Od dawna pielęgnacja mojej cery polega na pewnej złotej i bardzo prostej zasadzie, dzięki czemu mogę utrzymać ją w ryzach. Jeszcze parę lat temu, choć nigdy nie borykałam się z typowym trądzikiem czy większymi problemami, mogłam o wiele częściej na nią narzekać. Moim głównym problemem było uporczywe zapychanie, przez które nie mogłam cieszyć się idealnie gładką cerą. Na szczęście udało mi się zrozumieć, że klucz do pozbycia się tego problemu jest jeden, a do tego jest bardzo prosty!
Złota zasada pielęgnacji
_______________
Czasem zdarza się, że ze zdziwieniem pytacie mnie, dlaczego używam kwasów i dużej ilości peelingów, skoro mam cerę suchą. To popularny mit, że cera sucha nie wymaga złuszczania, tak samo jak ten, że tłusta nie potrzebuje nawilżania. Każda cera nadbudowuje naskórek, którego należy się pozbyć, ponieważ w innym wypadku następuje nadmierne pogrubienie warstwy rogowej naskórka. To znów już tylko krok od zapchanych porów, a one prowadzą bezpośrednio do wyprysków, wągrów i innych niedoskonałości. Złota zasada pielęgnacji to zatem nic innego jak... równowaga między nawilżaniem i złuszczaniem!
Nawilżaj, ale i złuszczaj
______________Mam wrażenie, że kiedy nawilżanie to ogólnie uznawany za najważniejszy element pielęgnacji, tak złuszczanie spychamy nieco na bok. To duży błąd, bo to właśnie złuszczanie jest w dużej mierze odpowiedzialne za dobry stan mojej cery i gdyby nie kremy złuszczające oraz bardzo regularne peelingi (kilka razy w tygodniu), moja cera wyglądałaby tak, jak jeszcze kilka lat temu, czyli w ogólnej mierze dobrze, ale ze zdecydowanie zbyt dużą ilością pozapychanych porów i grudek, które z czasem przerodziłyby się w większe niespodzianki. Oczywiście w równowadze między nawilżaniem i pielęgnacją nie chodzi o proporcje 50:50, bo równowaga nie musi oznaczać wcale połówek, ale właśnie dostosowanego do stanu naszej cery zarówno nawilżania jak i złuszczania, przy czym obie te części powinny być od siebie zależne. Im więcej treściwych kremów i olejków nakładamy, tym więcej złuszczania fundujemy skórze, chociażby pod postacią delikatnych, ale nawet codziennych peelingów. Im bardziej podrażniamy skórę silnymi kosmetykami złuszczającymi, np. wysokimi stężeniami kwasów, tym mocniej ją nawilżamy.
No dobrze, ale jak to zrobić? Czego użyć?
_______________Wbrew pozorom w regularnym złuszczaniu nie chodzi o to, aby poddawać się silnemu działaniu mocnych kwasów lub trzeć codziennie naszą cerę super ostrym peelingiem. Chodzi po prostu właśnie o regularność i włączenie złuszczania do naszej pielęgnacji na stałe, ale pod lżejszą postacią. Najlepsze będą delikatne toniki kwasowe, kremy lekko złuszczające i częste peelingi czy żele z dodatkami drobinek peelingujących, które zadbają o to, aby martwy naskórek był usuwany na bieżąco. W moim przypadku jest to mój ulubieniec już od wielu lat, czyli Effaclar Duo, dokładnie ten, oraz częste, regularne peelingi. Na Effaclar mogę liczyć w każdym wypadku i widzę sporą różnicę w gładkości mojej cery, gdy nie używam go przez dłuższy czas. Jeśli miałabym polecić Wam tylko jeden kosmetyk do pielęgnacji cery, na pewno byłby to Effaclar Duo. Mocniej złuszczający krem jaki mogę również polecić to Pharmaceris z kwasem migdałowym 5% dla delikatniejszych cer i 10% dla tych bardziej wymagających. Przy tym kosmetyku możemy spodziewać się również znacznego rozjaśnienia przebarwień. Gotowe toniki kwasowe ma w swojej ofercie Bielenda, Dermika czy Norel.
