Ostatnio przybyło mi naprawdę sporo kosmetyków! Najwyższa pora przystopować swoje zakupoholistyczne skłonności, ale najpierw pokażę Wam kilka tych najciekawszych. :) Dziś mam Wam do przedstawienia świetną ziołową maseczkę oczyszczającą, perfumy o zapachu łąki, jaką znam z dzieciństwa, genialny składowo krem CC, uniwersalny i bardzo dobrze nawilżający krem, szalony tusz do rzęs i balsam, który przedłuża trwałość perfum. Ciekawi? Zapraszam!
Himalaya, Neem Mask
_______________
Uwielbiam oczyszczające maseczki do twarzy, szczególnie te z dodatkiem glinek i ziół. Choć maski nie należą do najpopularniejszych kosmetyków, działanie tych dobrych naprawdę łatwo zauważyć. Neem Mask od Himalayi to maska ziołowa na bazie białej, najdelikatniejszej w działaniu glinki z dodatkiem ziół ale również rozjaśniającej kurkumy, o maseczce z której pisałam Wam tutaj. W zapachu i kolorze bardzo przypomina mi indyjskie mieszanki henny! Działanie? Ekspresowo oczyszczona i rozjaśniona skóra. Mam również wrażenie, że maska faktycznie lekko rozjaśnia przebarwienia, ale to potwierdzę Wam już po dłuższym czasie stosowania. Ceny są również bardzo przystępne, możecie porównać je tutaj.
_______________
TK Maxx to dla mnie skarbnica ciekawych kosmetyków i zawsze wynajdę tam coś wartego uwagi. Tak również było w przypadku kremu CC firmy Dr. Scheller. Obserwujący mnie na Snapchacie (urodaiwlosyblog) słyszeli już o nim nieco wcześniej. Od pewnego czasu szukam dobrego składowo podkładu płynnego i pod tym względem ten krem CC to strzał w dziesiątkę, bo mamy tutaj głównie olejki i naturalne ekstrakty. Nie jest to jednak kryjący produkt. Raczej wyrównuje koloryt i leciutko przykrywa przebarwienia, ale jeśli szukacie czegoś lekkiego na lato to koniecznie zerknijcie do Waszego TK. Niestety krem występuje tylko w jednym, uniwersalnym kolorze, który nie nada się dla bardzo bladych osób. Nie przeraźcie się jednak jego kolorem na pierwszy rzut oka, ponieważ jaśnieje po roztarciu. W TK Maxxie udało mi się dorwać go za około 40 zł. PS również przeszkadza mi kropka po "Dr", ale postanowiłam zachować oryginalną pisownię :)
Dr. Scheller, Krem CC
_______________
TK Maxx to dla mnie skarbnica ciekawych kosmetyków i zawsze wynajdę tam coś wartego uwagi. Tak również było w przypadku kremu CC firmy Dr. Scheller. Obserwujący mnie na Snapchacie (urodaiwlosyblog) słyszeli już o nim nieco wcześniej. Od pewnego czasu szukam dobrego składowo podkładu płynnego i pod tym względem ten krem CC to strzał w dziesiątkę, bo mamy tutaj głównie olejki i naturalne ekstrakty. Nie jest to jednak kryjący produkt. Raczej wyrównuje koloryt i leciutko przykrywa przebarwienia, ale jeśli szukacie czegoś lekkiego na lato to koniecznie zerknijcie do Waszego TK. Niestety krem występuje tylko w jednym, uniwersalnym kolorze, który nie nada się dla bardzo bladych osób. Nie przeraźcie się jednak jego kolorem na pierwszy rzut oka, ponieważ jaśnieje po roztarciu. W TK Maxxie udało mi się dorwać go za około 40 zł. PS również przeszkadza mi kropka po "Dr", ale postanowiłam zachować oryginalną pisownię :)
_______________
Przesyłkę niespodziankę od L'Oreala również pokazywałam Wam na Snapie. Tusz przywędrował do mnie w związku z jego premierą w Polsce, a jest to maskara o naprawdę szalonej i ciekawej szczoteczce. Na tyle ciekawej, że mimo sporych zapasów postanowiłam otworzyć i przetestować ją od razu. Co najciekawsze, tusz ten ma zapewniać efekt tightline czyli podkreślać samą linię górną i dolną linię wodną od razu podczas malowania, co faktycznie robi, ale tylko wtedy, gdy chcemy osiągnąć tego typu efekt. To spory plus, bo nie każdemu musi się on podobać, a tusz sam w sobie również solidnie pogrubia. Jeśli jesteście fankami pogrubionych i mocno podkreślonych, ale nie posklejanych rzęs a do tego chcecie oszczędzić czas na odpuszczeniu kredki, to może być wyjście dla Was! :)
Pilarix, krem mocznikowy
_______________Pilarix to krem apteczny, który część z Was może pewnie kojarzyć. Jest niezastąpiony jeśli chodzi o podrażnienia po goleniu czy wrastające włoski, ale dla mnie to idealny nawilżacz do bardziej wymagających miejsc typu łokcie, stopy, boki nosa, czy uparte skórki wokół paznokci. Pilarix zawiera aż 20% mocznika, podczas gdy najbardziej treściwe drogeryjne kremy zawierają go około 10 do 15% maksymalnie. Jeśli chcecie zadbać o swoje stopy przed latem albo macie problem z bardzo suchą skórą dłoni, Pilarix powinien być Waszym wyborem. Jego ogromny plus to dość lekka w porównaniu z wazelinowymi kremami konsystencja. Jedyne co mi w nim przeszkadza to lekko irytujący mentolowo-owocowy zapach. Kupicie go w aptekach, ale polecam postawić na te online, bo cena jest nawet trzykrotnie niższa: KLIK.
