Cześć dziewczyny!
Kwiecień upłynął mi zdecydowanie pod znakiem tęsknoty za moim naturalnym kolorem, tak bardzo niedocenianym przez wiele lat. Naturalki sięgają już do ucha, ale wciąż długa droga przede mną i obawiam się, czy aby nie osiwieję prędzej, niż uda mi się zobaczyć mój kolor w całości :D Mocno kusi mnie zafarbowanie całości na coś zbliżonego do mojego naturalnego koloru którąś z naturalniejszych farb, bo sama ciemnobrązowa henna niestety wypłukuje się u mnie dość szybko i po krótkim czasie znów wybijają rudości. Na zdjęciu niżej możecie zobaczyć jak prezentują się moje włosy po 30 minutach z Kallosem Crema al Late, czyli jak reagują na małą ilość protein. W moim przypadku Kallos zdecydowanie wpływa na objętość. Dzisiaj bez zbędnego przedłużania, poniżej tradycyjnie lista kosmetyków używanych w kwietniu.
Mycie
W kwietniu najczęściej sięgałam po Alterrę granat i aloes oraz po olejek do mycia Isany, raz czy dwa umyłam włosy także Niveą Long Repair.
Odżywki, maski
Razem z szamponem Alterry do koszyka trafiła także maska z tej samej serii, która na moich włosach gościła praktycznie przez cały czas do połowy miesiąca czyli do wykończenia buteleczki :) Później wybierałam albo Kallosa Crema al Latte albo rumiankową maseczkę z Avonu. Zdecydowanie muszę kupić kolejne buteleczki Alterry, bo moje włosy ostatnio bardzo ją polubiły. Jeśli chodzi o maski, to niezmiennie królowała Nivea Long Repair ale testowałam także bawełnianą odżywkę nawilżającą Isany. Ta druga sprawdza się na moich włosach dobrze trzymana jedynie kilka minut, w innym wypadku powoduje puch i przesusz, podejrzewam, że za sprawą alkoholu izopropylowego.
Oleje
Oleje miesiąca to zdecydowanie Amla zamiennie z olejem z pestek winogron. Chciałam dorwać też polecany przez Was prażony olej arganowy, ale niestety nie zdążyłam a chyba był on w Lidlu jedynie ofertą limitowaną. Sięgałam także po olejek arganowy Paese, ale jedynie na końcówki.
Mgiełki, płukanki
Gliss Kur i jeszcze raz Gliss Kur, w kwietniu wyjątkowo mi służył :) Zarówno wersja różowa, jak i czarna, chociaż używałam także mgiełki Marion, a dokładnie jedwabnej wersji. Włosy płukałam jedynie kilka razy w płukance octowej.
Na końce i wewnętrznie
Na końcach lądował zazwyczaj wspomniany wyżej olejek arganowy oraz serum Joanny z tego posta. W kwietniu przyłożyłam się także do picia większej ilości wody, szczególnie za pomocą aplikacji Hydro, która niesamowicie upierdliwie przypomina o konieczności nawadniania organizmu :) Ciągle piję także siemię lniane w ilości dwóch łyżek, czasem jednej.
60 komentarzy
Przepiękne masz włosy!!!! :) Zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńCudowne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kallosy, pięknie się prezentują Twoje włosy po nim :) jak Ci się spisywała maska Alterry? U mnie włosy wyglądały plaskato :|
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie bardzo dobrze, nawilżenie maksymalne i objętość, ale muszę pokombinować z dodawaniem do niej oleju :)
UsuńTak swoją drogą to Twoje włosy wyglądają podobnie do moich, muszę poszperać, co Ci służy :)
UsuńPiękne i lśniące włosy!!
OdpowiedzUsuńOjojojoj ale gęste,zdrowe i śliczne
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńAle ładne i długie :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się nigdy napatrzeć na Twoje włosy! są takie piękne!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! :)))))
OdpowiedzUsuńWow.. :)
OdpowiedzUsuńsuper długość włosów i objętość, ale coś mi się w końcach nie podoba. Ja bym chyba skróciła 2-3 cm.
OdpowiedzUsuńTak się ułożyły dziwnie do zdjęcia, na zdjęciach z przed miesiąca wyglądają normalnie :)
UsuńWłosy cudo!
OdpowiedzUsuńŁadny ten kolor! Wygląda jak świeżo po koloryzacji :D nigdy bym nie powiedziała, że wracasz do naturalnego :)
OdpowiedzUsuńUroki henny, u niektórych szybko się wypłukuje a u niektórych (u mnie :D) jest piekielnie trwała.
