Choć moja cera od zawsze nie była szczególnie problemowa, ponieważ nigdy nie zmagałam się chociażby z trądzikiem, to dopiero od kilku lat jestem z niej faktycznie zupełnie zadowolona. Za jej obecny stan odpowiadają głównie cztery dobre nawyki, które chciałabym Wam dzisiaj przedstawić. Mimo że każdy z nich jest istotny, dopiero razem tworzą całość, która pozwala mi trzymać moją cerę w ryzach :)
Wcale nie mam tutaj na myśli zalecanego stosowania ich raz w tygodniu lub raz na dwa, z którym można spotkać się w wielu miejscach. Osobiście hołduję raczej azjatyckiej zasadzie wykonywania peelingów przynajmniej kilka razy w tygodniu, co w moim przypadku sprawdza się GENIALNIE. Moja skóra ma duże tendencje do zapychania się, a tak często stosowane peelingi w dużym stopniu eliminują ten problem. Oczywiście nie mam tutaj na myśli stosowania w takiej częstotliwości zdzieraków typu korund, ale raczej żeli z drobinkami, delikatnych drobnoziarnistych peelingów czy peelingów enzymatycznych. Peelingi uważam za bardzo niedoceniany w europejskiej pielęgnacji produkt. Ten nawyk poza eliminacją problemu zaskórników i zapychania powoduje także wygładzanie zmarszczek i w dłuższej perspektywie pogrubienie cery.
Będąc nastolatką miałam problem suchych skórek, szczególnie na nosie i czole. Nawilżające kremy na kilogramy ;) nie pomagały, do czasu całkowitej rezygnacji z SLES i SLS w produktach do mycia. Oczyszczanie w inny sposób niż z wodą średnio się u mnie sprawdza, więc żel muszę zawsze mieć pod ręką, jednak obecnie nie ma już żadnego problemu ze znalezieniem takiego bez tych detergentów właśnie. Efekt? Zero suchych skórek, mniej przetłuszczająca i świecąca się cera. O moich ulubionych produktach do mycia pisałam Wam TUTAJ.
Wszędzie atakują nas slogany o konieczności ciągłego i intensywnego nawilżania naszych cer, natomiast ciężko znaleźć łatwo dostępne informacje o tym, jak istotne jest również ich złuszczanie. Moim zdaniem i w mojej pielęgnacji nawilżanie i złuszczanie cery są nierozłączną parą, która dobrze działa tylko razem. Nawilżanie mojej cery bez regularnego złuszczania, do którego należą peelingi i kwasy, dość szybko reaguje pogorszeniem jej stanu, podskórnymi gulkami czy kaszką. Zbyt duże złuszczanie w połączeniu ze zbyt małym nawilżeniem skutkuje za to ściągnięciem cery i przesuszeniem. Balans ten potrafi być krokiem milowym w pielęgnacji, więc zastanówcie się, czy nie macie w swojej za mało złuszczania albo za dużo nawilżania. TUTAJ obecnie trwa promocja na nawilżające kosmetyki z kwasem hialuronowym.
Ostatni nawyk również podkradłam z pielęgnacji Azjatek, które w tej kwestii niesamowicie mnie inspirują. O konieczności codziennego demakijażu pewnie nie muszę wspominać, jednak jestem pewna, że wiele z Was nie poświęca mu odpowiedniego czasu i uwagi. Samo zmycie makijażu żelem czy mleczkiem w większości przypadków będzie niewystarczające, szczególnie jeśli używacie podkładów lub kremów z silikonami. Osobiście najpierw nakładam na twarz kilka kropli olejku, którym wykonuję delikatny masaż, a który doskonale rozpuszcza podkład, inne oleje czy silikony właśnie. Następnie myję twarz żelem a oczy dodatkowo oczyszczam mleczkiem za pomocą wacików i patyczków kosmetycznych, aby nie została na nich ani odrobina tuszu. Później wykonuję albo peeling z pierwszego punktu albo przecieram twarz płynem micelarnym, a na koniec spryskuję lub przecieram ją tonikiem.
