Dzisiaj chciałabym porozmawiać z Wami o moim (i zapewne nie tylko moim) odwiecznym dylemacie - cieniować włosy czy może ściąć na prosto? Moje włosy od kiedy tylko skończyłam 13 lat były praktycznie ciągle cieniowane bardziej lub mniej. Na początku taka była po prostu moda, a później na tyle przyzwyczaiłam się do tego typu fryzury, że nie brałam w ogóle pod uwagę cięcia na prosto. Słuszności mojej decyzji dopatrywałam się także w tym, że jestem posiadaczką fal, które przecież z reguły powinny być choć nieco wycieniowane. Z biegiem czasu i pielęgnacji moje włosy zaczęły kręcić się jednak w trochę inny sposób, a na dzień dzisiejszy wolę je w grubych falach niż w drobnych, więc dociążam je wszystkimi możliwymi sposobami. Pod koniec lata ubiegłego roku z ciekawości postanowiłam doprowadzić włosy do jak najprostszej linii i powoli zejść z cieniowania. Zajęło mi to kilka miesięcy i ostateczne cięcie prawie na prosto, bo zostało jeszcze zaledwie kilka krótszych kosmyków, wykonałam na początku stycznia. Oczywiście kobieta zmienną jest, więc... wycieniowałam je z powrotem lekko między marcem a kwietniem. Żeby tego było mało, to obecnie znów dążę do cięcia na równo :) A dlaczego, to opowiem Wam później. Niżej możecie zobaczyć moje włosy w sierpniu 2013 r. (po lewej), kiedy to były dość mocno wycieniowane oraz w lutym tego roku, po łącznym obcięciu ok. 10 cm i prawie całkowitym zejściu z cieniowania.
Największą zaletą jak i wadą cieniowanych włosów jest fakt, że takie cięcie wzmacnia skręt i to w dość widoczny sposób. Oczywiście bardzo lubię swój naturalny skręt przy tego typu fryzurze, jednak jedynie na zdjęciach oraz pierwszego dnia po myciu. Wiem, że wielu osobom marzących o skręcie nie mieści się to w głowie, jednak mój naturalny typ skrętu jest dość nietypowy. Dzięki pielęgnacji Curly Girl na głowie powstają mi małe zawijasy, w których nie czuję się już tak dobrze a fale, które możecie widzieć np. na zdjęciu po lewej bardzo ciężko utrzymać, ponieważ żyją własnym życiem. Jednego dnia wyglądają świetnie a drugiego dnia jak wygnieciony dywan. :) Kolejnym plusem cieniowania jest na pewno fakt, że fryzura nabiera objętości a smukłe twarze wyglądają lepiej z okalającymi je kosmykami. Objętość jest jednak tutaj nieco względna, bo o ile cała fryzura wygląda faktycznie na "większą" to końcówki są widocznie rzadsze i sprawiają wrażenie cienkich. Wiele zależy oczywiście od włosów i ich grubości. Podobnie wyglądają końce zaplecione w warkocz, w którym przy cieniowaniu powstaje nam chudy ogonek na końcu. W moim przypadku również cieniowanie to często brak "gładkości", która pojawia się od razu przy prostej linii. Przy takim cięciu ciężko także o dobry stan krótszych kosmyków, przynajmniej w moim przypadku. Pewnego razu oglądając swoje włosy w dwóch lusterkach zauważyłam, że cieniowane kosmyki są w dużo gorszym stanie niż końce. Winię za to fakt, że przy nakładaniu silikonowego serum czy olejków łatwiej mi nałożyć je jedynie na same końce nie obciążając długości. Cieniowane włosy łatwiej jednak np. zakręcić i wyglądają pięknie po nocy spędzonej w koku-ślimaku. Przy bardzo kręconych włosach mogą być wybawieniem, jednak moim zdaniem niekoniecznie sprawdzą się przy bardzo cienkich, bo uzyskamy efekt kopuły i zwisających pasemek :)
W styczniu, po ścięciu włosów na prosto, zauważyłam ich jedną dość istotną wadę (a zarówno zaletę :)), czyli ciężkość. Tego typu ścięcie powoduje, że włosy rozprostowują się, wygładzają, ale jednocześnie tracą na objętości, co nie pasuje do każdego kształtu twarzy, np. do mojego. W przypadku kosmyków przy twarzy łatwo ten problem rozwiązać lekkimi pazurkami, jednak już w przypadku długości jest nieco gorzej. Właśnie brak objętości popchnął mnie do lekkiego cieniowania na przełomie marca i kwietnia. Ciężkość funduje w moim przypadku włosom efekt sporego dociążenia, łatwiej także zadbać o końce i kontrolować podcięcia. Moim zdaniem największą zaletą włosów ściętych na równo są grube, gęste i mięsiste końce, które wyglądają przepięknie i bardzo zdrowo, zarówno rozpuszczone jak i np. w warkoczu. Całkowicie proste włosy będą wyglądać przy ścięciu na prosto bardzo korzystnie, falowane i kręcone na pewno stracą na skręcie, jednak w niektórych przypadkach mogą także wyglądać lepiej. Obecnie planuję znów pozbyć się całego cieniowania i wyrównać włosy na prosto lub w kształt litery U. Jestem ciekawa jak moje włosy prezentowałyby się po wyrównaniu ich od linijki maszynką przy długości do talii. Wielkim plusem włosów ściętych na prosto jest także efekt tafli, jednak istotny jest tutaj bardzo dobry stan włosów. Suche i zniszczone będą mogą sianowato.
