Coraz lepsza stacjonarna dostępność kosmetyków Kallos niesamowicie mnie cieszy, ponieważ są to maski godne uwagi, szczególnie ze względu na niskie ceny i ich uniwersalność. Ostatnio w moje ręce wpadła po raz pierwszy wersja bananowa czyli maska Kallos Banana, o której chciałabym Wam dzisiaj nieco opowiedzieć.
Do tej pory moim ulubieńcem wśród masek Kallos była wersja Color, ze względu na obecność oleju lnianego raz przydatność do mycia. Olej lniany, zaraz obok oliwy z oliwek jest jest za to ulubieńcem moich włosów, więc sięgając po wersję Banana właśnie z oliwą w składzie spodziewałam się, że wpłynie na moje włosy podobnie jak Color, z tym, że Banana zawiera dwa silikony, z którymi również moim włosom po drodze.
Kallos Banana, podobnie jak Kallos Color wygładza moje włosy przy jednoczesnym nadawaniu im objętości i ładnego blasku. To tego typu maska, która specjalnie ani nie dociąża jak te silnie emolientowe, ani nie nawilża jak humektantowe, ale sprawia, że włosy wyglądają o wiele lepiej. Są również podatne na stylizację i łatwiej się rozczesują. Przede wszystkim jednak są lekkie ale nie spuszone, co na pewno spodoba się tym z Was, których włosy obciąża praktycznie wszystko. Osobiście bardzo lubię ten efekt, a gdy mam ochotę na mocno dociążone włosy sięgam po prostu po coś innego. Jak widzicie maska ta to głównie standardowa dla Kallosów baza plus oliwa z oliwek z małym dodatkiem dwóch leciutkich silikonów i m.in. ekstraktu z banana i np. pantenolu. Mój egzemplarz w cenie 12 zł/1000 ml.
To co jest jednak ogromnym w mojej opinii plusem tej maski to jej GENIALNY zapach. Na pewno jest to kwestia sporna, bo jestem pewna, że wielu osobom jego intensywność się nie spodoba, jednak mi podoba się on bardzo. Maska ta pachnie mocno i słodko bananami, ale nie prawdziwymi bananami, tylko takimi, które pewnie znacie ze słodyczy bananowych jak np. żelki, bananowych soków dla dzieci czy podrasowanych w smaku sklepowych bananów w czekoladzie. Jest to jak najbardziej sztuczny banan, ale za to jaki uroczy :) Nakładanie jej dzięki temu jest czystą przyjemnością, a ku mojemu zadowoleniu zapach utrzymuje się na włosach również po myciu, choć staje się wtedy o wiele bardziej delikatny. Niemniej jednak zapach maski powoduje reakcję ślinianek :) Konsystencja jest natomiast standardowa dla Kallosów, raczej rzadka niż gęsta, ale nie lejąca.
Niżej możecie zobaczyć moje włosy noc po nałożeniu maski Kallos Banana solo na 30 minut, bez żadnej odżywki. Dodatkowo pokręciłam je grubą lokówką z Biedronki za 29,90 (KLIK), którą udało mi się dorwać wczoraj i której efekty chciałam Wam pokazać przy okazji dzisiejszego postu.
Dajcie znać, czy znacie wersję Banana i który z Kallosów jest Waszym ulubionym :)
122 komentarzy
Mój ulubiony to Keratin :) Banan średnio się sprawdził :/ piękne lolki <3
OdpowiedzUsuńŚwietne loki ;) Sama jestem posiadaczką loków więc kupno lokówki nie jest mi po drodze xd Nie mam żadnego Kallosa, najpierw muszę wykończyć pozostałe kosmetyki- nie mam miejsca w łazience !! Którą maskę Kallosa polecasz na początek ? Al latte czy jakąś inną ?
OdpowiedzUsuńTa powinna być najlepsza na początek :)
Usuńtą maską też mogę myć włosy? ;)
UsuńKtórą? W komentarzu miałam na myśli Latte. Banana można również, ale ma silikony.
