Zawsze podczas pisania dla Was aktualizacji uda mi się zauważyć coś, czego nie widzę na co dzień. Oglądając zdjęcia, które towarzyszą dzisiejszemu postowi stwierdziłam na przykład, że końcówki zdecydowanie potrzebują podcięcia. Wywijają się nieładnie na zewnątrz, czego bardzo nie lubię, więc nie zaszkodzi im skrócenie o kilka centymetrów. Bez zbędnego przedłużania, włosy w pełnym słońcu prezentują się obecnie następująco:
Są oczywiście w żaden sposób nie wystylizowane poza suszeniem suszarką. Na zdjęciu widzicie jak wyglądają zaraz po myciu i wysuszeniu. Wiele z Was myśli czasem, że moje włosy są bardzo długie, co najmniej do bioder, więc tym razem mam również dla Was zdjęcia w szerszej perspektywie i dla odmiany od powyższego, w całkowitym cieniu. Jak widać, moje włosy a szczególnie ich kolor wygląda zupełnie inaczej w różnym oświetleniu:
Ze względu na porę roku obecnie związuję je przez większość czasu, a moja pielęgnacja wciąż jest raczej minimalistyczna. W czerwcu znów w ogóle nie olejowałam włosów, a testowo odpuściłam również odżywki na rzecz samych masek. Włosy całkiem dobrze zareagowały na taką zmianę. Niestety, zaczęły również wypadać nieco bardziej niż zwykle, więc zaopatrzyłam się od razu w mojego ulubieńca w tej kwestii, lotion Seboradin Niger:
Narzędzie tortur za butelką to masażer do skóry głowy, którym wykonuję kilkuminutowy masaż po każdej aplikacji, aby dodatkowo pobudzić krążenie i zwiększyć wchłanianie wcierki. Jeśli chodzi o maski, to wciąż stosuję świetnego Kallosa bananowego (KLIK). Poza tym skusiłam się również na maskę Elseve. Choć nie jestem do końca przekonana do typowo drogeryjnych produktów tego typu, szczególnie masek, to w związku z tym, że biała odżywka Elseve (KLIK) sprawdza się u mnie genialnie, postanowiłam dać szansę również masce tej firmy. Jak na razie mogę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona.
Poza powyższymi maskami parę razy sięgnęłam również po saszetki Biovaxu (znów dostępne za złotówkę TUTAJ). Bardzo polecam Wam zakupić kilka rodzajów, gdyż maski Biovax są jednymi z lepszych dostępnych na rynku pod warunkiem, że wybierze się odpowiedni dla włosów rodzaj. Takie jednorazowe saszetki eliminują ryzyko straty pieniędzy na nietrafioną maskę. Sama lubię je kupować np. na wyjazdy czy po prostu na zapas, aby mieć je w domu w przypadku, kiedy moje włosy potrzebują przykładowo nawilżenia (zielona) lub dociążenia (pomarańczowa lub złota).
W czerwcu jeszcze częściej sięgałam również po silikonowe serum, aby stale chronić końcówki przed słońcem czy chlorem. Jak zwykle byli to ci dwaj ulubieńcy, którzy będą się przewijać tutaj jeszcze długo, ponieważ wydajność tego typu produktów jest powalająca. Serum nabłyszczające Kerastase Cristalliste oraz serum arganowe Agadir:
Te z Was, które śledzą blogowego instagrama (KLIK) na pewno wiedzą, że postanowiłam również lekko rozjaśnić pasma przy twarzy żelem stopniowo rozjaśniającym L'Oreal Sunkiss. Jak na razie jestem po czwartej aplikacji i efekt jest tak minimalny, że ciężko byłoby mi go nawet uchwycić na zdjęciach. :) Tego się jednak spodziewałam, ponieważ produkt przeznaczony jest do włosów naturalnych a dodatkowo moje włosy odporne są nawet na tradycyjny rozjaśniacz. Zamierzam jednak kontynuować proces do skończenia opakowania. Po czterech aplikacjach nie widzę na włosach jakiegokolwiek zniszczenia poza lekkim przesuszem.