Włosy cieniowane czy ścięte na prosto? Co sądzicie?
106 komentarzy
ja mam cieniowane i też tworzy mi się fajny skręt, niestety jednak tylko po umyciu włosów, na drugi dzień już takie fajne nie są. od niedawna jednak lubię swoje włosy, to jak się kręcą. przynajmniej nie używam tak często prostownicy, prawie wcale.
OdpowiedzUsuńJa osobiście mam raczej proste włosy, ale gdy są krótsze i pocieniowane, to wyglądają okropnie, ani to fale, ani proste włosy. Dlatego ja nawet nie myślę o cieniowaniu, włosy około połowy pleców są dociążone, i wyglądają nieźle, czasem nawet słyszę pytania typu "Czy prostowałaś włosy?" od dobrych znajomych, którzy mnie widzą często, ale zazwyczaj w falach z warkocza na noc, czy tam jakiegoś koka.
OdpowiedzUsuńJednakże na włosach Twojego typu preferuję cieniowanie, chociaż lekkie i przy dolnej części włosów. Jakkolwiek nie postanowisz, i tak Twoje włosy są przepiękne!
Dziękuję :) Teraz mam takie lekkie cieniowanie przy samym dole, pewnie jeszcze sto razy zmienię zdanie :D
Usuńto także mój odwieczny problem. Włosy zawsze miałam cieniowane, ale odkąd zaczęłam o nie świadomie dbać noszę je ścięte na prosto (czyli ok.1,5 roku). Rzeczywiście łatwiej o nie wtedy dbać, a końce wyglądają lepiej, ale niestety tylko jakiś tydzień od wizytyy u fryzjera :( Mam dość cienkie włosy, niezbyt gęste (chociaż na szczęście i tak sporo nabrały na gęstości !!) i końce, choćbym nie wiem jak o nie dbała to i tak po jakimś tygodniu od podcięcia robią się suchawe i bardzo rzadkie. Wydaje mi się, że chciałabym wrócić do cieniowania bo fryzura jest wtedy jednak ciekawsza i potrzebuję małej odmiany, ale martwię się, że wtedy końcówki już całkowicie się zbuntują..
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Ciebie- jestem wielką fanką pierwszego zdjęcia (po lewej) ! Masz przepiękny skręt ! :)
a myślałaś o spróbowaniu ścięcia maszynką od linijki? niektóre salony oferują takie cięcie :)
UsuńU Ciebie obie wersje wyglądają świetnie :-) Ja, dla swoich włosów, jestem za cięciem bez cieniowania, w kształt U, ale U zrobię jak dojdę do wymarzonej długości. W ten sposób łatwiej nad włosami zapanować, łatwiej dbać o końcówki, dla kogoś o tak lekkich włosach jak moje cieniowanie to zły pomysł ;-) I gęste końcówki to jest to!
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że Twoje najładniej będą prezentować się w U. Sama też nie chcę obciąć na raz całości, więc schodzę powoli, co tylko zwiększa możliwość, że zmienię zdanie :D
UsuńJa mam cieniowane włosy do talii i kwadratową twarz. Przez jakiś czas próbowałam dojść do cięcia na prosto, ale niestety włosy się dociążyły przez co straciły na objętości i smętnie oklapły dookoła buzi. Ostatecznie szybko zrezygnowałam z cięcia na prosto, chociaż bardzo podobają mi się takie gęste końcówki w kucyku :)
OdpowiedzUsuńTo można załatwić, cieniując je np. tylko przy twarzy. Mam podobnie, tyle że u mnie wisi sobie smętny grzywkowy strączek, aż żal patrzeć. Zrobiłam grzywkę na bok, zrobiłam pazurki, jest lepiej, ale i tak chyba pójdę je wycieniować przy twarzy w końcu. Reszty nawet nie ruszam, bo się strasznie kołtunią na wysokości cieniowania.