Peelingi stosuję różne, zarówno te enzymatyczne jak i mechaniczne. Uwielbiam te w postaci sypkiej, które możemy dosypać do własnego żelu. Z gotowych polecam najbardziej te od Lirene i Ziaji, uwielbiam też peelingi Perfecty, szczególnie ten z krzemionką, jest cudowny na co dzień: KLIK KLIK. Jest on jednak dość kiepsko dostępny, więc lepiej brać póki jest :) Pamiętajmy, że chodzi tutaj o równowagę, więc przy złuszczaniu nie zapominajmy również o nawilżaniu, bo przesada w drugą stronę, czyli zapominanie o nawilżaniu również nie skoczy się dla naszych cer dobrze. :)
Peelingi stosuję różne, zarówno te enzymatyczne jak i mechaniczne. Uwielbiam te w postaci sypkiej, które możemy dosypać do własnego żelu. Z gotowych polecam najbardziej te od Lirene i Ziaji, uwielbiam też peelingi Perfecty, szczególnie ten z krzemionką, jest cudowny na co dzień: KLIK KLIK. Jest on jednak dość kiepsko dostępny, więc lepiej brać póki jest :) Pamiętajmy, że chodzi tutaj o równowagę, więc przy złuszczaniu nie zapominajmy również o nawilżaniu, bo przesada w drugą stronę, czyli zapominanie o nawilżaniu również nie skoczy się dla naszych cer dobrze. :)
***
Koniecznie dajcie znać, czy stosujecie w swojej pielęgnacji zasadę równowagi między złuszczaniem i nawilżaniem! :)
59 komentarzy
Toż to i moja złota zasada :D W okresie jesienno - zimowym stawiam na mocniejsze złuszczanie (jak będziesz miała ochotę - u siebie na blogu chwaliłam się efektami kuracji Atredermem), ale wiosną i latem również sobie nie odmawiam - peelingi mechaniczne, enzymatyczne, serum z kwasem migdałowym i Acnederm z kwasem azelainowym...Wszystko stosowane w umiarze wpływa pozytywnie na stan mojej cery :) Zrobiło mi się jednak ostatnio trochę zaskórników i wągrów w okolicach nosa i tego niestety będę musiała chyba pozbyć się mechanicznie :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę efekty kuracji :)
Usuńooo peelingach z Perfecty w sumie nie słsyząłam ale zakręce sie następnym razme ;)) ja peelingu używam codziennie, wiem pewnie źle ale mojej skórze słuzy :)
OdpowiedzUsuńCodziennie nawilżam buzię, a jeśli jest potrzeba robię peeling z sody oczyszczonej :) nie dosyć, że wygładza, to rozjaśnia przebarwienia na skórze - za to uwielbiam sodę ;) często łączę ją z szarym mydłem z dodatkiem lnu (z Białego Jelenia) i myję tym twarz. Gwarantuję, że sprawdzi się to przy każdym typie skóry! ;)
OdpowiedzUsuńŁooo w złuszczaniu to jestem chyba specjalistą i myślę,że śmiało mogłabym się mianować " hardkorowym koksem" jeśli chodzi o złuszczanie. Od pół roku stosuję już Atrederm w stężeniu 0,5% na twarz jak i zarówno w okolice oczu i myślę,że już nic mnie nie zaskoczy w lepszym działaniu. Też kiedyś stosowałam takie kosmetyki jak Pharamceris z kwasem migdałowym 10% lub Efecllar Duo + oraz inne specyfiki i myślę,że to już na moją cerę by nie zadziałało, biorąc pod uwagę po jaki kaliber już sięgam. Oczywiście przy takim złuszczaniu nie obędzie się bez nawilżania. Obecnie używam własnoręcznie wykonanego toniku na bazie hydrolatu różanego i glukonolaktonu, a jeśli chodzi o krem to nawilżajacy na bazie kwasu hialuronowego i masła kakaowego z Be Organic. Do mycia twarzy codziennie używam olejku z Resibo co by łatwiej "kulało się" moje odstające skórki i delikatny żel peelingujący równiez z Be Organic- bambus i ryż. No i filtr 50 + przez cały rok oraz olejek z pestek malin z Ministerstwa Dobrego Mydła. :D Pozdro
OdpowiedzUsuńJak już pod oczy to faktycznie twardy zawodnik z Ciebie :D