Vaseline, balsam Fragrance Free
_______________Ten balsam polecam Wam bardzo w jednym celu, a mianowicie do przedłużania trwałości perfum. Zgodnie z zasadą, że im bardziej sucha skóra tym gorsza trwałość perfum, aplikowanie ich na skórę bezpośrednio posmarowaną balsamem przynosi naprawdę świetny efekt w tej kwestii. Nawet mało trwałe perfumy utrzymują się kilka razy dłużej. Minusem tego triku jest fakt, że większość balsamów ma swój zapach, który często "kłóci się" z zapachem perfum. Vaseline ma jednak w swojej ofercie balsam bezzapachowy Fragrance Free, który idealnie się do tego nadaje! Przy okazji dba również o nawilżenie szyi i dekoltu, więc dwa w jednym :) Dostaniecie go w Rossmannie i Super-Pharmie.
Yves Rocher, kwiat pomaranczy & lawenda & petit grain
_______________Jakiś czas temu Yves Rocher wypuściło kilka nowych wód toaletowych, z których najbardziej urzekła mnie wersja z lawendą, kwiatem pomarańczy i petit grain. Tak się składa, że wszystkie te trzy nuty bardzo lubię, więc od razu kupiłam miniaturową wersję (20 ml) na szybkie testy. Zapach jest bardzo ciekawy, bo pachnie niczym łąka, ale nie taka zwyczajna, miejska, ale łąka wśród gór. Wspominałam Wam kiedyś, że cała moja rodzina pochodzi z okolic Bieszczad, więc i sporą część dzieciństwa spędziłam właśnie tam. Zapach tej wody toaletowej bardzo przypomina mi zapach łąki chwilę przed zachodem słońca. Jest to połączenie ziół i kwiatów, a po czasie czuć w głównej mierze delikatne cytrusy w otoczeniu zieleni. Bardzo niestandardowy zapach!
Na sam koniec chciałam Wam jeszcze pokazać przesłodkie osłonki na doniczki, które udało mi się upolować w Biedronce KLIK. Oczywiście zaadaptowałam je już na pędzle i inne klamoty, ale Biedronka ostatnio zaskakuje rzeczami do wystroju wnętrz :) Pamiętajcie też, żeby wpaść na mój instagram!
53 komentarzy
Maseczka w moim guście :D Ciekawa jestem tego jak działa na te przebarwienia. Jakby wybielała to miłość, że hoho <3
OdpowiedzUsuńOby okazało się, że nie mam zwidów :)))
UsuńPilarixu używałam kilka lat temu, pamiętam, że dobrze mi się sprawdzał chyba znowu do niego powrócę:)
OdpowiedzUsuńHimalaya ma jeszcze bardzo dobry peeling morelowy do twarzy - jak dla mnie ten oraz peeling z Soraya to przyjemne zdzieraki., warto spróbować.