UsuńJa osobiście wolę cieniowane, moje loki nie współpracują z prostym cięciem:)
OdpowiedzUsuńkilka lat miałam cieniowane włosy, aktualnie mam ochotę to zmienić i staram się je wyrównać
OdpowiedzUsuńmam włosy gęste grube i ciężkie, cieniowane, skręt rzeczywiście jest i to dość fajny, gdyby nie były cieniowane byłoby mi po prostu za ciężko z nimi.
OdpowiedzUsuńPrzy moim typie twarzy nie wyobrażam sobie nie mieć żadnych kosmyków przy buzi... Chociaż nie raz kusiło mnie zejście z cieniowania ale to raczej z ciekawości jak włosy będą się prezentować :)
OdpowiedzUsuńna zdj pięknie wyglądają te pocieniowane :)))
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! W jednej i drugiej wersji, chociaż jednak bardziej podobają mi się te po lewej... :) i kolor!
OdpowiedzUsuńJa odkąd pamiętam włosy miałam cieniowane i parę razy miałam grzywkę. Teraz już od jakiegoś czasu nie cieniuję, tylko podcinam końcówki tzn. mama mi podcina;d pozostałości po grzywce są, po cieniowaniu w sumie też... ale widzę różnicę przy splecieniu ich w warkoczyka. Nie ma już takiej cienkiej miotełki na końcu ;)
Też mi mama podcina :) dokładnie, brak miotełki jest ekstra.
Usuńbez różnicy i tak są bajeczne :) też zawsze cieniowałam moje fale, a teraz kusi mnie ściąć na prosto :D
OdpowiedzUsuńPrzy moich sprawdza się jedynie proste cięcie. Gdy są wycieniowane mam na głowie wielką puszystą szopę. ;(
OdpowiedzUsuńJa kiedyś uważałam, że włosy ścięte na prosto to najlepsze co mogłam zrobić. Teraz zaczynam mieć wątpliwości. Mam włosy bardzo niezdecydowana, lekko falujące, może gdybym je pocieniowała bardziej by się 'zdefiniowały'? Z drugiej strony grube, równe, mięsiste końcówki też kuszą. Ciężko mi się zdecydować ;/
OdpowiedzUsuńAczkolwiek nie uważam, że jedyną słuszną fryzurą są włosy ścięte na prosto (a tak jednak sądzi wiele dziewczyn).
Twoje włosy wyglądają śliczne i pocieniowane i ścięte na prosto :) Zazdroszczę!
Rozumiem Twój ból :D ciężki wybór! Ja również tak nie uważam :)
UsuńAle piękne masz włosy :) ja mam włosy zupełnie proste ale mimo wszystko po umyciu lekko je podprostowuję by lepiej się układały. Na tę chwilę sięgają mi do łopatek. Mam je obcięte na prosto ale lekko pocieniowane nie na długości tylko jakby na objętości by właśnie dodać im lekkości i by wizualnie było ich więcej. Ładnie się prezentują ale wydaje mi się, że cieniowane włosy wymagają więcej stylizacji z tego względu, że po umyciu mogą wywijać się i falować. Mimo wszystko wolę je lekko, dosłownie ociupinkę pocieniowane. Moja fryzjerka Kasia zna już moje upodobania i zawsze kiedy siadam na fotel rozumiemy się bez słów - taka fryzjerka to skarb, zawsze wychodzę od niej z uśmiechem na twarzy :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci fryzjerki :) ja włosy podcinam sama właśnie z tego powodu, że nigdy na taką nie trafiłam. Do fryzjera chodzę raz na jakiś czas jedynie, choć teraz na równo podcina mi włosy mama :)
UsuńCześć,
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie trochę nie w temacie, choć o włosach oczywiście ;)
Pod wpływem Twojego bloga i twoich pięknych kosmyków, zmieniłam diametralnie pielęgnacje moich włosów, która wcześniej polegała tylko na myciu ich szamponem z SLS (!). Pomimo takich zaniedbań włosy prezentowały się dobrze, z natury są raczej zdrowe i bardzo błyszczące, ale cieniutkie. Teraz do pielęgnacji włączyłam olejowanie (na razie olej kokosowy, bo włosy mam niskoporowate), odżywkę z yves rocher z owsa, olejek arganowy na końcówki, maski i płukanki z siemienia, Zdecydowałam się też na szampon z ALS. I rzeczywiście widzę różnicę - włosy są świetnie w dotyku, troszkę jakby cięższe i błyszczą jeszcze ładniej, ale świeżo po myciu mam już przetłuszczony skalp (a staram się nie obciążać go olejami i odżywkami). I stąd pytanie - co robię nie tak? :D
