czwartek, 17 lipca 2014

Włosowa Zagwozdka - problem z suchymi końcówkami mimo pielęgnacji

Cześć dziewczyny!

   Dzisiaj Włosowa Zagwozdka od Justyny, która mimo pielęgnacji nie może poradzić sobie z suchymi końcówkami włosów. Mam nadzieję, że doradzicie jej coś fajnego! :)




"Witaj Marto :) 


   Piszę, bo mam odwieczny problem z suchymi końcówkami. Ostatnio je podcinałam i mimo zabezpieczania, nakładania więcej maski na nie to one i tak szybko stają się suche. Dodam, że regularnie olejuję i więcej oleju również daję na końce. Włosy są zawsze nawilżone, a tylko końcówki takie suche. Nie wiem już co robić :( Liczę na pomoc.

   Od jakiegoś miesiąca olejuję włosy na noc na odżwykę z Isany bawełnianą, jest to zwykły olej rzepakowy, migdałowy, babydream, a ostatnio olejek z Yves Rocher. Rano myję włosy na zmianę szamponem Babydream, szamponem z Yves Rocher tym z wyciągiem z nagietka, do oczyszczania szampon z farmony pokrzywowy. Po umyciu głowy nakładam maskę lub odżywkę(częściej maskę); Biovax do włosów suchych i zniszczonych i do włosów ciemnych, Kallos latte, ale bardzo rzadko, Ziaja z ceramidami, a odżywki takie jak: Garnier AiK, GlissKur oil nutritive, 
Odżywki nakładam na mniej więcej 5 minut, a maski na 10. Trzymam pod czepkiem foliowym, a następnie spłukuję dokładnie chłodną wodą. Potem odsączam wodę i turban na głowie z ręcznika mam ponad 5 minut. Spryskuję włosy odżywką z Mariona do włosów łamliwych i z rozdwojonymi końcówkami, Rozczesuję je grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Na końcówki nakładam jedwab z green pharmacy naprzemiennie z serum CHI. I zostawiam do wyschnięcia, pod koniec roku szkolnego zdarzało mi się sporadycznie suszyć włosy suszarką, ale tylko chłodnym nawiewem. Włosy noszę rozpuszczone albo spięte(ostatnio spięte) w warkocza, kucyk, koczka, którego utrwalam wsuwkami. Myję włosy co dwa dni, a między myciami spryskuję je wspomnianą wcześniej odżywką z Mariona. Myślę, że jak się niszczą to pewnie, gdy są rozpuszczone, bo się ocierają. Nie prostuję, nie obcinam przypadkowymi nożyczkami. 

Dodam może zdjęcia. Na jednym moje włosy są rozwiane, ale to najaktualniejsze zdjęcie, jakie mam, bo z środy. :)

Także wydaje mi się, że to na tyle. :)

Pozdrawiam, Justyna."





   Nie wiem czy zgodzicie się ze mną, ale moim zdaniem Justyna powinna zdecydowanie spróbować na swoich włosach pielęgnacji Curly Girl, bo widzę spory potencjał w jej lokach, szczególnie na pierwszym zdjęciu. Szczególnie proszę tutaj więc kręconowłose o rady! :) Wydaje mi sie, że Justyna mogłaby osiągnąć piękną burzę kręciołków przy małej zmianie pielęgnacji i dołączeniu stylizacji np. żelem wymieszany z odżywką b/s i dyfuzorem. Justyno, koniecznie przeczytaj te wątki: FAQ dla kręconowłosych oraz Pigułka