Z całego serca polecam Wam prowadzenie powyższych nawyków w życie, szczególnie, jeśli macie problemy z cerą. Chętnie poczytam również o Waszych nawykach, tych dobrych ale również tych złych, jeśli macie ochotę mi o nich napisać :) Na koniec zostawiam Was z informacją, że od dzisiaj w Lidlu dorwać można trampki i modne w tym sezonie slipony w świetnej cenie: KLIK KLIK aby zobaczyć cenę i inne informacje. Będą również sandałki :)
69 komentarzy
Mam podobne nawyki, peeling enzymatyczny przy cerze naczynkowej (mojej) jest zbawienny! Uwielbiam też glinkę białą.
OdpowiedzUsuńDemakijaż u mnie również jest długi i kilkustopniowy :)
piąteczka - ja również walczę enzymatykami :) teraz mam ten z ziaji z serii pro --> rewelacyjna sprawa
UsuńTeż lubię białą glinkę :)
Usuńbardzo fajny post, na szczęście trzymam się większości punktów ;)
OdpowiedzUsuńkurcze ja to jestem zbyt leniwa, żeby tyle rzeczy na raz :) ale olejek jest kuszący, dużo osób go poleca :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na małe rozdanie :) :*
Hmm ja chyba za rzadko peelinguje a w sumie prawie wcale bo mam zaraz czerwona skóre a jak jeszcze trochę będę peelingiem wycierać to w ogóle jest na maxa podrazniona. Wole enzymatyczne peelingi przynajmniej nie robią mojej skórze krzywdy:)
OdpowiedzUsuńEnzymatyczny to też peeling w końcu, więc się liczy :)
UsuńU mnie wygląda to podobnie :)
OdpowiedzUsuńChociaż z różnicą taką że na co dzień używam kwasów (obecnie na tapecie migdałowy, który właśnie kończę i będzie grany migdał + odrobina mlekowca) i szczoteczki Foreo Luna więc klasycznych peelingów używam średnio raz na tydzień/ dwa tygodnie :)
A kilkuetapowy demakijaż to podstawa! :)
i jak się sprawdza szczoteczka? :)
UsuńBędę musiała stosować więcej peelingów, bo faktycznie ostatnio moja buzia ma więcej zaskórników.
OdpowiedzUsuńJakiego olejku używasz na początku demakijażu? :)
OdpowiedzUsuńCo mi wpadnie w ręce :) najczęściej kokosowego albo tego Evree ze zdjęcia
UsuńU mnie peelingi są stałym bywalcem koszyczka w łazience :) Ja co prawda nie odstawiłam SLSów wszystkich ale skórki wybiłam peelingami :p
OdpowiedzUsuńjakie lubisz najbardziej? :)
UsuńMamy podobnie. Ja też stosuję peeling częściej (2 razy w tygodniu), a jak nie peeling to szczoteczka soniczna. Jeśli chodzi o rezygnację z SLES I SLS to zrobiłam to już dawno i moja skóra nie jest tak przesuszona jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńW ciągu dnia stosuję biolaven na dzień, a na noc bandi z kwasem migdałowym, także w dzień nawilżam, na noc złuszczam.
Moja skóra za to jest szczęśliwa jak ograniczam kontakt z wodą;p mam na myśli wieczorem żel do mycia a rano tylko tonik i krem;) Hmm może powinnam wziąć z Ciebie przykład i częściej stosować peelingi;) bo niestety męczy mnie kaszka no ale z drugiej strony trochę się boję bo mam wrażliwą skórę skłonną do zmian alergicznych;/
OdpowiedzUsuńmożesz stosować zamiennie z enzymatycznymi :)
UsuńJa długo używałam peeling z fasolki adzuki, właśnie mi się przypomniała, muszę ją odkopać i zmielić i wprowadzić te peelingi. Rano budzę się ostatnio jakaś spuchnięta i chlustam często twarz zimną wodą. Przynosi fajne ukojenie i napina skórę. Używam też specyfiki w płynie - kwas hialuronowy, wit C No i krem z filtrem teraz to podstawa chociaż mnie mocno zapycha wiec wprowadzę ten olejek przed demakijażem, tym bardziej że go mam :-) Tez nocą złuszczam Triacnel (odkryty na Twoim blogu) i Acnederm.