Kochana, a jak długo myjesz już szamponem z ALS? Może skóra głowy musi się przyzwyczaić. Spróbuj nakładać wszelkie kosmetyki jedynie od ucha w dół i podczas płukanek także omijać skalp :)
UsuńTak zrobię, dzięki za odpowiedź! :)
Usuńja bym nie cieniowała bo by mi było szkoda tak gęstych,zadbanych włosków.to Twój wybór,ale znowu jak Ci przeszkadzają to z drugiej strony to jedyne wyjście ;)
OdpowiedzUsuńna razie nie cieniuję, postaram się dotrwać do prostej linii a problem objętości rozwiązać może jakąś grzywką :)
UsuńJa od wielu miesiecy probuje zejsc z cieniowania i im blizej upragnionego efektu, tym bardziej sie zastanawiam, czy sluszna decyzje podjelam ;) Niestety mysle, ze nie mam wiekszego wyboru, wzmozone wypadanie zawsze bardzo mocno odbija sie na najdluzszej warstwie i tak, jak to opisalas, koncowki nie wygladaja dobrze, sa liche i tyle ;)
OdpowiedzUsuńJa preferuję lekkie cieniowanie, które nadaje włosom lekkości. Ale wiadomo każdemu pasuje co innego ;) i mimo, że sama nie ma włosów, które by wyglądały dobrze w prostym cięciu, to bardzo podoba mi się efekt tafli na grubych, długich i prostych włosach
OdpowiedzUsuńno właśnie ja teoretycznie też nie mam :) ale jestem ciekawa jak wyglądałyby w takiej wersji włosy falowane, choć przykładem mogą być piękne włosy Natalii z blondhaircare.com :)
UsuńJa w tej chwili mam cieniowane, ale duuuuuużo lepiej wyglądają jak mam równej długości ścięte w U. Teraz się kręcą ale w każdą stronę, a np po koczku fale są idealne - przy równej długości :)
OdpowiedzUsuńChyba będę z cieniowania schodzić...
Osobiście u siebie wole włosy ścięte na prosto :) ale gdy przechadzam sie po ulicy, to przyznaje że cieniowane też mi sie bardzo podobają :3
OdpowiedzUsuńJa przy moich uroczych falolokach, które również żyją własnym życiem preferuje cięcie w delikatne U - na prosto mi się nie podobają w mocno wycieniowanych wyglądam jak szczotka - moje cienkie włosy wtedy się puszą, mam drobniejszy skręt co powoduje efekt baranka- ja u siebie również lubię grube loki :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że sama się na takie cięcie zdecyduje :) Teraz mam już w sumie końce w U ale mam także lekkie cieniowanie.
UsuńTo pocięło bezpośrednio zgodnie ze mną z dużo więcej piękny! Z bogatszym efektem.
OdpowiedzUsuńJa właśnie planuję cieniowanie. Mam bardzo gęste włosy i wraz z kolejnymi centymetrami stają się tak ciężkie, że skręt jest bardzo zminimalizowany. Nie bardzo mi się to podoba i mam nadzieję, że po cieniowaniu będzie trochę lepiej.
OdpowiedzUsuńPrzy bardzo grubych włosach faktycznie cieniowanie powinno być lepszym wyjściem :)
UsuńTwoje włosy, czy pocieniowane, czy ścięte na prosto robią niesamowite wrażenie ;) Ja dla swoich włosów preferuje
OdpowiedzUsuńcieniowanie, choć kiedyś miałam pomysł, by zejść z cieniowania, ale cieszę się, że tego nie zrobiłam ^^
Dziękuję :)
UsuńJa osobiście wolę cieniowane :) zarówno u mnie jak i u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCieniuj!
OdpowiedzUsuńja zawsze miałam cieniowane, ale odkąd zaczęłam zapuszczać dążę do wyrównania i chce ściąć na równo. Po myciu skręt jest fajny ale na drugi dzień mam strasznie wymiętolone włosy i mam nadzieję że uda mi się ję dociążyć właśnie brakiem cieniowania. Zobaczymy jak to się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje włosy, aż chce się powiedzieć, że jeżeli włosy są ładne to nie ważne czy obcięcie równo czy wycieniowane ;-) Ja sama przez wiele lat byłam zwolenniczką cieniowania. Jednak wiadomo kobieta zmienną jest i teraz śladu po cieniowaniu u mnie nie ma ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Ty masz takie grube końce <3
UsuńJa mam nie tyle cieniowanie co wystopniowane. Są wystopniowane w 3 długości i po nocy w warkoczu dobierańcu wyglądają bardzo dobrze :) Niestety moim włosom nie służy ścinanie na prosto. Wgl nie chcą się wtedy układać...