UsuńNa razie leży w moich zapasach, ale mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne włosy! Ja aktualnie mam color, jak ona pięknie pachnie herbatą <3
OdpowiedzUsuńNa banana się czaje, ale jak wyjdzie w wersji mini. Takich dużych nie jestem w stanie zużyć, za szybko mi się nudzą ;(
Zapach faktycznie piękny, ale moje włosy (wysokoporowata, wymagająca długość) maska ta zostawia "fruwające", niedociążone, szorstkie. Nie sprawdziła się, tak samo zresztą Color, która w dodatku śmierdzi tak niemiłosiernie, że pudełko stoi na dnie szuflady. Niestety, Kallosy się u mnie nie sprawdziły, czego bardzo żałuję. :(
OdpowiedzUsuńświetne loki Tobie wyszły z tej lokówki! muszę się jej przyjrzeć jak będę w biedrze ;) co do maski, to dla mnie Banana średnio się spisał, ostatnio widzę że mam mega suche i splątane po nim włosy, ale na szczęście już go wykończyłam i otworzyłam o niebo lepszy kallos color ;)
OdpowiedzUsuńCo polecasz na przebarwienia po trądziku - pytanie odnośnie tej % w Rossmannie. ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling kwasowy 12%, który umieściłam w tamtym poście :) a pod postem jedna z Was pisała o punktowym preparacie na przebarwienia Avy, który ma dobry skład :)
UsuńJa się skusiłam na Keratin i Blueberry z olejem z awokado. Obie sprawdzają się i pachną świetnie. Potem mam w planach aloesową i Omega. Może wezmę też bananową, bo lubię takie syntetyczne zapachy ;p
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach Blueberry jest minusem, bo nie lubię różanego zapachu bardzo :D ale maskę samą w sobie lubię
UsuńNie miałam jeszcze żadnej maski Kallos, ale ta pójdzie na pierwszy ogień :)
OdpowiedzUsuńMa wysoko oliwę z oliwek w składzie, więc nie rozumiem skąd pomysł na nazwę Banana!?? :O Ja się z nią nie polubiłam, właśnie dlatego, że moje włosy nie lubią oliwy z oliwek ;)
OdpowiedzUsuńBanana bardziej marketingowa nazwa niż Olive :D
UsuńJa od niedawna używam Wersji Silk i też jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńKallos Algae działał u mnie dokladnie tak samo ;) te dwie maski do zapachu mają taki sam skład.
OdpowiedzUsuńW związku z promocją w Rossmannie kupiłam super power mezo tonik. Tylko, że z różowym/fioletowym paseczkiem, a nie zielonym. Xzy one jakoś bardzo się różnią?
OdpowiedzUsuńTen różowy nie ma kwasów, ale to również bardzo dobry tonik :)
UsuńA używasz go rano czy wieczorem? :) i codziennie?
Usuńrano ale czasem wieczorem też, codziennie :)
UsuńJa najbardziej lubią wersję z proteinami mleka,ta bananowa u mnie sie nie sprawdziła,miałam po niej jakieś takie sianowate włosy
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona maska! Mam już drugie opakowanie :) A cały czas się czaję na jagodową. Kusi mnie też botox i milk ;)
OdpowiedzUsuńByć może niebawem przetestuję:). Najbardziej chyba lubię Kallosy przed myciem, czasami z dodatkiem oleju, bo po myciu potrzebuję czegoś mocniejszego. Najpierw muszę wykończyć zapasy, bo jeszcze trochę ich mam:).
OdpowiedzUsuńja do mycia <3 ale po myciu również, natomiast maski przed myciem średnio się u mnie zazwyczaj sprawdzają :)
UsuńMartusiu, a czy zmywaja Ci kallosy oleje? Czy myjesz nimi wtedy,gdy nie olejujesz? Dzięki za odpo! Ania
UsuńTak :) Zmywają mi każde oleje bo robię to metodą z emulgowaniem, czyli pierwszą porcję nakładam, wmasowuję, czekam 2 minutki i spłukuję a dopiero następną myję :)
UsuńDziękuję;) zaraz spróbuję;)
UsuńA jaką maskę z Kallosa poleciłabyś do włosów wysokoporowych,skłonnych do puszena i suchości, cienkich?
