Uwielbiam azjatyckie podejście do wykonywania produktów przeznaczonych do dbania o urodę - są tak urocze i dziewczęce, że niektóre można mieć w domu tylko dla samego wyglądu. Dziś w roli głównej jeden z takich produktów, a mianowicie azjatyckie wałki w kształcie truskawek. Zamawiając je jakiś czas temu spodziewałam się, że efektem ich użycia będą raczej miękkie, mało trwałe fale, jednak okazało się, że można dzięki nim uzyskać bardzo naturalne loki a przy okazji bardzo trwałe no i bez użycia ciepła!
Moje wałki kupiłam na Aliexpress i choć nie jest to produkt przydatny najbardziej na świecie, urocze gąbczaste truskawki zwróciły moją uwagę od razu. 12 sztuk truskawkowych wałków kupiłam u TEGO sprzedawcy, a kosztowały mnie one całe... 7 zł z przesyłką :) Mają one postać przeciętego na pół owocu, w środku którego znajduje się wałek, na który nawijamy pasmo włosów. Truskawki świetnie się trzymają, nie spadają zupełnie i nie wymagają żadnego podpinania. Można bez obaw przespać w nich całą noc, a jako że są wykonane z gąbki, nie jest to również specjalnie uciążliwe. Efekt jaki dają to naturalne i baaardzo trwałe loki. Na poniższych zdjęciach widzicie efekt użycia 10 wałków:
Kluczem do jak najlepszej trwałości jest nakręcanie suchych, ale spryskanych lekko wodą kosmyków. Całkiem wilgotne włosy po odwinięciu po paru godzinach mogą być jeszcze nieco wilgotne, a suche nie zakręcą się tak dobrze. Ze względu na gąbczasty materiał, w który włosy lubią się nieco wkręcać, najlepiej używać niezbyt grubych pasm, co sprawia, że późniejsze ściąganie wałków przebiega bezproblemowo.
Moje włosy są bardzo oporne na wszelkiego rodzaju kręcenie, szczególnie bez użycia ciepła. Zwyczajowo loki zrobione w ten sposób trzymają się maksymalnie kilka godzin, jednak truskawki z jakiegoś powodu zapewniają mi loki nawet na dwa dni! Jeśli macie ochotę, to sprzedawca posiada również całkiem ciekawe pędzle do podkładu i inne gadżety.
***
Koniecznie napiszcie, co sądzicie o tego typu gadżetach i czy być może macie do inne, przydatne do kręcenia włosów bez użycia ciepła? A jeśli chcecie nadać swoim włosom objętość bez ich kręcenia - zerknijcie do Biedronki. Obecnie można tam kupić ciekawy przyrząd do nadawania włosom objętości właśnie - KLIK. Sama mam bliźniaczo podobne urządzenie od Remingotna (kilka razy droższe :)) i potwierdzam, że działa :)
59 komentarzy
Wow! Też mam taki problem, że nie trzymają mi się loki ;/
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na te wałki :D
Super efekt! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te wałeczki są, azjaci to jednak wiedzą jak robić ładne pierdołki :D
UsuńJakie urocze! :-) Podobaja mi sie takie gadżety ^^
OdpowiedzUsuńMi niestety wychodzą loki tylko przy uzyciu ciepla... Probowalam inne sposoby, ale klapa. Dlatego tez, rzadko je kręcę.
Pozdrawiam :*
Ale świetne wałki :) A i loczki pięknie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenie jakie miałam po spojrzeniu na zdjęcia to właśnie - ale naturalnie wyglądające loczki:). Wyglądają jakby same z siebie się tak pokręciły. Cena też bardzo niska jak za tak uroczy produkt, który w dodatku działa:). Sama próbowałam wielu metod kręcenia jak na skarpetki, chusteczki, opaskę, rolki od ręczników papierowych, koczka ślimaczka, koczka ala donut, ruloniki i jeszcze pewnie o jakiś zapomniałam. Na opaskę są najbardziej trwałe, ale mogą się trochę puszyć. Na ruloniki to raczej takie fale, ale lubię ten efekt;).
