Dziś mam dla Was włosy Minti z nieco zaskakującym zaskoczeniem. Wysłała mi ona dwa maile, przy czym drugi z aktualizacją. Na szczęście włosy są na tyle ładne i zdrowe, że w obu wersjach wyglądają super, jednak zawsze podobne fryzjerskie historie napawają mnie złością i jeszcze większym strachem przed fryzjerem. :)
"Witam :)
O piękne włosy walczę już od 2012 roku, więc troszkę czasu już minęło i chociaż ja widzę ogromną różnice między tym jak było i jak jest to wiem, że jeszcze bardzo długa droga przede mną i przed moimi włosami. Moim włosom zdarzają się naprawdę złe dni czasem i tygodnie to i tak jest lepiej - taki banał ale dla przykładu kiedyś nie wyobrażałam sobie wyjść na pole w deszczową pogodę w rozpuszczonych włosach bo dosłownie po 2-3 minutach pojawiał się ogromny puch i wszechobecne pseudofale. W skrócie mogę powiedzieć, że farbowałam je około 4-5 razy za pomocą szamponetki (obecny kolor włosów jest w 100% naturalny), przed 2012 rokiem praktycznie codziennie niszczyłam je prostownicą, a moja pielęgnacja opierała się głównie na drogeryjnych szamponach z byle jakim składem i czasem odżywką, która mogła robić więcej złego niż dobrego. W tamtym okresie moje włosy były ekstremalnie wysokoporowate dzisiaj kiedy mają lepszy okres myślę, że są już średnioporowate. W mojej pielęgnacji stawiam głównie na olejowanie bo chociaż trzeba dłużej poczekać na efekty to jednak to ono zrobiło na moich włosach najwięcej dobrego.
Oto moja pielęgnacja :
Szampony:
Provida Organics z prawdziwym koniakiem - ukochany szampon, w użyciu chyba 9 buteleczka
Szampon Bioxsine - pomoc w walce z wypadaniem włosów
Szampon Macadamia - doraźnie w sytuacjach kryzysowych kiedy nie mam czasu na dawanie lepszej odżywki
Odżywki:
Macadamia Deep Repair Masque
Aussie 3 Minute Miracle Moist
Nivea Long Repair (nowość)
Oleje:
Masło shea Organique
Oliwa z Oliwek
Olej kokosowy
Olej Lniany (nowość)
Olej Sezamowy (nowość)
Dodatkowo
Miód
Do końcówek używam olejku który mam akurat pod ręką
Najbliższe plany i cele:
W planach mam podcięcie włosów w tym miesiącu około 10-12 cm ponieważ na tej długości są w najsłabszym stanie
Chciałabym również zadbać o przyrost baby hair oraz o okiełznanie włosów
AKTUALIZACJA
Robiąc kiedyś zakupy na szybko chwyciłam za pierwszy lepszy produkt nie patrząc na jego skład.. padło na Pantene z olejkiem arganowym (zawierał alkohol) i niestety mocno już w 2 tygodnie wysuszył moje włosy - możecie to zobaczyć na zdjęciu poniżej
Wybaczcie za jakość zdjęcia, ale było robione telefonem.
Po takich szkodach nie pozostało mi nic innego jak mocne nawilżenie włosów.. używałam przez troszkę ponad tydzień masła shea oraz odżywki od Organique (winogronowej) Efekty, które udało mi sie uzyskać były dobre :
Ale niestety końce były już nie do uratowania.. musiałam odwiedzić swoja fryzjerkę i tutaj pojawił się mały problem, ponieważ poprosiłam o podcięcie tylko ok 6cm, a jak zobaczycie na zdjęciu poniżej fryzjerka pozbyła się trochę większej ilości włosów
Teraz czeka mnie długie zapuszczanie i dalsza pielęgnacja włosów :)
Pozdrawiam Minti :)
70 komentarzy
O matko, jak to jest 6 cm, to ja nie wiem ... ale włosy i tak piękne <3
OdpowiedzUsuńMoja reakcja dokładnie taka sama.
UsuńAle Twoje podejście świetne (z tego co czytam, bo nie wiem jak zareagowałaś na żywo) ja bym się chyba załamała :/
Dziękuje ;* Teraz będzie walka o to by jak najszybciej odrosły chociaż o 5cm bo niestety taka długość powoduję, że moje włosy nie mając swoje ciężkości unoszą się niesamowicie do góry tworząc fryzurę prosto z szalonych lat 60/70 :D
UsuńNa moje oko to jakieś 15 cm a nie 6... Jakby mnie tak fryzjerka załatwiła to bym się chyba wściekła, szczególnie że mi włosy rosną wolno...