UsuńZazdroszczę ! ;D
OdpowiedzUsuńDążę do takiego efektu :) Ostatnio zakupiłam szampon z alterry granat ...:) mam nadzieje że się dobrze spisze ;)
OBSERWUJĘ :) i zapraszam do siebie :)
Cudo :)! Jesli mozna spytac, jaka masz objetosc w kucyku, bo wydaja sie byc mega geste :)?
OdpowiedzUsuń10 cm :) Ale moim zdaniem nie są gęste, nie tak jak bym chciała :)
UsuńPięknie błyszczą. Mgiełkę Gliss Kur muszę w końcu zakupić :)
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba kolor Twoich włosów <3
OdpowiedzUsuńjak zwykle się zachwycam *.*
OdpowiedzUsuńHej dziewczyny. Mam włosy naturalne, niemalowane. Chciałabym pofarbować je pierwszy raz. Mam włosy ni to ciemny blond ni jasny brąz. Chce określić kolor. Albo blond, albo brąz. Jak sądzicie lepiej użyć farby drogeryjnej czy aptecznej ewentualnie henny? Jeśli możecie to polecicie konkretne marki kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńAle na jaki chcesz kolor zafarbować? :)
UsuńChciałabym je zafarbować na ciemny blond(ale nie taki bardzo ciemny) lub jasny brąz. Zależy mi, aby odcień był chłodny ewentualnie ciepły, ale bez rudych refleksów. Mam ciemną oprawę oczu czarne brwi i rzęsy i piwne oczy. Cera taka brzoskwiniowa. Chciałabym, aby wszystko do siebie pasowało. Mój naturalny kolor to nie wiadomo co, jak już pisałam w komentarzu powyżej. Zależy mi, aby go określić.
UsuńSkoro chcesz tylko lekko podkreślić kolor, to spróbuj z szamponem koloryzującym (L'oreal Casting, na przykład).
UsuńHenna odpada :) Faktycznie lepiej spróbuj Castingiem albo farbą apteczną typu Biokap czy Color&Soin, są zdrowsze niż zwykłe farby.
UsuńA henna khadi szybko się wypukuje, chodzi mi tu o kolory jasny brąz i orzechowy brąz? Bardzo bym chciała, aby kolor był dość trwały. Czy trwałość koloru henny przedłuża się wraz z ilością stosowań(kolejnych farbowań)?
UsuńPrzedłuża się, bo pigment się utrwala i wiąże z keratyną we włosie, ale bardzo często te kolory wypłukują się do rudości, a Ty nie chcesz rudych refleksów. Takie ryzyko jest szczególnie przy farbowaniu jasnych włosów :) Z trwałością różnie bywa, u mnie po hennie normalnie są odrosty i nie wypłukuje się wcale, u nie których wypłukuje się całkowicie.
Usuńjak się domyślam zależy to od porowatości włosów :) Słyszałam też, że płukanka z octu jabłkowego przedłuża kolor henny. Stosuję ją od dłuższego czasu, ale o tej właściwości dowiedziałam się dopiero niedawno.
UsuńKurczę na prawdę ja nie wiem jak Ty to robisz, że Twoje włosy robią się co raz to piękniejsze! Jak za jakiś czas będą jeszcze ładniejsze to chyba zemdleję z wrażenia :D Twoje włosy są moją inspiracją! Akurat ostatnio przechodzę mały włosowy kryzys więc może 'doładuję się' tymi zdjęciami i z większą chęcią wrócę do ich pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńDzięki Remedy <3 wracaj, wracaj! :)
UsuńJeju, masz tak piekne wlosy ze ja sie nigdy takich nie doczekam.. Bo po 1 mam krecone, wiec nawet nie widac czy rosna, tylko moim zdaniem od 6msc sa tej samej dlugosci... a po 2, mam je cienkie i dosc malo, wiec moje wszystkie wlosy to tak jak u ciebie nawet nie polowa (mam ich jeszcze mniej) wszystkich włosków...