OdpowiedzUsuńSilk albo tą :) jednak po żadnym kallosie nie oczekiwałabym sporego dociążenia :)
UsuńReakcje ślinianek to ja mam jak patrzę na tę maskę, bardzo chciałabym ją przetestować, może w Czerwcu uda mi się dostać paczkę z Polski z takimi produktami ! Ale piękny kolor włosów!
OdpowiedzUsuńpozostałości po hennie :)
UsuńJestem ciekawa, czy zapach porównywalny jest do odżywki z The Body Shop. Jeśli tak - kupuję :D
OdpowiedzUsuńnie wiem bo nie umiem na nią trafić stacjonarnie :(
UsuńAleż ty masz boskie włosy! Kiedyś pani w Hebe mi ją zachwalała:)
OdpowiedzUsuńtrzeba było wziąć! :)
Usuńmuszę spróbować tą maske miałam latte
OdpowiedzUsuńKupiłabym sobie jakąś maskę Kallosa, ale wybór jest ogromny, a ja nie chcę się wpakować w dodatku w litr czegoś, co może okazać się bublem. Zacznę chyba od Latte, bo moja fryzjerka zawsze mi go kładzie na włosy i bardzo to lubią, ale ten Banana też mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz przepiękne włosy, napatrzeć się nie mogę! Też uwielbiam Kallosa, do tej pory używałam tej najpopularniejszej latte, a aloesem i z algami. I wszystkie mi się podobały, więc pewnie na tą bananową też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJakie piekne i blyszczace wlosy! ;)
OdpowiedzUsuńBananowej wersji nie mialam, obecnie uzywam cherry i blueberry, a color mam w zapasach ;)
Mam, zostało mi jeszcze ok. 1/3 opakowania. Wolno schodzi, ale spisuje się w miarę ok :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy zapach wśród Kallosów <3
OdpowiedzUsuńChciałam go sobie kiedyś kupić, nie wiem dlaczego tego nie zrobiłam..
OdpowiedzUsuńwał ale blask
OdpowiedzUsuńJa miałam jedynie Mleczny i Keratynowy :)
OdpowiedzUsuńOba były takie sobie :P
Polubiłam tą maskę.U mnie niedawno dobiła już dna i teraz testuję Omega. Masz przepiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńJa ją polubiłam - włosy mi się po niej fajnie kręcą.
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie planuję ja kupić. :D
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o szamponach kallos? używałaś ich? ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam :) i raczej mnie nie kuszą specjalnie
UsuńTa wersja to jedyna jaką miałam, polubiłam ją. A Twoje takie pokręcone świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona maska, działa u mnie cuda! :)
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy, zamierzam wypróbować tego kallosa, miałam już kilka innych wersji.
OdpowiedzUsuńKupiłam wczoraj Banana, ponieważ w Hebe nie mają Blueberry, na którą polowałam. Pani stwierdziła, że bananowej będzie najbliżej do jagodowej.
OdpowiedzUsuńMam pytanie - jak najlepiej stosować maskę? Przed myciem, po myciu? Ile czasu trzymać ją na włosach? :)
To już zależy od Twoich włosów. Na moich najlepiej sprawdza się albo do mycia albo po myciu na 30 minut.
UsuńBardzo lubiłam tą maskę :) Tak jak wszystkie maski Kallos :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy!
Masz piękne włoski, co do maski to nie miałam jej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNajgorsza maska jaką miałam.. Nie mogłam włosów przywrócić do ładu przez kolejne 3 miesiące... okropna!
