Do napisania dzisiejszego wpisu zainspirowały mnie moje własne ostatnie noce, kiedy to ze względu na nawał obowiązków nie mogłam porządnie się wyspać. W moim przypadku brak odpowiedniej jakości snu widać od razu - wysuszona i ziemista cera, podkrążone i opuchnięte oczy... Braku snu nie da się nadrobić żadnymi magicznymi zamiennikami czy kosmetykami, ale można postarać się, żeby w czasie nocy nasz organizm (no dobrze, z maleńką pomocą urodowych trików) pracował na naszą urodę sam! Dziś mam dla Was sposoby, dzięki którym w stu procentach wykorzystacie sen i jego potencjał.
Po pierwsze, dobrej jakości sen w dobrych warunkach
_______________
Jak zwykle - wszystko zależy od podstaw. Mi samej kiedyś zdarzało się przykładać mniejszą wagę do jakości snu, ale okazuje się, że znacznie łatwiej wyspać się śpiąc 6 godzin w świetnych warunkach (o których za chwilę) niż 10 godzin przy świetle, włączonym monitorze czy bez odpowiedniego wyciszenia się przed snem. Do koniecznych dla efektywnego dla urody snu warunków zaliczyć w pierwszej kolejności można odpowiednio wywietrzony pokój na krótko przed zaśnięciem. Jeśli często budzicie się z bólem głowy i uczuciem jej ciężkości, być może problemem jest brak tlenu. Ja sama otwieram okno przynajmniej na pół godziny przed snem, niezależnie od pory roku. Kluczowa jest też świeża pościel, najlepiej porządnie wytrzepana przed snem. Pamiętajcie, że pościel powinna być na wierzchu tylko w czasie snu - przebywanie w niej cały dzień niczemu nie pomaga :) Świetnym urodowym trikiem jest zainwestowanie w jedwabną poszewkę. Nie jest to najtańsza sprawa, ale minimalizuje możliwość obudzenia się z odgnieceniami na twarzy i jest znacznie bardziej korzystna dla włosów.
Po drugie, wycisz się w czystym i uporządkowanym pomieszczeniu
_______________
Mój sen najbardziej zaburzają dwie rzeczy - wskoczenie do łóżka prosto z "biegu" dnia codziennego z mnóstwem spraw do załatwienia na głowie i nieuporządkowane otoczenie. Z tego względu każdego dnia staram się poświęcić minimum pół godziny przed snem na relaksujące czynności bez użycia urządzeń elektrycznych. Oglądanie seriali odpada, ponieważ światło monitorów i smartfonów negatywnie wpływa na jakość snu, ponieważ działa stymulująco na mózg i może powodować bezsenność. Swoją drogą, jeśli już koniecznie musicie przeglądać Instagram przed snem, zainstalujcie aplikację Twilight, która zmienia temperaturę ekranu na ciepłą. Moje ulubione sposoby to spokojna joga czy medytacja, przelanie swoich myśli czy spraw do załatwienia jutrzejszego dnia na papier (ten sposób odciąga nieco poczucie niezałatwionych spraw na bok) i przede wszystkim czytanie. Nic nie wycisza mnie bardziej niż zatracenie się w dobrej książce! Uwielbiam ten moment na koniec dnia, kiedy w wysprzątanym, pachnącym pomieszczeniu mogę wskoczyć z książką pod kocyk! Jeśli szukacie fajnych elementów wystroju wnętrz do organizacji rzeczy, to w Biedronce pojawiły się właśnie TAKIE osłonki na doniczki identyczne jak te z Ikei. Są idealne na pędzle! Sama mam zamiar zaopatrzyć się w białe :)
Po trzecie, zastosuj 'sleeping mask' czyli maseczkę całonocną
_______________
Sleeping masks to bardzo popularne rozwiązanie w Azji, dla wielu Azjatek to nieodzowny element pielęgnacji. U nas jeszcze jakiś czas temu można było dostać je jedynie w specjalnych sklepach online, jednak ostatnio sporo maseczek całonocnych pojawia się w polskich drogeriach. To naprawdę świetna sprawa, bo jeśli maseczka jest dobra, powinna zapewniać naszej skórze intensywne działanie przez całą noc. Zazwyczaj mają one bardziej bogate składy niż kremy i faktycznie sprawiają, że skóra rano wygląda pięknie, promiennie i jest dobrze nawilżona. Ze swojej strony najbardziej mogę polecić Wam Dermikę Senne Marzenie, która jest bogata w olejki, masło shea i inne dobroci. Jeśli jesteście jednak posiadaczkami tłustej skóry, lepsza może okazać się Sleep Mask Perfecty w wersji nawilżającej a dla cer pozbawionych życia te "na krótkie noce" - naprawdę tak się nazywa :)
Po czwarte, gruba warstwa balsamu na usta, krem pod oczy niezbyt wysoko oraz bawełaniane rękawiczki
