Uwielbiam się przebierać i tymczasowo zmieniać wygląd, dlatego bardzo żałuję, że mam ku temu tak mało okazji. Gdy zobaczyłam już jakiś czas temu dopinaną grzywkę w Rossmannie od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. Dziś mam dla Was małą jej prezentację i kilka słów o tym, czy warto kupić grzywkę clip in. Jeśli macie ochotę na chwilę zmienić swój wygląd lub sprawdzić, czy grzywka na stałe będzie Wam pasować - zapraszam!
Gdzie kupić i jakie kolory są dostępne?
_______________Grzywka kosztuje 27 zł i występuje w czterech odcieniach - jasnym blondzie, ciemnym blondzie, średnim brązie i ciemnym brązie. Kupicie ją w praktycznie każdym Rossmannie! Mój kolor to ten średni brąz (nazwa firmowa złocistobrązowy) i obecnie uważam, że lepiej wyglądałaby chyba jednak grzywka ciemnobrązowa. Na zdjęciach nie widać tego aż tak dokładnie, ale jest ona lekko jaśniejsza od moich włosów. Grzywka ma pod spodem dwie spineczki, które za pomocą zatrzasków sprawiają, że całość bardzo dobrze się trzyma bez konieczności poprawek. Włosy są oczywiście sztuczne, ale bardzo dobrej jakości - gładkie, miękkie i z pewnością niewyglądające sztucznie. Wyglądają jak klasyczne włosy niskoporowate :)
Jak dostosować ją do siebie?
_______________
Moją grzywkę do wersji, której widzicie na zdjęciu musiałam samodzielnie przyciąć pod swoją fryzurę i twarz. Początkowo grzywka jest bardzo gęsta i dla mnie zdecydowanie za długa, jednak uważam to za plus, bo bez problemu przytniecie ją wedle własnych potrzeb. Ja lekko skróciłam ją z długości ale przede wszystkim przerzedziłam, cieniując znacznie włosy od spodu. Nadal jest dość gruba, ale zdecydowanie mniej niż na początku. Jej wielkim plusem są dłuższe boki, dzięki czemu wygląda naturalniej i lepiej wpasowuje się w całą fryzurę. Zakładanie grzywki to banalna sprawa! Wystarczy, że odegniemy obie spinki, przyłożymy do czubka głowy w odpowiednim miejscu, dociśniemy, przesuniemy lekko w dół tak, aby spinki złapały włosy oraz dociśniemy same spinki do głowy, aby się zamknęły. Trwa to kilka sekund i trzyma się bardzo dobrze, ale trzeba pilnować, aby spinki złapały większe kosmyki włosów, bo inaczej będą ciągnąć.
Moje włosy nie są cieniowane i aby dopinana grzywka się nie odznaczała muszę odpowiednio je ułożyć lub nawet podpiąć. Najnaturalniej wygląda gdy zasłonię jej boki własnymi pasmami, które najlepiej podpiąć. Myślę, że cieniowane fryzury będą pasować do niej najbardziej, bo krótsze pasma skutecznie przykryją brzegi grzywki. "Włosy" są na tyle dobrej jakości, że o ile uda Wam się dobrać pasujący kolor i przyciąć grzywkę pod siebie, spokojnie można nosić ją na imprezy czy nawet na co dzień. Niestety kolorów nie ma zbyt wiele, więc tutaj może być problem. Taka dopinana grzywka to również dobra opcja dla tych z Was, które zastanawiają się nad grzywką na stałe. W moim przypadku taka grzywka skutecznie oddaliła tego typu plany bo uważam, że jednak lepiej wyglądam bez niej :)
Dla kogo dopinana grzywka?
_______________
Grzywkę można prostować i układać pod warunkiem użycia temperatury do 180 stopni. Ostatnio w Rossmannie pojawiły się również doczepiane pasemka i jestem ich strasznie ciekawa, ale z wiadomych przyczyn raczej się na nie nie skuszę, bo pewnie są krótsze niż moje własne włosy :) Myślę, że tego typu doczepiana grzywka to świetna sprawa do wszelkiego rodzaju przebrań czy kostiumów ale również jako tymczasowa zmiana wyglądu od czasu do czasu!
