Mimo zapowiadanej na koniec września słonecznej pogody, powoli żegnam się z latem. Choć nigdy nie narzekam na tę porę roku, w tym roku mieliśmy wyjątkowo dużo wspaniale letnich dni, dlatego nie pozostaje nam nic innego jak oczekiwać równie pięknej jesieni. :) Zapraszam Was dzisiaj na ulubieńców lata, czyli produkty, po które podczas ostatnich miesięcy sięgałam najchętniej.
Na pierwszy rzut idą balsamy do ust Korres, które nie do końca powinny się tutaj znaleźć, ponieważ używałam ich jedynie w sierpniu, gdyż kupiłam je w małej greckiej aptece. Korresy kusiły mnie już wcześniej w Polsce, jednak ich cena w polskich Sephorach to 60 zł, za to w Grecji można je dostać już za 4 euro. Skusiłam się na trzy kolory - Wild Rose, Plum oraz Mango. Koralowe Mango sprezentowałam mamie, intensywną, fioletową wersję Plum zostawiam sobie na chłodniejsze dni, a obecnie i przez większość sierpnia najchętniej sięgałam po ciemną czerwień, czyli Wild Rose ze zdjęcia. Masełka Korres, szczególnie te w ciemnych kolorach, są bardzo mocno napigmentowane, co widać już w słoiczku wyżej. Na ustach oczywiście kolor nie jest tak ciemny, ale przepięknie wygląda lekko wklepany palcem. Korres Wild Rose dodatkowo ślicznie pachnie dziką różą (a jakże) oraz ma przyjemnie naturalny skład. Znam lepiej nawilżające produkty, ale nie można odmówić mu lekkiego nawilżenia. To, co w masełkach Korres zauroczyło mnie najbardziej, to jednak przepiękne kolory, które są dość widoczne na ustach.
Jeśli chodzi o pielęgnację, to kupiony spontanicznie w TK Maxxie krem z witaminą C Garniera bardzo mnie zaskoczył. Stosuję go już kilka miesięcy i lubię go głownie za jego idealną na lato i pod makijaż lekką konsystencję. Faktycznie delikatnie rozjaśnia cerę i przebarwienia, choć raczej nie wpływa na te starsze, jednak pozwala szybciej pozbyć się nowo powstałych.
Drugi pielęgnacyjny ulubieniec to nawilżane płatki do demakijażu Tami. Tami to marka, która niedawno weszła do Rossmanna. Choć nie jestem fanką demakijażu bez wody, płatki Tami niejednokrotnie w tym roku uratowały moją cerę, szczególnie podczas różnego rodzaju wyjazdów. Przydają się do wielu rzeczy, zaczynając na demakijażu a na poprawkach makijażowych kończąc. Są tanie (5 zł) i mają przyjazny dla cery skład. Bardzo polubiłam też suche bawełniane chusteczki tej samej firmy, których używam w roli jednorazowych ręczniczków do twarzy.
W wakacje najczęściej sięgałam po dwa zapachy, z czego jeden wykorzystałam prawie do dna. Prawie dlatego, że jakoś nigdy nie umiem rozstać się z żadnym zapachem, dlatego zawsze zostawiam sobie na dnie kilka mililitrów na "wszelki wypadek". Prawie wykorzystany do końca zapach to Benetton Bianco. Kupując go w życiu bym nie pomyślała, że będę tak chętnie po niego sięgnąć, gdyż nie jestem szczególną fanką świeżych zapachów, a dorzuciłam go do koszyka wiosną ze względu na niską cenę. Latem okazało się, że to idealny zapach na wszelkie niezobowiązujące okazje typu spacer po lesie, wycieczka rowerowa czy szybki wypad do sklepu po tzw. bułki. Benetton Bianco to po prostu zapach świeżo wypranej pościeli lub zapach skóry po odświeżającym prysznicu. Lekki, niezobowiązujący i zaskakująco przyjemny :) Skin-scent w typie TYCH wód Biotherm.