______________
O tym, jak wiele zmienia nakładanie na usta grubszej warstwy dobrego balsamu każdej nocy pisałam Wam już o tym nie raz. Gładkie i nawilżone usta od samego rana to gwarancja dobrze wyglądającej na nich szminki, a ta za to poprawi nasz nastrój na cały dzień :) Druga rzecz może Was jednak zaskoczyć - okazuje się, że skóra pod oczami przez swoją wyjątkowo cienką strukturę ma dużą skłonność do wchłaniania kremów. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej strony nałożenie kremu zbyt wysoko i zbyt blisko górnej powieki może spowodować, że jego odrobina w czasie snu przedostanie się zbyt blisko oczu, a to skutkować może ich opuchnięciem, podrażnieniem i zaczerwienieniem następnego poranka. Bawełniane, kosmetyczne rękawiczki to za to cudowny sposób na piękne paznokcie i dłonie. Wystarczy wetrzeć w dłonie ulubiony krem lub olejek i założyć rękawiczki na całą noc. Efekt jest milion razy lepszy, niż nałożenie samego kremu, który w sekundę zniknie wśród pościeli. Rękawiczki można prać, a para kosztuje kilka złotych w każdej drogerii. Spróbujcie!
Po piąte, aromaterapia czyli woski, olejki eteryczne i spray do poduszek
_______________
Na koniec mój chyba ulubiony punkt! Dobrze wiecie, że uwielbiam wszelkiego rodzaju piękne zapachy, które towarzyszą mi nieustannie przez cały dzień, nie tylko pod postacią perfum. W ciągu w domu zazwyczaj palę woski (zawsze Yankee Candle) lub nalewam do kominka odrobinę wody z dodatkiem wybranego olejku eterycznego. Woski jedynie ładnie pachną i poprawiają humor, ale olejki eteryczne mają już dużo więcej właściwości. Potrafią oczyścić zatoki, pozbyć się bólu głowy, uspokoić, dodać energii, wyciszyć... do wyboru do koloru! Moim ulubionym olejkiem jeśli chodzi o jakość snu jest oczywiście olejek lawendowy. Do wody w miseczce kominka dodaję kilka kropli olejku, dzięki czemu pomieszczenie wypełnia się przepięknym zapachem, który dodatkowo ułatwia zasypianie i bardzo dobrze wycisza oraz uspokaja. Z tego względu uwielbiam również spryskiwać moje poduszki domowym lawendowym sprayem do poduszek, który składa się z niczego innego jak po prostu wody i oczywiście olejku lawendowego. Takim sprayem spryskuję poduszki przed snem, ale również rozpylam go w pomieszczeniach w czasie dnia. W tym celu możecie użyć dowolnego, lubianego przez Was zapachu. Taka opcja jest znacznie zdrowsza i tańsza niż sztuczne spraye zapachowe!
***
Koniecznie dajcie mi znać jakie są Wasze sposoby na dobry sen! Buziaki!
63 komentarzy
Też stosuję większość tych sposobów (chyba tylko nie rozpylam zapachu), a dodatkowo muszę mieć przy łóżku butelkę wody mineralnej. Kilka łyków czystej wody przed snem i po przebudzeniu zawsze pomaga mi nawilżyć organizm od środka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! I rano to samo :)
Usuńzdecydowanie lepiej się wysypiam nie jedząc przed spaniem, ba- nawet jak idę głodna to prędzej się wysypiam niż jak jestem po ciężkiej kolacji. Staram się też godzinę przed snem nie oglądać tv ani nie siedzieć przy lapku czy na instagramie. Dzięki temu unikam sytuacji w których zobaczyłam/przeczytałam coś co mnie zdenerwowało i pół nocki z głowy. Ostatnią godzinę przed snem poświęcam na twarz i ręce. Polecam emulsję z Alterry do mycia twarzy i krem na noc Ziaja ulga, rano rewelacja! A na dłonie keratyna w kapsułkach i oliwkowy krem :)
OdpowiedzUsuńA to ciekawa konkluzja :) Nie pomyślałam o tym, bo sama rzadko jestem głodna wieczorami, ale chyba coś w tym jest faktycznie :)
UsuńJa co prawda z zasypianiem i wysypianiem się problemu nie ma, ale też lubię swoje wieczorne rytuały. A najbardziej to kocham czytać przy otwartym oknie. Teraz niestety trochę na to za zimno, ale za moment sobie odbiję :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię, zwłaszcza latem, gdy słychać cykanie owadów :)
UsuńChyba mój telefon musi iść w odstawke przez snem ;) napewno dzisiaj z czegoś skorzystam
OdpowiedzUsuńCiężkie, ale do zrobienia! :)
UsuńUwielbiam połączenie kremu i rękawiczek, nawet średni krem okazuje się że potrafi dobrze nawilżyć:)
OdpowiedzUsuńA skórki jak pięknie nawilża ten sposób :)
UsuńSuper post! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpolecisz jakis krem zmiękczający do stóp?