OdpowiedzUsuńKa Gie
Może wypróbuj masażu Tanaki? :) na opuchliznę jest świetny
UsuńRobię go czasami, zwłaszcza przed jakimś ważnym wyjściem :-) Tylko że mi się nie chce zbyt często.
UsuńKa Gie
"Będąc nastolatką męczył mnie problem suchych skórek". Problem był nastolatką? :D zmieniasz podmiot w zdaniu przez zastosowanie imiesłowu, częsty błąd. A jeśli chodzi o nawyki to tak samo jak ty często używam peelingow. Nie robię kompleksowego demakijażu, bo nie używam niczego poza tuszem do rzęs, więc wystarczy dokładne zmycie go płynem do demakijażu i umycie całej buzi żelem. Za to balans między zluszczaniem a nawilzeniem to u mnie rowniez podstawa. Nie moglabym zostawić cery nienawilzonej po peelingu, szczególnie na noc. Za to natluszcza sie sama w nocy i to jest fajne, bo ogranicza użycie olejów ;p ogółem na cerę nie narzekam, mimo że daleko jej do ideału. Męczą mnie rozszerzone pory, których nie umiem się pozbyć... I czasem cera ma milion różnych odcieni, ale nie przeszkadza mi to aż tak. I czasem ma dni na wyjątkowe przetłuszczanie się. Ale nikt nie jest idealny ;p
OdpowiedzUsuńRacja, poprawiłam :)
Usuńdobre nawyki, szczególnie częste peelingi
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tez przekonuje się do peelingów, chociaż wcześniej dermatolog kazała mi ich nie wykonywać :P
OdpowiedzUsuńTeż mam tendencje do zaskórników i zapychania ;/ ciekawa jestem, czy jakbym częściej peelingów używała, to czy mnie by coś dało.
OdpowiedzUsuńMartuś kiedy mogę doczekać na odpowiedzi na e-mailu? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem niestety, bo na razie odpisuję na te zaległe sprzed dawna :)
UsuńBardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńJak stosujesz effaclar duo i krem nawilżający? Jeden po drugim, czy może jeden rano, drugi wieczorem?
Jeden po drugim, pierwszy effaclar :)
UsuńJa zdecydowanie za mało peelinguję cerę .
OdpowiedzUsuńJaki krem nawilzający na noc polecisz? :) na dzien stosuje albo zel ze slimaka albo ziaja spf 20, a na noc po peelingu lubie twarz nawilzyc, kiedys stosowałam ED+, jednak juz mi sie skonczył i szukam czegos nawilzajacego, albo moze doradź mi jaki krem po peelingu by był kojący a jaki na noc. dziekuje:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.urodaiwlosy.pl/2015/05/co-kupic-w-zwiazku-z-40-na-pielegnacje.html zobacz tutaj :)
UsuńZnam te nawyki i sama je stosuję ;)
OdpowiedzUsuńZnany hollywoodzki dermatolog dr. Lancer, w książce 'Skóra pełna blasku' poleca metodę codziennego złuszczania naskórka. Nie mam tej książki, ale dziewczyny o niej pisały, jak sobie wygooglasz. Myślę, że to fajna sprawa. Stosowałam peelingi dzień w dzień jakis czas temu. Od jutra do tego wracam, bo skóra była naprawdę niesamowicie fajna. :) Mam 3 rodzaje 'złuszczaczy': korund + alterra emulsja myjąca, peeling enzymatyczny z wyciągiem z papainy, peeling kwasowy - używam ich naprzemiennie i polecam! :)) Oczywiście do tego obowiązkowe nawilżanie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, muszę sobie sprawić tę książkę :)
Usuńtrampki w lidlu są chyba od czwartku a od dziś są sandałki:)
OdpowiedzUsuńojej, na pewno? bo mi się wydawało, że od dziś :D
Usuńtak widzę w gazetce, chciałam je kupić i mi stracha napędziłaś że to od dziś było:D
Usuńto w sumie lepiej ;D
UsuńMusze wypróbować ten olejek do demakijażu, obecnie stosuje go na noc jako serum ;)