OdpowiedzUsuńJeśli są długie to lekko cieniowane, jeśli takie do ramion to ścięte an prosto :) Ja mam zał łopatki i są lekko cieniowane :)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam włosy ciut za ramiona, ścięte na prosto. Mam proste włosy, ale lubią się wywijać ;) Zawsze miałam cieniowane włosy, ale niestety niezbyt dobrze, bo włosy smętnie wisiały. Raz jedynie trafiłam na fryzjerkę, która tak mi pocieniowała włosy, że miałam je pełne objętości! :) Teraz mam kosmyki jednej długości. Faktycznie są ciężkie i często trudno o objętość. Ostatnio mam też ochotę na dalej włosy jednej długości, ale żeby coś zadziało się przy twarzy. Coś jakby grzywka, ale tak na dwie strony. Nie wiem jak to wytłumaczyć i nie mogę znaleźć adekwatnego zdjęcia :) Ahh te kobiecie dylematy :)
OdpowiedzUsuńgrzywka ala Brigitte Bardot? :) sama się nad taką zastanawiam :) http://www.hurrem.com/wp-content/uploads/2014/04/Brigitte-Bardot-terazii.jpg
UsuńOoo już cieplej ;) Żeby nie była to standardowa grzywka na bok, ale żeby coś się zadziało ;)
UsuńWłosy ścięte na prosto wyglądają na zdrowsze, gęstsze, ale to tylko moje zdanie. :D
OdpowiedzUsuńJa lubię lekko cieniowane, jednak u mnie względy praktyczne wygrywają i ostatnio ścinam na prosto abym mogła podcinać sama w domu
OdpowiedzUsuńmnie się bardziej włosy cieniowane podobają :)
OdpowiedzUsuńW obu wersjach Twoje włosy są piękne, ale mimo wszystko chyba lepiej w ściętych na prosto. Jak dla mnie wyglądają na gęstsze i lepiej się układają :)
OdpowiedzUsuńJa mam włosy kręcone i przez lata fryzjerki cieniowały mi włosy i tak chodziłam bo nie przejmowałam się nimi za bardzo aczkolwiek nigdy też nie byłam z nich zadowolona:) aż pewnego pięknego dnia postanowiłam ściąć włosy bardzo krótko to jest na boba a po 3 miesiącach znowu je zapuszczać- wtedy odkryłam, że właściwie to moje włosy wyglądają o wiele lepiej ścięte na prosto:) są bardziej dociążone i zawsze wolałam delikatne ale dociążone fale niż burzę spuszonych loczków:)aktualnie mam cięcie na U:P a jak włosy mi mocno podrosną to pocieniuję bardzo delikatnie końce:)
OdpowiedzUsuńJa tnę na prosto, bo mam proste. Natomiast u Ciebie cieniowanie wygląda bardzo ładnie. :) Wydaje mi się, że lepiej.
OdpowiedzUsuńMój odwieczny dylemat! Długo miałam ścięte na prosto, dopiero w 2 klasie gimnazjum zdobyłam się na cieniowanie i tak już pozostało (jestem na 1 roku studiów), ale... kobieta zmienną jest, więc dążę konsekwentnie do wyrównania :D Co prawda powtórzę opinie innych dziewczyn, ale masz tak piękne włosy, że cieniowane, czy ścięte na prosto i tak wyglądają rewelacyjnie i wzbudzają zazdrość ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana :)
Usuńjakos u Ciebie bardzo podobaja mi sie wlosy cieniowane ;)
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o moje odczucia: wole miec wlosy cieniowane (bo wtedy nie wygladam jak fretka przy twarzy :D tj nie sa plaskie) ale z kolei nosze na prosto, poniewaz wkurzaja mnie wystajace wlosy z warkocza.
patrzę na Twoje włosy i nie mam pojęcia, która wersja bardziej mi się podoba! :D te po lewej faktycznie są pięknie falowane, ale końcówki nie wyglądają korzystnie. te po prawej też mają coś z fal/loczków, a końcówki wyglądają na gęste, więc myślę, że chyba lepiej byłoby Ci w prostym cięciu, ewentualnie mogłabyś pomyśleć nad lekkim wystrzępieniem samych końców, np. na długości 5 centymetrów. lub właśnie polecam Ci cięcie w kształt U, wtedy przód się ładnie faluje, tył trochę mniej, ale włosy nie tracą na gęstości i zazwyczaj wyglądają korzystnie :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie chyba zrobię :)
UsuńWydaje mi się że cieniowanie sprawia że włosy wydają się rzadsze i takie wystrzępione, ładniej jest na pewno w prostych, wyglądają na bardziej zadbane, jeśli cieniować to tylko dół to chyba nazywa się cieniowanie na literę u tak? Nie znam się i nie wiem na czym dokładnie takie cieniowanie na literę u polega ale domyślam się po zdjęciach na blogach że cieniujemy tylko dół a resztę zostawiamy na prosto? Zdecydowanie Tobie ładnie w prostych włosach pomimo tego że skręt jest mniejszy!