UsuńHej hej masło shea rozpuszczasz w dłoniach i nakładasz na włosy? Masz jakiś sposób na to, żeby odbywało się to mniej topornie? :)
OdpowiedzUsuńMożesz je rozpuścić w kąpieli wodnej.
UsuńNie o to mi chodzi. Shea i masło kakaowe po rozpuszczeniu ciężko rozprowadzają się po włosach.
UsuńMoże wymieszać z innym olejem albo rozprowadzić na wilgotnych włosach?
UsuńO właśnie w tę stronę... Może na mokrych włosach albo w tzw rosołku, sprawdzę.
UsuńHej :* tak czasem wcześniej ogrzewam dłonie moment albo suszarką albo ciepłą wodą i masło ładnie w dłoniach się roztapia i łatwo je wtedy we włosy wmasować
UsuńTo jest standard - poszłam do fryzjerki podciąć grzywkę, prawie ją straciłam w całości. Końcówki najlepiej obcinać samodzielnie, to nic trudnego.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj końcówki też obcinam samodzielnie, ale to kiedy wiem, że do obcięcia jest max 2 cm, jeśli więcej to tchórze :D
UsuńNajważniejsze że włosy są piękne a co do długości to oczywiście szkoda :( ale szybką odrosną ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* Pewnie, też mam taką nadzieję :D
UsuńZnam ból... Ostatnio poprosiłam o dwa i poszło dużo więcej....
OdpowiedzUsuńtak czy siak masz ładne włosy i przynajmniej brak suchych końców :)
fryzjerzy mnożą liczbę centymetrów które chcesz obciąć przez 2. Trzeba bylo powiedzieć, że chcesz podciąć 3, to by podcieła 6 cm :D ja zawsze mówie, że chce podciąc centymetr...
OdpowiedzUsuńHaha to jest dobry sposób, może by podziałało też u mojej fryzjerki :D
UsuńCzyli słynne fryzjerskiej podcięcie "końcówek" :D Z włosów prawie po łokcie zrobiło się za ramiona - magia!
OdpowiedzUsuńo rany to chyba 16 a nie 6cm, ja bym nawet ich nie podcinała bo i tak zdrowo wygladaly
OdpowiedzUsuńja teraz bylam na podcięciu i mowie najpierw pokaze mi Pani ile zetnie, pokazala i sciela, cale szczęście tyle ile pokazała...
mimo, ze włosy nie reka odrosną, przykry widok ;/
dlatego nawet z dopłatą nie pójdę do fryzjerki O_____________O
OdpowiedzUsuńJak można coś takiego zrobić?! Właśnie dlatego nie cierpię podcinania włosów u fryzjera!
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam...dlatego właśnie nie lubię chodzić do fryzjera. Strasznie mnie wkurza, kiedy idę do fryzjera i słyszę, że koniecznie trzeba podciac więcej, albo że ja bym dobrze wyglądała w asymetrii, a ostatnio pani mi chciała wycieniowac mocno włosy (chociaż wyraźnie powiedziałam, że chcę mieć wszystkie równej długości). Dlatego planuję zakup dobrych nożyczek i będę sama podcinać.
OdpowiedzUsuńA włosy piękne.
Najlepsze to jest, fryzjer zetnie po swojemu "bo wie lepiej",a Ty później przez miesiąc zastanawiaj się przed lusterkiem co się stało - ja zawsze mam wtedy etap chodzenia non stop w spiętych włosach :D
UsuńO mamo, że jej ręka nie zadrżała kiedy cięła takie cudowne włosy!
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńJa bym... płakała. :(
OdpowiedzUsuńPo wyjściu od fryzjera byłam w szoku, ale prawdziwy "dramat" zaczął się dzień po, kiedy umyłam włosy i zaczęły sie one naturalnie układać, a nie według tego jak fryzjerka je ładnie wystylizowała :D
UsuńSzczerze to ja bym nie zapłaciła fryzjerce. Obcieła Ci chyba ze 20cm ;/
OdpowiedzUsuńJak bym jeszcze obsmarowala ten salon w necie z góry do dołu i możliwe, że szukał pomocy u rzecznika praw konsumenta (zajmują się też usługami) bo to co zrobiłam ta fryzjerka przeszło wszelkie pojęcie. Musiałabym trzy lata zapuszczac by dorosły, współczuję bardzo..... :(
UsuńŚliczne włosy i bardzo szybko udało Ci się je uratować po nieudanej odżywce. Podziwiam je za taki potencjał:). Przyznam szczerze, że podobają mi się nawet po podcięciu. Zdrowe i gładkie włosy, więc co ma się nie podobać? Powodzenia w zapuszczaniu, bo jak zakładam to jest teraz Twój główny cel:).