UsuńPisze do Ciebie raz i bardzo cenie Twe rady :) Ja mam cerę bardzo problematyczną. Po przeczytaniu książki sekrety urody koreanek którą polecałaś zmieniłam pielęgnację skóry. Używam do mycia olejku arganowego z bielendy potem delikatnego żelu z algami z lirene bez sls oczywiście. Do tego tonik różany z evree i krem z nagietka z yves rocher czasem do tego olejek różany evree i kilka kropel argan bronzer z bielendy. Zrobiłam też sobie serum z wit c czyli zwykła woda do iniekcji aqua z witaminą C lewoskrętna. Jako peeling używam korundu na zmiane z pastą czyszczącą z ziajii tak ok co 3 dzień. Maseczka to spirulina. No i czekałam długo na efekty jestem cierpliwa. Niestety na nosie i policzkach widnieją wągry. Wokolicach żuchwy i przy lini włosów koło ucha mam grudki, często pojawiają się białe wypryski i ogólnie cera nie jest w dobrym stanie. Mam skórę tłustą ale w okolicy nosa i policzkach przesusza się. Najlepiej widze to gdy nałoże podkład widać suche skórki. Już nie wiem co mam robić. Opisałam to szystko bo mam nadzieję że mi coś poradzisz
OdpowiedzUsuńMyślę, że tego złuszczania jednak jest za mało :) Dużo dobrego dajesz skórze, przydałoby się jej też dać troszkę kopa do działania :) Nie wiem czy YR i olejek Evree to nie jest zbyt "tłuste" połączenie jak dla Twojej cery, tu też może leżeć problem. Pokusiłabym się o jakiś tonik z kwasami :)
UsuńW takim razie polec prosze jeszcze jakis krem dp mojej cery :)
UsuńJa tej równowagi uczyłam się długo, zazwyczaj czegoś było u mnie za dużo. Bardzo lubię złuszczanie peelingiem enzymatycznym co 2-3 dni, daje świetne efekty (obecnie używam gotowego z Lirene, ale chcę zamówić sobie taki do rozrobienia z Biochemii Urody, bo podobno takie działają mocniej). Oprócz tego częste maseczki: glinki, z kurkumy albo węgla aktywnego. Chcę wprowadzić do mojej pielęgnacji delikatne złuszczanie kwasem, i chyba zdecyduję się na tonik z PHA. Używałam jakieś 3 miesiące toniku z 2% kwasem salicylowym, ale moim błędem było chyba za częste używanie (co 2 dzień) i rezultat nie był taki jak chciałam. Myślę, że wrócę do niego na jesień, ale tylko 2 razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuńJa polecam laktobionowy 10% :)
UsuńDziękuję :)
Usuńjak stosujesz effaclar, codziennie czy od czasu do czasu? czy po jego aplikacji nadkładasz jakiś nawilżacz czy już nie?
OdpowiedzUsuńNa początku stosowałam Effaclar co drugi dzień i przeprowadziłam pełną kurację (całe opakowanie), po czym pozbyłam się 99% zaskórników :) W tym momencie gdy coś się dzieje z moją cerą, zaczyna być zapchana i zaczynają pojawiać się zaskórniki to stosuję Effaclar przez tydzień lub dwa codziennie i potem wszystko wraca do normy. Czasem zdarza mi się nałożyć go np. co kilka dni, zależy od tego czego potrzebuje moja cera. Po E. nakładam zazwyczaj (po jakimś czasie) to co zawsze, krem nawilżający itd., chyba że chcę dać cerze nieco kopa to odpuszczam krem nawilżający na dzień czy dwa w zamian za sam E. :)
Usuńmam effaclar duo i przyznam że pierwsze podejście jest nie udane a również jestem posiadaczką skóry suchej. Spróbuję drugi raz, tym razem nie zapominając o kremie nawilżającym. Czy effaclar nakładasz również na dekold?
UsuńNie, nie! Ja ogólnie nakładam dość cienką warstwę tylko na problematyczne obszary :) omijam raczej policzki.
UsuńU mnie i też tak jest. Muszę zachować równowagę pomiędzy nawilżaniem i złuszczaniem bo potem moja cera jest kapryśna. Staram się nie pochodzić za bardzo w jedną stronę pielęgnacji ale działać na różnych płaszczyznach.
