Zazwyczaj pierwszym punktem zapalnym włosomaniactwa jest chęć zapuszczenia włosów, najczęściej do jakiejś określonej długości czy pewnej okazji jak przykładowo studniówka. O zapuszczaniu włosów ogólnie wiele razy już Wam pisałam i na pewno wiecie, że najlepszym sposobem jest dobra dieta, czas i odpowiednia pielęgnacja, ale dzisiaj chciałabym wypisać w jednym miejscu wszystkie znane mi i sprawdzone sposoby na to, jak szybko zapuścić włosy. Pamiętajcie jednak, że choć wymienione niżej sposoby przynoszą efekty większości dziewczyn, niekoniecznie muszą sprawdzić się absolutnie na każdej głowie. Świetnym sposobem będzie dlatego połączenie kilku z metod w jedną kurację :)
1. Oleje przyspieszające porost lub odpowiednie wcierki
Olejowanie włosów na długości to nic nowego, ale zwyczaje olejki zdecydowanie cieszą się większą popularnością niż te przeznaczone do skóry głowy i przyspieszania porostu. Przy odrobinie zachodu można kupić odpowiednie oleje pobudzające krążenie, często poprzez minimalne właściwości rozgrzewające czy drażniące, dzięki czemu poza standardowymi właściwościami olejowania skóry głowy otrzymamy także możliwość szybszego zapuszczenia włosów. Przykłady takich olejków to olej sezamowy, musztardowy, Green Pharmacy z czerwoną papryką, Khadi oraz oczywiście znany wszystkim olej rycynowy. O najpopularniejszych wcierkach i ich przeznaczeniu powstał post, który możecie przeczytać tutaj. Na zdjęciu wyżej moje włosy właśnie chłoną mieszankę olejku winogornowego z rycynowym :)
2. Cynamon i imbir
Cynamon lub imbir to sposób na stworzenie własnego, domowego oleju przyspieszającego porost. Wymagają one jednak ostrożności i wykonania wcześniejszej próby uczuleniowej! Cynamon silnie rozgrzewa skórę, więc w niektórych przypadkach (uczulenie, zbyt duża ilość) może doprowadzić do mini poparzenia i nieprzyjemności pod postacią zaczerwienionej i piekącej skóry. Z drugiej strony zastosowany poprawnie działa. Metoda polega na zmieszaniu pół łyżeczki cynamonu lub imbiru z porcją oleju i wtarcie mieszanki w skórę głowy na godzinę, przynajmniej kilka razy w tygodniu. Pamiętajcie jednak, żeby najpierw wykonać małą porcję i wetrzeć ją w kawałek skóry, obserwując reakcję. W momencie wystąpienia jakichkolwiek objawów wymienionych wyżej, lepiej odpuścić sobie ten sposób lub ewentualnie próbować z mniejszą ilością cynamonu. Imbir działa nieco mniej drażniąco a bardziej rozgrzewająco.
3. Olejki eteryczne
Nie nadają się do stosowania solo, ale świetnie sprawdzają się jako dodatek do oleju, którym olejujemy włosy, lub porcji szamponu. Olejki eteryczne, które przyspieszają porost i pomagają szybko zapuścić włosy to głównie olejek lawendowy, pieprzowy i miętowy. Jednorazowa porcja olejku na porcję szamponu czy oleju bazowego to cztery krople.
4. Masaż skóry głowy
Warto wykonywać go codziennie, a szczególnie w połączeniu z wcierką czy olejowaniem. Nadadzą się do tego zarówno palce jak i specjalny masażer a nawet większość szczotek. Masaż powinien być jednak przyjemny a nie na odwrót, powinien być także wykonywany delikatnie, aby po prostu nie powyrywać sobie włosów.
5. Metoda inwersji
Modna ostatnio metoda, której nie mogę wypróbować na sobie ze względu na fakt, że nie myję włosów codziennie. Polega ona na wcieraniu codziennie dowolonego oleju w skórę główy i... spędzeniu bezpośrednio po wtarciu 4 minut z głową w dół :) Ponoć ma gwarantować nawet 2,5 cm na tydzień, ale ma wiele przeciwwskazań, więc ostrożnie.
