Jak dobrze wiecie, naturalne olejki zajmują w mojej pielęgnacji zaszczytne miejsce i obecnie nie wyobrażam jej sobie bez nich. Mam w domu zarówno mieszanki, jak i olejki pojedyncze, drogeryjne, półproduktowe, a nawet ze sklepu spożywczego. Często dostaję od Was pytanie odnośnie tego, który z nich najbardziej polecam, więc dzisiaj mam dla Was złotą trójkę, z którą moim zdaniem powinna zapoznać się każda z Was.
Dobrze dobrany olejek to podstawa, zarówno w przypadku pielęgnacji włosów jak i twarzy. Pierwszy a zarazem zły wybór często skutkuje zrażeniem się do olejków w pielęgnacji, ponieważ tak jak i w przypadku kremów, nie jest to typ produktów, który będzie pasował każdemu i zawsze. Istnieją jednak według mnie trzy olejki, wśród których nie sposób nie znaleźć swojego ulubieńca, a ich zastosowania są baaardzo szerokie. Zacznijmy od najtańszego.
Choć jego pierwotne zastosowanie należy do zdrowotnych, to właśnie ze względu na te urodowe jest przeze mnie bardzo lubiany i zawsze mam w domu chociaż jedną buteleczkę. Kosztuje grosze, bo parę złotych za butelkę, a jego wydajność jest spora, jak z resztą każdego innego olejku. Solo może mieć właściwości wysuszające, jednak świetnie sprawdzi się w następujących przypadkach:
1. Jako środek przyspieszający porost włosów - zmieszany z innym olejkiem bazowym i nakładany na skórę głowy kilka razy w tygodniu a najlepiej codziennie.
2. Naturalna odżywka do rzęs i brwi - efekty pokazywałam Wam tutaj.
3. Do oczyszczania twarzy - na pewno większość z Was zna metodę OCM, której sama nie do końca jestem fanką ze względu na długość procesu i konieczność podgrzewania twarzy. Z powodzeniem stosuję jednak skrócone OCM, czyli mieszankę olejku bazowego i rycynowego jako pierwszy etap oczyszczania twarzy, przed żelem. Olejek rycynowy powinien stanowić od 30% do 10% mieszanki, w zależności od tego, jak bardzo tłusta jest Wasza cera. Im tłustsza, tym więcej.
4. Dodatek do glinki - nie tylko przedłuży czas, w którym glinka zasycha na twarzy, ale także nada jej dodatkowe, oczyszczające właściwości.
Dużo droższy od olejku rycynowego, jednak niezastąpiony w pielęgnacji twarzy. Niestety, olejek arganowy naturalnie ma bardzo nieprzyjemny zapach, więc polecam Wam bardzo ten z Paese, który jest go pozbawiony. Kosztuje ok. 25 zł za małą buteleczkę z pipetką. Olejek arganowy z powodzeniem można wykorzystać jako:
1. Dodatek do kremu do twarzy lub zamiast kremu - osobiście wolę mieszać olejki albo z kremem albo z kwasem hialuronowym, jednak spokojnie można używać ich również solo. Właściwości olejku arganowego są nieocenione, ponieważ bardzo wpływa on na nawilżenie skóry a także wpływa na spłycenie zmarszczek mimicznych.
2. Serum na końcówki - o czym chyba nie muszę wspominać? :) W przypadku tradycyjnego olejowania akurat ten olej sprawdza się u mnie średnio, jednak genialnie wygładza końcówki.
3. Serum do paznokci - efekty olejowania paznokci pokazywałam Wam tutaj. Wtedy do tego celu używałam mieszanki, jednak wielokrotnie później próbowałam olejować paznokcie pojedynczymi olejami i efekt był równie dobry.