OdpowiedzUsuńNa rolki jeszcze nie kręciłam :D Raczej by u mnie długo nie wytrwały :(
UsuńU mnie też efekt był krótkotrwały:).
UsuńCzy odżywką (o odpowiednim składzie) można zmywać oleje z włosów? Czy nie da rady i trzeba użyć szamponu?
OdpowiedzUsuńTak, można. Oczywiście nie za każdym razem, bo włosy będą przyklapnięte, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi.
UsuńJa tak zmywam, ale faktycznie po paru razach muszę doczyścić je szamponem :)
UsuńUrocze, loki mega naturalne <3
OdpowiedzUsuńczytałam o tych truskawach :) ciekawa rzecz :)
OdpowiedzUsuńA ja na siłę próbuję prostować bez użycia ciepła :-D
OdpowiedzUsuńSprawdź filmik "Straight Hair WITHOUT Heat!! (Curly Hair Tutorial)" od AlexandrasGirlyTalk:)
UsuńJest sposób na wsuwki, znasz? :)
Usuńnie znam, ale jaki ? zaintrygowalas mnie :-)
UsuńWłaśnie ten, który wrzuciła Aglolga :))
UsuńJeju ale pięknie wyglądasz :o chyba je zamówię
OdpowiedzUsuńŚlicznie
OdpowiedzUsuńW tych truskawach wyglądałaś uroczo :D Ja z wiadomych względów tych wałków nie potrzebuję, ale może zastanowię się nad innymi akcesoriami :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wyglądają bardzo naturalnie. Sama mam włosy kręcone i właśnie taki wygląd czupryny jest moim utrapieniem i ogromnym kompleksem. Oddałabym wiele za lekkie fale lub gładką tafle. Tego typu loki sprawiają, że włosy wydają się spuszone i zniszczone. Jesteś piękną dziewczyną i mam wrażenie, że nawet Ty wyglądasz lepiej w prostych włosach, a co dopiero taki karakan jak ja. :-D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProste włosy ogólnie mają to do siebie, że wydają się gładsze, bardziej błyszczące, ale loki też mają swój urok :))
UsuńUżywałaś kosmetyków z fitomedu?
OdpowiedzUsuńA których konkretnie? :)
UsuńNp: kremu pod oczy, glinki czerwonej, koncentratu na naczynka z liposomami, wody różanej?
Usuńużywałam glinek Fitomedu i byłam zadowolona, podobnie z wodą różaną :)
UsuńJakie słodkie te truskawki! :-) I pięknie wyglądasz w takich pokręconych włosach :-)
OdpowiedzUsuńzrób TMI tag :-)
OdpowiedzUsuńPomyślę! :)
Usuńten volumizer z biedronki jest bezpieczny dla włosów? jednocześnie kręci i unosi włosy u nasady? można stsować na co dzień bez żadnych negatywnych skutków? podnosi włosy u nasady?
OdpowiedzUsuńRaczej nie kręci a daje naturalne fale. Zawija się każdy roller na pasmie, lekko podgrzewa urządzeniem i potem zostawia na głowie do wystudzenia. O ile jest taki sam jak mój to nie niszczy, powinien mieć możliwość dobrania tylko lekko ciepłej temperatury :) Podnosi u nasady głównie :)
UsuńPrzeurocze :D Co prawda nie potrzebuję, ale wyglądają tak świetnie, że by się chciało :p
OdpowiedzUsuńMarto, ponieważ lubisz efejt rozświetlenia na twarzy gorąco polecam Ci krem CC z eveline ! :-) chyba, że juz go kiedyś używalas :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie używałam! :)
UsuńHej sorki ze zawracam gitare :) ale nie wiem jak sie z tych zagranicznych stron zamawia. Jak to jest z placeniem w euro? Ze spezedawca trzeba sie porozumiewac po angielsku? Jakbys miala chwile czasu wytlumacz mi krok po kroku ;)
OdpowiedzUsuńA o którą stronę pytasz? Bo jak aliexpress to płaci się w złotówkach przez przelewy24, trzeba się porozumiewać po angielsku jeśli jest jakiś problem. Jeśli nie ma to po prostu klikasz krok po kroku tak jak w każdym innym sklepie online :)
UsuńZaraziłam się od Ciebie tą fascynacją do azjatyckiego sposobu dbania o siebie :) Właśnie skończyłam książkę ,,Sekrety urody Koreanek " (szkoda, że tak szybko :( starałam się delektować nią jak najdłużej ;) ) Krem z filtrem powrócił do łask ;) no i zaczęłam praktykować dwuetapowe oczyszczanie twarzy. Truskawki są śliczne. Tradycyjne wałki mogą się schować ;) Kiedyś pytałam o maskę wartą polecenia. Nie wiem czy skład jest taki sam i czy w ogóle jest nadal produkowana, ale ja chwaliłam sobie maskę OMIA z olejkiem makadamia.