OdpowiedzUsuńChce zakupic sobie kilka lakierów semilac głownie takie podstawowe kobiece kolorki :) jednak marka semilac ma taki wybór ze nie moge sie zdecydowac jaki odcień wybrać! moze ty masz/podobają ci się jakieś kolorki, poszukuje kobiecej czerwieni, zwykłego nudziaka, jakieś bordo, delikatnej pomarańczki/lososia/brzoskwiniowego oraz modnego połaczenia łososia, czerwieni koralu :)
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowo-różowy mój ulubiony to pink peach milk, nudziak z drobinkami pale peach glow, bordo to classic wine :)
UsuńKurcze - trochę nie na temat, ale w klimacie - jestem szczerze pod wrażeniem postępu Bielendy w ostatnim czasie. Wypuszczają na prawdę wartościowe produkty, widzę że również u Ciebie zagościły :) Na pewno skorzystam z porad, peeling okropnie zaniedbywałam - jeśli na zalecany raz w tygodniu udało mi się załapać to było dobrze. ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Widać, że zmieniają kierunek :)
UsuńBardzo prosze o post z efektami piciu oleju lnianego z Biedronki..czekam na ten post! :)
OdpowiedzUsuńw poście o oleju lnianym opisałam efekty :) olej piłam już nie raz i każdy przynosi podobne, więc nie ma sensu się powtarzać, tak myślę:)
UsuńJa do tego dorzucam naturalne maseczki ( glinki, spirulina ) i wycieranie twarzy po myciu wyłącznie jednorazowym ręcznikiem :)
OdpowiedzUsuńMam natomiast pytanie co do peelingu skalpu, czy sprawdzi się w jego przypadku gotowy peeling z korundem? ( np oczyszczający z sylveco ) czy jednak korund może wyrządzić włosom jakąś krzywdę?
Nie wiem jak dużo korundu jest w tym peelingu niestety :) jeśli nie zdziera jakoś ekstremalnie to raczej się nada. Korund sam w sobie nie, ale do skóry głowy nie używałabym peelingów, które zdzierają w maksymalnym stopniu :)
UsuńZgadzam się ze wszystkim (szczególnie wątek peelingów i łagodnych żeli do mycia twarzy) dodałabym glinki, które moją skórę koją, dobre przy problemach tj. rozszerzone pory i naczynka. I druga rzecz przy mojej mieszanej skórze sprawdziła się pielęgnacja miejscowa, czy punktowa silniejszych peelingów i mocniejszych ruchów używam w strefie T, mocniej nawilżam policzki i okolice wokół ust. Oleju używam w miejscach, które tego najbardziej potrzebują tj. okolice oczu i rzęsy, brwi, suche miejsca na czole. Zrozumiałam, że skóra twarzy nie jest jednością w sensie struktury, poszczególne miejsca różnią się stopnie zrogowacenie i poziomem nawilżenia, poziomem wrażliwości. Jedyna rzecz której nie mogę ogarnąć to ochrona przed słońcem, nie mogę znaleźć złotego środka, pomaga mi masło shea, którego ostatnio używam jako kremu właśnie.
OdpowiedzUsuńTeż wciąż szukam ideału w kwestii ochrony przeciwsłonecznej. Najchętniej kupiłabym coś o żelowej konsystencji, a o takie ciężko :)
UsuńTen peeling enzymatyczny z Ziaji sprawdza się u Ciebie? u mnie okazał się totalnym bublem,mega zapchał moją cerę :(
OdpowiedzUsuńTak, ja go lubię :)
UsuńUwielbiam effaclar duo !;)
OdpowiedzUsuńMarto, bardzo przydatny post! : ) Powiem Ci, że dzisiaj chodząc po Tesco wstąpiłam do apteki..Patrzę, patrzę i widzę Effeclar Duo+, wzięłam bez zastanowienia i tutaj miłe zaskoczenie przy kasie - zapłaciłam tylko 45 zł (!) + dodatkowo miałam jeszcze żel do mycia twarzy 125ml. Dobrze, że nie zamówiłam wcześniej tego kremu na allegro.