OdpowiedzUsuńTak chce jak najszybciej, żeby im przybyło ok 5-6 cm bo teraz są niestety nie do okiełznania.. ;/ Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :D
UsuńWspaniałe włosy i szkoda że fryzjer nie zna się na długości
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* bardzo się zdziwiłam bo to nie była moja pierwsza wizyta (teraz bardzo możliwe, że ostatnia) i zawsze podcinała z "rozsądną" przesadą :/
UsuńJa w końcu znalazłam fryzjerkę, która dzięki Bogu wie ile to 1cm i jak wyczarować z moich kłaków coś w fajnym kształcie :)
OdpowiedzUsuńAle bym się wkurzyła, ale i tak piękne włosy. A do fryzjera nie pójdę ze względu na to, że połowę mi wyrwą, w ogóle nie sa delikatni podczas mycia - pamiętam - robią masaż głowy ale robią to nieumiejętnie bo plączą na maksa włosy a potem szarpią przy rozczesywaniu NEVER
OdpowiedzUsuńNormalnie chyba bym zabiła tą fryzjerkę!!! Nigdy nie wiedzą jak się mówi, że chce się podciąć a nie zciąć włosy :/ Dlatego wolę to robić w domu....
OdpowiedzUsuńOj... Współczuję.
OdpowiedzUsuńOj,szkoda tych ściętych cm,ale włosy i tak piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :) Ja jakoś mam pecha do fryzjerów, zawsze trafiam na takich, którzy nie widzą ile to jest 10 cm ;)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym fryzjerce, żeby wybrała się do okulisty :D Ale włoski masz w świetnej kondycji, nie wiem, po co wcześniej je prostowałaś :D
OdpowiedzUsuńWcześniej kiedy o nie nie dbałam to była jedna dosłowna "szopa" oczywiście nie dochodziło do mnie to, że prostując je tak naprawdę ją pogłębiam, liczyło się tylko to, że po prostowaniu mniej więcej były ogarnięte :D
UsuńFaktycznie obcięła tyle co powiedziałaś ;/
OdpowiedzUsuńNormalnie bez linijki nie podchodź jak widzę do poniektórych fryzjerów!
Nie zmienia to jednak faktu, że włosy masz cudowne! <3
Ja już się śmieję, że na dzień fryzjera mojej wręczę linijkę w prezencie haha :D
UsuńDziękuje ;*!
O Boże! Ja bym wyszła i trzasnęła drzwiami, nawet bym portfela nie wyciągała. Takie piękne włosy, a tyle obcięte! :( Współczuję takiej fryzjerki, ale włosy masz zdrowe więc szybko odrosną :)
OdpowiedzUsuńo kurde... takie piekne włosy! ale napewno szybko odrosna i będą jeszcze piękniejsze :) w takich momentach strasznie się ciesze ze mam fryzjerkę która nie obetnie nawet 3mm wiecej niż jej powiem :)
OdpowiedzUsuńśliczne włosy, co do pseudo fryzjera to tak często bywa mówisz 3 cm, obcina 13 cm ;/
OdpowiedzUsuńNie rozumiem czemu u fryzjerów to taka często spotykana przypadłość ;/
UsuńTakie piękne włosy!!! Chyba bym rozszarpała tą fryzjerkę!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńWow, niezłe 6 cm haha. ale piękny kolor włosów!
OdpowiedzUsuńAch ten blask ! Ja właśnie zaczełam używać olej lnainy i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest !
UsuńZachwycające. Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)
Usuńło matko ! jestem fryzjerką i nie wyobrażam sobie zrobić klientce coś takiego, wole obciąć mniej i najwyżej dociąć jeszcze później jak klientka będzie chciała a nie takie coś ! później się nie dziwie, że dziewczyny na końcówki siadają na fotel zestresowane ;/
OdpowiedzUsuńSzczerze, podziwiam Twój spokój i opanowanie! Chciałabym mieć takie "luzackie" podejście w stylu- "przecież odrosną!:D". Włosy cudowne- lśniące, gładkie- jak z reklamy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tak miłe słowa ! Chyba takiego podejścia mnie już życie nauczyło, często mam "przygody" z fryzjerami to już niestety bardziej kwestia przyzwyczajenia
UsuńDaję tylko znać, że w Biedronce od dzisiaj jest olej lniany oraz siemię lniane. O takie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.biedronka.pl/pl/product,id,4281,name,olej-lniany-250-ml
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,6911,name,siemie-lniane-sante-440-g
Fajnie, dam jutro znać innym przy okazji nowego posta, dzięki ;*
UsuńTo ja będę wyczekiwać tego posta;).
UsuńWłosy masz śliczne!
OdpowiedzUsuńFryzjerka chyba Ci ich pozazdrościła, co za potwór!
To ma być 6 cm? Serio? Szok...
OdpowiedzUsuńA co do odżywki z aussie 3 minutowej.. też ją mam, ale po przeczytaniu składu trochę się przeraziłam. Jest nafaszerowana parabenami.. czy to na pewno dobry wybór?
Też robiłam analizę składu i masz racje, że nie jest on dobry ;/ ale daje ją jedynie na same końce, głownie kiedy jest wilgoć na polu bo pomaga mi to w opanowaniu włosów zwłaszcza teraz kiedy są krótsze. Chociaż ostatnio używam dove i nivea i taki zestaw bardziej służy moim włosom :)
Usuńjezu ja bym sie załamała jaby ktoś mi tyle obciął... dlatego boje sie fryzjerów ..brrr . na moim blogo opisuje moja walke z włosami
OdpowiedzUsuńtez mialam kiedys taka sytuacje. Z przodu mialam takie do ramion, a z tylu za stanik i miala mi je tylko podciac, a wszystkie wyrownala i wyszlam z polowa wlosow do domu z wielkim placzem. Umylam glowe i wyprostowalam zeby troche je wydluzyc, to bylo straszne ;((
OdpowiedzUsuńja gdy scinalam resztki farbowanych koncowek mialam rowne wlosy dlugosci 52cm, farbowane zostaly tylko na wierzchniej warstwie, byla to cienka warstwa majaca 10,5cm. poprosilam fryzjerke o cieniowanie, jednak by pod zadnym pozorem nie ruszac naturalnych wlosow, lepiej nawet zostawic farbowane konce nic uciac za duzo. poza tym wlosy mialy zostac na dlugosci, poniewaz spodnia warstwa wlosow byla gruba, cala naturalna i ze zdrowymi koncowkami. niestety, fryzjerka wiedziala lepiej co ja chce i zrobila mi 2 warstwy wlosow: 1) dluzsza i cienka jak mysi ogonek, ktora byla skrocona z dlugosci o 5cm oraz 2) bardzo gruba znacznie krotsza warstwe, odcinajaca sie jak helm, majaca... 32cm w najlepszych miejscach. no coz, chyba jednak lepszym pomyslem byloby samodzielne sciecie wlosow i cieniowanie na kitke, a pewnie tak sie skonczy gdy zejde z tego paskudnego cieniowania. najgorsze jest to, ze moje wypielegnowane naturalne konce, zabezpieczane po kazdym myciu, po 3 dniach od sciecia byly w wielu miejscach rozdwojone i polamane - wniosek prosty, tepe nozyczki. powrot do stanu poprzedniego zajmie mi 2 lata, a tak chcialam miec juz wlosy dlugosci 60cm :(
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, miałam włosy do tyłka, fakt, troche zniszczone, więc postanowiłam, że poświecę nawet te 10-15cm... Fryzjerka stwierdziła, że sa tak strasznie zniszczone że obetnie mi 30cm, szkoda, że jak pokazywała ile zetnie to pokazywałą to moim plecom a nie mnie :/ Czemu tak cięzko niektórym zrozumieć, że łatwiej by mi było obcinać nawet co miesiąc po 2 cm, a nie od razu 30 :/
OdpowiedzUsuńAle dzięki temu trafiłam na takie blogi jak ten i teraz moje włosy przynajmniej są zdrowe... Ale minęło już 1,5 roku, a długości nadal nie odzyskałam :((((
Partnerzy fryzjerek musza byc naprawde zadowoleni, skoro 5cm to dla niej tak duzo :D
OdpowiedzUsuńdobre :D
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.