OdpowiedzUsuńOdnośnie zapachów z YR - pamiętam, że kiedyś wspominałaś o jednonutowych perfumach - w Netto również można dorwać tego rodzaju zapachy, a 50 ml (o ile dobrze pamiętam) flakonik nie przekracza 20 pln. A zapachy naprawdę niczego sobie ;D
A co to za firma tych z Netto? :) Jakiś czas temu trafiłam na jakieś jednonutowe w małej drogerii, ale zapachy pachniały mocno sztucznie. Szkoda, bo w teorii mogłoby być super bo i truskawka i brzoskwinia :)
Usuńhttps://www.google.pl/search?q=netto+perfumy&client=ms-android-asus&prmd=imnv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiU3PffmsHMAhVEjCwKHYHgCaIQ_AUIBygB&biw=360&bih=559#imgrc=lVKPcFe-LlFizM%3A o ile dobrze pamiętam, to były to takie flakoniki :)
UsuńAaa! :D Widziałam w Hebe truskawkę i czekoladę, a właśnie kokos chciałam przetestować, więc zajrzę do Netto, dziękuję :)
UsuńUwielbiam glinki i maseczkę z kurkumy, więc na pewno wypróbuję tą z Himalaya. Ciekawi mnie też ten zapach z YR, muszę iść powąchać:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie! TK to idealny pomysł na odkrywanie nowości - ostatnio, gdyby nie to że miałam tylko dychę w portfelu to wykupiłabym wszystkie kosmetyki do włosów, a oczy mi z orbit wychodziły :D
OdpowiedzUsuńTo prawdaaaa, tylko drogie w większości :)
UsuńZ Twoich propozycji najbardziej zaciekawiła mnie maseczka - ja podobnie tak jak Ty uwielbiam glinki i zioła w takich kosmetykach więc chętnie ją przygarnę :) tusz Loreala również mam i na razie uczymy się że sobą współpracować, ale rokuje świetnie :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że L'Oreal jeszcze się rozkręci, bo tak to z tuszami bywa, że lepsze są po podeschnięciu, ale jeśli tusz jest fajny już na początku, to jest duża szansa na hit :)
Usuńprzepraszam, że spytam, ale czy golisz ręce? masz niwyobrażalnie gładziutką skórę na dłoni i zastanawiam się czy masz tak naturalnie, czy jednak usuwasz jakoś ten meszek?
OdpowiedzUsuńA.
Nie mam w ogóle włosków na wierzchu dłoni :) Mam to szczęście, że poza głową mam bardzo rzadkie włoski, na nogach i na rękach :) Ale niestety przekłada się to również na brwi, które mogłabym mieć grube i ciemne ale nie mam :P
UsuńMiałam tę maseczkę jakiś rok temu i już dawno wydenkowana, ale przyjemnie wspominam:). Wydaje mi się, że miała trochę ciemniejszy kolor, ale może to wina zdjęcia. Co do dr. to w niemieckim właśnie stawia się tę kropkę po dr:). Niestety dla mnie za ciemny - nadal straszę bladością. Tusze używam wodoodporne, bo pewniej się z nimi czuję czy deszcz czy wzruszenie to rozmycie nie grozi:). Ten zapach Yves Rocher brzmi kusząco. Zresztą Bieszczady to piękne tereny i krajobrazy, byłam i chętnie powróciłabym do tego miejsca:). Jak wakacyjnie powiewa z Twojego instagrama i te pozbierane muszelki - w PL pewnie by sprzedawali za 5zł sztuka;).
OdpowiedzUsuńTak też myślałam, dlatego nie zmieniałam nic :) Choć i tak wygląda mi to źle z mojej perspektywy :D Wakacyjnie, to prawda, ale ja już w Polsce :) Niestety! Z muszelkami masz rację, z resztą te nasze polskie to pewnie nawet polskie nie są, a tam leżały sobie po prostu między kamieniami w wodzie :)
UsuńNo mi też się gryzie, ale co zrobić, co język to inne zwyczaje:). To teraz tylko czekać za kolejnym wyjazdem:). Pewnie dla nich to codzienność, a ja pewnie ucieszyłabym się jak dziecko "jakie wielkie muszelki! Biorę!":D
UsuńAle piękne zdjęcia :) Niesamowicie się rozwinęłaś pod tym względem :)
OdpowiedzUsuńkażdy język rządzi się swoimi prawami, tak więc skrót Dr. np. w niemczech jak i w innych krajach jest jak najbardziej poprawną wersją :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie kremem CC :) Chętnie zajrzę do TK Maxx, co jeszcze tam mają ciekawego :)
OdpowiedzUsuńMarto dlaczego jak wchodzi się na Twojego bloga z urzadzen mobilnych wiecznie wyświetlają się jakies reklamy? jest to delikatnie mówiąc baardzo denerwujace
