czwartek, 10 lipca 2014

Włosowa Zagwozdka - problem ze zmyciem oleju

Cześć dziewczyny!

   Dzisiaj mam dla Was pierwszy post z serii Włosowa Zagwozdka, o której rozpoczęciu pisałam Wam TUTAJ. Monika ma problem, który z tego co widzę po zadawanych przez Was pytaniach, dotyczy wielu głównie początkujących dziewczyn. Mowa o zmywaniu oleju a raczej problemie z jego zmyciem. Monika pisze:



"Cześć..:) Na początku chciałam powiedzieć, że bardzo cieszę się z serii WZ. Problemów mam kilka więc mam nadzieję, że część z nich zostanie tutaj rozwiązana. Najwięcej problemu sprawia mi olejowanie i zmycie oleju, który nie chce zejść do końca nawet przy myciu silniejszym szamponem a co dopiero czymś typu Babydream. Myję włosy dokładnie a i tak zostają tłuste pasma a włosy ogólnie wyglądają jak do mycia. Wydaje mi się, że mycie naolejowanych włosów kilka razy mija się z celem, ale nie widzę innego wyjścia :( Mam bardzo cienkie i chyba niskoporowate włosy, używam oliwy z oliwek. Co zrobić, aby móc olejować i nie kończyć z tłustymi włosami? Czy w ogóle jest taka szansa?"

Co z tym zrobić?

Jasne, że istnieje taka szansa! Monice radziłabym przemyślenie kilku kroków:

1. Zmniejszenie ilości oleju

  Większość dziewczyn, które mają problem ze zmyciem oleju, używa po prostu zbyt dużej ilości. Naolejowane włosy powinny być lekko tłuste, ale wcale nie ociekające olejem. Dla przykładu, na moją długość zużywam trzy łyżki olejku. Przy nalaniu oleju do miseczki i aplikowaniu na włosy za pomocą palców taka ilość w zupełności mi wystarcza.

2. Zmiana olejku

   Czasem jednak faktycznie istnieje problem ze zmyciem nawet odpowiedniej ilości oleju, na który duży wpływ ma np. porowatość i dobór olejku. Monice radziłabym przetestowanie czegoś innego, np. oleju kokosowego, bo oliwa niekoniecznie sprawdza się przy włosach o niskiej porowatości.

3. Emulgowanie odżywką

   Świetnie sprawdzi się także emulgowanie oleju odżywką przed samym myciem. Wystarczy nałożyć na naolejowane włosy nieco prostej odżywki, wmasować delikatnie w kosmyki i pozostawić na minutę. Zawarte w odżywce emulgatory sprawią, że powstanie coś na kształt emulsji i całość zmyje się bez problemu nawet bardzo delikatnym szamponem czy samą odżywką za drugim razem.

4. Olejowe serum

   Jeśli jakimś cudem olejowanie wciąż będzie skutkowało tłustymi włosami (w co wątpię! :)), warto wypróbować jego lżejszą formę, czyli olejowe serum wykonane ze zmieszanej odżywki, wody i olejku w proporcjach 1:1:1.

Co poradziłybyście Monice? Może możecie polecić jej jakiś olej, który sprawdzi się w takim przypadku? :)


Kliknij TUTAJ, jeśli chcesz wziąć udział w serii Włosowa Zagwozdka

50 komentarzy

  1. Myślę, ze jeśli nie pomoże zmniejszenie ilości oleju, warto zainwestować w inny olej, odpowiedni dla niskoporow :) kokosowy lub rycynowy na przykład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z doświadczenia wiem, że oliwa głównie przez swoją konsystencję trudniej się zmywa – przez to, jak jest gęsta, kojarzy mi się właśnie z olejkiem rycynowym. Z własnych doświadczeń odradzam powołanie się na rycynę....
      Jeśli dziewczyna nie jest pewna niskoporowatości – może spróbować olej słonecznikowy, który jest lekkim olejem. Jakikolwiek to nie olej, którym Monika miałaby zastąpić oliwę, powołałabym się na oleje rafinowane – zwyczajnie taniej i nie ma co przepłacać.
      Znam też przypadki, w których czas olejowania również ma znaczenie. Może Monika trzyma oliwę za długo i jej włosy nie potrzebują, załóżmy, całonocnego moczenia w oleju...?
      Co do emulgowania odżywką – zauważyłam, że najłatwiej olej schodzi przy doborze odżywek zalecanych do mycia. Zauważyłam to dzięki obecności "cetrimonium chloride" w wielu znanych mi odżywkach.