OdpowiedzUsuńmiało być ładniej
UsuńU polega na nadaniu końcom kształtu właśnie tej litery, przy czym nie ma tutaj w ogóle cieniowania, tylko włosy przy twarzy są nieco krótsze :) masz rację, że proste wydają się zazwyczaj bardziej zadbane.
UsuńMoje włosy są kręcone, obecnie dość krótkie (mniej więcej do łopatek) i ścięte na prosto. Mam mieszane uczucia bo czasem ułożą się w ładne fale i wyglądają ślicznie, a czasem są bardzo suche i układają się w "trójkąt". Nie za bardzo też chcą się kręcić, nawet gdy zwijam je w ślimaki (co wcześniej gdy miałam włosy troche dłuższe, ale cieniowane dawało ładny efekt). Ciężko powiedzieć co jest dla nich lepsze... Co do Twoich włosów to są przepiękne. Bardziej podobają mi się wycieniowane, ponieważ mają piękny skręt. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze mam taki dylemat, lecz nigdy jescze nie odważyłam sie włosów pocieniować:( Mam rzadkie włosy i boje się że zrobi się ich jeszce mniej:( Ale niektóre osoby mi mówią że będzie wydawać sie ich wiecej:)
OdpowiedzUsuńhttp://misssmaart.blogspot.com/
Kochana, jesteś moją motywacją od początku mojego włosomaniactwa i Twoje włosy zachwycają mnie zarówno pocieniowane, jak i obcięte na prosto :) Moje sięgają mniej więcej do talii, są lekko falowane, ale nie mam pewności, czy taka ich natura, czy to skutek całkowicie nieudanego cieniowania z sierpnia zeszłego roku. Ostatnio zauważyłam, tak jak Ty, że końce krótszych pasm wyglądają o wiele gorzej niż te z najdłuższej 'warstwy', bo też przez długi czas nakładałam serum silikonowe tylko na te drugie. Dlatego zamierzam iść do fryzjera w poniedziałek, żeby podciąć wszystkie, a nie tylko 'muskać', i dążę do wyrównania wszystkich włosów. Już nie pamiętam, jak się zachowują obcięte na prosto.
OdpowiedzUsuńJak sądzisz, czy włosy takie jak moje, w tym z tendencją do przyklapu, będą się zachowywać lepiej obcięte na prosto czy w kształt litery U?
Myślę, że jednak U :)
UsuńOd kilku lat włosy ścinam tylko na prosto, bo gdy miałam je pocieniowane to musiałam je częściej prostować ;-/
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinnaś zostać przy włosach ze zdjęcia po prawej, gdzie masz je równej długości, bo wydają się dużo gęstsze i bardziej zdrowe, czego już przy cieniowanych wizualnie już nie mam takich spostrzeżeń, co nie oznacza że włosy ze zdjęcia po lewej mi się nie podobają, bo akurat Twoje włosy zachwycają przy jednym i drugim cięciu. Ewentualnie mogłabyś ściąć je na kształt litery U. :)
OdpowiedzUsuńAktualnie mam włosy ścięte na prosto i podejrzewam, że jeszcze długo się to nie zmieni ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cieniowanych włosów u siebie nie lubię, bo nie wyglądam w nich jakos mega korzystnie i bardzo szybko mi się wtedy niszczą, a poza tym włosy 'wyłażą' z wszelkich upięć, warkoczy itp. Włosy ścięte idealnie na prosto też nie sprawdzają się w przypadku moich falowanych włosów, bo włosy przy skórze głowy są dość gładkie, a im bliżej końcówek tym bardziej się 'odbijają' i robi sie przy końcówkach taka nieestetyczna 'kopa'. Moim złotym środkiem jest minimalne wycieniowanie wierzchniej warstwy włosów (jest krótsza od tej spod spodu o jakieś może 2-3 cm) oraz ciut mocniejsze skrócenie włosów przy twarzy. Jak na razie takie cięcie najlepiej słuzy moim włosom i wydaje mi się, że pasuje również do kształtu mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy zarówno cieniowane, jak i ścięte na prosto są WOW! Zazdroszczę. :) Mam pytanie do koloru włosów: To Twój naturalny kolor czy farbowane? Jeśli farbowane, to czym? :) Kolor jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńTo henna Khadi, ostatni raz farbowałam tą mieszanką i tak mi się utleniła: http://www.urodaiwlosy.pl/2013/08/efekty-farbowania-henna-khadi-orzechowy.html :)
UsuńTo w takim razie jeszcze jedno pytanko. :) Zakupiłam dziś w Biedronce olej lniany Kunella. Jednak na opakowaniu nigdzie nie jest napisane, że jest to olej zimnotłoczony nieoczyszczony. Czy w takim razie nadaje się on do olejowania włosów?