OdpowiedzUsuńProszę, napisz mi - jak stosujesz ED+? Codziennie? Moja cera jest bardzo sucha, trądzikowa i wrażliwa i nie wiem, czy stosować ten krem tylko przez 4 tygodnie 2x dziennie (tak jak większość kremów do skóry trądzikowej), czy mogłabym cały czas? Uwielbiam zapach tego kremu. Mogłabym mieć takie perfumy ;)
PS. Czy wąchałaś kiedykolwiek BVLGARI - Omnia - Indian Garnet? Kiedyś dostałam próbkę, powąchałam i wrzuciłam do szuflady. Stwierdziłam, że śmierdzi.. Po paru tygodniach coś mnie tknęło i postanowiłam, że powącham znowu - zakochałam się, poważnie. Nie mogłam uwolnić się od tego zapachu - i nadal nie mogę. Doszło do tego, że narzeczony mojej kuzynki, kupił te perfumy kuzynce, mamie, siostrze, bo zwariował : D Jeśli masz ochotę, zapisz gdzieś sobie na karteczce nazwę i powąchaj kiedy będziesz w perfumerii - pomyślałam, że może Ci się spodobać :)
Buziak!
Też ostatnio kupiłam w takiej samej promocji! :) Ja stosuję w ten sposób, że gdy widzę, że moja cera ma jakieś problemy, robię jej kurację 2tygodniową codziennie. Później używam tylko co kilka dni. Na początku jednak stosowałam Effaclar codziennie przez pół roku :) Nie zauważyłam żadnego przesuszenia przez te 6 miesięcy a również mam suchą cerę. Jeśli używasz poza nim czegokolwiek innego to nie powinno być problemu.
UsuńCo do zapachu to nie znam, ale na pewno zobaczę, dziękuję :)
Marto, czy znalazłaś może link do tych pięknych butów (espadryli), które zamieściłaś na swoim instagramie? :) Pozdrawiam:) uwielbiam Cię ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.czasnabuty.pl/product-pol-7760-KORONKOWE-TOMSY-LB-1BE-S3-41P.html tu ale są niedostępne :) możesz sobie kliknąć, żeby powiadomili Cię, gdy znów będą. Na allegro jest coś podobnego, choć to bardziej baleriny http://allegro.pl/lb4630-biale-balerinki-azurowe-koronkowe-36-41-i5347324195.html http://allegro.pl/hit-balerinki-koronkowe-biale-38-39-40-i5432993184.html W new yorkerze tez widziałam coś podobnego za 54 zł :)
Usuńdziękuję Ci bardzo za pomoc i odpowiedź :) czy są wygodne i nie spadają?
Usuńsą na prawdę bardzo ładne :)
Te moje są suuuper wygodne! Nie spadają zupełnie. Noszę do nich skarpetki jak do balerinek :)
Usuńhej :) wraz z rozjasniaczem załączona była ceramidowa odzywka do wlosów, rozjasniacz nie jest dla mnie nastomiast została mi odzywka, czy bez obaw moge ją uzyc na moich brązowych włosach? :) marka delia:)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńMam pytanie, czy zamiast olejku to mogę do demakijażu użyć oliwki o dobrym składzie? :)
OdpowiedzUsuńJasne :) chodzi po prostu o tłusty produkt, który dobrze rozpuści silikony i inne oleje.
UsuńCzy peeling z płatków owsianych nadałby się do częstego (albo i codziennego) oczyszczania?:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńO tak, solidne oczyszczanie to absolutna podstawa. Zwłaszcza przy problematycznej cerze, jak moja, również demakijaż musi być wieloetapowy, z tym że, w roli głównego środka myjącego stosuję mydełka, żele w ogóle się u mnie nie sprawdzają :( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Cóż tu więcej komentować: świeta prawda :)
OdpowiedzUsuńMarto, czy serię Bielenda Kasztan można znaleźć w Ross?
OdpowiedzUsuńSugerując się stroną Rossmanna to nie, ale na 99% wydaje mi się, że krem do mycia jest dostępny :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.