OdpowiedzUsuńIlona
Muszę sobie zaraz wygooglować tę maskę, bo pierwsze słyszę! :)
UsuńMarto, co myślisz o tym produkcie: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,76786,lasting-finish-primer-baza-przedluzajaca-trwalosc-makijazu.html ?
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas ok, na co dzień na pewno nie :)
UsuńA co myslis o bazach Bell, tych hipoalergicznych?
UsuńOgólnie bazy to same silikony :) wychodzę z założenia, że lepiej znaleźć dobry podkład na co dzień niż nakładać dwie warstwy, bazy i podkładu, bo szkoda cery :) baza to dla mnie kosmetyk raz na jakiś czas, na wyjścia itd :)
UsuńA jeśli potrzebuję wygładzenia albo zniwelowania "czerwoności" na twarzy, to co polecasz? znaleźć jakiś dobry podkład, czy może można to zniwelować w jakiś inny sposób?
Usuńa te pedzle o ktorych wspomnialas masz moze? polecasz? :)
OdpowiedzUsuńtych akurat nie mam :)
UsuńMarta jak przygotowujesz siemie lniane do picia? Zalewasz wrzątkiem? Ma z tego wyjść potem "glut"? :D
OdpowiedzUsuńZalewam łyżkę całych ziarenek wrzątkiem i zostawiam na 10 min. Z takich proporcji wychodzi nie glut :D a lekko gęsty napój :)
UsuńPiękna Kobieta i to obłędnie! Marto, a co sądzisz o pędzlach Zoeva? Ja choruję na taki zestaw za ponad 400 PLN... Które pędzle do oczu (chodzi mi o rodzaje) polecasz jako musi have??
OdpowiedzUsuńMożesz też zdradzić jakimi cieniami (marka) zrobiłaś ten makijaż oczu? Jest cudny i taki naturalny! ❤
Co do loczków, wyglądają bardzo ładnie i naturalnie. Ciekawy "truskawkowy" gadżet. :)
Jak chcesz wydać taką kwotę to jak najbardziej są warte zakupu. Ja uważam, że niezbędne pędzle do oczu to do blendowania puchacz, jakiś większy i mniejszy do nakładania cieni, skośny i kulka :)
UsuńA makijaż jest zrobiony inglotami :)))
UsuńDobre sa dla Ciebie cienie inglot? Ja mam jedne potrojne i nie sa napewno warte 19zl a 5 :/ kipskie, slabo napigmentowane, nie wiadomo jak ich uzywac
OdpowiedzUsuńZależy od cienia :) Część jest ok, a część słaba :) Kiedyś bardzo je lubiłam ale z perspektywy czasu i wielu innych firm nie uważam, żeby były najlepszymi na rynku :)
UsuńMarto co sadzisz o wybielaniu zebow np. takimi paskami czy zniszczy to zeby ? Probowalam wybielania weglem ale nic mi nie dalo a mam bardzo zolte zeby i zle sie z nimi czuje .
OdpowiedzUsuńJa myślę, że trochę niszczy, ale pod okiem stomatologa nie powinno być ok :)
UsuńChyba miało być powinno :D ?
UsuńTak, oczywiście :D
UsuńKiedy post o promocji Rossmannie :P?
OdpowiedzUsuńKończę pisać :D
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.