OdpowiedzUsuńMiałam w planach zakup tej maski, ale mi jednak ten zapach nie podszedł :)
OdpowiedzUsuńKallosy się raczej u mnie nie sprawdzają ( a szkoda :( ), ale przez Twoją recenzję mam ochotę wypróbować również ten... ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupnem dobrej prostownicy, skłaniam się bliżej tej http://www.mediamarkt.pl/rzeszow/prostownica-babyliss-st327e,id-961442#opis ( uważasz, że jest warta uwagi? ) jednak zaintrygowała mnie inna, również z babylissa, oprócz innego kształtu różni się tym, że posiada jonizację, a jest droższa aż o.. 130 zł, czy uważasz, że jonizacja jest aż tak przydatna w prostownicy, a jeżeli nie, skąd aż taka różnica w cenach, jak myślisz? ( chodzi dokładnie o tą http://www.mediamarkt.pl/rzeszow/prostownica-babyliss-st387e,id-961952#specyfikacja )
Sądzę, że jednak nie jest na tyle przydatna, żeby wydawać tyle kasy :) To raczej głównie bajer z małą różnicą.
UsuńA co sądzisz o tej prostownicy, o której myślę? Jest warta uwagi? :)
UsuńTak, jest ok ;)
UsuńHej, myślisz że ta maseczka na noc Bielendy będzie działała mocniej niż krem czy serum z tej serii? http://bielenda.pl/produkty/skin-clinic-professional-aktywna-maska-korygujaca-anti-age-na-noc
OdpowiedzUsuńCiężko powiedzieć, bo nigdzie nie ma tak naprawdę informacji w jakim stężeniu są kwasy w serum. Możliwe, że tak, lub podobnie.
UsuńWg mnie najlepsza! :) i mimo że z olejem lnianym moje włosy lubią sie bardziej niż z oliwą z oliwek to ta wersja Kallosa wypada na moich włosach lepiej niż Color :P ciekawee, ale bardzo mnie to cieszy bo tak mi sie podoba ten zapach <3 ciekawa jestem jeszcze jakby wypadła Blueberry, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ofeminin.pl/fryzury/od-coli-po-majonez-10-szalonych-rzeczy-ktore-mozesz-nakladac-na-wlosy-s1394716.html#fp=ofe - jak się do tego odniesiesz? :D
OdpowiedzUsuńPłukanie sokiem z cytryny oczywiście, ale matko, nie solo :D piwo i ocet to samo, płyn do płukania tkanin moim zdaniem głupi pomysł... Musiałabym zobaczyć skład takiego płynu ale wydaje mi się, że jednak zawiera środki powierzchniowo czynne w dużych ilościach i równie dobrze można płukać włosy szamponem, ale mogę się mylić, bo nie umiem znaleźć składu. Cola bez sensu, lepiej użyć jak już cukru a jeszcze lepiej DIY sprayu z solą morską. Zamiast białek lepiej żółtko, majonez bez sensu również, bo lepiej wymieszać olej z żółtkiem bo o to w tym majonezowym składzie chodzi. Herbata czarna przyciemnia włosy a keczup - bez komentarza w ogóle :D
UsuńKeczup tez mnie rozbawil :DD
UsuńU mnie do mycia kallos keratin sprawdza sie swietnie, jako maska tez ok ale tylko wzbogacona olejem. Solo bardzo puszy moje i tak skłonne do puszenia wlosy, za duzo protein. Banana nie próbowałam, teraz chyba kupie silk, powinna się chyba lepiej spisać ;)
OdpowiedzUsuńMarto co sadzisz o podcianiu wlosow maszynka lepiej niz nozyczkami ? I jaka maszynke polecasz ? Ja za to uwielbiam zapach Blueberry :-) a nie znosze Milk
OdpowiedzUsuńNa pewno wpływa to pozytywnie na jakość końcówek :) Ja mam maszynkę z Lidla testowo jak na razie, zawsze możesz kupić coś np. z Brauna
UsuńDziekuje :-)
Usuńu mnie bananowa się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńwłosy masz przesliczne!