***
Co sądzicie o mnie w grzywce? :)
PS Ten post publikuje się automatycznie podczas gdy ja jestem w Chorwacji. Postaram się odpowiadać na wszystkie pytania, ale mogę mieć małe opóźnienia :)
50 komentarzy
Ślicznie wyglądasz ale zdecydowanie lepiej ci bez grzywki ogólnie uważam ze jest dość mało osób którym pasuje grzywka
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńCzy ja wiem, w grzywce tez jest ślicznie :)
UsuńŚlicznie Ci w grzywce *.* ładnemu we wszystkim ładnie i w ogóle bardzo dopasowany kolor :)
OdpowiedzUsuńNa moich śliskich włosach takie cudaki nie chcą się trzymać :(
OdpowiedzUsuńbardzo fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńNigdy bym takiej grzywki sobie nie kupiła :-D
OdpowiedzUsuńLepiej bez :D
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że lepiej Ci z grzywką. :) Według mnie wyglądasz bardziej elegancko, szykownie, ale jednocześnie też dziewczęco.
OdpowiedzUsuńSądzę, że miałabym problemy z założeniem takiego gadżetu - mam dwie totalnie lewe do takich spraw ręce. :/ Poza tym ja z grzywką wyglądam fatalnie, wiem, bo nosiłam grzywkę wiele lat.:D
Grzywka jest bardzo męcząca, nosiłam parę lat :)
UsuńW grzywce wyglądasz trochę jak Dakota Johnson! Jednak wg mnie mimo wszystko korzystniej Ci bez niej :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za nią! :D
UsuńBardzo fajny gadżet :) Gdyby nie to, że od wielu lat noszę grzywkę chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńJaki śmieszny wynalazek :)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam sobie kiedyś taką grzywkę z własnych włosów tzn. zrobiłam małego koka na czubku głowy tak, że włosy opadały na czoło. Podpina się je odpowiednio wsuwkami i wygląda całkiem fajnie. Można jeszcze założyć opaskę by ukryć jakieś niedoskonałości:). Mówili mi, że mam jeszcze większe oczy niż mam w takiej fryzurze, ale nie czułam się za dobrze z grzywką. Tak samo jak Ty, wolę siebie bez. Mimo wszystko gadżet niezły i na pewno przydatny dla kogoś kto ma krótsze włosy i nie może sobie pozwolić na kombinowanie z własnymi:).
OdpowiedzUsuńMarta po odżywce emolientowej mam puch na włosach. Jakiś pomysł na to? Nie mam pojęcia co się dzieje. Kłada kallos banana, myje głowe, potem odżywka Garnier masło karite i mam puch.
OdpowiedzUsuńRób czasem posty dotyczące pielęgnacji paznokci - odżywki, sposoby piłowania itp :))
Masło karite (shea) sprawdza się raczej na włosach niskoporowatych, więc włosy o innej porowatości mogą reagować na nie puchem. Kiedyś, jak moje włosy były bardziej suche i zniszczone, tak samo reagowały na tę słynną odżywkę. Nie wiem jak teraz. Możesz spróbować dodać do porcji odżywki kroplę lub kilka oleju, którego Twoje włosy lubią.
