Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam szybkie triki, pozwalające uzyskać świetny efekt w kilka sekund, szczególnie te urodowe. Od jakiegoś czasu spisuję sobie te, które stosuję sama, a które łatwo mi przeoczyć z przyzwyczajenia, aby Wam o nich napisać. Dziś mam dla Was pierwszą piątkę urodowych trików właśnie :)
Niesamowicie ułatwiający malowanie rzęs "beautyhack" ;) to sposób z malowaniem ich patrząc w lusterko od góry, dokładnie tak jak na zdjęciach powyżej. Oczywiście do tego celu potrzebne będzie lusterko, które da się przesuwać, najlepiej płaskie lub wykręcane. Rzęsy malujemy tak jak zawsze, ale lusterko układamy pod twarzą i patrzymy w dół podczas malowania. Dzięki temu będziecie w stanie pomalować je od samiutkiej nasady, co zaowocuje o wiele lepszym podkręceniem i długością.
Trik tylko na wyjątkowe okazje, gdyż stosowany codziennie może nadwyrężyć rzęsy. Na pewno większość z Was chociaż raz używała zalotki, a część sięga po nią codziennie. Spróbujcie następnym razem podgrzać ją z odległości kilkudziesięciu centymetrów suszarką przez jakieś 10-15 sekund. Zalotka powinna być mocno ciepła, ale nie parząca! Dzięki temu rzęsy pięknie się podkręcą, a po pomalowaniu tuszem pozostaną w tej formie przez cały dzień. Efekt po podgrzewaniu jest znacznie większy niż bez niego.
Po taśmę sięgam, gdy nie mam czasu na precyzyjne ruchy pędzelkiem, a zależy mi na ładnym makijażu w kilka minut. Osobiście wolę taśmę medyczną, ale zwykła przezroczysta również się nada. Ważne, aby przykleić ją parę razy na wierzchu dłoni, aby straciła część swojej lepkości. Powinna tylko leciutko przyklejać się do skóry, a ta powinna być również przypudrowana. Taśmę przyklejamy jako przedłużenie linii dolnej powieki, dzięki czemu makijaż po jej zdjęciu będzie precyzyjny i "czysty". Przy tej metodzie lubię nałożyć wybrany cień bazowy na całą powiekę a następnie w samym kąciku nałożyć trochę ciemniejszego cienia, np. brązowego. Efekt widzicie wyżej :)
Sposób ten najlepiej sprawdzi się w przypadku lokówek o grubej średnicy i włosów, które nie trzymają za długo skrętu. Cały trik polega na tym, aby podpiąć każdy lok zaraz po odwinięciu go z lokówki, dopóki jeszcze jest gorący. Sprawdzą się do tego zarówno wsuwki jak i małe spinki. Przy niskoporowatych włosach, po rozpuszczeniu jeszcze gorącego pasemka temperatura wpływa na jego rozprostowanie się i zdecydowanie mniejszą trwałość. Tak przypięte loki wystarczy zostawić aż do całkowitego ochłodzenia się włosów (około 5 minut, jednak można na dłużej dla lepszego efektu). Gwarantuję Wam, że ta mała zmiana sprawi, że Wasze loki będą bardziej zdefiniowane i zdecydowanie trwalsze.
Ten sposób jest genialny, jeśli chcecie zakryć jakiekolwiek niespodzianki na twarzy. Krycie większości korektorów zdecydowanie zwiększa się, jeśli po nałożeniu ich na wybrane miejsce pozwolimy im przeschnąć przez minutę, dwie. W tym czasie można zająć się np. makijażem oczu. Po odczekaniu chwili i delikatnym wklepaniu korektora, jego krycie jest o wiele lepsze. Spróbujcie koniecznie :)
Dajcie znać, czy chciałybyście, abym za jakiś czas napisała kolejną część urodowych trików :)
49 komentarzy
Wszystkie triki znam, ale nie stosuje tylko tego z zalotką :)
OdpowiedzUsuńciekawe triki ! trzeba przetestowac u siebie ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o wszystkich trikach, haha :D
OdpowiedzUsuńFajne pomysły! :) Może jak już się zmobilizuję i zacznę ćwiczyć malowanie oczu to spróbuję sobie nakleić tą taśmę. Mam nadzieję, że w dobrym miejscu. ;D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten patent z korektorem i lusterkiem. A taśma chyba też jest dobra do namalowania kresek :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne :) Na pewno muszę wypróbować lusterkowy trik - brzmi świetnie :))
OdpowiedzUsuńCzyżby zalotka z HM ? :D mi dziś ona przyszła :)
OdpowiedzUsuńŚwietne triki, muszę wypróbować malowania rzęs z lusterkiem na dole :) Akurat jeśli chodzi o korektor, to ten trik stosuję zawsze.