Muszę wypróbować, bo tej maski jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNa ten moment moją ulubioną maską jest Kallos Latte :3
Wybacz,że pod tym postem ale muszę zadać pytanie na które baaardzo chciałabym dostać odpowiedź. Gdzie dorwałaś ten hipoalergiczny krem nawilżający z bielendy? Bo ja sprawdzałam już w SP, Naturze i dwóch Rossmanach ale ani śladu po nim:-(
OdpowiedzUsuńW Rossmannie! Tylko większym, może źle szukasz?
UsuńSzukaj na dermokosmetykach.
Usuńja tez miałam problem z jego znalezieniem ponieważ ulokowali go na innym regale a nie między innymi kosmetykami do pielęgnacji:)
UsuńJaki polecasz szampon do codziennego stosowania gdzie włosy są skłonne do bycia lekko suchymi na końcach? :)
OdpowiedzUsuńNie od szamponu zależy, czy włosy będą suche.
Usuńhttp://www.urodaiwlosy.pl/2015/01/jaki-szampon-do-wosow-suchych-i.html
http://www.urodaiwlosy.pl/2014/05/popularne-szampony-bez-sls-i-sles.html
Moim zdaniem zależy bo zrobiłam taki sam rytuał tylko zmieniłam szampon z pantene na alterra z granatem i dzisiaj włosy są zupełnie inne :) a jak myślisz który szampon będzie lepszy alterra czy Yves Rocher volume? :)
UsuńChodziło mi o to, że szampon nie rozwiąże problemu sam w sobie raczej, chyba że to on jest sprawcą :) YR bo alterra ma alkohol, którego obecność mogą odczuć suche włosy w niektórych przypadkach :) choć na pewno lepsza Alterra niż jakiś typowy typu Pantene właśnie :)
UsuńTo się dobrze składa bo zatesknilam za odżywka odbudowujaca z Yves Rocher to przynajmniej mam dwa powody by zrobić zamówienie na ich stronie :) dziękuję :)
UsuńCzesc ;) Sluchaj wybacz ze troche nie do tematu.. W zwiazku z Twkim ostatnim wpisem w rece wpadly mi dwa nowe kremy pod oczy o ktorych wspominalas. W domu jednak jak zaczelam przemyslac moj zakup, zaczelam miec obawy czy postepuje slusznie.. Mam dopiero 19 lat, ponoc oba kremy dobrze nawilzaja jednak czy w tym wieku potrzebne mi to? Nie zaszkodze sobie kremem np z kwasem hiauluronowym i mocznikiem? Zrezygnowac z nich? Dac w prezencie mamie czy moge ich spokojnie uzywac? :) Badz lepiej kupic cos mnie inwazyjnego? Pytam bo w internecie nie umiem doszukac sie recenzji i wzmianki czy mozna je uzywac gdy sie miesiac temu skonczylo 19 lat :)
OdpowiedzUsuńnazwy kremow:
- Eveline, Bio Hyaluron 4D, Skoncentrowany rozświetlający krem pod oczy
-Rossmann, Rival de Loop, Revital Q10 Glattende Augencreme
Możesz ich używać spokojnie, to nie są inwazyjne składniki. Oba tylko nawilżają :) poza tym nie chcę Cię martwić, ale od okolic 20 roku życia skóra zaczyna się już tylko starzeć :D
Usuńa ktory z tych obu kremow jest lepszy? dwoch chyba nie potrzebuje ;)
Usuń2 ma więcej olejków a 1 jest bardziej nawilżający, musisz sama wybrać, który jest dla Ciebie :)
UsuńPytanie nie na temat ale mam problem , z pielegnacja twarzy.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak stosowac kremy , raczej jak je łączyc. Mam 2 kremy z tołpy matujący i nawilżający , serum z bielendy do cery mieszanej , krem effaclar duo, acnederm i filtr 30.
Tonik z ziaji z lisciem manuka, zel zwezajcy pory z avon i do tego maska.