UsuńTo może być też wina IPA w składzie Garniera - moje na ten alkohol tak właśnie reagują, a np. Eve zrobiła fajny post, ze zdjęciami, o wpływie IPA (nawet w śladowych ilościach) na włosy. :) Spróbuj może emolientowych Biovaxów lub Ziaji kakaowej? :)
UsuńTak, dokładnie, masło karite puszy wysokoporowate włosy ale również alkohol izopropylowy, który został dodany do Garniera po zmianie składu :) Po prostu zła odżywka, a nie kwestia emolientów samych w sobie :)
UsuńJa wolę Cię bez grzywki :D iw sumie dla mnie taka dopinka to zbędny gadżet :)
OdpowiedzUsuńciekawy gadżet ;)
OdpowiedzUsuńMarto, czy mogłabyś polecić dobre zamienniki słynnej starej wersji NLR? Jestem załamana, że nie kupiłam więcej opakowań na zapas i tym, że ta "nowa" wersja to jakaś pomyłka. Ostatnio poświęciłam kilka godzin na chodzenie po sklepach, drogeriach i poszukiwałam jeszcze starej wersji NLR i nigdzie nie znalazłam. Zezłościłam się, bo chyba w grudniu były przecenione na 5 zł, a ja wzięłam tylko 1 sztukę, której używam do dziś, tak szkoda mi wykończyć ostatnie opakowanie. Jakieś pomysły? :)
OdpowiedzUsuńPS. Czy używałaś odżywki Essence ULTÎME Biotin Volume? Dzisiaj kupiłam ostatnią sztukę, ponoć jest genialna i przyspiesza porost.
Niech mi ktoś powie, czy wycofują tę Biotin Volume? U mnie w mieście nigdzie nie mogę jej znaleźć.
UsuńJeszcze nie znalazłam niestety podobnej odzywki :( na moje włosy trochę podobnie działa ta: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,33915,elseve-total-repair-5-odzywka-wypelniajaca-w-kremie.html ale wymaga, żeby potrzymać jej dłużej :) Tej odżywki o której piszesz nie używałam, ale rozejrzę się za nią :)
UsuńCoś dla mnie, co kilka lat ścinam grzywkę bo nagle mi się zechce a potem zapuszczam i wyglądam jak debil :D
OdpowiedzUsuńpomysł fajny,ale według mnie o wiele lepiej Ci bez tej grzywki :) I jak tam udaje się wyjazd? Widziałam,że jesteś na Chorwacji.Byłam tam w tamtym roku (z tego co widzę te same rejony) i byłam zachwyyycona! Jeśli jesteś gdzieś w pobliżu to polecam kanał limski,cudo!
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie :)
Też tak uważam :) Wyjazd superowo, byłam jeszcze w Wenecji i w Aplach przy okazji, także intensywnie. Chorwacja przepiękna, ten kanał faktycznie blisko, ale za późno przeczytałam :) Za to byliśmy na Plitvickich Jeziorach - czad :)
UsuńSuper zrobię wyglądasz! Ja nosze grzywke już z 10lat i nie wyobrażam sobie siebie bez niej ;) tylko że mam taką delikatna na bok, a nie po całości :) zobaczę te pasemka w rossmannie tylko pewnie koloru nie dopasuje :p
OdpowiedzUsuńMyślę że wyglądasz lepiej bez :D
OdpowiedzUsuńSiebie też nie lubię w grzywce, mimo że mam wysokie czoło.
Ślicznie Ci w tej grzywce, ale wyglądasz jak inna osoba :) Faktycznie super opcja dla osób takich jak ja - chce grzywke, ale nie chce ;) Moje włosy niestety się falują i kręcą i grzywka jest fajna tylko w suche dni... bo oczywiście na grzywce włosy kręcą się najbardziej :) Poza tym, nie jestem do konca przekonana co do tego jak wygladam w takiej grzywce, wiec odmiana raz na jakiś czas, czemu nie :)
OdpowiedzUsuńA z innej beczki, pamietam ze w wiosennej wishliście pokazywałaś śliczne balerinki, kupiłaś je już ? jakieś wrażenia ?
Jeszcze nie kupiłam, bo pogoda jak na razie nie zachęca do takich zakupów... :D ale planuję, chyba że znajdę jakieś inne ładne skórzane, choć te podobają mi się bardzo :)
UsuńU mnie właśnie pogoda zaczęła zachęcać. Jak znajdziesz jakieś sensowne to koniecznie się pochwal! Kupienie ładnych, zgrabnych i prostych SKÓRZANYCH balerinek to prawdziwe wyzwanie :( Albo babciny, rozklapany krój, albo poliuretan....