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,61131,extra-soft.html lub jeszcze http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,76488,ziaja-med-kuracja-ultranawilzajaca-mocznik-15-krem-do-stop.html :)) ogólnie do stóp najlepsze są z dużą ilością mocznika!
UsuńWystarczy posmarować stopy zwykła wazelina na noc. Połóż grubsza warstwę na obszary które chcesz zmiękczyć. Cód miód! Mówię ci :)
UsuńJa zawsze robię sobie krótki spacer przed snem. Oczywiście jak mam z kim, bo samej to tak nie bardzo około 23 po mieście latać;). Co do kupna jedwabnej poduszki to zbieram się od dłuższego czasu. Zastanawia mnie czy ta maseczka na noc nie ubrudzi poduszki? Niektórzy mówią, że powtarzanie w kółko jakiegoś wierszyka pozwala szybciej zasnąć:). Balsam do ust to u mnie konieczność, zaraz usta lepiej wyglądają. Co do zapachów to nigdy nie próbowałam, ale obawiam się, że to by mogło mi przeszkadzać w śnie:).
OdpowiedzUsuńTo zależy jak grubą warstwę nałożysz :) Ja proponuję zużyć tej Dermiki pół, resztę jakoś mocno zabezpieczyć na następny raz i wtedy jest jak grubsza warstwa kremu, wchłania się dobrze :) Tego typu zapachy jak lekka nutka lawendy nie przeszkadzają, przynajmniej mi! :D
UsuńTo w takim razie lecę po Dermikę:). Z zapachem też spróbuję, mam nawet olejek lawendowy w domu:).
UsuńDobrze jest zrobić sobie takie "spa" dla organizmu. Będę musiała spróbować, bo ostatnio stres mnie zjada...Tu matura, tam coś jeszcze...pora się wyluzować :D.
OdpowiedzUsuńa ta maseczka Dermiki nie zapycha tak nałożona na całą noc? :)
OdpowiedzUsuńNie, pod warunkiem, że rano zostanie zmyta no i nie można jej nakładać codziennie, raczej 2 razy w tygodniu :)
UsuńDzieki :)
UsuńKosmetyki stosowane na noc (najczęściej olejowanie twarzy) oraz ziółka na dobry sen ;)
OdpowiedzUsuńJaki balsam do ust polecasz? :)
OdpowiedzUsuńTisane :) Ale mój nowy ulubieniec na noc to ten Nuxe ze zdjęcia, tylko że drogi :)
UsuńTwój blog jest wyjątkowy, dzięki rożnorodności tematów zawsze można wybrać coś dla siebie. Niestety wiele blogów składa się z samych recenzji kosmetyków i niedziel dla włosów (nudy! Ile razy można oglądać jak czyjeś włosy wyglądają po jakiejś odżywce). Różnorodność i rzetelność to Twoja siła Marto :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo miło mi to słyszeć! <3
UsuńDzięki Tobie zaczęłam smarować usta balsamem na noc (kiedyś często o tym zapominałam) i teraz rzeczywiście,wreszcie mogę nosić szminki :)
OdpowiedzUsuńSuper, to genialny sposób :)
UsuńWszystko w pięknej pigułce :) Ty naprawdę potrafisz zmotywować do dbania o siebie :) Od dziś wietrzę pokój i zakończę dzień z książką a nie telefonem :D
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie z innej serii. Już za 8 dni matura, a ja ni konkretnego nie robię. Mam do tego wszystkiego (póki co) bardzo lekkie podejście. Nie wiążę przyszłości z zawodem prawnika czy lekarza więc nie potrzebne są mi studia, szkoła policealna na którą się wybieram + praca mi wystarczą. Ale do sedna.. Ile czasu ( dni, tygodni, miesięcy ) Ty zaczęłaś się uczyć do matury, długo się uczyłaś, jakie miałaś sposoby na naukę i na jakim poziomie zdałaś maturę, o ile zdawałaś? :)
OdpowiedzUsuńJesteś dla mnie naprawdę osobą godną podziwu dlatego pytam akurat Ciebie. ;)