Maski robie co 2 dni oczyszczjaca, z glinki lub algi . Mam problem z bliznami po tradziku i cała twarz w zaskornikach;/
Nie bardzo widzę tutaj jakiekolwiek pytanie ;)
UsuńJak stosować te kremy czy można łączyc , jesli tak to jak;)
UsuńTo już zależy od Ciebie. Ja osobiście nakładałabym wieczorem w kolejności effaclar, serum, nawilżający a rano serum i matujący a potem filtr aczkolwiek trochę za dużo tego bo jak widzisz nie ma nawet miejsca tutaj np. na acnederm.
UsuńCo sądzisz o tym szamponie? Moja mama, która go używa zauważyła u siebie porządny wysyp baby hair i stąd moje pytanie : Czy on nie przeszkodzi działaniu masek, oleju itd. ? To szampon Radical Med przeciw wypadaniu. Oto skład :
OdpowiedzUsuńAqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Propylene Glycol, Equisetum Arvense, Herb Extract, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Sodium Chloride, Butelyne Glycol, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated castor Oil, Apigenin, Oleanolic Acid, Biotinyl Tripeptide-1, Panthenol, Inulin, Glycerin, Hydrolyzed Ceratonia Siliqua Seed Extract, Zea Mays Statch, Polyquaternium-7, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, DMDM-Hydantoin, Disodium EDTA, Parfum, Hexyl Cinnamal.
Normalny szampon bez zbędnych składników, nie przeszkodzi :)
Usuńobserwujesz jakieś włosowe blogi? ;) jak tak to jakie? :D
OdpowiedzUsuńmam troszkę blogów pododawanych do obserwowanych i czytam, gdy zaciekawi mnie post, który wyświetli się w panelu bloggera :)
Usuńczy przy stosowaniu tego serum niebieskiego pod makijaż trzeba nałożyć dodatkowo filtr? I co w przypadku toniku z kwasami? w poprzednim poście pisałaś, że te z Bielendy nie są fotouczulające, ale wolę się dopytać żeby nie zrobić sobie krzywdy :)
OdpowiedzUsuńJeśli pytasz, czy oba te kosmetyki wymagają filtrów to nie. Niebieskie serum w ogóle nie ma kwasów w rozumieniu kwasów AHA czy BHA a zielona seria ma kwasy, które faktycznie nie są fotouczulające.
Usuńale masz piękne loki :)
OdpowiedzUsuńZ Kallosów testowałam na razie tylko Keratin, ale mam w planach przetestowac właśnie banana, algae i silk :) Swoją drogą masz super czcionkę w tytule postu, mogłabyś zdradzic jak się nazywa ? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam luźne duże loki, ale pięknie Ci w prostych włosach:). (instagram)
OdpowiedzUsuńmuszę ją mieć bo jeszcze nie miałam żadnej, nie mam gdzie dostać stacjonarnie :(
OdpowiedzUsuńJak radziłaś sobie w szkole średniej z obowiązkami związanymi właśnie ze szkołą ( sprawdziany, kartkówki, matura za pasem ), a czasem dla siebie, dla rodziny, dla chłopaka?
OdpowiedzUsuńZupełnie nie miałam z tym problemu więc nie musiałam jakoś specjalnie sobie radzić :) jestem raczej osobą, która umie wygospodarować czas na wszystko, ale też dość szybko się uczę więc odpadały mi godziny spędzone nad książkami :)
UsuńCo myślisz o tych szamponach ? To są szampony z organix
OdpowiedzUsuń1.Water (Aqua), Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, Cocamidopropyl Betaine, PPG-2 Hydroxyethyl Coco/Isostearamide, Sodium Cocoyl Isethionate, Glycol Distearate, Hedychium Coronarium (Awapuhi Ginger) Root Extract, Hydrolyzed Keratin, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Extract, Panthenol, Dimethicone, Laureth-4, Laureth-23, PEG-12 Dimethicone, PEG-23M, Polyquaternium-10, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Citric Acid, Fragrance (Parfum), Red 33 (CI 17200).
