Pójście na studia i spędzanie na uczelni całych dni zmusiło mnie do przestawienia się ze standardowej "kanapkowej" opcji na posiłki nieco bardziej sycące i urozmaicone. Obecnie po kanapki sięgam tylko wtedy, gdy mam krótko zajęcia, lub gdy zapomnę przygotować czegoś w domu :) Nie jestem ich specjalną fanką ze względu na to, że nie zaspokajają głodu na długo i szybko potrafią się znudzić. Dzisiaj mam dla Was kilka pomysłów na szybkie i zdrowe przekąski i posiłki do szkoły czy pracy, które sama bardzo często zabieram ze sobą. Przerobiłam już wiele opcji i własnie te z dzisiejszego posta sprawdzają się u mnie najlepiej, ponieważ wykonuje się je bardzo szybko i nie potrzeba do nich niczego skomplikowanego. Do tego są pyszne i sycące!
Zajmijmy się najpierw najważniejszym, czyli tym, w czym i jak nosić ze sobą przekąski i posiłki. Ja akurat jestem fanką sztywnych pojemników z przegródkami, ponieważ sprawdzają się one u mnie najlepiej i takie też Wam polecam. Muszą spełniać jednak kilka warunków. Po pierwsze plastik musi być sztywny i twardy, aby nie wyginał mi się w torebce. Po drugie przykrywka opakowania musi mieć mocne i trwałe zamknięcie, które nie wyrobi się z czasem. Najgorsze co może być to znalezienie swojego drugiego śniadania rozsypanego po całej torebce :) Obecnie w Biedronce są właśnie takie pojemniki za całe 6,99, ale sama nie umiem na nie trafić. Upatrzyłam sobie szczególnie ten z kilkoma podziałkami na posiłek główny i np. krojone warzywa. Bardzo podobają mi się też te na smoothie! Czy ktoś z Was je może widział i może powiedzieć mi, czy spełniają powyższe warunki? :) Wyglądają tak: KLIK KLIK
Jeśli chodzi o przygotowywanie, polecam zrobić to wieczorem i gotowy posiłek schować do lodówki. Każdy z nich smakuje dobrze na zimno!
Jedna z moich ulubionych i bardzo szybkich opcji dla fanów warzyw. Znana chyba przez wszystkich, ale jeśli jeszcze nie próbowaliście zabrać ze sobą pojemniczka pełnego warzyw, polecam :) Moje ulubione to przede wszystkim zielone ogórki, marchewki, papryka i pomidorki koktajlowe. Latem zabieram ze sobą też owoce. Świetnie sprawdzą się też ugotowane wcześniej brokuły lub kalafior, które na zimno smakują równie dobrze.
Moimi ulubionymi orzechami są nerkowce, a o tym, że bardzo często mam je przy sobie pisałam Wam już w poście o łamiących się włosach. Szczególnie lubię je w połączeniu z suszoną żurawiną, która przełamuje ciężkość orzechów. Choć lubię wszystkie orzechy, to właśnie te moim zdaniem sprawdzają się najlepiej. Nie są tak tłuste jak np. orzechy brazylijskie, więc można zjeść ich sporo bez efektu "zamulenia" :) a potrafią zaspokoić głód na naprawdę długo, ponieważ są bardzo sycące. Do tego oczywiście zdrowe. Nie polecam kupować orzechów pakowanych, ponieważ są droższe, lepszą opcją jest wybranie tych na wagę.
Opcja dla osób lubiących słodkości, jednak o wiele bardziej wartościowa i zdrowa niż te tradycyjne słodycze. Dodatkowo sklepowe batoniki musli często mają w sobie wiele chemii i zdecydowanie za dużo białego cukru, więc zrobienie domowych jest naprawdę świetną opcją. Co więcej, nie jest to wcale skomplikowane, a zrobienie batoników w domu wychodzi taniej niż ich kupienie. Polecam Wam np. TEN przepis, choć ja nie dodaję cukru, jedynie miód. Tak naprawdę takie batoniki możecie zrobić na milion sposobów, dodając to, co akurat macie w domu lub co lubicie. W opcji nie na co dzień warto spróbować wymieszać płatki, wybrane orzechy i pestki z mlekiem skondensowanym i taką masę upiec. Są pyszne, ale zdecydowanie nie na co dzień. :)
Kocham kuskus miłością dozgonną. Głównie za smak, ale również za szybkość przygotowania, ponieważ nie wymaga on gotowania a jedynie zalania wrzątkiem. Nie jest sporo droższy niż ryż, a jest to ciekawe urozmaicenie. Kuskus mieszam dosłownie z tym, co mam akurat w lodówce. Uwielbiam połączenie z pietruszką i tuńczykiem lub wędzonym łososiem, ale kuskus smakuje dobrze praktycznie ze wszystkim. Wedle uznania możecie wymieszać go z pomidorami, kukurydzą, ogórkiem, brokułami i innymi warzywami, ale i na słodko - z ananasem i rodzynkami. Bardziej skomplikowanym, ale wciąż dość prostym sposobem jest kuskus z suszonymi pomidorami, fetą i kurczakiem. Mniam! :)
Ryż wcale nie musi być nudny, wystarczy troszkę wyobraźni. Zamiast tradycyjnego ryżu z kurczakiem, spróbujcie np. usmażyć gotowany ryż razem z brokułami, migdałami i słonecznikiem. Gwarantuję, że jest pyszny :) W wersji słodkiej i bardzo szybkiej wystarczy wymieszać ryż ze śmietaną i bananami lub z jabłkami i cynamonem. Świetnie sprawdzi się także tak samo jak kuskus, z tuńczykiem lub łososiem, o ile lubicie ryby. Osobiście uwielbiam też ryż z pieczoną (lub podsmażoną), rozpadającą się dynią, jednak obecnie jesteśmy po sezonie.
Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi pomysłami. Co najczęściej nosicie ze sobą do szkoły czy pracy?
40 komentarzy
wyglądają znakomicie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ryż i kus kus, często biorę je do pracy, by nie wcinać non stop kanapek i bułek...
OdpowiedzUsuńja mam te pudełeczka z linku i są super moim zdaniem :) no i cena... 6,99!
OdpowiedzUsuńA masz te śniadaniówki czy na napoje?
UsuńMi zależy na tym żółtym z przedziałkami :) z tego linku KLIK
Usuńdokładnie ten mam ;)
UsuńNo nie wierze...nigdzie koło siebie nie mam Biedronki a wczoraj jak w końcu mogłam w niej być to nie miałam pojęcia o tych pojemnikach :(
OdpowiedzUsuńświetne propozycje, też nie przepadam za kanapkami! :)
OdpowiedzUsuńZobaczę jutro czy u mnie ten pojemnik będzie;) Muszę urozmaicić jakoś swoje śniadania, bo tak to albo bułki albo wychodziłam na naleśnika z różnymi dodatkami w czasie okienka:).
OdpowiedzUsuńPrzyszła mi ochotę na marchewkę;)
OdpowiedzUsuńja po prostu kanapek nie lubię, wolę wrzucić nawet luzem wędlinę, ser, warzywka i staram się zawsze spryskiwać warzywa oliwą z oliwek. Czasami brakuje pomysłów lub się zapomina o niektórych połączeniach wiec fajnie o tym przeczytać. A ostatnio mam kryzys w wymyślaniu i potem kupuję byle co i jem. Ostatnio robiłam wieczorem kaszkę manne i wlewałam do pojemnika, na to dżem bananowy, na drugi dzień pycha na zimno.
OdpowiedzUsuńKa Gie
Ah jak ja tęsknię za orzechami i pestkami:(
OdpowiedzUsuńFajna alternatywa dla kanapek, na pewno wypróbuję jak wrócę do pracy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zabierać do pracy wszelkiego rodzaju sałatki :)
OdpowiedzUsuńJa mam z tym problem bo ani za warzywami, ani za daniami na zimno nie przepadam :( Najczęściej jem więc musli z jogurtem, ale ile można? :(
OdpowiedzUsuńPrzez ostatnie pół roku zdarzało mi jedynie w czwartki (co dwa tygodnie) mieć zajęcia jednym ciągiem od 8 rano do 16 i wtedy zabierałam ze sobą owoce. Dwa banany, jabłko, a w sezonie śliwki. To mi w zupełności wystarczało. Czasem zabierałam też ciasteczka Belvita. Chleba nie jem zbyt często, więc i na uczelnię go nie brałam. Resztę tygodnia miałam dość spore okienka między zajęciami/tylko jedne zajęcia/wolne, więc zawsze zdążyłam zrobić i zjeść obiad na spokojnie. Przedtem, na pierwszym roku, w ciągu dnia opychałam się słodyczami na uczelni, co się dość wyraźnie odbiło na mojej wadze ;p Ale na szczęście zmądrzałam W KOŃCU. Teraz mam znów jeszcze mniej godzin zajęć w semestrze, więc podejrzewam, że będzie podobnie. Ale pojemniczki i tak by mi się przydały, więc rozejrzę się za nimi jak będę w Biedronce.
OdpowiedzUsuńKupiłam lunchboxa z przegródkami, ale okazały się być bardzo małe (były zalakowane, więc nie dało rady ich otworzyć w sklepie):/ Plastik jest ok, ale obawiam się, że element łączący górę z dołem z czasem może się urwać:/ A na smoothie nie było pojemnika - to był na jogurt i płatki.
OdpowiedzUsuńojej :( szkoda.
UsuńA podobno rzez plastikowe opakowania przedosyaja sie estrogeny i potem ludzie maja ich za duzo
OdpowiedzUsuńestrogen to hormon, więc nie ma siły, aby plastiki zawierały hormony :) może masz na myśli bisfenol a, który może mieć podobne do hormonów działanie dla organizmu, ale to związek chemiczny, obecnie z tego co się orientuję zabroniony w opakowaniach jedzenia itd., więc możliwe, że w takich pudełkach także.
Usuńmożna zapytać co studiujesz? :)
OdpowiedzUsuńjęzyk biznesu rosyjski i angielski ;)
UsuńJak moge podkreslic oczy w taki sam sposob, jak czesto robia to u taylor hill? Jak myslisz?