      Usuń
    2. Racja, kokosowy tak, ale rycynowy może być jeszcze gorszy w tym przypadku. Znam osobę, u której olejowanie samym rycynowym zakończyło się problemem ze zmyciem nawet po kilkukrotnym myciu szamponem.

      Usuń
    3. To w takim razie wszystko zależy od upodobania włosów. Moja przyjaciółka miała ogromny problem z oliwa, a przy rycynie wszystko szło bardzo sprawnie. Ale jeśli ktoś używa tyle oleju, że włosy są posklejane i ociekaja, to nie ma co się dziwić.
      Żeby być zapobiegliwym, lepiej kokosowy :)

      Usuń
  2. Oj, oliwa to ciężki przypadek, nawet mi samej zdarzyło się jej nie domyć, a nie mam z tym problemu.
    Bardzo ładnie domywają się niektóre oleje z przewagą kwasów omega 6, np. konopny, pestki arbuza, krokosz, orzech włoski. Omega 9 lubi zmywać się ciężej (np. awokado, makadamia, arganowy i właśnie oliwa).

    No i tak jak napisałaś - mniej oleju, sama na początku dawałam za dużo, niepotrzebnie się marnował, efekty wcale nie lepsze, no i ciężko było zmyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałam ten problem z moimi cienkimi włosami. Tylko moje są suche i zniszczone. Wydaję mi się, że oliwa z oliwek średnio pasuje do niskoporowatych włosów. Ale oprócz tego zmieniłabym olejowanie całości włosów, na najpierw umycie całych włosów, a dopiero później nałożenie oleju (na długość od ucha w dół) i następnie nałożenie na niego odżywki i spłukanie. U mnie to sprawdza się świetnie przy cięższych olejach.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jak mam problem ze zmyciem to zawsze nakładam na olej maskę/odzywkę i potem bez problemu zmywam alterra migdałową :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałam ten problem, za dużo aplikowałam oleju na włosy i byłam załamana stanem włosów na drugi dzień, mega tłuste!!!
    Dużo pomocne jest dla mnie mycie metodą OMO gdzie odżywka emulguje olej. Szampon też miał znaczenie Babydream był totalną klapą. Znalazłam też mój ulubiony olej lniany. Oczywiscie wszystkie moje problemy rozwiązywała nasza Marta ;-) Dzięki raz jeszcze kochana!
    Kasia Gie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam średnioporowate włosy, mogę nawet stwierdzić, że niskoporowate i nie mam żadnych problemów ze zmyciem oliwy. Aktualnie używam głównie jej, bo działa na moje włosy najlepiej i olejowanie dzień w dzień przez miesiąc znacznie poprawiło kondycję włosów. Na pewno nie należy nakładać jej za dużo, ja nie żałuję sobie tylko na końcówki - to one najszybciej się niszczą i potrzebują najwięcej uwagi. Z własnego doświadczenia powiem tylko, że emulgowanie odżywką na minutę może nie wystarczyć. Ja kładę zazwyczaj pół godziny lub 20 minut przed myciem maskę, najczęściej którąś z BingoSpa i włosy są wtedy lepiej odżywione, a problemu ze zmyciem jakiegokolwiek oleju na pewno nie będzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak dokładasz tę maskę po olejowaniu to zwilżasz włosy wodą przed położeniem maski? Niby oczywiste że tak ale różnie bywa.