Drugim zapachowym ulubieńcem lata są perfumy D&G L'Imperatrice, o których pisałam Wam więcej TUTAJ, więc nie będę się powtarzać. Ciekawych perfum o zapachu arbuza i kiwi zapraszam na osobny wpis :)
Na początku lata kupiłam w TK Maxxie zestaw pędzli firmy, której zupełnie nie znałam. Skusił mnie głównie pędzelek, który na zdjęciu jest drugi od lewej. Firma to Muse Beuaty Pro, a sam zestaw bardzo zaskoczył mnie jakością i przydatnością. Po wszystkie pędzelki bardzo chętnie sięgałam latem, ze względu na miękkie włosie, jednak szczególnie upodobałam sobie drugi i ostatni na zdjęciu. Przydatnym elementem, przypominającym mi pędzle Real Techniques, są gumowe trzonki, które ułatwiają trzymanie pędzli. Jeśli kiedykolwiek natknę się na pędzle tej firmy, prawdopodobnie kupię kilka innych.
Hybrydy królują na moich paznokciach już dość długo i tak samo było również latem. Wciąż jestem wierna Semilacom, a w wakacje najczęściej sięgałam po bardzo wakacyjny róż Lovely Mickey oraz w ogóle nie wakacyjne bordo Deep Red ;) Różowa miseczka to gadżet, który bardzo usprawnił mi ściąganie hybryd. Do miseczki nalewa się odrobinę zmywacza acetonowego i zanurza w niej paznokcie na 10 minut. Cały lakier schodzi bezproblemowo, co nie zawsze jest takie oczywiste w przypadku owijania paznokci folią aluminiową. W moim przypadku folia też często sama z siebie spada z palców i ciężko jest mi ją zawinąć samodzielnie. Miseczka to strzał w dziesiątkę :) Znajdziecie podobne wpisując na allegro po prostu "miseczka do hybryd".
W kategorii makijażowej mam Wam do pokazania trzy produkty: rozświetlacz My Secret o którym pisałam Wam już TUTAJ, kredkę do brwi Catrice oraz bibułki matujące Theatric. Kredkę kupiłam już jakiś czas temu, jednak dopiero podczas tegorocznego lata zaczęłam sięgać po nią częściej. Mój kolor to 040, który jest chłodnym, średnim brązem. Kredka świetnie sprawdzała się w połączeniu z minimalistycznym makijażem, ponieważ daje ona bardzo naturalny efekt a do tego jest trwała i nie straszne jej żadne upały. Jeśli potrzebujecie dobrej i taniej kredki do brwi - zerknijcie do Natury. Obecnie akurat kredki te są dodatkowo w promocji (KLIK).
Bibułki to coś, co zawsze warto mieć w torebce. W moim przypadku różowa wersja Theatric sprawdza się bardzo dobrze, a opakowanie jest dość poręczne. Bibułki dostaniecie w Rossmannie :)
Dajcie mi koniecznie znać, jacy są Wasi ulubieńcy lata! :)
62 komentarzy
Zaciekawił mnie zapach Benetton Bianco, przymierzam się do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam pierwszy raz hybrydy, więc będę musiała wypróbować, jaki sposób ich zmywania przypadnie mi do gustu - jeżeli nie będą to folie, to spróbuję z miseczką - dziękuję za radę! :)
OdpowiedzUsuńSzukam jakiegoś ładnego, głębokiego czerwonego koloru z Semilac. Może skuszę się na Deep Red? O Lovely Mickey czytałam dużo pochlebnych opinii :)
OdpowiedzUsuńJa rozważałam jeszcze classic wine :)
UsuńMazidło korres wygląda jak dżem malinowy mniam
OdpowiedzUsuńa pachnie jak dżem różany :)
UsuńPłatki Tami sprawdziły się również u mnie. Masełka Korres zakupię, jeśli tylko znajdę je gdzieś taniej :)
OdpowiedzUsuńGdzie najlepiej zakupić perfumy D&G? Znalazłam je w atrakcyjnej cenie na stronie iperfumy.pl, ale nigdy nie zamawiałam z tej strony i nie jestem przekonana co do ich oryginalnosci...
OdpowiedzUsuńna iperfumy na 100% są oryginały :) więc możesz kupować śmiało :) poza iperfumy ja najczęściej zamawiam jeszcze na e-glamour i perfumeria.pl
UsuńDziękuję ślicznie za odpowiedz :)
UsuńOstatnio nie robiłam hybryd, bo ciężko było mi się ich pozbyć...Taka miseczka mogłaby być idealna :) Mam niemal pod domem sklep z artykułami m.in. do hybryd właśnie, więc będę musiała zapytać :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie zadziwiła różnica cen Korres :o w Sepchorze 60 zł, a w Grecji 4 euro? Chyba czas jechać na wakacje w celach zakupowych.