Szampony były tym razem dwa. Seboradin Fitocell przeciwko wypadaniu oraz Nivea Vital. Sięgałam po nie zamiennie bez większych zmian.
40 komentarzy
Fajnie, że tak dbasz o włosy. Są piękne :)
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają ślicznie, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMasz takie śliczne włosy. Muszę przyznać, że zmotywowałaś mnie, do zrobienia czegoś z moimi włosami- są długie do pasa i nawet podcinanie nie pomaga biednym końcom. :/
OdpowiedzUsuńKocham twoje włosy, chciałabym takie mieć:D
OdpowiedzUsuńWłosy powalają kondycją, choć rzeczywiście te końcówki troszku psują efekt :) Jak jednak je podetniesz to nie mogę się doczekać kiedy zobaczę zdjęcia po wizycie u fryzjera :) Wydaje mi się, że będą wyglądać obłędnie :)
OdpowiedzUsuńCo do minimalistycznej pielęgnacji...Skąd ja to znam ;)
Ty przynajmniej stosujesz wcierki, ja je odpuściłam :P A powinnam powrócić...
O narzędziu tortur też mi przypomniałaś ;)
uwielbiam masazer :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, końce powinny iść pod nóż. ;)
OdpowiedzUsuńLotion Niger to i mój ulubieniec, poradził sobie kilka lat temu z wypadaniem, z którym nie dały sobie rady m. in. Jantar i Joanna Rzepa. Dodatkowo świetnie ogranicza przetluszczanie. Tylko zapach kiepski. ;)
Kallosów nie uważam za maski, są to według mnie lekkie, ułatwiające rozczesywanie odżywki, nie mające żadnego odzywczego wpływu na włos. U mnie w ogóle się nie sprawdzają.
Ja już od bardzo dawna używam tylko masek, wykluczyłam odżywki całkowicie i dzięki temu porowatość moich włosów widocznie spadła. :)
Ja zazwyczaj stosuję maski po każdym myciu a zaraz po nich jeszcze odżywki :)
UsuńZdjęcia w słońcu są zawsze najlepszee! Twoje włosy wyglądają świetnie:))
OdpowiedzUsuńSkoro o szamponach mowa to mam włosy wysoko porowate, farbowane i przetłuszczające się. Muszę je myć codziennie. Z Twojego polecenia skusiłam się na szampon Nivea (za słaby) i Timotei (za tłusty). Mogłabyś mi polecić coś lekkiego do codziennego stosowania. Obecnie używam Schauma zielonej.
OdpowiedzUsuńYR volume spróbuj :)
UsuńAlbo Alterrę Granat aloes
Usuńskoro końcówki domagają się podcięcia to można liczyć na post o pocinaniu maszynką? W poniedziałek byłam u fryzjera, masakra zniweczył prawie całą moją pielęgnacje i zapuszczeniam włosów. Włosy suche jak wiór i ścięte jak od garnka:( muszę sama nauczyć się podcinać włosy, fryzjerzy mają u mnie bana.
OdpowiedzUsuńPostaram się, aczkolwiek ciężko podciąć maszynką włosy samemu, łatwiej jest gdy robi to ktoś inny :)
Usuńładne włosy :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie będzie post o podcięciu włosów maszynką:D. Ja już mam za sobą i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć na Twoje włosy, cudne są:). Są w tak dobrej kondycji, że nie potrzebują bogatej i skomplikowanej pielęgnacji. Już na instagramie zaciekawiłaś mnie tą maską, ale na razie się powstrzymam, mam inne do wykończenia. Moje włosy też zmieniają kolor w zależności od światła i to bardzo;).
Jak mi się uda namówić kogoś do podcięcia i zrobienia zdjęć :P
UsuńA ja bym miala taka prosbe do Ciebie. Mam bardzo podobne wlosy i nie lubie miec rozpuszczonych w upal, ale nie mam pomyslu i talenty do fryzur.... Nie lubie odslaniac uszu, chyba tak jak Ty, ale moze sie myle.