Kurcze, nie powinnam tego mówić, ale ja nie uczyłam się jakoś specjalnie :) Tzn. dużo uczyłam się do matematyki, bo za nią nie przepadam, ale zadawałam rozszerzony wos i polski dodatkowo i poszło mi bardzo dobrze :) Nie pamiętam dokładnie jakie miałam wyniki ale z roz. polskiego jakoś około 70% a z angielskiego miałam 98%, ogólnie byłam zadowolona z moich wyników. Nie wiem jak to wygląda w Twojej szkole, ale ja chodziłam na specjalne fakultety w ramach rozszerzeń w 3 klasie i tam uczyłam się po prostu do tych matur. Do polskiego rozszerzonego ciężko się nauczyć, bo to kwestia dobrego pisania, oczywiście trzeba było przerobić ileś tam arkuszy. Do angielskiego nie uczyłam się w ogóle, do wosu trochę, ale to tak parę dni przed przeglądałam repetytorium w ramach przypomnienia. Ogólnie czas poświęcałam w sumie głównie matematyce i tutaj robiłam dość dużo :) głównie rozwiązywałam arkusze a potem sprawdzałam je z chłopakiem, który z matmy jest milion razy lepszy niż ja :P
UsuńU mnie w szkole fakultetów nie ma żadnych, ( oprócz rozszerzonej matematyki, której ja nie zdaję). Ja zdaję podstawowe przedmioty czyli polski, angielski i matematyka na poziomie podstawowym + rozszerzona geografia no i ustne oczywiście. Dopiero dzisiaj wzięłam się pomału za ogarnięcie wszystkich epok z polskiego, jaka lektura z gwiazdką do której epoki należy, znalazłam opracowania każdej obowiązkowej lektury i będę w "wolnej chwili" czytać i powtarzać. Do matematyki podchodzę ale nie widzę większych szans na zdanie, ponieważ jeszcze tydzień temu mój los wisiał na włosku w kwestii skończenia szkoły z pozytywną oceną z matematyki, prawie nie zdałam, musiałam poprawiać, poprawiłam w ostatnim możliwym terminie i do tego z milionami ściąg :D Nigdy nie umiałam matematyki więc nie nauczę się jej na 8 dni przed maturą. Liczę tu po prostu na szczęście i dobrego cela w strzelaniu przy zadaniach zamkniętych :D Ale tak jak już pisałam, nie wiążę planów na przyszłość z byciem kimś wykształconym, lekarzem, prawnikiem po magisterce więc matura potrzebna mi nie jest. Nie świadczy ona o dojrzałości czy inteligencji człowieka.
UsuńMasz może jakieś rady na te kilka dni przed maturą dla Maturzystów? :D
Ja byłam na olimpiadzie z polskiego więc to co na podstawie miałam obcykane bardzo mocno już wcześniej :) Wiesz co, znam parę osób, które też ledwo zdały przedmiot a matura jakoś poszła :) Porób sobie jednak te przykładowe arkusze jeszcze. Tydzień to sporo. Pooglądaj filmiki na yt, czy są takie specjalne strony, na której ludzie tłumaczą jak rozwiązuje się zadania. One są co roku podobne, więc trzeba znać po prostu sposób, w jaki się je rozwiązuje :) A na dzień czy dwa przed to po prostu odpocznij już i się zrelaksuj :)
UsuńNo teraz sobie powtarzam polski bo jest pierwszy, a robię to już teraz i jestem pewna, że zapomnę wszystkiego do tej środy przyszłej więc i tak będę musiała wracać do tych opracowań dzień przed. Poza tym zamierzam spędzić jeszcze majówkę bezstresowo i nie denerwować się, bo będzie co ma być :)
Usuńmożesz wybrać temat :) a jak nie będziesz czegoś pewna (np. epoki) to lepiej nie pisz o tym w ogóle :)
Usuńoj żeby to wszystko było takie proste, jednak zgodzę się z odpowiednią ilością snu zdecydowanie :) Marto co myślisz o składzie takiego kremu do twarzy do cery suchej ale skłonnej do niedoskonałości Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Polyglyceryl-3 Dicitrate/Stearate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Tocopheryl Acetate, Betula Alba Leaf Extract, Salix Alba Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Pentylene Glycol, Fructose, Urea, Maltose, Sodium PCA, Sodium Chloride, Sodium Lactate, Trehalose, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Ceramide 6, Glucose, Lecithin, Panthenol, Sorbitol, Triticum Vulgare Germ Oil, Carnitine, Xanthan Gum, Sodium Carbomer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Parfum.