4. Jako dodatek do podkładu - jeśli macie cerę suchą, spróbujcie dodać do porcji podkładu jedną kroplę olejku arganowego. Zyska on od razu lekko rozświetlające i przede wszystkim pielęgnujące właściwości. Sama często sięgam po ten trick. :)
Ostatni ze złotej trójki to olejek kokosowy. Nie sprawdzi się raczej w pielęgnacji twarzy cer skłonnych do zaskórników ani do olejowania w przypadku włosów wysokoporowatych, jednak ma wiele innych zastosowań:
1. Olejowanie włosów nisko i średnioporowatych - jeden z najlepszych olejków dla tego typu włosów.
2. Jako odżywka bez spłukiwania - o tym sposobie pisałam Wam tutaj.
3. Jako balsam do ciała - olej kokosowy ma w temperaturze pokojowej zbitą, masełkowatą konsystencję, więc idealnie sprawdza się w roli balsamu do ciała.
4. Baza do peelingów - np. kawowego czy cukrowego. Wystarczy wymieszać kilka łyżek olejku z kawą, cukrem lub solą.
Oczywiście wśród moich ulubieńców jest wiele innych olejków, jednak myślę, że powyższa trójka powinna znaleźć się w koszyku jako pierwsza w przypadku tych z Was, które jeszcze nie miały nic do czynienia z olejami. Do jednego z nich należy zdecydowanie olej lniany, który na moich włosach sprawdza się genialnie, jednak jeszcze lepiej sprawdza się jako suplement diety. Wczoraj dostałam informację od jednej z Was (buziaki Aglolga), że od dzisiaj w Biedronce można kupić olej lniany w GENIALNEJ cenie (KLIK). Ogólnie cała nowa oferta ze zdrową żywnością kusi, a sama zamierzam zaopatrzyć się na pewno we wcześniej wspomniany olej lniany, czipsy jabłkowe (KLIK), przezdrowy sok z granatów (KLIK), jarmuż (KLIK) i przede wszystkim quinoę oraz amarantus! (KLIK). Polecam Wam również kupić hummus, jeśli jeszcze nie robiłyście domowego :)
PS zapraszam do obserwowania blogowego instagrama! :)
59 komentarzy
muszę wypróbować olej kokosowy który mam w zapasie jako peeling
OdpowiedzUsuńUwielbiam olej koksowy ;) sprawdza się rewelacyjnie na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńJak nakladalasz olejek na paznokcie zeby ci nie przeszkadzal ?
OdpowiedzUsuńW małej ilości na noc i idę spać :) ręce nie muszą być tłuste, wystarczy cieniutka otoczka
Usuńmialam kazdy:)
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie oprócz arganowego, z którym miałam styczność jedynie w odżywkach gotowych;). Zarówno kokosowy jak i rycynowy bardzo lubię. Rycynowy kiedyś wcierałam w skórę głowy razem z kokosowym co (w moim przypadku) przyczyniło się do burzy bejbików;). Stosowałam go też do rzęs, polecam, ale trzeba uważać by nie nakładać za dużo. Jak dostanie się do oka to może powodować podrażnienia. Tutaj sprawdza się zasada im mniej tym lepiej:). Kokosowym olejuję dość często włosy, a czasami dodaję do peelingu kawowego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za buziaki;) : *
Mam wszystkie produkty które pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię olejek z czarnuszki :)
OdpowiedzUsuńNa twarz i na skórę jest super :)
Do olejowania włosów babydream i oliwa <3
A obecnie testuję mieszankę jojoby, arbuza, granatu i czarnuszki z kwasem salicylowym :)
Nie masz problemu ze zmyciem rycyny ze skóry głowy? Ja mam niestety takie miejsce na czubku głowy gdzie mam problem żeby domyć samą skórę, a co dopiero z takim ciężkim olejem :)
OdpowiedzUsuńmam, dlatego mieszam z innym :) wtedy nie mam :)
UsuńMam takie pytania nie związane z postem. Czy jeśli w czw umyje włosy maską kallos color, a potem w sobotę znów tą maską to nie będę miała niedomytych włosów? Jak myślisz?. Czy seboradin niger lotion nie przesuszył Ci skalpu ?