6. Siemię lniane
Już kolejny raz namawiam Was na spróbowanie kuracji siemieniem, bo jest to naprawdę świetny, naturalny suplement, który wpływa na wiele aspektów. Do tego jest tani :) W kwestii włosów poza bombą baby hair wpływa znacznie na miesięczny przyrost. Poza tym, siemię jest zbawienne także dla cery, paznokci i całego organizmu. Sama zalewam dwie łyżki siemienia gorącą wodą, odstawiam na 10 minut i po prostu piję. Jeśli nie polubicie jego smaku, zawsze możecie dodać odrobinę soku z malin.
7. Picie oleju lnianego
Przynosi jeszcze więcej korzyści niż siemię lniane, jednak jest trochę nieco bardziej uporczywy w spożywaniu i przede wszystkim o wiele droższy. Ja akurat lubię smak olej lnianego, o wiele bardziej niż np. oliwy, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy przepada za samą konsystencją oleju. Należy spożywać łyżkę dziennie, natomiast ciężko kupić olej przechowywany w odpowiednich warunkach, czyli nie bezpośrednio w świetle i przede wszystkim w lodówce. Niestety, olej lniany przechowywany poza lodówką szybko traci swoje właściwości i nadaje się już jedynie do olejowania włosów czy gotowania, a większość sklepów trzyma je po prostu na półkach. Jeśli uda Wam się kiedyś jednak dorwać gdzieś dobry olej lniany, pokuście się chociaż o dwie butelki. Korzyści lnianej kuracji są spore a włosy rosną jak... na oleju lnianym ;)
8. Skrzypokrzywa
Sposób prosty, ale jakże skuteczny. Polega na piciu codziennie kubka lub dwóch herbaty złożonej z jednej torebki pokrzywy i jednej torebki skrzypu. Oczywiście jeszcze lepiej, gdy pokrzywa jest własnoręcznie zbierana. Poza przyspieszonym porostem gwarantuje także baby hair.
9. Drożdże
Ten sposób przeżywał już swoje dni chwały, jednak wciąż część dziewczyn sięga po drożdże. Nie jest to mój ulubiony sposób i osobiście uważam, że jest dość niebezpieczny, ponieważ spora ilość osób pije nieodpowiednio przygotowane drożdże. Jeśli chciałybyście jednak przetestować picie drożdży na sobie, pamiętajcie, że należy zalać je gorącym mlekiem/wodą, nigdy chłodnym! Kuracja przewiduje picie 1/4 kostki drożdży dziennie.
Możecie dopisać coś od siebie? Pamiętajcie, że najlepsze efekty przyniesie połączenie kilku punktów :)
62 komentarzy
wcierki, olejki i siemię lniane to również i moje sposoby na szybszy porost ;) ważna aby być systematycznym
OdpowiedzUsuńAkurat zaczynam akcję zapuszczania. Wykorzystuję skrzypokrzywę, siemię lniane i wodę brzozową, a także kilka suplementów z krzemem i cynkiem ;) Mam nadzieję, że to przyniesie zamierzony efekt! Jedynym minusem szybszego przyrostu w moim wypadku jest konieczność częstszego podcinania grzywki, co jest baaardzo uciążliwe, bo robię to sama ;p
OdpowiedzUsuńAha i patrząc na Twoje naolejowane włosy utrwalam się w przekonaniu, że nakładam stanowczo zbyt dużo oleju ;p Nawet nie zauważyłam, że Twoje są tłuste. Chociaż może tylko na tym zdjęciu to tak wygląda.