OdpowiedzUsuńpokaż mi jakieś konkretne zdjęcie :)
UsuńJestem na tel i nie mam jak :( ale na wiekszosci zdjec to widac
Usuńjuż mam ;) https://www.google.pl/search?q=taylor+hill&biw=1280&bih=637&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=MmDvVI6gNqqt7gbijoHQBA&ved=0CAYQ_AUoAQ#imgdii=_&imgrc=MhtZ0FInl7mvVM%253A%3BYLLkQaUvsWiRtM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.whitecrossproductions.com%252Fdata%252Fphotos%252F17_1taylor_img_436bw.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.whitecrossproductions.com%252Ftaylor-hill%252Ffacebook-download-portfolio-twitter-4_0_1000.html%3B1800%3B1200
Usuńona ma typowy "no makeup makeup" :) bardzo delikatne smoky i cieniutką kreskę, poszukaj na yt właśnie "no makeup makeup" albo np "light smoky"
UsuńMam strasznie zniszone i pourywane włosy pod karkiem, stosuje tam najwieksza ilosc masek, odzywek oraz serum zabezpieczającego ale to jednak nic nie daje, moje wlosy w tym miejscu sa maksylanie poniszczone i wyszczepione. Mam włosy do tali, a pasma przy karku mają do 5-10cm. Chodze na przemian w rozpuszczonych i speitych włosach, nie nosze naszyjników w które mogły by sie zaczepiac i urywac, ani golfów. Oczywiscie teraz w zimie chodze opatulona, ale we wakacje ten problem nie znika ani troche. jestem juz zrozpaczona, bo w moim zdrowym kucyku zawsze wystaje ten ogonek poniszczonych wlosow z karku. Czy znasz moze jakis sposób jak temu zapobiec? :)
OdpowiedzUsuńa nakładasz na te włosy silikonowe serum? :)
Usuńtak :) naturasilk z mariona oraz psikam gliss kurem zółtym :) staram sie je jak najbardziej zabezpieczyć ale nic to nie daje :)
UsuńBardzo możliwe, że taka ich natura :) włosy czasem w niektórych miejscach rosną tylko do pewnej długości i mają inną strukturę niż reszta, często właśnie na karku. Mi osobiście takie frywolne włosy na karku w kucyku akurat się podobają. Spróbuj je po prostu podpiąć może? :)
Usuńmoze i by wygladały ładnie, ale one są strasznie porozdwajane, gdy je chwyce to sie urywają przy pociagnieciu :( oki dzieki wielkie za odpowiedź, sprobuje moze własnie z tym ciągłym podpinaniem ich, moze uda im sie jakos urosnąc :)
Usuńgdzie w tym roku planujesz wakacje? :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie wiem, pewnie zdecyduję się na coś parę dni przed :)
UsuńA mozesz powiedzieć czy rezerwujesz wszystko na własną rękę czy jakies biuro podrózy? mozna znasz jakąś stronę na której sa ciekawe oferty za w miarę przyzwoitą cenę (chciałabym 7dni do max 2tys all inclusive, a niestety jak szukam po tych popularnych stronach to cena dopiero koło 2,5tys sie zaczyna). Byłas moze na chorwacji? polecasz?
Usuńróżnie :) za 2 tysiące znajdziesz peeeełno ofert, ale zależy gdzie chcesz jechać :) w Chorwacji jeszcze nie byłam, może teraz pojadę :) Zobacz np. tutaj: http://www.travelplanet.pl/wczasy/super-last-minute/ najlepiej kupować na max dwa tygodnie przed wyjazdem, jeśli masz taką możliwość. Ja w tamtym roku chyba właśnie z tej strony skorzystałam o ile się nie mylę. Jeśli chodzi o wyjazd na własną rękę to warto polować na tanie bilety np. na ryanair i szukać hoteli na booking.com :) Na booking znalazłam np. super tanie noclegi w Pradze dwa lata temu :)
UsuńA pomyslec ze ja nie mam takiego pojemniczka, a ze soba biore tylko kanapke zwykłą z pomidorkiem i wode mineralna.. moj posilek od 8-16 :P
OdpowiedzUsuńNie mam tylu owocow w domu zeby takie rzeczy przyrządzać.. ale może nad czymś pomyślę..
Ja miksuję twaróg, kefir,banan i olej lniany i taki "serek" zabieram ze sobą prawie codziennie :) Do tego dodaję wszystko co akurat mam pod ręką: wszelkie płatki muesli, amarantus, orzechy, wiórki kokosowe czy suszone owoce. Pasta twaróg- olej lniany to podstawą mojej diety, więc urozmaicam ją jak mogę i polecam :) Mam też jeden z pojemników z biedronki i jest idealny do sałatek czy owoców,choć trochę ciężko sie otwiera
OdpowiedzUsuńFajne sa tez przekąski serowe Cheese snack firmy Zott, szczególnie dzieci je lubią
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są musy owocowe Kubusia, 100% owoców, fajny smak i wygodne opakowanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.