OdpowiedzUsuń:(
Ja też nie mam bardzo grubych włosów wbrew pozorom, na zdjęciach wyglądają na grubsze :) kręcone włosy są piękne, zobacz tutaj http://sophieczerymoja.blogspot.com/
Usuńjak dla mnie włosowy ideał ;) pięknie błyszczą ;)
OdpowiedzUsuńMasz naprawde super włosy, Taka długosc wlosów wymaga porzadnej pielegnacji takze podziwiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńO rany, ale piekne :o Masz długość do jakiej dążę ;)
OdpowiedzUsuńpiękne, oj piękne.. hmm ile czasu nie farbujesz już włosów, że odrost taki długi? :) bardzo ładny masz ten naturalny kolorek, uwielbiam ciemne włosy :D
OdpowiedzUsuń9 miesięcy :) Szybko mi rosną włosy :D ostatni raz farbowałam na początku sierpnia a naturalnego koloru nie widziałam już jakieś 6 lat! :) Też uwielbiam ciemne włosy ale z jakiegoś powodu całe liceum farbowałam ciemny brąz na ciemny brąz, niewyjaśniona sytuacja... :)
Usuń9miesięcy?? ależ zazdroszczę, u mnie niebawem stuknie rok, a odrost wcale nie dłuższy od Twojego :P zanim się obejrzysz włosy odrosną, trzymam kciuki i pozdrowionka :))
Usuńmam nadzieję, ale obym wytrwała :D dzięki! :)
UsuńA ja mam pytanie troche nie na temat ;) jak dbasz o ciało? chodzi mi o balsamy, peelingi itp ;)
OdpowiedzUsuńZimą używam maseł i olejków, latem balsamów o lżejszej konsystencji, peeling robię najczęściej kawowy :)
UsuńA polecasz jakiejs konkretny produkt?;) bo własnie zabieram sie za pielegnacje ciała tak jak włosów ;D
UsuńMasła Ziai <3 http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=18867
UsuńDziekuje bardzo za odpowiedź ! Jesteś jedną z niewielu blogerek, które naprawdę odpowiadają na pytania czytelników ;) Tak poza tym, to bardzo lubie Twojego bloga ;)
Usuńmasz cieniowane włosy?
OdpowiedzUsuńbtw, są cudowne :)
UsuńLekko tak, dziękuję :)
Usuńpiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńMarzę o takich włosach *_*
OdpowiedzUsuńHej dziewczyny! Jak sądzicie, czy opłaca się mieć swojego bloga włosowego, o urodzie i pielęgnacji? Pytam, ponieważ już sporą wiedzę na temat pielęgnacji mam i tak sobie myślę, że w dalszych etapach mojego włosomaniactwa może mi pomóc swój blog oraz wiedza przyda się innym dziewczynom. Co o tym sądzicie, czy się opłaca?
OdpowiedzUsuńa co to znaczy, że się "opłaca"? :)
Usuńtzn. czy ma się dla kogoś pisać, ktoś komentuje, pyta. chciałabym dzielić się swoją wiedzą, ale też takie prowadzenie bloga i chęć pogłębienia tej wiedzy o włosach skłania do testowania nowych kosmetyków, metod naturalnej pielęgnacji. Wiem, że jest bardzo dużo blogów o włosach i dlatego tak się zastanawiam czy kolejny blog ma sens
UsuńTeż długo się nad tym zastanawiałam zanim założyłam swojego. Przecież jest Anwen i masa innych blogów na których "wychowałam" się na włosomaniaczkę (między innymi właśnie blog Marty - kochana moje włosy Ci dziękują! :)), więc kto by tam chciał mnie czytać. Myślałam, że przepadnę gdzieś w tłumie i nikt o mnie nie usłyszy. Ale na szczęście tak się nie stało, kogoś te moje wypociny jednak interesują. :) "Wybicie się" nie jest to szybkim procesem, wymaga systematyczności (z którą też miewam problemy, ale staram się jak mogę!). Blogów jest dużo, ale jeśli bedziesz pisać ciekawie, i postarasz się być w miarę oryginalna znajdziesz czytelników. Spróbuj to sama się przekonasz. Powiem Ci, że chyba od żadnej blogerki nie usłyszysz, że żałuje decyzji o założeniu swojej strony. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuje kochana. Na pewno rozpocznę przygodę z blogowaniem:)
UsuńAle Ci szybko rosną włosy! U mnie koniec z farbą nastąpił we wrześniu 2012 i odrost jest dopiero prawie do ramion. Z taką prędkością niedługo będziesz mogła cieszyć się naturalnymi. :) Na Twoim miejscu nie ruszałabym ich, teraz są bardzo ładne przejście kolorów jest delikatne (nie to co u mnie haha). W sumie to kiedy one sie wyglądają ładne? :D Jestem o nie zazdrosna. :P
OdpowiedzUsuń*nie wyglądają :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.