      Usuń
    2. Nie, nie zwilżam włosów, kładę maskę prosto na olej. :)

      Usuń
    3. A widzisz, spróbuję takiej opcji, warto pytać :-) A zwilżałaś kiedyś? porównywałaś na zwilżone i na suche?
      Kasia Gie.

      Usuń
    4. Nie, nigdy nie zwilżałam, ale może za niedługo spróbuję, żeby porównać efekty. :)

      Usuń
    5. A ja jutro spróbuję po Twojemu
      Kasia Gie.

      Usuń
    6. Ja czasem robię i tak i tak i w sumie nie widzę większej różnicy :)

      Usuń
  7. Monika nie napisała w jakiej wodzie myje włosy, może to też ma znaczenie? Może jakby woda była cieplejsza, to olej by się wtedy zmył?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat nigdy nie miałam z tym problemu. Oleje zawsze zmywają się u mnie bez problemu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecam albo zmniejszyć ilość nakładanego oleju albo myć włosy zwykłym ziołowym szamponem do włosów przetłuszczających się ze 2 a nawet 3 razy. Ja regularnie wcieram we włosy naftę, która stosunkowo opornie się zmywa i czasem muszę umyć 3 razy włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Polecam opcję numer 3 ale mówiąc szczerze jeszcze nie zdarzyło mi się żeby po podwójnym umyciu głowy olej pozostał na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja kiedys mialam problem z zmyciem oleju ale to od zlego szaponu..

    OdpowiedzUsuń
  12. czyli chyba jest to problem przeważnie każdej początkującej włosomaniaczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z moimi wysokoporowatymi włosami nie mam z tym problemu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kilka razy nie domyłam oleju, fujka :(

    OdpowiedzUsuń
  15. 3 idealnie sie u mnie sprawdza, nawet jesli zdarzy mi sie przesadzic z iloscia oleju ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie olejowanie na odżywkę sprawia, że bez problemu mogę zmyć olej. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi pomogło emulgowanie. Stosuję tę metodę przy każdym olejowaniu i nie mam już problemu z niedomytymi włosami, a kiedyś to była norma :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Od miesiąca systematycznie przed każdym myciem włosów przynajmniej na godzinę nakładam na włosy olej kokosowy Vatika. Nakładam na całe włosy, które sięgają mi za łopatki łyżkę stołową oleju i ani kropli więcej. Taka ilość zupełnie wystarcza mi na naoliwienie całych włosów,a problemu z jego zmyciem nie mam żadnego. Używam szamponu L'biotica również z olejami i myję głowę tylko raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, łyżka też wystarczy przy niektórych włosach. Moje kochają olejki, więc pozwalam sobie na 3, ale mam też trochę dłuższe :)

      Usuń
  19. Ja bym poradziła dokładnie to samo co ty :) I olej winogronowy, choć włosom o niskiej porowatości może nie pasować.. ale nie ma problemu ze zmyciem go, nawet jak się nałoży go za dużo!
    Ja mam wysokoporowate i nie mam problemu ze zmywaniem :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochane! Mam problem. Włosy mam do łopatek na końcach są pocieniowane. Warstwa u góry jest krótsza jakieś 6-8cm od tej na dole. Gdy spinam włosy w kucyka i dotykam tych końcówek włosów to są one takie poplątane, szorstkie i suche. Tzn. nie są one takie w dzień w który myłam włosy(myje wieczorem) ani następnego dnia tylko gdzieś 2 dni po myciu włosów. Myje włosy co 3, 4 dni. Co mam robić? Podciąć włosy na równą długość czy co? Bardzo proszę o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz na maila urodaiwlosyblog@gmail.com to poświęcę Twojemu problemowi następną Włosową Zagwozdkę :)

      Usuń
  21. Ważne też żeby olejować włosy od połowy długości.. najwyżej od ucha, nie ma co przeciążać ich od skalpu :) Ja używam masło kokosowe i nigdy nie miałam problemów ze zmyciem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. dziś wypróbowałam metodę z emulgowaniem oleju odżywką i faktycznie cały olej się zmył bez zadnego problemu za pierwszym razem!:) polecam więc wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  23. Spróbuj olejowac na odzywkę .