Usuńoszczędzam olejki :D tak serio to nie ma sensu nakładać za dużo, po prostu marnuje się produkt, na moje włosy idą dwie, trzy łyżki :)
UsuńNo nie wiem, moje włosy uwielbiają dużo olejów, szczególnie kokosowego. Nakładam naprawdę sporą ilość, a cały cię wchłania. Co innego np. oliwa z oliwek, jej muszę oszczędzać, jeśli chcę umieć w ogóle umyć włosy drugiego dnia ;p
Usuńjak lubią to nie żałuj! :)
UsuńKiedyś próbowałam z kozieradką, ale zapaszek mnie niestety odstraszył. U mnie picie siemienia wpłynęło głównie na baby hair, większego przyrostu nie zauważyłam. Muszę sprawdzić sposób z olejkiem lawendowym :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :*
A ja uwielbiam oliwę z oliwek z chlebem lub bułką pełnoziarnistą! :)
OdpowiedzUsuńa zamiast wcierać sproszkowany imbir w głowę, można samemu zrobić w domu olejek imbirowy ze świeżego korzenia imbiru+ dobranego oleju.
ja też lubię np. z pizzą, ale przełknięcie łyżki to już za dużo :P
UsuńFajne porady, być może skorzystam, tylko, że ja nigdy nie mam czasu na takie olejowanie włosów i czekanie :(
OdpowiedzUsuńna moje nic nie działa :P
OdpowiedzUsuńJa skupiam się na pielęgnacji zewnętrznej, miałam pić siemię w tym miesiącu ale niestety... Brak systematyczności daje o sobie znać :D
OdpowiedzUsuńa ja powiem,że masz bardzo piękne usta!:)
OdpowiedzUsuńJa bym dodała podcinanie końcówek :)
OdpowiedzUsuń??? Podcinanie końcówek nie przyspiesz wzrostu włosów.
UsuńRaczej chodzi mi o to, że dzięki regularnemu ścinaniu włosy szybciej urosną, bo nie będą się ciagle łamać, kruszyć i stać w miejscu(przez co wrażenie, że włosy nie rosna i nawet wcierki nic nie dadzą :P). Podcinanie jest bardzo ważne;) Nie wiem czy dobrze wyjaśniłam :D sądzę, ze kazdy wie o co chodzi :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKa gie, z resztą w temacie było Jak zapuścić włosy a nie jak przyspieszyć porost, dlatego wtrąciłam się z podcinaniem końcówek :) Jak ktoś chce zapuścić włosy musi obcinać regularnie końce, logiczne :D
UsuńNo dobrze, dobrze :-)
UsuńW tytule jest jak SZYBKO zapuścić włosy i jak PRZYSPIESZYĆ porost włosów Pani księżniczko! I o tym rozmawiamy, nie o zapuszczaniu tylko o przyspieszeniu zapuszczania. Twoje podcinanie końcówek jest jak tutaj jak Filip z Konopii.:-)
UsuńA co Ci dają przyśpieszacze porostu, jeśli końce włosów będą się ciągle kruszyć i SZYBSZEGO wzrostu nie będzie widać? Podcinanie włosów, jest bardzo ważną kwestią w zapuszczaniu i też uważam, że warto by było to w tym poście uwzględnić Mądralo :)
UsuńOlejowanie skalpu niestety nie jest dla każdego :C U mnie wywołuje wzmożone wypadanie, jak wszystko trzymane na skórze głowy dłużej niż 10 minut. Całe szczęście oprócz wcierek, które się wchłaniają :) U mnie przyrost przyspieszyła również biotyna w tabletkach, czysta w dawce 7500mg :> Rosły jak szalone :D
OdpowiedzUsuńszkoda, zazwyczaj wypadanie pojawia się przy trzymaniu oleju dłużej niż godzinę :)
UsuńDroga Marto, mam mały problem z zakolami. Moja linia włosów przebiega w taki sposób, że tworzą się zakola, mam tam jakieś włoski, ale są rzadkie i jasne. Jest to kłopotliwe, kiedy spinam włosy w kucyk lub koka. Chciałam zapytać, czy stosowanie wcierek w tym miejscu jest w stanie doprowadzić, że włosy trochę się tam zagęszczą? Ogólnie moje włosy rosną dość szybko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
powinno :)
Usuńwłaśnie zaczęłam od wczoraj pic skrzypokrzywę ( z tym, że zaparzam zioła sypane :), od stycznia mam zamiar zacząć wcierać do tego zachwalany przez Ciebie Seboradin Niger :)
OdpowiedzUsuńJa od miesiąca piję drożdże oraz skrzypopokrzywę, ciekawe, jaki to da efekt... ;)
OdpowiedzUsuńA dziś zrobiłam sobie olej imbirowy! Musi teraz swoje odstać i będzie jak znalazł na styczeń :)
Ja kiedyś miałam takie piękne, długie, gęste włosy.. To, że ścięłam to moja zasługa, ale to, że nie są gęste to moja największa udręka :-( wypadają mi jak nie wiem i nie mam pojęcia co z tym zrobić, nie znam przyczyny..