UsuńNo właśnie :) zobacz może na zalando? :) i na sarenzie i schaffashoes chyba widziałam całkiem ok
UsuńHej :) Po tabletkach hormonalnych moja cera zaczeła szaleć i pojawiły sie na niej okropne pryszcze a po nich przebarwienia. Chciałam jakiś krem z filtrem na coraz bardziej słoneczne dni, taki aby nie zapychał. Polecisz cos? Czy ten z ziaji 50+ ma ok skład? Do tego zastanawiam sie nad mocnym nawilżaczem i nie wiem co wybrać czy żel mizon czy może żel aloesowy i do niego olejek altera?
OdpowiedzUsuńCiężko o filtr z dobrym składem :) Ziaja jest względnie ok, lepszy byłby matujący filtr Vichy, bo mniejsza szansa, że zapcha. A co do nawilżacza to ogólnie połączenie z olejkiem lepiej zadziała, ale możesz też mieszkać z olejkiem Mizon, choć żel aloesowy tańszy i lepiej dostępny :)
Usuńhej :) czy sesa egzotyczna w porownaniu do tradycyjnej sprawdza sie tak samo dobrze;)? mialas o tym napisac ale pewnie to przeoczylam;p
OdpowiedzUsuńTak samo :)
UsuńNieźle to wygląda, ale u mnie chyba wyglądałaby nienaturalnie - taka prosta do kręconych włosów ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym Ty masz ładną, szczupłą twarz...przy moim arbuzie efekt może nie powalać :D
Jak często polecasz stosować płukankę z octu jabłkowego?
OdpowiedzUsuńCo dwa, trzy dni, czyli jeśli myjesz w takiej częstotliwości, to możesz co każde mycie :)
UsuńJa czekam na rudą i blond peruke ♡♡
OdpowiedzUsuńI w grzywce i bez bardzo ladnie wygladasz :) Ja mam wlosy clip in, ale nie uzywam :P
OdpowiedzUsuńA możesz zdradzić gdzie kupiłaś ten sweterek? :)
OdpowiedzUsuńJa nosiłam grzywkę wiele lat. Aktualnie męczę się z zapuszczaniem, ale sięga już okolic ust. ;)Chociaż lepiej mi z grzywką, miałam już dosyć jej układania, podkręcania żeby nie była przylizana. Skoro nie katuję już włosów lakierem i lokówkami, suszarkami to śmieszną sprawą jest męczyć się w ten sposób z grzywką. ;)
W Reserved :) to prawda, grzywka jest strasznie męcząca!
UsuńJa niestety mam wysokie czoło, więc o wiele lepiej wyglądam w grzywce :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie wyglądasz super, ale ja ogółem lubię grzywki :D Sama noszę całe życie, raz na prosto, raz na bok. Nigdy nie udało mi się jej zapuścić, mimo że parę razy chciałam, ale w końcu rezygnowałam, bo mi się jednak odmieniało. Pewnie nie powinnam nosić grzywki, bo mam dość niskie czoło. Siostra mi radzi zapuszczać, ale mi się grzywka podoba i dobrze się z nią czuję, więc kicham na opinię innych.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z taką grzywką. Dobra alternatywa dla osób, które tak jak ja mają w przypadku grzywki barana ;)
OdpowiedzUsuńhej ja tak nie w temacie ale mam nadzieję że odpowiesz czy na wycieczce byłaś na własną rękę czy z biura podróży
OdpowiedzUsuńNa własną rękę :)
UsuńA jakiej jakości są te włosy? Chciałabym sobie kupić doczepiane pasemka włosów na studniówkę ale boję się, że będą wyglądały i, że w dotyku będą jak tanie włosy chińskich sklepów. Poproszę o opinię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.