   Patrząc na pielęgnację widzę tutaj także kilka błędów, wynikających po prostu na moje oko ze złego doboru niektórych kosmetyków. Jeśli Justyna nadal chciałaby olejować na noc, spróbowałabym olejować na mokro, a nie na odżywkę. Ze swojego doświadczenia wiem, że zbyt długie olejowanie na odzywkę może puszyć włosy, co daje efekt suchych końcówek, które dodatkowo prawdopodobnie są wyższej porowatości niż reszta włosów. Maski nakładałabym zdecydowanie na dłużej, bo ok. 30-40 minut w przypadku włosów Justyny. Odżywkom dałabym chociaż 15 minut. Spróbowałabym odstawić Garnier AiK ze względu na zawartość alkoholu izopropylowego po zmianie składu, maski także wydają mi się nie do końca dobrze dobrane, poza Biovaxem do włosów suchych i zniszczonych. W pielęgnacji Justyny brakuje mi także czegoś typowo nawilżającego od czasu do czasu, a że ostatnio odkryłam (w końcu) aloesową maskę Natur Vital to mogę z czystym sercem ją polecić :) Myślę, że świetnie sprawdziłaby się tutaj Nivea Intense Repair na 20 minut po myciu pod warunkiem, że Justyna nie zdecyduje się przejść na pielęgnację Curly Girl. Intense Repair jest na tyle uniwersalną i przy okazji świetną odżywką, że zawiera jednocześnie zarówno proteiny, emolienty i humektanty, a dodatkowo pięknie wygładza. Marion do włosów łamliwych i rozdwojonych zawiera troszkę protein i nieco za mało emolientów, więc spróbowałabym w ramach testów odstawić tą mgiełkę na rzecz olejowego Gliss Kura lub Biovaxu. Włosy Justyny na pewno pokochałyby także nieco dociążenia po myciu, dlatego radziłabym wcierać dwie kropelki dowolnego olejku w jeszcze wilgotne końcówki po myciu, aby nie miały później szans się spuszyć i wyglądać na suche :) Myślę, że całkiem dobrze zrobiłyby im także płukanki domykające łuski, np. octowa, wykonana z 2 litrów wody i 4 łyżek octu. Dodatkowo wydaje mi się, że Justyna powinna spróbować dodawania oleju do gotowej maski oraz mycia odżywką. To tyle ode mnie, liczę teraz na Was! :) Co poradziłybyście Justynie?

Kliknij TUTAJ, jeśli chcesz wziąć udział w serii Włosowa Zagwozdka

31 komentarzy

  1. Miałam podobny problem z włosami, ale to przez to, że był kiedyś mocno rozjaśniane. Skończyło się na tym, że moja fryzjerka mi je dosyć mocno ścięła do miejsca, gdzie były całkiem zdrowe. Teraz odrastają mocne i gładkie.
    U mnie przyczyna była wiadoma, a tutaj nie mam niestety pojęcia co poradzić ;C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest trochę gorzej. Mimo że kilka miesięcy temu włosy obcięłam dość krótko, teraz mam nowe zniszczenia na długości (typowe dla naturalnego blondu). I tez mimo pielęgnacji, ochrony i podcinania włosów nadal samoistnie ubywa na wysokości 5 cm od końca. Mimo że końcówki u mnie nawet błyszczą to ja zauważam "pędzelki" i mam wrażenie że gdziekolwiek utnę to włosy zaczną się sucho "rozczapirzać" na każdej wysokości. Może pomogłoby cięcie jakąś brzytwą czy czymś takim hiper ostrym ?

      Usuń
    2. poczytaj sobie u Blondhaircare o metodzie podciecia końcówek maszynka do golenia.

      Usuń
    3. Racja :) Sama rozważam cięcie maszynką choć nie mam prostych włosów, ale muszę je najpierw wyrównać na długości :)

      Usuń
    4. Anonimie, ja kiedyś próbowałam metody przycinania maszynką i nie odpowiada mi. Gdyby były popularne i łatwo dostępne termo -nożyczki to te wybrałabym najprędzej.

