Dzisiaj mam dla Was chyba najdłuższe włosy spośród tych, które się tutaj pojawiły. Dodatkowo ich właścicielka musi mieć naprawdę spory miesięczny przyrost, skoro włosy urosły od długości do szyi do kości ogonowej w cztery lata! Zobaczcie same :)
"Cześć, mam na imię Ania :-) Od krótkiego czasu prowadzę bloga "Włosowa Obsesja", jest on poświęcony pielęgnacji moich włosów. Włosomaniaczką jestem od kilku miesięcy, wcześniej starałam się dbać o włosy ale nie zawsze mi to wychodziło. W 2010 roku ścięłam włosy na bardzo krótko i zafarbowałam je szamponetką. Szybko żałowałam obu decyzji, postanowiłam, że zapuszczę bardzo długie włosy.
Zdjęcie z tamtego okresu:
Zdjęcie wykonane w 2010 r. Od tamtego czasu wiele się zmieniło.... Obecne włosy:
Jak widać włosy udało mi się zapuścić do wymarzonej długości (nadal je zapuszczam). W ciągu tych czterech lat nie farbowałam ich, przestałam używać prostownicy i powoli, powoli uczyłam się świadomej pielęgnacji moich włosów.
PRODUKTY, KTÓRYCH UŻYWAM:
Szampony:
-Babydream
-Facelle sensitive
-Alterra granat i aloes
-Barwa brzozowa (co 2 tygodnie do oczyszczania)
Odżywki:
-Nivea Long Repair
-Timotei drogocenne olejki
-Alterra granat i aloes
Maski:
-Wzmacniająca maska Babuszki Agafii
-Mrs.Potter's z Aloesem
Zabezpieczanie końcówek:
-Marion, kuracja 7 efektów z olejkiem arganowym
Olejowanie włosów:
-olej kokosowy
-olej lniany
-olej do masażu z Alterry, migdał i papaja
Płukanki:
-lniana
-z octem jabłkowym
Wcierki:
-kozieradka
Pozostałe:
-gliceryna, mąka ziemniaczana, żółtko, kefir jako dodatki do masek lub składniki domowej maski
Pozdrawiam, Ania
Podobają Wam się włosy Ani? :)
42 komentarzy
Jestem pod podziwem jeżeli chodzi o uzyskana dlugość w 4 lata!!! Ciekawe jak często je podcina. Ładne włoski!
OdpowiedzUsuńKasia Gie.
Ojj niestety jesli chodzi o podcinanie to nie jestem w tym zbyt systematyczna.
UsuńWydają się trochę presuszone na końcach... Po podcięciu do talii myślę, że prezentowałyby się idealnie :)
OdpowiedzUsuńWiem, powinnam je troche podciac ;-) ale szkoda mi utraty kazdego centymetra bo wiem ile wysilku wlozylam w to aby je zapuscic.
UsuńFaktycznie, muszą rosnąć jak na drożdżach ;)
OdpowiedzUsuńRosna ok 1,5 cm miesiecznie ;-)
Usuńdługie, kiedy ja osiagnę taką długość... :) czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńAle wydają się być bardzo przesuszone.
Az tak bardzo przesuszone to nie sa ;-)
UsuńPiękne! Ja nie mam tyle cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje :-)
UsuńWłosy są piękne i długie, ale przydałoby im się lekkie podcięcie końcówek :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :-) Wiem, musze sie przelamac i pojsc do fryzjera.
UsuńA jak to było z wizytami u fryzjera, były regularne czy przez 4 lata nie byłaś tam ani razu ? Jestem w szoku, że urosły tak dużo! Meega zazdro, też bym chciała mieć taki przyrost :)
OdpowiedzUsuńDo fryzjera nie lubie chodzic, wiec sama wycinalam sobie rozdwojone koncowki. W czerwcu tego roku, przed weselem bylam u fryzjera i przekonal mnie zeby podciac troche wlosy, zgodzilam sie i poszly 4 cm :-)
UsuńO matko jakie one długaśne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńKońce tragedia. Tzn końce - od talii w dół i długość wzdłuż prawego ramienia. Przyrost faktycznie godny podziwu, ale ładne włosy to nie tylko długie włosy.
OdpowiedzUsuńDziekuje za uwagi :-)
UsuńFajne włosy, szybki przyrost :) dla mnie aż za długie :) ale gratuluję efektów zapuszczania :). P.S. fryzjer nie taki straszny, przecież podcięcie kilku cm czy nawet kilkunastu, przy takiej długości, to nic takiego ;)
OdpowiedzUsuńWiem kochana, no musze podciac z 5 cm, i dzieki Waszym radom zrobie to jak najszybciej :-)
UsuńDługości zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńW-O-W! *.* nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć!