OdpowiedzUsuńTo zależy od Twoich włosów :) w moim przypadku dwa mycia pod rząd maską są ok, ale za trzecim razem włosy już domagają się szamponu. Nie przesuszył ;)
UsuńOkey, dzięki :). Będę musiała kiedyś przetestować to w takim razie :)
Usuńnam wszystkie ;D
OdpowiedzUsuńostatnio czytałam, że olej lniany jeśli nie jest przechowywany w lodówce to traci swoje właściwości. Dlatego nawet w trakcie kupowania należy zwrócić uwagę na to czy jest on przechowywany w sklepie w lodówkach. Co o tym sądzisz? Myślisz, że ten z Biedronki jest ok?
OdpowiedzUsuńTo prawda :) nie wiem niestety jak ten z Biedronki jest przechowywany :(
UsuńNiestety nie stoi w lodwce :c
UsuńNa tym oleju lnianym z biedronki jest napisane, żeby go przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu. Dopiero po otwarciu należy trzymać go w lodówce. Wiec wydaje mi się, że powinien być w porządku :)
Usuńhej :) mam problem co zrobić jeśli po dwukrotnym myciu włosów szamponem z SLS i 3 min. spłukaniu (nie nakładałam wcześniej żadnych olejów) i nie użyciu też po żadnej odżywki/maski, ani nie suszeniu ich suszarką mam lekko tłuste włosy u nasady ?! już nie wiem co robić ;-((
OdpowiedzUsuńzrób peeling skóry głowy i zmień szampon :)
UsuńPoratować może także suchy szampon, ale na pewno nie codziennie:).
Usuńzrobiłam peeling i efekt jest super, nareszcie cudownie czyste włosy :D
Usuńmusisz pamiętać w takim razie, żeby robić peeling raz w tygodniu :)
UsuńZaciekawiłaś mnie dodawaniem olejku do podkładu, o co konkretnie chodzi i czy do podkładu matującego annabelle minerals również można dodać olejek? :)
OdpowiedzUsuńchodzi o podkład płynny, z sypkim nie wyjdzie :)
UsuńTak też sądziłam, że to nie mogłoby się udać :) no nic może kiedyś wypróbuję jak powrócę do płynnych podkładów :)
UsuńKokosowy uwielbiam, arganowy nie sprawdza się u mnie w żaden sposób, a rycynowy muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie olej kokosowy i rycynowy to "must try" i nawet "must have" :) Olejku arganowego nie miałam jeszcze, takiego czystego bez dodatków :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszy jest arganowy.
OdpowiedzUsuńa ja nie używam żadnych :( ale na razie na kondycje włosa tak nie narzekam, poprawiły się :) Ty masz za to przepiękne!
OdpowiedzUsuńTwoje włoski są ekstra przecież :)
Usuńpolecasz jakiś dobry peeling enzymatyczny?
OdpowiedzUsuńPolecam trzy: Ziaja Ulga, Dax z minerałami morskimi i Lirene różowy o ten http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36677&next=1
Usuńja nie na temat... co myślisz o odżywkach w sprayu Biovax? polecasz jakąś? i która wypada najlepiej po względem składu? totalnie sie nie łapie w składach :P
OdpowiedzUsuńWszystkie są fajne :) dla wysokoporowatych najlepsza jest ta złota, olejowa http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=62771
UsuńJaki masz śliczny teraz kolor włosów! wcześniejszy też mi sie mega podobał ale te chłodniejsze odcienie jednak bardziej w moim guście :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) też wolę ciemniejsze i chłodniejsze :)
UsuńWszystkie trzy olejki w swojej kolekcji mam, trochę gorzej u mnie z systematycznością nakładania :)
OdpowiedzUsuńKokosowego nigdy nie miałam, bo z zasady nie pasuje moim wysokoporowatym włosom ani trądzikowej cerze. Ale wciąż kusi... Może jeśli znajdę nieduże opakowanie to sprawdzę, czy faktycznie miałam się czego obawiać.