      Usuń
  2. Ja nawet ośmielę się stwierdzić, że olejowanie na noc może dawać efekt spuszenia w ogóle, nawet nie biorąc pod uwagę tego czy to będzie robione na mokro, czy na odżywkę. 2,3 godziny przed myciem stanowczo dałyby radę i dodatkowo w mokre koncowki juz po myciu- kropelka lub dwie. Moje wlosy- z natury porowate i puszące się doprowadziło to do porządku :) Jezeli chodzi o maski- odzywka z Gliss Kura, ta z olejami, zolta- jest na tyle tresciwa, ze mozesz soie spokojnie uzywac jej jako maski przed myciem- 30-50 minut. Urozmaicic ewentualnie skrobią dla dodatkowej gładkości :) Poza tym- skupiłabym się na nawilżeniu głównie, odpuściłabym na jakis czas proteiny, bo końcówki mogły się po prostu przejeść i w efekcie są suche, matowe i po prostu nieprzyjemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja :) Też używam tej z Gliss Kura jako maski i tak nawet lepiej się sprawdza :)

      Usuń
  3. Moje końcówki mają ten sam problem :/ Regularnie olejuję włosy, czasami do szamponu tez dodaje kilka kropel oliwy i po myciu na końcówki tez nakładam krople. A końcówki są tak samo suche jak były. Końcówki są regularnie podcinane, nie farbuje włosów, nie używam żadnych stylizatorów tylko raz na miesiąc suszarke ;/ Ale już sie do tego przyzwyczaiłam, mam tylko nadziej że z czasem ich stan sie poprawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może to po prostu pozostałości po dawnych eksperymentach z włosami :)

      Usuń
  4. Może warto byłoby podciąć końcówki chociaż o 1-2 cm? U mnie to zawsze pomaga, włosy od razu są lżejsze i wyglądają na zdrowsze. No i oczywiście więcej nawilżających kosmetyków, tak jak zostało powiedziane - może maska NaturVital by się sprawdziła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Justyna niedawno podcięła i pewnie nie chce więcej tracić długości :)

      Usuń
  5. zgadzam się Justyna powinna w pielęgnacji postawić głównie na emolienty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście zrezygnowałabym i z Isany z tego samego powodu, jaki podałaś przy Garnierze AiK - alkohol izopropylowy, który dawany na całą noc może również odpowiadać za stan końcówek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam podobny problem ;d
    2ipol roku teu rozjasnilam cale wlosy i zafarbowalam na rudo .Od roku mam brąz .Przez ostatnie 2 lata świadomej pielęgnacji wlosy nie sa ładne ;( Są wysokoporowate ale nie sa krecone tylko podatne . Podcinam włosy .
    Wczoraj ściełam 15cm[*] i dalej suche i nie wiem co robic ;/
    do pielęgnacji używam olej lniany na sucho na odzywke różnie na minium godzine . Pozniej muje szamponem z altery lub barwa , czasem babydream (co 2 dni) . Skalp oklapniety a reszta szopa ;/
    maska aktualnie z eveline , oprocz tego biovax badz gloria , zel z siemia lnianego , czasem kallos minium pol godziny czasem 2 ;d odzywka z garniera aktulanie czerwona do farbowanych a tak to żólta lub pomaranczowa . odzywka b/s marion z olejkiem arganowym a na konce z mariona olejek arganowy .
    Niby pięlegnacja dobra ale efektu nie ma ;/
    nie wiem co zmienic , skalp myje szamponem a reszta piana .
    Szampon dla dzieci na dluzsza mete odpada ,poniewaz strasznie wlosy mi sie przetluszczaja ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej byłoby, gdybyś zastosowała się do tego co napisałam Justynie :) Kallos na 2 h to zdecydowanie za długo.