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Korres to grecka firma, ale i tak taka przebitka jest szalona :)
UsuńMoże nasze polskie kosmetyki za granicą też kosztują kilka razy tyle;). Chyba uzależniam się od mazideł do ust, bo ciągle korci mnie jakiś zakup. Te Korres są tak kuszące, co już mówiłam, ale niestety cena zaporowa, a na allegro słaby wybór. Ostatnio mam chęć na coś z kolorem, ale nie typową kolorówkę, coś w stylu BabyLips;). W sierpniu moim ulubieńcem stała się odżywka Elseve Total repair, ta biała, którą recenzowałaś kiedyś na blogu oraz Effaclar Duo +, który jako jeden z nielicznych kremów mnie nie zapchał;). Co do kolorówki to nic nie kupowałam nowego, bo latem daję skórze odpocząć co też już mówiłam;).
UsuńA masełka Revlon? Albo po prostu pomadki Nivea, te ochronne kolorowe :) Powiem Ci szczerze, że ja bardzo często sięgam po czerwoną truskawkową :) Daje delikatny kolor, ale daje :)
UsuńNigdy ich nie miałam, więc chyba się na nie skuszę jak tylko zerknę jakie kolorki mają - dzięki!:). Co do Nivei to dobrze znam i używam chyba już od 10lat jak nie więcej. Miałam właśnie truskawkową, pearl&shine i velvet rose:).
UsuńWłaśnie sobie zaaplikowałam domową mieszankę - olej kokosowy i miód. Idealna na noc, bo bez koloru i jak się zje przez sen to nic się nie stanie;).
Usuńmniam :D Revlon kolory ma piękne, sama mam kilka :)
UsuńTeż polubiłam te bibułki :-) Miseczkę do hybryd muszę mieć :-)
OdpowiedzUsuńto masełko wygląda bardzo apetycznie:) Marto bardzo prosiłabym Cię o jakiś post z aktualizacją ulubieńców w pielęgnacji cery może jesteś w stanie polecić coś godnego do oczyszczania cery, mam na myśli peeling enzymatyczny:) Marki Tami jeszcze nie znałam ale przyjże się jej lepiej, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMuszę przejrzeć pielęgnację pod względem tego, czy dużo się zmieniło od czasu ostatnich ulubieńców :) z enzymatycznych peelingów to ja lubię ten z Ziaji (biały) a ostatnio odkryłam ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56175&next=1 do kupienia w Super-Pharmie :)
Usuńdziękuje, sprawdze go :)
Usuńczy zapach Benetton Bianco kupiłas stacjonarnie czy w sklepie internetowym?:)
OdpowiedzUsuńw sklepie internetowym :)
UsuńJak spisują Ci się kremy evree, jakaś wstępna opinia? :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne są :) ten 20+ leciutki, a składy olejkowe, na plus
UsuńPiękne kolory lakierów.
OdpowiedzUsuńOstatnio jestem oczarowana lakierami Semilac. To dziwne, bo zawsze byłam paznokciową ignorantką, a ostatnio zaczęło mi się coś odmieniać. :-) To chyba wpływ blogów urodowych, haha. :-)
OdpowiedzUsuńD&G piękny :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co mam zrobić, ale od kilku dni okropnie wysuszyły mi się usta! Są suche, wręcz pękające, skórki mi odlatują, a w dodatku mocno szczypią... Co mam zrobić? :(
OdpowiedzUsuńKup w aptece balsam Tisane i nakładaj codziennie na noc grubą warstwę, a wciągu dnia pilnuj, żeby balsam również w miarę możliwości stale na nich był :) po paru dniach takiej nocnej kuracji będzie lepiej. Poleciłabym też Carmex w słoiczku również na noc, ale jeśli szczypią usta to nie :)
UsuńCzy moge mieszac kwas hialuronowy z olejkiem rozanym Magic Rose i taki miks nakladac na twarz? Czy moze mnie to zapchac po codziennym stosowaniu, czy raczej standardowo na noc nakladac krem a czasem ten miks? Krem na noc dotyka dna a wnpolce zalega olejek i kwas i tak sie zastanawiam co z tym fantem uczynic.
OdpowiedzUsuńMożesz :) ale to czy Cię zapcha to już zależy tylko od Twojej skóry, ja tego nie przewidzę :)
UsuńA jak ogólnie podchodzisz do tematów olejów w pielęgnacji?