Usuńnada się :) najwyżej może nieco gorzej działać, ale też niekoniecznie.
UsuńNa moich włosach - gęstych ale cienkich, najlepiej sprawdza się cięcie na prosto. Niedawno spróbowałam na kształt litery U, ale efekt mnie nie zadowolił. W przypadku Twoich włosów, piękne fale tworzą się na zdjęciu po lewej stronie jednak tracą wizualnie bo w porównaniu z prawym zdjęciem nie wyglądają już na tak zdrowe i zadbane. Ciężki wybór, ale spróbuj cięcie U, zdaje się że powinnaś być zadowolona (do czasu, aż się nie znudzi oczywiście).
OdpowiedzUsuńJa mam włosy proste i rzadkie i mocne cieniowanie mi nie służy tylko delikatne czyli na małej odległości końcówek tak aby "podnieść" fryzurę nadać objętości. Tak mówiła mi fryzjerka kiedy ostatni raz ścinałam włosy w grudniu. Pewnie właścicielki takich cudnych włosów jak Marty mogą poszaleć i zawsze będzie super efekt! Włosy proste i rzadkie muszą uważać na cieniowanie.
OdpowiedzUsuńKasia Gie.
U ciebie chyba zdecydowanie cieniowane;) chociaż tak piękne włosy w każdym podcieciu zachwycają <3
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wole wlosy cieniowane ;)
OdpowiedzUsuńHej, jak podciąć sobie samemu dobrze włosy w kształt litery U? Albo grzywkę? Masz na to jakiś sposób?
OdpowiedzUsuńW U będzie ciężko, a jaką grzywkę chcesz?
UsuńTaką dłuższą na bok ;>
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=G-4rQmE8MJs :)
UsuńHej kochana.. Kurcze masz takie piekne włosy, że mi sie plakac chce nad swoimi... Pisałam do Ciebie niedawno mowilam ze juz stracilam motywacje do dalszej pielegnacji wlosow, ale trwam w tym dalej.
OdpowiedzUsuńJa niestety bylam u fryzjera w listopadzie i wycieniował mi włosy.. amam kręcone... Jestem zła, bo teraz gdy zapuszczam, jedne są krótkie, drugie dłuższe... Ogólnie mam bardzo mało włosów wiec mi to przeszkadza, ciezko mi je pielegnować, te krotsze sa bardziej przesuszone od tych dluzszych... nie wiem co zrobic, bo tez obcinam koncowki raz w miesiacu, i tez wychodzi nierowno :/ masz jakis sposob? nie podcinac tylko teraz zapuszczac czy jak? bo zwariuje z tymi kudłami... a przy okazji zapytam sie jeszcze, gdzie moge kupic olej z pestek malin na koncowki? Albo ktory jedwab jest najlepszy na koncowki? Bo jak bylam w rossmanie to tyle tego jest, ze nie wiem co wybrac, a wydaje mi sie ze wiekszosc to nie jedwabie, tylko jakies podroby...
Buziaki
Ale chcesz wyrównać jednak teraz? Najlepiej byłoby podcinać co miesiąc 1 cm tych dłużysz i np. raz na kilka miesięcy krótsze. Trochę to potrwa, ale innej metody nie ma. Olejek kupisz na zrobsobiekrem.pl a jeśli chodzi o jedwabie no to jedwab to jedynie nazwa :) Ale polecam najbardziej firmy Marion, NaturaSilk, Green Pharmacy i L'Biotica A+E :) ah i jeszcze Joanna, taka żółta.
UsuńDziękuje ślicznie za odpowiedź :)
UsuńTak chciałabym wyrównać bo męczą mnie takie pocieniowane.. a fryzjerowi nie kazałam cieniować, sam sie zajął moimi włosami no i taki efekt teraz jest... no trudno, to bede podcinac 1cm, dzieki za odpowiedz jeszcze raz :*
takie i takie są bardzo ładne :) mam pytanie, używałaś może glinki w pielęgnacji włosów ?
OdpowiedzUsuńIlona
A czy jesli nie chce juz miec pocieniowanych wlosow to lepiej odrazu obciąć na równo, czy stopniowo po każdej wizycie fryzjerskiej zmniejszac roznice wlosów? Który sposob jest korzystniejszy ?