OdpowiedzUsuńNapisalabys kiedys post o fryzurkach na lato? :)
drose
ja lubię moje uszy :D po prostu lubię chodzić w rozpuszczonych włosach :) nie jestem raczej odpowiednią osobą do tego ponieważ noszę jak już to tylko kok, warkocz lub kłos w kółko :)
UsuńMoże warkocz z boku z puszczonym luźno pasmem po drugiej stronie? Coś jak to:
Usuńhttp://fryzury24.pl/galeria-fryzur/galerie/fryzury-warkocze/warkocz.jpg
Tego warkocza można podpiąć i zrobić koka.
Proponuję też luźny kucyk, taki jak to:
http://alldaychic.com/wp-content/uploads/2013/05/050710-jessica-biel-400.jpg
Dodatkowo:
http://hairstyles.thehairstyler.com/hairstyle_views/left_view_images/6671/original/Selena-Gomez.jpg
http://i.ytimg.com/vi/mJiYZV_nzto/hqdefault.jpg
http://images.totalbeauty.com/content/photos/hair-dare-devran03_01.jpg
oo to ja bym prosiła tutorial koka! :DD
Usuńaglolga, dzieki!:)
Usuńprzedostatnia fajna :)
piekne włosy!! dla mnie ideał
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosy masz :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy i ta długość jest idealna :)
OdpowiedzUsuńdziewczyno! Włosy genialne! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz te włosy :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje włoski!
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy! Ja uzywam masek biovaxu od baaardzoo długiego czasu, jednak stale zmieniam "kolory" :3
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i piękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńCo za włosy wow, są na prawdę śliczne:)
OdpowiedzUsuńSexi Ladies :-) piękne włosiska, dużo nowości widzę w pielęgnacji :-)
OdpowiedzUsuńKa Gie
Cudne włoski :)
OdpowiedzUsuńJa mam maskę z Kallosa, tylko mleczną, i w ogóle odnoszę wrażenie, że mamy trochę podobne włosy, a mi służy, tak że mogę polecić ^^ Zapach też należy do mocnych stron.
OdpowiedzUsuńHej. :) W jaki sposób okiełznać niesforne baby hair? Sterczą mi na wszystkie strony... Próbowałam niewielką ilością olejku, ale wtedy stawały się zbyt przylizane... W jaki sposób przyspieszyć ich wzrost? :)
OdpowiedzUsuńO przyspieszaniu wzrostu jest osoby post, przyspieszamy tak samo jak zwykłych włosów :) a okiełznać najłatwiej spryskując szczotkę lakierem i przeczesując delikatnie bejbiki w dół razem z włosami
UsuńTestowałam już ten sposób z grzebieniem spryskanym lakierem i w moim przypadku efekt nie jest najlepszy. Mam po prostu bardzo cienkie i delikatne włosy i łatwo je obciążyć. :( Wszystkie sposoby na przyspieszenie porostu włosów powodują u mnie wysyp kolejnych bejbiczków, a długość pozostaje bez zmian... Aktualnie mam długość do zapięcia od stanika i moje włosy nie potrafią "przeskoczyć" tej granicy... :(
Usuńhttp://www.urodaiwlosy.pl/2014/12/moje-wosy-nie-rosna-czyli-czy-wosy-maja.html zobacz ten link :)
UsuńPoradziłabym Ci użyć czegoś bardziej dociążającego, ale mówisz, że masz cienkie włosy. Może jakaś guma by pomogła?
Kochana, ja przeczytałam już wszystkie Twoje posty! :D
UsuńChyba będę musiała pomyśleć nad jakąś suplementacją. Tym bardziej, że ostatnio chciałam oddać krew w punkcie krwiodawstwa i nie chcieli mi przyjąć ze względu na słabe (zaniżone) wyniki morfologii. Czy możesz mi polecić jakiś sprawdzony preparat z żelazem i cynkiem? Tyle tego na rynku, że nie wiadomo co wybrać... :)
http://www.doz.pl/apteka/p54850-Loma_Vital_plyn_zelazo__cynk_500_ml może ten płyn, nie ma co obciążać wątroby tabletkami :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.