OdpowiedzUsuńBez przesady, można je zamknąć lub przewinąć niżej, na wielu blogach reklamy są nie tylko na stronie mobilnej ale również w wersji komputerowej ;)
UsuńHej :) mam wesele za dwa tygodnie i kompletnie nie wiem jaka sukienkę kupić. Chciałabym taka która mogę później wykorzystać na codzień a nie tylko na wesele :) może ostatnio widziałaś coś ciekawego i mogłabys podrzucić może akurat mnie zainspisuje i trafi w mój gust :)
OdpowiedzUsuńA jaki chcesz krój, długość, kolor? :)
UsuńOby nie zielony i niebieski, typowy róż :) wole klasyczne kolory. Długość do kolan a krój przylegająca do ciała bo w takich wyglądam najkorzystniejszej :)
UsuńKurcze, zupełnie nie moja długość i mój krój więc chyba nie pomogę, bo nie widziałam nic takiego, co by mi się podobało :) Teraz nawet przejrzałam oferty kilku sklepów i nie znalazłam żadnej ładnej. Ja bym ubrała jak przylegającą to jednak mini a jak do kolan to rozkloszowaną :) No chyba że ewentualnie taką najprostszą z możliwych, ale modelka wygląda w niej tragicznie :D https://www.zalando.pl/miss-selfridge-sukienka-letnia-red-mf921c05r-g11.html
UsuńTa jeszcze fajna http://www.asos.com/ASOS/ASOS-Scuba-Bandeau-Midi-Dress-With-Heavy-Fold-Peplum/Prod/pgeproduct.aspx?iid=6321050&cid=8799&Rf1012=4461,4458&sh=0&pge=1&pgesize=36&sort=-1&clr=Blush&totalstyles=2762&gridsize=3
UsuńChodzi mi o taką właśnie mini bardziej źle się wyrazilam :D nie taka typowo do kolan :)
UsuńNo to już co innego, chociaż i tak średnio w tych naszych sklepach :) sama mam jakieś wesela niedługo i też sama nie wiem :)
Usuńhttp://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0393103002.html
https://szafomania.pl/Sukienka_koronkowaczarna.html
http://www.vubu.pl/product-pol-65469-Bordowa-sukienka-z-falbanka-na-dekolcie.html
Ooo ta ostatnia to może być to i w dodatku ta cena :) dziękuje! :)
UsuńHej Marto, jaki polecasz rozświetlacz dla bladej cery?
OdpowiedzUsuńDo turbo bladej cery to makeup revolution peach lights, ale to turbo :) Do bladej, ale bez przesady to np. Mac Lightscapade lub MUA undress your skin. Rozświetlacz w paletce do konturowania Wibo też jest jasny :)
UsuńDziękuję za odpowiedź ;)
UsuńMaseczka z Himalayi wygląda ciekawie. Używam teraz kremu na dzień z tej firmy i pasty do zębów i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMartuś, polecisz mi dobrą pastę do zębów?
OdpowiedzUsuńJak bez fluoru to polecam z Ziaji :)
UsuńHej! Czy jesteś zadowolona z Biotebalu i czy jeszcze powrócisz do łykania tych tabletek, czy kupisz inne suplementy/leki? :) Jestem trochę zawiedziona, bo łykam już prawie 2 miesiące i nie widzę, żeby włosów mniej wypadało - jest tak, jak zazwyczaj. Paznokcie w dalszym ciągu łamią się i kruszą, nie mogę ich zapuścić..Dam szansę temu suplementowi i przedłużę kurację do 4 miesięcy, a jeśli nie zauważę poprawy po 4 miesiącach to już nigdy więcej tego nie kupię.
OdpowiedzUsuńPS. Patrzę na Ciebie i Twoje włosy i naprawdę, takie "babylights' albo sombre wyglądałoby genialnie! Moja kuzynka zrobiła sobie 'babylights' i jest zachwycona. Odkąd zobaczyłam ją w nowej odsłonie to polecam każdemu ;)
Teraz kończę i muszę zrobić przerwę, bo stosuję ponad 3 miesiące. :) Jestem baaardzo zadowolona! Na razie nie planuję niczego innego, chyba że coś mnie zainteresuje. Z biotebalem jest tak, że zadziała świetnie tylko, jeśli masz niedobór wit. B. Najwyraźniej Ty nie masz i stąd brak efektów.
UsuńNie znałam tego określenia babylights! Super efekt, kusisz :) Już rozważam to i rozważam ale sama już nie wiem, czy nie spróbowałabym jednak wykonać takiego lekkiego rozjaśniania samemu, bo mam problem z zaufaniem do fryzjerów :P
czy serum korygujące z bielendy z kwasem migdalowym można używać wiosną i latem?