UsuńU mnie to jakoś na zmianę wychodzi, że raz stosuję lżejszą pielęgnację a raz bardziej olejową. Zawsze jakiś olej w mojej pielęgnacji jest, ale pielęgnacja w 100% olejowa u mnie się nie sprawdza, chociażby dlatego, że sam olej w żadnym przypadku nie nawilży cery. Połączenie olej+kwas hialuronowy bardzo lubię :)
UsuńSpróbuję tego połączenia, mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Mam jeszcze jedno pytanie - czy to możliwe, aby nawilżone włosy (a przynajmniej włosy w dobrej kondycji, bo szczerze mówiąc nie jestem do końca pewna tego nawilżenia) wyglądały na suche? Używam nawilżających masek, olejów do włosów oraz szamponów bez sls, jednak moje włosy nie wyglądają jakoś super oszałamiająco. Kiedy się ich dotknie są miękkie, bez kołtunów, swobodnie można przejechać przez nie palcami, nie mam również rozdwojonych końcówek, suszę zimnym nawiewem. Myślisz, że taka ich natura i już zawsze będą tak wyglądać? A może jest to spowodowane faktem, że są stosunkowo cienkie? Dodam również, że niemal całe życie miałam włosy krótkie, wręcz obcięte na chłopaka, a od trzech lat zapuściłam je mniej więcej do biustu. Trochę mnie to wkurza, bo mam naturalne, jasne refleksy we włosach, a przez to, że włosy sprawiają wrażenie suchych (?) wyglądam trochę jakbym uciekła z farbowania u fryzjera. Możesz mi coś doradzić? Może powinnam zmienić pielęgnację, albo wrócić do krótkich włosów?
UsuńNie wiem czy taka ich natura, bo nie wiem jakie były kiedyś, Ty wiesz :) Przypomnij sobie jakie miałaś włosy jako dziecko, w podstawówce itd. Nie wracaj do krótkich włosów jeśli chcesz mieć długie. Nie wiem jak długo pielęgnujesz swoje włosy, ale prawdopodobnie warto po prostu pielęgnację kontynuować plus próbować nowych metod. Myślę, że mogą być troszkę wysuszone lub zniszczone. Ciężko stwierdzić z opisu. Może za rzadko podcinasz końce, albo nie stosujesz silikonów :)
UsuńNo w sumie jak byłam mniejsza to miałam wspaniałe, prawie białe włosy, ale fakt faktem - cienkie i delikatne były zawsze. Końce, z racji braku rozdwojonych końcówek, podcinam średnio co 2-2,5 miesiąca. Mogłabyś mi podpowiedzieć na jakie produkty warto zerknąć, przy wysuszonych włosach?
UsuńProduktów jest tak dużo, że musiałabym zrobić listę z 1/3 polskich drogerii :) lepiej skupiać się na konkretnych metodach pielęgnacji i składnikach:
Usuńhttp://www.urodaiwlosy.pl/2014/03/pielegnacja-suchych-wosow-podstawy.html
http://www.urodaiwlosy.pl/2014/10/must-have-odzywki-i-maski-do-wosow_26.html
http://www.urodaiwlosy.pl/2014/10/must-have-odzywki-i-maski-do-wosow.html
Zerknę. Dziękuję za odpowiedzi i poświęcony czas ;)
UsuńSwojego czasu bardzo mnie kusiły te masełka Korres i chciałam kupić wersję śliwkową, której akurat wtedy nie było w sklepie :-(
OdpowiedzUsuńA ile jest w opakowaniu tych płatków Tami ? Nadają się też do demakijażu oczu ? Niedługo wybieram sie na wakacje i w sumie byłyby bardziej poręczne niż płyn i waciki osobno... A i jeszcze mogłabyś napisać w którym miejscu w Rossmanie można je znaleźć ?
OdpowiedzUsuńJest 70 sztuk :) Nadają się, ale są też osobne tylko do oczu do kupienia, ja jednak nigdy nie mogę na nie trafić :) U mnie są obok balsamów do ust, tam gdzie chusteczki do makijażu, waciki itd.
UsuńA jak jest z wydajnością zmywacza po zmywaniu z użyciem takiej miseczki? Wylewasz pozostałość czy recyklingujesz i używasz ponownie?