OdpowiedzUsuńKochana Moja, zachwyt Twoimi włosami mi nigdy nie minie.. i Twoją urodą, mimo, że widać jedynie kawałek Ciebie :) :P
OdpowiedzUsuńmiło mi! :P
UsuńTen olej lniany w Biedronce jest juz od dawna, ja już kończę drugą flaszkę. On jest chyba na stałe wprowadzony do oferty. To jest mój olej nr 1 - do włosów i picia, drugi rycynowy a trzeci kokosowy.
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam :)
UsuńMam do ciebie pytanie o siemię lniane - jak je przygotowujesz do picia? Jaka ilość zalewasz wrzątkiem? Kupiłam sobie właśnie w biedronce i nie bardzo wiem jak to przygotowywać :)
OdpowiedzUsuń2 łyżki zalewam wrzątkiem, odstawiam na 10 minut i piję, nasionka zjadam :)
UsuńZ całej wielkiej 3 mam tylko olej arganowy. Używałam go tylko kilka razy - faktycznie, skóra była wyraźnie nawilżona i wygładzona ale za każdym razem jakoś długo mi ze wszystkim schodziło - nie dość że wolno się wchłaniał to zawsze utłuściłam pół łazienki i trzeba było sprzątać :) Ale może wypróbuję patent z dodawaniem kropelki do podkładu. Kusi mnie jednak jeszcze olej kokosowy wlasnie ze względu na konsystencję i to, że przekonałabym się jakie są moje włosy :D
OdpowiedzUsuńJa mam włosy wysokoporowate i cerę skłonną do wągrów i zaskórników, a olej kokosowy sprawdzał się u mnie świetnie :) włosy są lekkie i puszyste, ale na końcówki muszę nakładać oliwę, żeby je dociążyć. Za to na twarz kokosowy jest najlepszy, lekki, małotłusty i szybko się wchłania.
OdpowiedzUsuńno proszę :)
UsuńCo robisz z amarantusa?
OdpowiedzUsuńKtórą maskę babuszki Agaffi możesz mi polecić, jeżeli mam suche włosy, średnioporowate, lubią podobne rzeczy do Twoich?
?
UsuńWłaśnie nie umiałam znaleźć Twojego komentarza jakoś po opublikowaniu,dobrze, że się upomniałaś :) Różne rzeczy, zobacz sobie tą stronkę: https://www.facebook.com/OdkrywamyAmarantus możliwości jest multum :) a co do maski to musi być koniecznie Agafii? :) bo maski z tej serii są często proteinowe, nie wiem czy babuszka ma taką typowo do wysokoporowatych włosów. Z Agafii chyba najbardziej łopianowa, a jak ogólnie rosyjska to np. ta http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=55989
UsuńCzy Twoje włosy są tak lekko falowane z natury, czy masz na to może jakiś sposób?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuje za odpowiedź!
Pozdrawiam:))
są falowane z natury :)
UsuńUżywałam kiedyś olejku arganowego do twarzy, mi jego specyficzny zapach kozy nie przeszkadzał, bo bardzo szybko znika. Teraz używam jojoba.
OdpowiedzUsuńrycynowy i kokosowy to moi stali bywalcy :) arganowego jeszcze nie miałam okazji używać
OdpowiedzUsuńDo paese jest -30% z kuponem w gazetce " grazzia " kupony ważne od 10-12 kwietnia ;)
OdpowiedzUsuńU mnie rycynowy spowodował 1.wysyp na buzi, 2. po wcieraniu w łokcie mam je do dzisiaj niesamowicie szorstkie, 3. włosy również mi przesuszył = nie lubimy się z tym olejem :D ale za to kokosowy super !
OdpowiedzUsuńA czy ten olej kokosowy nie powinien być nierafinowany? ponoć ma lepszy zapach i więcej wartości.
OdpowiedzUsuńdo pielęgnacji cery albo do smażenia owszem, ale ja osobiście nie widzę różnicy na włosach :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.