    OdpowiedzUsuń
  24. mam wrażenie, że może chodzić właśnie o ilość lub zły, za ciężki olej. do dziś pamiętam, jak na początku mojego włosomaniactwa olejowałam włosy mieszanką oleju rycynowego i oliwy z oliwek (kilka łyżek!) i mimo dwukrotnego mycia oczyszczającym szamponem włosy po wysuszeniu wyglądały jak brudne..

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mysle że bardzo fajnym sposobem na zmycie oleju jest właśnie emuglowanie poprzez odżywke, czasami stosuje to metode i wtedy mam pewność że zmyłam dokładnie olej. Ale ostatnio pokochałam zmywanie oleju szamponem z odżywką =( takie 2 w 1) i bardzo mi sie ten sposób podoba. Dodatkowo po myciu nakładam jeszcze odrobine odżywki i spłukuje ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam podobny problem, byłam wściekła, bo nie po to trzymam na głowie żółtko z rycyną i jakimś olejem, żeby później myć głowę 2 albo trzy razy. Chyba na jakimś "włosowym" blogu przeczytałam o tym mydle:http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54677. Bodaj u Arwen. I chyba na nim była podpowiedź, że jest niezłe do włosów i radzi sobie z olejami. Więc nabyłam - i pozbyłam się problemu. Fakt, mam cienkie, delikatne włosy, ostrzyżone na krótszego boba. I wystarcza mi jedno mycie. Ostatnio się rozleniwiłam i już bez żółtka po prostu wmasowuję w skórę głowy olej - najpierw arganowy, potem rycynowy. Po dwóch godzinach zmywam. Ewentualnie kokosowy - z tym czasem na noc zostaję. No i nie tylko w skórę głowy - część jakoś tak z rozpędu wcieram we włosy. A mydło świetnie się pieni i z moich włosów ściąga wszystko, po jednym razie. Chyba dużo od włosów zależy :) Więc nie twierdzę, że u każdego ten raz wystarczy. Ale te moje cienkie są po nim czyste :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej nie mam konta na instagramie ale chciałam zapytać czym podkreśliłaś brwi na najnowszym zdjęciu?:) i mam jeszcze jedno pytanie od ilu lat jesteś włosomaniaczka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zrobione henną Refectocil i tylko lekko wypełnione cieniem a na górę żel Delii :) o włosy zaczęłam dbać po ścięciu ich drastycznie przez nie do końca zrównoważoną fryzjerkę 5 lat temu :D ale tak maksymalnie to będzie 4 :)

      Usuń
    2. Super dziękuję za odpowiedź:) Długo! JA nie całe dwa lata a efekty marne już mi ręce opadają, brakuje cierpliwości i funduszy na nowe eksperymenty hehe:D

      Usuń
    3. AAAA zapomniałam zapytać co to za cień?:)

      Usuń
    4. Mieszanka dwóch, czarnego Inglot i 560 też Inglot. Teraz jest już z górki :)

      Usuń
  28. Zdecydowanie zamieniłabym oliwę z oliwek na coś lżejszego, na przykład właśnie olej kokosowy. Zmniejszenie ilości oleju też jest bardzo dobrym pomysłem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj ja właśnie mam taki problem. A o włosy dbam już 3 lata. Dawniej byłam w stanie domyć włosy naolejowane 2 łyżkami oleju. Teraz mieszam łyżkę oleju z dwoma łyżkami maski, a i tak mam włosy tłuste na końcach. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniła Ci się pewnie porowatość na niższą :) albo zmieniłaś olejek.

      Usuń
    2. Przeszło mi przez głowę ta porowatość, ale nie mogłam w to uwierzyć:P Olejku nie zmieniłam, więc to chyba to.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.

Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.