      Usuń
    2. myje czasem wlosy odzywka i dodaje olej do masek ;) ostatnio do plukania dodaje aloesu ;)

      Usuń
  8. ja jak niektorzy wiedza mam krecone.. tez walcze z suchoscia koncowek i szczerze powiem ze mi pomaga baaardzo czeste smarowanie ich jedwabiem z mariona natura silk.. robie to bardzo czesto i wlosy sa coraz lepsze. podczas mycia najwiecej odzywki czy maski daje na koncowki, odzywke uzywam z garniera awokado maslo karite, a maska gloria... i poza tym letnia woda pomaga bo jak plukalam wczesniej ciepla to wlosy bardziej mi sie wysuszaly. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maska schwarzkopf w czarnym opakkowaniu na pewno pomoże , miałam podobny problem a teraz mam zdrowe iodżywione włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zabójcze loki ;D niestety nie pomogę w kwestii suchych końcówek, bo też mam ten problem i mi Twoje rady bardzo się przydadzą

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej:) Czy mogłabyś polecić mi dobrą farbę do włosów? Mam włosy jasny brąz, chcę je pofarbować na ciemny lub średni blond, jednak nie wiem jaka farba jest najlepsza. Dodam, że moje włosy nie były wcześniej farbowane. Są gęste i zdrowe. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie uda Ci się raczej ładnie rozjaśnić włosów samą farbą :( Możesz kombinować, ale jest duże ryzyko skończenia z rudym. Najlepiej byłoby raz przejść się do fryzjera a później już tylko farbować samemu odrosty i odświeżać kolor :)

      Usuń
  12. Hmmm, ale włosy masz piękne, powodzenia w walce z suchymi końcówkami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej :)) proszę o pomoc :( dbam o w łosy już pare miesięcy a one są takie spuszone ze nie wiem co robić ostatnio ściełam 5 cm i mam włosy do ramion :( ale one dalej są spuszone błagam o pomoc stosuję szampon regenerujący Niva intense repair ponieważ miałam zniszczone włosy.a na końcówki jedwab a one tak sie puszą!!!!!!!!! :( nic nie pomaga robie też różne płukanki i wcierki ale nic!nie mogę ich dociążyć :((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego odradzasz stosować Garnier AiK z uwagi na zły alkohol w składzie, a doradzasz Biovax do włosów suchych i zniszczonych, który również zawiera alkohol (benzyl) ??? Mi osobiście te dwa kosmetyki raczej szkodzą, mam podobne włosy do Justyny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo benzyl w biovaxie jak i 99% przypadków jest daleko w składzie i pełni rolę konserwantu, bez wpływu na włosy

      Usuń
  15. to, że alkohol pełni rolę konserwantu nie oznacza, że nie ma wpływu na włosy. przetrzymywany długo, może je wysuszać i moje włosy są tego potwierdzeniem, z resztą nie tylko ja jestem tego zdania.

    OdpowiedzUsuń
  16. p.s. skoro często unikamy konserwantów, które są daleko w składzie, dlaczego ktoś o takich włosach (wysokoporowatych, puszących się) ma nie unikać złego dla włosów alkoholu? nawet minimalna ilość złej substancji, pozostawiona na długo i używana często może być niebezpieczna dla włosów. Im bardziej zgłębiam się w temat "włosomaniactwa", tym częściej zauważam, że na blogach o takiej tematyce są podawane sprzeczne informacje. Nie wiem z czego to wynika i co ma na celu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to "namawianie" do kupienia jeszcze czegoś i jeszcze czegoś. To naprawdę podchodzi pod manię, do tego ten cały konsumpcjonizm i marketing... hm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt Ci nie karze kupować, chyba masz swój rozum? Mam wrażenie, że nie rozumiesz, że ilość produktu ma znaczenie. Chcesz nie używać, proszę bardzo, ale nie zarzucaj mi takich rzeczy. Polecam poczytać o tym ile maksymalnego stężenia alkoholu benzylowego może być w kosmetykach.

      Usuń
  17. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ilość ma znaczenie, ale również zdaję sobie sprawę z tego, że nie tylko na moich włosach, alkohol (nawet na końcu składu) jest w stanie zniszczyć końcówki. Ja na szczęście obudziłam swój rozum i nie kupuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.