęściły się rzęsy Idalii oraz na zdecydowanie dłuższe rzęsy Pauliny. Możecie być pewne, że będę Wam tutaj zdawać szczegółowe relacje z postępów mojej kuracji Long 4 Lashes :)
PS Możecie mnie od dziś obserwować na blogowym Instagramie :) KLIK
40 komentarzy
Nie myślałam, że istnieje aż tak tani odpowiednik, bo umówmy się.. Nawet te 90zł można spokojnie wygospodarować na tyle miesięcy używania. Super! Mam na liście jeszcze jeden specyfik, ale ten również na niej wyląduje :)
OdpowiedzUsuńa jakies zdj przed i po? :)
OdpowiedzUsuńdopiero dzisiaj zaczynam używać! :) będą stopniowo w różnych momentach kuracji.
UsuńKusi mnie ta odżywka, bo moje naturalnie długie rzęsy coś ostatnio szwankują i nie mogę z tego wyjść :/
OdpowiedzUsuńsłyszałam już parę opinii o tym,że jest całkiem niezła i kuusi :))
OdpowiedzUsuńwidziałam ją w rossmanie, ale nie zdecydowałam sie póki co :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, że sprawdzi się u Ciebie :) Ja obecnie używam Bodetko Lash, ale dopiero niecały miesiąc :(
OdpowiedzUsuńa są już jakieś efekty? słyszałam o niej :)
UsuńKusi kusi, zwłaszcza, że jej cena jest bardzo niska w porównaniu z tymi wszystkimi lashfoodami itp., a efekty i recenzje powalające:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będą dobrze zainwestowane pieniądze :) Czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńJa właśnie czaję się na jakąś odżywkę - koniecznie daj znać za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńnie myślałaś może o założeniu instagrama? :) fajnie byłoby Cię obserwować na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńmyślałam :) myślę, że na dniach założę takiego blogowego.
UsuńMoje rzęsy - długie, cienkie i proste jak druty, świetnie zareagowały na oliwę z oliwek. W zasadzie ich odżywianie nie było celem samym w sobie. Oliwę zaczęłam stosować do demakijażu. A duże zagęszczenie rzęs to miły efekt uboczny :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmoje nie są aż tak podatne na olejki :(
UsuńKupiłam w promo w S-P i czeka na (rychłe) denko NewVitaLash :)
OdpowiedzUsuńa jak się sprawuje NewVitaLash? :)
UsuńO cholercia, trzeba się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńDziekuje za podlinkowanie i mam nadzieje ze bedziesz rownie zadowolona jak ja! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty ;)
OdpowiedzUsuńJa używam od 12 kwietnia tej kuracji. Obyśmy uzyskały podobne efekty jak Marie :) Tego nam życzę :)
OdpowiedzUsuńwiele dobrego czytałam na temat tej odżywki do rzęs, aktualnie stosuję odżywką REALASH i jestem z niej zadowolona, muszę napisać recenzję tego produktu
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za powodzenie:)( a jeśli chodzi o drugą odżywke, to u mnie alverde się nie spisała
OdpowiedzUsuńWidziałam efekty po jej używaniu na kilku blogach i niektóre były naprawdę zachwycające. Tobie też tego życzę :)
OdpowiedzUsuńtak patrzę na doz.pl i widzę, że jest wersja do brwi w promocji 58zł i do rzęs w cenie bez promocji 58 zł. Skład niczym się nie różni... którą wersję posiadasz?
OdpowiedzUsuńDo rzęs :) Skład faktycznie identyczny ale nie wiadomo jak jest z ilością procentową, więc w sumie postanowiłam nie kombinować :)
Usuńdzięki za odp, chyba też się skuszę patrząc na te fotki przed i po, robią ogromnie wrażenie:) jutro przejdę się po drogeriach, moze dorwę jeszcze w promocji:)
UsuńUżywam tej odżywki od początku roku. U mnie efekty były widoczne dopiero po 2 miesiącach stosowania, ale warto było na nie czekać! Rzęsy mi zgęstniały i urosły o 2 mm, tak więc cierpliwości, a też będziesz zachwycona jak ja :)
OdpowiedzUsuńSztuczne rzęsy są nieestetyczne jak dla mnie, taka alternatywa jest ok, aczkolwiek też isnieje dla mnie granica z serii: kiedy rzęsy są za dlugie ;-) kwestia gustu. Rzęsy Marie są za długie dla mnie. Kwestia gustu oczywiscie.
OdpowiedzUsuńKasia Gie.
Skuszę się na nią na pewno jak tylko skończę NewVitaLash :-))
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie małe pytanie, bo wiem, że nikt mi nie doradzi lepiej niż Ty.
OdpowiedzUsuńOd długiego już czasu bardzo staram się dbać o włosy, stosuję kosmetyki bardziej naturalne, bez silikonów, różne oleje. Problem w tym, że oprócz ładnego połysku na włosach nie widzę bardziej spektakularnych efektów. Najgorsze jest to, że za nic w świecie nie potrafię dobrze rozczesać włosów, ciągle się kołtunią, co mnie meczę, bo przy okazji wyrywam sobie mnóstwo włosów, które i tak strasznie wypadają, a do tego bardzo często zlepiają się w brzydkie strąki (jakby tłuste) i na pewno nie jest to wina źle zmytego oleju, bo próbowałam to robić na różne sposoby. Myślisz, że taka pielęgnacja po prostu mi nie służy i powinnam powrócić do silikonów? Nie wiem co robię źle. :(
Pozdrawiam mocno, M.
jestem bardzo bardzo ciekawa efektu :)
OdpowiedzUsuńzostanę przy olejkach;) efekty po rycynowym+kokosowym mnie w zupełności zadowalają.
OdpowiedzUsuńmimo to czekam niecierpliwie na efekty, miłego weekendu :))
Ja też stosuję rycynowy, i to czasami jak mi sie przypomni na noc, po 1,5 miesiąca się zagęściły i wydłużyły!!! A kokosowy co daje dodatkowo? Nie wiedziałam że tez na rzęsy można aplikować.
UsuńKaisa Gie.
pewnie to samo co w przypadku olejowania włosów :)
UsuńWłaśnie otworzyłam elektroniczną gazetkę z Biedronki i tam ukazało sie serum do rzęs z L'Biotica w dwóch wersjach do wyboru noc i dzień, ktoś coś więcej wie o tych produktach? Warto? Za niecałe 8 zł są.
OdpowiedzUsuńKasia Gie.
Warto, kupuj jak za niecałe 8 zł :) Nie przynoszą efektu sztucznych rzęs ale wzmacniają, pogrubiają, przyciemniają i lekko mogą wydłużyć rzęsy :)
UsuńNie oszukujmy się to nie Revlash i na pewno nie będzie takiego efektu jak po Revlash. Nie kosztuje może 8zł ale na 100% działa.
OdpowiedzUsuńUżywam, jest naprawdę dobra :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.