OdpowiedzUsuńChyba najszybciej udało mi się zapuścić kiedy przestałam aż tak zwracać na to uwagę i pozwoliłam włosom trochę żyć własnym tempem :)
OdpowiedzUsuńCo do siemienia lnianego - wypijasz wodę z całymi ziarenkami? Czy gryziesz/odcedzasz? :)
OdpowiedzUsuńAsia
gryzę :D
Usuńdzięki :D muszę spróbować :)
Usuńu mnie najlepiej sprawdzają się właśnie kuracje, w których łączę kilka sposobów. obecnie piję mieszankę ziół, w tym skrzypokrzywę, olej lniany, do wszelkich wypieków dodaję siemię, a w skórę głowy wcieram ziołowy napar lub oleje:) robię tak przez kilka tygodni, potem przerwa i znowu. efekty są świetne, a wracam do naturalnego koloru i bardzo mi zależy na pozbyciu się farbowanych końcówek na wiosnę :D super pomysł z tym cynamonem! na pewno wypróbuję następnym razem.
OdpowiedzUsuńpowodzenia wszystkim zapuszczającym i najważniejsze, cierpliwości dziewczyny;))
Mam pytanie odnośnie sposobu z cynamonem :) Czy nie przyciemnia on włosów? Moje włosy są w kolorze jasnego blondu i obawiam się, że cynamon może je przyciemnić/nadać im rudego odcienia?
OdpowiedzUsuńmoże nadać rudego odcienia, faktycznie
UsuńBardzo przydatny post! Chyba wypróbuję siemię
OdpowiedzUsuńRewelacyjny post, sama skorzystam z wielu porad:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :) Jesteś moim włosowym ideałem ;)
OdpowiedzUsuńFajny post ;) Zastanawiam się nad wypróbowaniem u siebie metody inwersji, ale wiele dziewczyn narzeka na efekty uboczne takie jak np. krwotoki z nosa :/
OdpowiedzUsuńMoje włosy rosną dość szybko, ale wypróbuję. Może mogą rosnąć jeszcze szybciej ;)
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac ten cynamon z imbirem !:)
OdpowiedzUsuńZ tym drożdżami z mlekiem to tak niezbyt bo białko zaburza wchłanialność cynku...
OdpowiedzUsuńprzeciwnie, białka zwierzęce i laktoza wpływają na poprawę wchłanialności cynku :)
UsuńHey. Mam spory problem z włosami i mam nadzieję, że mi pomożesz.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu (zaczęło się to mniej więcej po wakacjach) moje włosy strasznie szybko się przetłuszczają. Już po umyciu układają się w strąki (myję codziennie wieczorem) i po kilku godzinach zdarza się, że nie nadają się do tego żeby wyjść z domu. Dowiedziałam się, że przyczyną mogą być silikony, dlatego odstawiłam szampony z silikonami i przerzuciłam się na szampony oczyszczające, żeby pozbyć się silikonów i na szampony bez silikonów i SLS. Ale to nie wyeliminowało mojego problemu.
Zastosowałam również metodę oczyszczania włosów sodą. Znowu się zawiodłam. Moje włosy dalej wyglądają kiepsko po umyciu, tak naprawdę wyglądają jakby były ciągle niedomyte, ale dlaczego? :C
Czy wiesz co jest przyczyną kiepskiego stanu moich włosów i wiesz, co mogłabym zrobić, żeby mieć takie włosy, jak miałam kiedyś, zanim zaczął się ten cały problem?
I Czy to możliwe, że to przez niedobór protein lub emolientów? Jeśli tak, mogłabyś podać mi jakieś produkty, które mogą mi pomóc, najlepiej takie łatwo dostępne?
Naprawdę bardzo proszę Cię o pomoc ;).