2.Water (Aqua), Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, Cocamidopropyl Betaine, PPG-2 Hydroxyethyl Coco/Isostearamide, Glycol Distearate, Cocamidopropylamine Oxide, Sea Water, Kappaphycus Alvarezii (Algae) Extract, Spirulina Maxima (Algae) Extract, Laminaria Digitata (Kelp) Extract, Sodium Cocoyl Isethionate, Dimethicone, Glycerin, Coco-Betaine, Laureth-4, Laureth-23, PEG-12 Dimethicone, PEG-23M, Polyquaternium-10, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Citric Acid, Butylene Glycol, Propylene Glycol, Fragrance (Parfum), Blue 1 (CI 42090).
3.Water (Aqua), Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, Cocamidopropyl Betaine, PPG-2 Hydroxyethyl Coco/Isostearamide, Sodium Cocoyl Isethionate, Glycol Distearate, Macadamia Ternifolia (Macadamia) Seed Oil, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Bambusa Vulgaris (Bamboo) Extract, Hydrolyzed Keratin, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Extract, Panthenol, Dimethicone, Laureth-4, Laureth-23, PEG-12 Dimethicone, PEG-23M, Polyquaternium-10, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Citric Acid, Fragrance (Parfum), Yellow 5 (CI 19140), Red 40 (CI 16035), Blue 1 (CI 42090).
Nie wiem czego szukasz. Normalne, raczej dobre szampony :)
UsuńHej :) Do jakich włosów według Ciebie będzie nadawał się olej jaśminowy ?
OdpowiedzUsuńA to jest olej eteryczny? (mała butelka, silny zapach jaśminu?) :)
UsuńUżywam tej maski i jest bardzo fajna. Szczególnie lubię jej zapach. Aha - można ją kupić bardzo tanio w Internecie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, bo uwielbiam Kallosowe maski, a tej jeszcze nie widziałam!
OdpowiedzUsuńUzupełniam pytanie o oleju jaśminowym. Wydaje mi się, że to olej do celów kosmetyczynych, jest on marki KTC
OdpowiedzUsuńOleje jaśminowe są dwa :) Pierwszy to olejek jaśminowy eteryczny, który występuje w malutkich buteleczkach i nie można stosować go solo a drugi to olej "jaśminowy", który z jaśminem ma wspólny tylko zapach. Ten Twój należy do tych drugich, a jest to ciekła parafina aromatyzowana jaśminem :)
UsuńChyba musze ja gdzieś upolować bo uwielbiam banany! :)
OdpowiedzUsuńJako dziewczyna będąca na surowej diecie, pożerająca banany kilogramami... muszę spróbować :D dzięki!
OdpowiedzUsuńBanany kocham! Muszę wypróbować ich też w postaci maski :D Koniecznie!
OdpowiedzUsuńmoje włosy sie bardzo puszą i możne je nazwac szopą nawet sianem i do tego sa bardzo geste :P :D i zeby je wygladzic jakos mam zamiar kupic maske z kallos tylko nie wiem na którą sie zdecydowac.. co bys poleciła dla mnie?? ;)
OdpowiedzUsuńKallosy będą za słabe dla Ciebie :) raczej nie wygładzą suchych i puszących się włosów.
Usuńa znasz może jakąś na prawde silnie działającą maske??
UsuńJa mialam keratin 2 razy i jest swietna... mam ochote teraz cos innego przetestowac... i mam dylemat. mam ochote na milk, botox i bananowa ;) chyba skusze sie na botox, bo mialam z tej serii kapsulki i byly swietne ;)
OdpowiedzUsuńmleczna jest najlepsza z kolosów a używałam już banana ,color, aloe, bluberry, multivitamin, z algami, ale jesli Wasze włosy nie lubią się z proteinami to nie najlepszy pomysł, chyba ,że raz w tygodniu, jeśli codziennie myjecie włosy
OdpowiedzUsuńA co myślisz o Kallos Placenta?
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.