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam o tym malowaniu rzęs z lusterkiem na dole, muszę wypróbować:). Widzę też, że udało Ci się bardzo rozjaśnić włosy takim prostym produktem, chociaż zakładam, że to też kwestia oświetlenia. Ładnie Ci tak - ładnemu we wszystkim ładnie:D. A jak Ty się czujesz z rozjaśnionymi pasmami? Potrzeba zaspokojona?:)
OdpowiedzUsuńoświetlenia :) rozjaśniły się minimalnie :) prawie w ogóle nie widać. To, że włosy są farbowane jednak ma znaczenie, no ale jeszcze będę nakładać :)
Usuńa co to za rudzinki na grzywce?:D efekt testów po sunkiss?:)
OdpowiedzUsuńwyglada tylko na przeswietlenie zdjęcia dlatego włosy wydaja się byc jasniejszego koloru
UsuńTrochę się rozjaśniły, ale o 2 tony, więc nie są tak jasne jak na zdjęciu :) faktycznie takie światło
Usuńja wiele razy stosowałam ten trik z taśmą :)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś? :)
UsuńŚwietny post, na taśmę klejącą do makijażu nie wpadłam. Spróbuję bo myślę że ułatwi mi to makijaż
OdpowiedzUsuńHaha to z taśmą spróbuję i z korektorem też, niezłe :-)
OdpowiedzUsuńKa Gie
Taśmę przy makijażu i malowanie z lusterkiem na dole używam dość często, świetne triki, które dużo zmieniają :)
OdpowiedzUsuńSposób z taśmą przy oku bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńWpis prosty, ale efektowny :)
OdpowiedzUsuńMalowanie rzęs z lusterkiem na dół moja mama zna od "wieków" i zdążyła mnie w tę metodę wdrożyć - zgadzam się, że jest genialna :) Poza lepszym podkręceniem mamy też mniej odbić na górnej powiece :)
Trik z taśmą przy malowaniu oka również znam, ale nigdy nie stosowałam :)
O korektorze jednak nie wiedziałam i za to Ci chwała :)
ciekawe, nie wszystkie triki znałam:)
OdpowiedzUsuńSama scinasz grzywkę czy chodzisz do fryzjera? Jak sama to jakim sposobem ? :)
OdpowiedzUsuńSama https://www.youtube.com/watch?v=vUl-qJ6V1U0
UsuńOjeju to trudne dość :)
UsuńWbrew pozorom nie takie trudne :)
UsuńObawiam się, że za jednym ruchem wycięłabym połowę grzywki zamiast to zrobić jakos delikatnie :) Zazdraszczam umiejętności :)
UsuńO, super, coś dla mnie - makijażowego nieogara :-) W szczególności spodobały mi się sposoby z malowaniem rzęs, taśmą i korektorem :-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że trzeba odczekać, zanim wklepie się korektor pod oczy! Ciekawy trik, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze stosuję ten trik z malowaniem rzęs z lusterkiem do dołu. Jak miałam krótki rzęsy to były dzięki temu ładnie podkreślone. Teraz jak je upasłam na odżywce to nie brudzę sobie powiek:) A jutro wypróbuję trik z taśmą, na pewno mi sie przyda:)
OdpowiedzUsuńMarto wiesz moze z czego moga sie robic na twarzy takie kreski ktore wygladaja jak zmarszczki w okolicach ust ale nimi nie sa i to nie jest z usmiechu ...?
OdpowiedzUsuńCiężko mi sobie wyobrazić o czym mówisz. Skąd wiesz, że to nie zmarszczki? :) Palisz papierosy?
UsuńTo może być od tego, że skóra jest odwodniona. Pij więcej, dosypuj soli himalajskiej do szklanek z wodą. U mnie się kiedyś robiły takie "załamania" właśnie i podkład źle wyglądał i nawadnianie mi pomogło. Tylko trzeba to robić z głową; jak na raz wypijesz 500 ml wody to to przez Ciebie przeleci i nic nie zostanie. Do tego dobre nawilżanie twarzy (polecam mieszankę ulubionego kremu z kwasem hialuronowym i kroplą ulubionego olejku położoną na wilgotną od hydrolatu/toniku/wody termalnej skórę i energicznie wklepane). To działa, mówię Ci. :)
UsuńBo mam 16 lat a wiec za wczesnie na zmarszczyki chyba ..
Usuńmusiałabym zobaczyć, opis mi nic nie mówi
UsuńTo malowanie rzęs patrząc z góry jest świetne :D sama nie uzywam małego lusterka tylko malując sie przy dużym odchylam głowe w góre :) musze koniecznie spróbować trik z korektorem, w życiu bym na to nie wpadła :D świetny wpis :D uwielbiam Twój blog! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
UsuńMusze wyprobowac ten patent z podpinaniem lokow przy kolejnej stylizacji! :)
OdpowiedzUsuńChcemy drugą część! Lubię ten trik z malowaniem rzęs z lusterkiem na dole :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ze nie na temat ale potrzebuje pilnie rady... jak zabezpieczyć włosy w saunie? wybieram sie na baseny z rodziną i chciałabym na chwile iść do sauny... zarówno tych suchych jak i parowych. i totalnie nie mam pojęcia jak zabezpieczyć włosy... myślałam o oleju? prosze o jakąkolwiek rade :)
OdpowiedzUsuńOgólnie dobrym pomysłem jest nakładanie oleju lub maski do sauny, gdyż sauna zwiększy wielokrotnie ich wchłanialność :) możesz nałożyć najpierw odrobinę maski a później jeszcze na to olej dla zabezpieczenia.
Usuńsuper! :D dziękuje bardzo :D
UsuńBardzo lubię trik z taśmą na cienie ale i również na eyeliner (tutaj używam taśmy klejącej). :3
OdpowiedzUsuńSuper :) Ciekawe te Twoje triki i myślę, że sama część z nich na pewno wykorzystam.
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba mi się ten z zalotką na ciepło.
Czy to działa też na sztuczne rzęsy jak chcemy je trochę bardziej podkręcić?
Oby więcej takich wpisów :)
A ja mam pytanie, czy mozesz polecic mi jakis sensowny korektor pod oczy? Oprocz kamuflazu catrice- totalnie nie umiem go nakladac..
OdpowiedzUsuńa ma mocno kryć?
Usuńniekoniecznie :) ale musi się nadawać do bladej skóry
UsuńNo to zobacz sobie Maybelline Lumi Touch :)
UsuńJej, śliczne te cienie, jakie to? :)
OdpowiedzUsuńStawiam na Inglot 312 oraz 363 o ile dobrze pamiętam :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.