OdpowiedzUsuńMoże troszkę zapychać :) W sensie - jest taka szansa, ale nie wygląda na takiego typowego zapychacza.
Usuńmozesz poecić mi jakiś skep z sukienkami? ide na wesele i szukam juz dłuższy czas sukienki:( mozesz poecic skepy stacjonarne badz onine?
OdpowiedzUsuńOnline to Mosquito a stacjonarnie najlepiej chyba Mohito lub Zara pod tym względem :)
UsuńHej kochana;) mam takie pytanie otóż.. Codziennie musze miec w pracy zwiazane włosy, dlatego chodze w kucyku i wiąze je gumką invisibobble;) czy nie niszcze ich w ten sposob? Bardzo mi zalezy na tym zeby byly zdrowe bo juz 2 lata o nie dbam;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nic im się nie dzieje :)
UsuńPunkt czwarty to wypisz wymaluj ja :) Zawsze nakładam dużą ilość kremu pod oczy i balsamu na usta. W rękawiczkach śpię rzadko ale faktycznie-efekty jest milion razy lepszy od tradycyjnego wcierania kremu w dłonie :)
OdpowiedzUsuńHej Marta :) Czy możesz mi doradzić jaki krem polecasz do stosowania pod podkład? Interesuje mnie coś nawilżającego, ponieważ kupiłam sobie podkład, który lekko podkreśla suche miejsca. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże to serum? :) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,55201,hydrain-3-hialuro-serum-nawadniajace-twarz-szyje-i-dekolt.html
UsuńHahaha, Martuś kochanie, ja nie wiem czy wszystkie czytelniczki Twojego bloga mieszkają w mojej miejscowości, ale każdy kosmetyk, który polecasz zawsze jest wykupiony na promocji w Rossmannie, nie wystarcza dla mnie :D
OdpowiedzUsuńOjej to źle! A co chciałaś kupić? :)
UsuńW tym konkretnym przypadku tusz z Eveline :)
UsuńCo sądzisz o kosmetykach firmy Dermedic?
OdpowiedzUsuńZależy o jakich konkretnie, ale ogólnie to dobra firma :)
Usuńmyślę o następujących produktach:
Usuń- https://www.doz.pl/apteka/p124809-Dermedic_Hydrain_3_Hialuro_krem-zel_ultranawilzajacy_50_g
- https://www.doz.pl/apteka/p60583-Dermedic_Emolient_Linum_krem_kojacy_nawilzajacy_50_g
- https://www.doz.pl/apteka/p65579-Dermedic_Hydrain_3_serum_nawadniajace_30_ml
jak myślisz, skusić się? nie miałam jeszcze niczego od nich, a aktualnie szukam czegoś, co nawilży moją skórę.
Te wszystkie produkty są super akurat :)
UsuńMartuś, a może taki wpis z makijażem na jakieś specjalne wyjścia, w stylu randka / spotkanie ze znajomymi ? :)
OdpowiedzUsuńPostaram się!
UsuńMasz jakieś ksywki którymi zwracają się do Ciebie najbliżsi ? :)
OdpowiedzUsuńZnajomi mówią do mnie Marti, a rodzina normalnie albo zdrabnia :)
UsuńMam takie dziwne pytanie... Mianowicie ile orientacyjnie kosztuje pędzelek skośny? Chciałam zamówić na allegro, tam ceny zaczynają się od 2zł i obawiam się czy nie trafie na bubel :)
OdpowiedzUsuń10-20 zł ale taki za 2 zł też się może sprawdzić, kto wie :)
UsuńZgadzam się z tym postem :) Podpisuję się pod nim rękami i nogami :D Ale mimo to i tak zapominam czesto o tych zasadach xD
OdpowiedzUsuńA moze zrobisz post o tym jak dbasz o swoje cialo? Chyba takiego jeszcze nie bylo :)
OdpowiedzUsuńPostaram się :)
UsuńTeż chciałabym tak o siebie zadbać, ale niestety trochę brakuje mi czasu.
OdpowiedzUsuńJa, żeby zasnąć, muszę mieć wokół siebie absolutną ciszę, wyłączone światło, a także wywietrzony pokój. Wydaje mi się też, że jak tylko poczujemy senność, nie należy zwlekać z pójściem spać. Po mnie na szczęście nie widać braku snu, ale wiem jak się wtedy czuję :(. Na szczęście teraz mam czas i warunki, żeby spać ile chcę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.