OdpowiedzUsuńMarto mam nadzieję, że mi pomożesz. Otóż moje włosy są wysokoporowate, puszące, sianowate, natomiast końce wyglądają jak by były wiecznie przeproteinowane i się strączkują Nigdy nie uzywałam prostownicy, suszarki, lokówki. Po naturalnym schnięciu wyglądają tragicznie. Od kilku miesięcy naprawdę staram się je pielęgnować, a one wyglądają coraz gorzej. Przerzuciłam się na szampony bez SLS (mam wrażliwy skalp) są to szampony Natura Siberica, Babci Agafii, Planeta Organica (generalnie rosyjskie). Dodatkowo używam masek i odżywek z tych firm. Czy przez te że są to kosmetyki ziołowe to moje włosy zamiast lepiej wyglądają gorzej? Dodatkowo proszę poradź mi jakiś dobry olej do olejowania: kokosowy, shea, jojoba, avocado, migdały - powodują puch. Jeśli jakaś odżywka ma któryś z tych olei lub jakiekolwiek proteiny = puch (np. Garnier - Oil Repair 3, Timotei Drogocenne olejki, Naturvital aloesowa) Miałam kiedyś śliwkowy na końcówki i był spoko, wygładził końcówki natomiast jak użyje jedwabiu samego to są jakieś takie sztywne. Mogałbyś napisać co o tym wszystkim sądzisz, czy przestać używać tych kosmetków rosyjskich, napisz proszę jakąś podstawową pielęgnację. I jeszcze mam jedno pytanie. Myślisz, że modelowanie włosów na szczotce i suszarce z zimnym nawiewem i jonizacją mogłoby pomóc na strączki?
OdpowiedzUsuńKosmetyki z dużą ilością wyciągów z ziół moją przesuszać włosy, Tobie przydałyby się maski emolientowe: http://www.urodaiwlosy.pl/2014/10/must-have-odzywki-i-maski-do-wosow.html
UsuńCo do olejków, nie dziwię się, że te, które wymieniłaś puszą włosy, bo tak właśnie działają na włosach wysokoporowatych. Spróbuj oliwy, lnianego, z pestek winogron. Takie modelowanie mogłoby pomóc na strączki :)
wszystko spoko ale MOIM zdaniem zapuszczanie aż tak długich włosów nie ma sensu i prezentują się już po prostu nieestetycznie. Nie mniej jednak podziwiam Twoje włosy że urosły tak bardzo :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam własne myśli :)
UsuńJa rowniez;)
UsuńPrzecież to są bardzo ładne włosy, wcale nie wyglądają 'nieestetycznie'!!! :D
UsuńJedyne co nieestetyczne tutaj jest to wasze komentarze ;) wlosy cudoo ( mimo koncowek ktore czekaja na podciecie:* )
Usuńza długie jak dla mnie :) a pomysł zapuszczania ich dalej kosmiczny wręcz :D
OdpowiedzUsuńno długość jest niesamowita ;) i jakie tempo .
OdpowiedzUsuńNa miejscu Ani podcięłabym około 20 centymetrów :)
OdpowiedzUsuńA mi się właśnie nie podobają. Długie włosy niekoniecznie muszą być automatycznie ładne. Podcięłabym z 20cm bo końcówki są w opłakanym stanie i zafarbowałabym na jakiś ładny kolor, ten z pierwszego zdjęcia jest super. Bo teraz masz taki typowy słowiański mysi kolor. Nie piszę tego, bo jestem złośliwa tylko żeby coś poradzić :P
OdpowiedzUsuńNa pewno ich nie zafarbuje bo bardzo lubie moj naturalny "mysi" kolor. Co do podciecia to faktycznie, musze je podciac ale nie zdecyduje sie na az 20 cm, bo nie sa w az tak oplakanym stanie ;-) Dodam jeszcze, ze wlosy na zdjeciu byly wczesniej zaplecione w warkocz, potem je rozczesalam i dlatego sa takie pofalowane i powywijane.
UsuńJa również uważam, że ścięcie 20 cm nie zaszkodziłoby włosom autorki, a wręcz przeciwnie, wydobyłoby ich urodę. Co do koloru to według mnie jeśli włosy są zadbane, odżywione i błyszczące to każdy kolor wygląda ładnie. :)
OdpowiedzUsuńmam takie samo zdanie;
UsuńKolor przepiękny (jestem fanką naszych słowiańskich odcieni) aczkolwiek ja bym je skróciła o połowę... już nawet nie chodzi mi o 'stan zdrowia' końcówek, a raczej o to, że w porównaniu z włosami wyżej, są bardzo rzadkie i moim zdaniem to juz nie wygląda ładnie. Co do przyrostu, to nie widze nic dziwnego, cztery lata to kupa czasu ;) sama w 2010 miałam włosy ścięte na 5-6 cm długości (tak przed ucho powiedzmy) a dzis są do dziurek w plecach, po drodze mocno podcinane (ostatnio 10cm własnie z powodu rzadkich końców). W sumie podręcznikowo rosnące 1cm na miesiac, w cztery lata osiągają prawie pół metra ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie jutro ide do fryzjera troszke je podciac :-)
Usuńw takim razie podetniesz trochę i będą przepiękne, bo mi kolor też się bardzo podoba:)
UsuńCóż... Dla mnie za długie, nie wiem po co dziewczynom takie długie skoro o 15 cm krótsze nadal byłyby długie a na pewno lepiej by się prezentowaly... No niestety nie jest powiedziane, że im dłuższe włosy tym ładniejsze. Końcówki dramat, kolor kwestia gustu, osobiście taki typowo mysi mi się nie podoba, ja bym zmienila trochę jego ton . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńojej, ależ długie! ja jestem osobą, której długości nie szkoda bo ich kondycja jest dla mnie najważniejsza, więc podcięłabym z 5-10cm, ale Twoje wrażenie robią, trzeba przyznać:))
OdpowiedzUsuńDziekuje za rady, dzisiaj bylam u fryzjera i podcielam wlosy o 5 cm, za jakies dwa miesiace znowu pojde je podciac :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.