OdpowiedzUsuńkorzystniejszy od razu na równo, ale tylko dla tych dziewczyn, którym nie zależy na długości :)
UsuńMasz przepiękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie niestety tak z całkiem innej beczki, ale po prostu już nie wiem co mam robić... co poleciłabyś na włosy mieszane, czyli suche, ale przetłuszczające się u nasady? Mam z tym okropny problem...
Kochana, na pewno szampon z ALS na początek a potem stopniowe przejście na delikatniejszy i oczyszczanie SLES raz w tygodniu albo raz na dwa. Totalnie omijałabym okolicę od ucha w górę, maski, odżywki itd., nakładaj jedynie od ucha w dół, nigdy wyżej. Na dół maska bogata, ale niezbyt ciężka np. biovax do suchych i zniszczonych na zmianę z nawilżającą NaturVital, odżywka np. Nivea Long Repair
UsuńDziękuję za odpowiedź :) a czy SLES nie niszczy końcówek? Muszę o nie strasznie uważać, nic tylko się rozdwajają... ech :/ ale to prawdopodobnie z powodu zaburzeń tarczycy, które to niestety mają ogromny wpływ na urodę naszych włosów
UsuńNa nie strasznie uważać* xD sorki, błąd
Usuńmoże wysuszać :) ale raz na jakiś czas warto oczyścić włosy, jakiego używasz teraz szamponu?
Usuńu Ciebie wolę cieniowane :))
OdpowiedzUsuńGdybyś czasem nie miała pomysłu na notkę :) może coś o odżywkach dobrych na lato ? :) Bardzo chętnie poczytalabym na ten temat bo wszystkie trzy ulubione odżywki właśnie mi się kończą (long repair, garnier aik, garnier goodbye damage) i szukam czegoś nowego :))
OdpowiedzUsuńPomyślę coś, dziękuję :)
Usuńu Ciebie cieniowane! :) zresztą pisałam, że dążę do Twoich włosów *.* uwielbiam je! :)
OdpowiedzUsuńFarbujesz włosy? Czym? Przepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńNie farbuję od sierpnia :) ale ostatni raz farbowałam taką mieszanką: http://www.urodaiwlosy.pl/2013/08/efekty-farbowania-henna-khadi-orzechowy.html wcześniej długo farbowałam właśnie henną, więc kolor się utrzymuje.
UsuńCieniuj! :-)
OdpowiedzUsuńOh rany! a ja mam taki dylemat, idę jutro na konsultację do fryzjera polecanego na forum włosomaniaczek, no zobaczymy jaką radę mi da. Za pół roku mam wesele i nie widzi mi się by ścinać je z długości - za to cały czas zastanawiam się nad cieniowaniem, moje włosy są cieńkie, łamliwe, i jak były pocieniowane miałam bardzo mocne fale - odkąd je wyrównałam to hmm baardzo dziwnie się w nich czuję, od góry do ramion są przyklapnięte - a od ramion do biustu nagle są wywinięte i jakieś takie puchate, przez co wygląda to bardzo dziwnie! Bo skręcają się tylko na dole i wygląda to tak jakby ich było dużo a im wyżej tym są prostrze i takie oklapnięte właśnie.
OdpowiedzUsuńZnów szkoda mi coś kombinować przed ślubem ale z drugiej strony męczę się niebywale bo nijak się nie da ich ułożyć !
A Twoje włoski mi się bardziej pocieniowane podobają :P
moje włosy falują się dość mocno i myśle nad wycieniowaniem ich ...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńLubię i cieniowane, i cięte na równo. :) Tylko cięte na równo w przypadku prostych włosów na dłuższą metę się nudzi. Najlepsze doświadczenie, jakie miałam z cieniowaniem długich włosów, to zrobienie dwóch warstw na końcach, odległych od siebie o jakieś maksymalnie 5 cm. To daje bardzo ładny efekt gęstości i życia.
OdpowiedzUsuńCzy ktoras z Was moje Drogie orientuje sie jak sciac wlosy w trojkat, zeby przy noszeniu warkocza nie wylazily kosmyki? Pranalady wspomniala cos o stopniowaniu zamiast cieniowania - czym to sie rozni? Mam wlosy sciete na prosto i fakt - wygladaja pieknie, bo sa ciezkie i pod wplywem ciezaru sie prostuja, ale sa bardzo dlugie i mam wrazenie, ze nosze dywan na glowie, sa jakies takie plaskie i moja smukla twarz nie wyglada na jeszcze smuklejsza... Chcialabym, zeby pocieniowac, zeby wlosy "graly", zeby cos sie dzialo na tej glowie, ale lubie tez nosic warkocza... Jakies rady? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.