OdpowiedzUsuńZawsze zmywam hybryde z uzyciem wacikow i folii ale meczy mnie ten sposob, jednak nie zdecydowalam sie na ta miseczke bo wydaje mi sie ze to straszne marnotractwo zmywacza i tez obawiam sie wysuszenia skóry.
Wylewam bo już po takich 20 minutach moczenia dwóch rąk nieco wietrzeje :) robię paznokcie raz na 3 tygodnie, więc mogę przeżyć taką ilość zmywacza, a też nie idzie go tak dużo na to, bo nie nalewam do pełna, tylko odrobinkę, żeby zamoczył się paznokieć. W kwestii wysuszenia skóry, wacik działa tak samo :)
UsuńJa ostatnio widziałam zestaw pędzli ecotools w Tk Maxxie. Teraz żałuję, że ich nie kupiłam :/
OdpowiedzUsuńHybrydy to mój hit lata :)
OdpowiedzUsuńJestem zszokowana różnicą cen balsamów Korres. Minie mi chyba dopiero rano! ;D
OdpowiedzUsuńznasz moze jakąś odzywkę zagęszczającą brwi ? :) long4lashes zrobiło swietne efekty na moich rzesach wiec postanowiłam troche podrasowac jeszcze brwi, jednak preferowałabym cos tanszego
OdpowiedzUsuńmoże spróbujesz serum zagęszczającego L'Biotica? Efekty pewnie nie będą aż tak spektakularne bo nie ma bimatoprostu, ale jest tańsze :) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=58915&next=1
UsuńCo sądzisz o olejku marula?
OdpowiedzUsuńpod jakim względem? :)
UsuńChodzi mi konkretnie o pielęgnację twarzy, włosów. Co można dzięki niemu zyskać, porównując z innymi olejkami.
UsuńDużo by pisać jak na komentarz :) Wszystkie przydatne informację o tym olejku na pewno znajdziesz w internecie :)
UsuńHej :) Chciałam Ci podziękować za post o kosmetykach La Roche Posay. Genialnie opisałaś na jakie problemy pomogą, także czytałam i nie wierzyłam - znalazłam idealny krem dla siebie. Kupiłam Effaclar Duo+, to mój pierwszy porządny i droższy kosmetyk, wcześniej kupowałam tanie, drogeryjne kremy, które nie dawały żadnych efektów. Po dwóch tygodniach zniknęła ta cała "kaszka" z mojego czoła, zaskórniki są już ledwo widoczne, nawet poradził sobie ze sporymi bolącymi krostkami pojawiającymi się przed okresem. :O
OdpowiedzUsuńMarto, jestem baaaardzo wdzięczna za tamten post. Uwielbiam Twojego bloga i czekam z niecierpliwością na nowe recenzje :)
PS: To oczywiście nie jedyny post, który tak bardzo mi pomógł, dzięki Tobie odkryłam też m. in. świetną maskę NaturVital :)
Miałam takie same odczucia po zakupie swojego pierwszego Duo <3 super :)
Usuńczy można pić wodę z kranu przefiltrowaną w dzbanku typu brita? jest dużo gorsza od wody w butelkach? a może nie wolno wcale jej pić? proszę o odpowiedź, jeśli ją znasz, albo chociaż napisz co sądzisz, bo nie wiem czy dobrze robię pijąc około 2 litry takiej wody dziennie ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście. Z tego co wiem Brity mają filtry węglowe (o ile się nie mylę) więc woda z nich jest po prostu czysta i niczym się nie różni od wody źródlanej z butelek.
Usuńpodłączając się do tego pytania to lepiej pić wodę źródlaną czy mineralną która posiada dużo składników mineralnych?
UsuńTo jest kwestia sporna :) niektórzy lekarze sądzą, że ilość składników mineralnych w wodzie mineralnej jest znikoma i faktycznie w przeliczeniu na wypijane ilości nie jest ich wiele :)
UsuńA ja wylamie sie z tego zachwytu nad Korres :P i zaproponuje cos innego pod katem balsamow do ust. A mianowicie Balmi. I to koniecznie kokosowe! ;))
OdpowiedzUsuńCo do wód, to zawartość minerałów jest zawsze umieszczona na etykiecie :) czasami wody źródlane (i to te tanie) mają lepszy skład niż mineralne! Dlatego warto zwracać uwagę nie na markę, ale na skład wody. A co do wpisy: ja też kocham hybrydy Semilac! Absolutne uzależnienie, a w wakacje królował u mnie mardi gras <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.