Zobacz ten post: http://www.urodaiwlosy.pl/2014/11/pielegnacja-wosow-przetuszczajacych-sie.html przerzucenie się z szamponów z silikonami na takie bez ale z sles to nie jest dobry pomysł, skóra będzie przetłuszczała się jeszcze bardziej. Przerzuć się na lżejsze szampony, a oczyszczaj tylko co jakiś czas i zobacz czy coś się zmieni :)
UsuńNo jeszcze dodałabym suplementy, czyli tabsy tranu, z wit. B. biotyną, siarką, ja próbowałam CP i faktycznie włosy rosły o wiele szybciej. Dziś jem na śniadanie płatki owsiane (mają wit B) z łyżką zmielonego siemienia lnianego, garścią orzechów i miodem zalane ciepłym mlekiem. To dla włosów takie śniadanko ale i dla płaskiego brzucha :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedzi ;).
UsuńWspaniały post! Bardzo przydatny! Niedługo zabiorę się, za stosowanie tej metody z cynamonem lub imbirem. :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńOj muszę spróbować..najlepiej wszystkiego, marzą mi się ślubu długie włosy, a mam tylko 9 miesięcy ;/
OdpowiedzUsuńZ tym olejem lnianym to jestem w ciężkim szoku. Piłam ustrojstwo regularnie, codziennie przez ponad dwa lata i nie zauważyłam żadnych zmian dotyczących włosów czy cery :) za to zauważyłam wzrost energii i lepszy humor.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem metody inwersji... Ale z punktu medycznego rzecz ujmując: czy jest bezpieczne codziennie przez 4 minuty tak podwyższać ciśnienie w czaszce? Nie byłabym do końca pewna czy tą metodę mogą stosować wszystkie osoby i czy nie spowoduje ona nadciśnienia w głowie.... Myślę, że przed jej zastosowaniem pasowałoby się skonsultować z lekarzem
OdpowiedzUsuńNie jest :) Metoda ta ma dużo przeciwwskazań, także każdy wykonuje to na własną odpowiedzialność :)
UsuńMasz niesamowicie gładkie włosy 💞
OdpowiedzUsuńA moim sprawdzonym sposobem na porost włosów jest maść końska rozgrzewająca stosowana jako wcierka ;)
OdpowiedzUsuńWcieram w skalp na pół godziny przed myciem (myję co 2 dzień), masując przy tym głowę.
Hej, czy myślisz, że mogę jednocześnie stosować następujące kuracje na porost włosów: 1. olejek lawendowy (2 razy w tygodniu). 2. Jantar (jak często?), 3. masaż, 4. picie siemienia lnianego (1 raz dziennie), 5. picie łyżki oleju lnianego raz dziennie. 6. skrzypokrzywa przez 3 miesiące.
OdpowiedzUsuńCzy można to wszystko na raz, czy lepiej na zmianę? Bardzo proszę o radę. Dziękuję.
Tak, ale zamiast picia i siemienia i oleju wybralabym tylko olej, a po skonczeniu siemie. Jantar raz dziennie i masaz podczas wcierania Jantaru :)
UsuńMam pytanie, czy możesz napisać jakiej konturówki i jakiego koloru masz na tym zdjęciu? http://instagram.com/p/y77XxyBT0m/?modal=true
OdpowiedzUsuńInglot nr 74 :)
UsuńCzy mogę połączyć smarowanie kozieradką i jantarem codziennie (najpierw kozieradka, a potem jantar) i picie codziennie siemienia lnianego i codziennie tej skrzypokrzywy z 1 torebką pokrzywy i 1 torebką skrzypu czy to za dużo? :) Włosy mi wypadają, a mam dość długie, prawie do pasa, więc czas o nie zadbać póki będzie za późno. I chciałabym, żeby były gęstsze i szybciej rosły. To dobry pomysł łączyć tyle składników? :)
OdpowiedzUsuńWybrałabym jedną wcierkę :) Ewentualnie np. miesiąc jedna a miesiąc druga, a poza tym ok.
UsuńJa piję własnoręcznie zbieraną pokrzywę i siemię lniane i włosy rosną mi o 1cm więcej niż zwykle😀
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.