OdpowiedzUsuńMożna ale przydałby się jednak filtr, jeśli zamierzasz dużo przebywać na słońcu. Kwas migdałowy nie jest fotouczulający (nie powoduje przebarwień), ale sprawia, że skóra jest bardziej wrażliwa i łatwiej ją poparzyć, jest też bardziej narażona na działanie promieni uv :)
UsuńHej, słuchaj mam pytanie :D
OdpowiedzUsuńStosuje retinoidy doustne, już druga kuracja (wcześniej brałam 3 lata temu).
No i znów ogromnie wypadają mi włosy, niedługo zostanę łysa.
Chcę to zahamować wcierkami lub najlepiej wewnętrznie i moje pytanie brzmi: Czy mogę pic pokrzywę przy retinoidach?
Pokrzywa to ziółka i myslałam nad tym, żeby pic przez miesiąc bo kiedyś dzięki pokrzywie włosy się wzmocniły.
Wizytę u dermatologa mam dopiero za miesiąc i nie chcę tyle czekać... a już chciałabym zacząć zahamowywać jakoś te wypadanie włosów.
Myślałam też nad Biotyną ale nie wiem czy to nie "przyćmi" jakoś działania Izoteku.
Masz jakiś pomysł? :) Przy ostatnim stosowaniu izoteku prawie wyłysiałam(miałam dużo łysych placków). 3 lata dbałam o włosy i udało się je bardzo zagęścić i o nie zadbać. Ale znow wrócił trądzik i musze przyjmować Izotek. i tak biorę małą dawkę bo mało ważę (dokładnie przyjmuję 30mg dziennie).
Myslałam też nad wcierkami ale większości nie mogę stosować bo mają alkohol denat a ja aktualnie alkoholu nie mogę stosować bo mam włosy wyprostowane keratynowo. Jakieś pomysły???? :D
Jestem włosomaniaczką i sama prowadzę bloga, ale tutaj kompletnie nie wiem co zrobić i myślę, myślę... no i nie wiem. Może Ty mi coś podpowiesz? :)
Myślę, że na chłopski rozum pokrzywa w żaden sposób nie koliduje z retinoidami :) A z tabletkami bym nie szalała jednak, bo retinoidy wystarczająco obciążają wątrobę, więc pokrzywa to moim z daniem lepsza opcja. Możesz też kupić sok w aptece :) A z wcierek to Jantar nie ma alkoholu :)
UsuńWłasnie myślałam nad Jantarem ale ostatnio trafiłam na wersję z alkoholem i dlatego wolałam nie ryzykować :D tez myslalam ze pokrzywa to ziolka wiec nie koliduje z retinoidami ale mam dylemat bo... posiada witaminę A. A same retinoidy mają jej w ogromnym nadmiarze i nie wiem ...
UsuńA skrzypu nie mogę bo od niego włosy mi jeszcze bardziej wypadają i mam wysypkę.
Może inny zamiennik? Czy tej witaminy A pokrzywa ma w bardzo małej ilości? Bo nie chce sobie jeszcze dokładać witaminy A do kolekcji :P
Herbata raczej nie ma wiele witaminy A zwłaszcza, że zalewasz ją wrzątkiem ;) Jak masz wątpliwości to poczekaj ten miesiąc do wizyty u dermatologa :)
UsuńBoże co ja piszę :D Himalaya Herbals haha
UsuńPrzepraszam, że zapytam - ale jak duży masz problem z trądzikiem, że powtarzasz kurację izotekiem?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMogłabyś polecić jakieś serum do zabezpieczania końcówek włosów wysokoporowatych? :)
OdpowiedzUsuńHm, spróbuj A+E L'Biotici :)
UsuńA co polecisz do cery naczyniowej.
OdpowiedzUsuńOoo muszę kupić tę maseczkę. Ja to nigdy nic nie mogę znaleźć w Tkmaxie, wydaje mi się że wszystkie kosmetyki są tam pootwierane, bo ludzie często testują na normalnych produktach i czasem czegoś brakuje, np jakiegoś pędzla w zestawie. Pilarix kiedyś używałam i się sprawdził na pewno do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńTo też prawda... ale da się znaleźć nieotwarte :)
UsuńMarta, masz rację z tym tuszem! Odkąd go używam, w ogóle już nie chce mi się kreski robić ;) U mnie False Lash Wings Sculpt rządzi w kosmetyczce i na oku. Dzięki wielkie za wpis, chętnie dowiem się też czegoś więcej o maseczce, którą polecasz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.