OdpowiedzUsuńTeraz stosuję, ale kiedyś nie byłam w tych działaniach tak regularna jak dziś. :)
OdpowiedzUsuńUps, właśnie sobie przypomniałam, że dawno nie robiłam sobie peelingu ;>
OdpowiedzUsuńZłuszczanie i nawilżanie to i moja naczelna zasada. Oczywiście pamiętam o zachowaniu proporcji, bo przy suchaj cerze łatwo ze złuszczaniem przesadzić. Za to nawilżenia nigdy dosyć :)
OdpowiedzUsuńMarto polecisz cos do oczyszcza/demakijażu cery mieszanej + tonik i jakis krem nawilżajacy. zaczęłam uzywac żelu Garnier czysta skora 3w1 i toniku Ziaja liscie manuka + krem arbuzowy Apis i baardzo mi zapchalo cerę podejrzewam, ze to sprawka albo zelu garniera albo toniku bo naja gliceryne w składzie :/
OdpowiedzUsuńToniki polecam Bielendy, niebieski nawilżający i różowy albo zielony kwasowy, a co do demakijażu to ciężko o coś bez gliceryny :) Poszukaj czy wśród tych się coś znajdzie: http://www.urodaiwlosy.pl/2015/02/8-delikatnych-produktow-do-mycia-twarzy.html
UsuńJa jakiś czas temu spróbowałam wprowadzić kwasy do mojej pielęgnacji (serum korygujace z Bielendy) i jestem bardzo zadowolona, moja cera poprawiła się znacznie (mimo, że też ni miałam z nia jakichś strasznych problemów). Oczywiście wszystko to dzięki Twojemu blogowi :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńDla mnie klasyczne peelingi okazują się niestety za "ostre", a enzymatyczne nie dają żadnych efektów. Odkąd jednak nabyłam Clean&Clear (chyba tak się to pisze), a więc żel peelingujący, to moja twarz jest taaaka cudowna :D Fakt, że używam go co najmniej dwa razy dziennie, ale nie dzieje mi się z tego powodu żadna krzywda. Problemy z wypryskami miałam od zawsze, a teraz jest to rzecz bardzo sporadyczna - na szczęście! :)
OdpowiedzUsuńWśród Azjatek bardzo popularne jest stosowanie żeli peelingujących na co dzień :)
UsuńHej Marta! :)
OdpowiedzUsuńZa Twoją namową kupiłam niedawno Effaclar i spowodował wysyp (stosuję go nadal, teraz niespodzianki są złagodzone i chyba znikają), myslisz że to zbieg okoliczności czy faktycznie mógł pogorszyć stan cery? Mam jeszcze jedno pytanie. Jaki krem nawilżający polecisz do wypróbowania dla cery skłonnej do zapychania? Pozdrawiam!
Mógł pogorszyć na początku, przez oczyszczanie, czasem tak bywa :) Dla zapychających się będą dobre te formuły żelowe jak Yves Rocher lub Dermedic, żel aloesowy :)
UsuńBardzo lubiłam Effaclar Duo +, który kupiłam z Twojego polecenia:). Stosowałam też serum z kwasami z Bielendy, które też całkiem nieźle się sprawdziło. Jednak największe efekty przyniosła mi dawka uderzeniowa czyli Skinoren. Co prawda nie polecam teraz na lato, ale od jesieni ci co mają problematyczną cerę mogą zacząć kurację. Z mechanicznych stosowałam pastę z Ziaji, Barwę Siarkową, Niveę itd. Raz nawet jak nie miałam żadnego peelingu to zrobiłam kawowym lub też ekstremalnie - sodą (ale zmieszałam z miodem by nie przesadzić). Gorzej u mnie z nawilżeniem, bo na co dzień muszę stosować krem bez gliceryny (np. Hipp dla niemowląt;)), ale co jakiś czas używam czegoś treściwszego jak ten krem rumiankowy co Ci kiedyś polecałam:).
OdpowiedzUsuńP.S. Świetne ogrodniczki!
Kwas azelainowy zawarty w Skinorenie nie jest bardzo fotouczulający :) Można go stosować przez cały rok, jednak trzeba pamiętać o filtrach :) Dla mnie nie ma dnia bez SPF50+, więc kwas azelainowy stosuję przez okrągły rok. Odpuszczam jego stosowanie ewentualnie na okres jesienno - zimowy kiedy wchodzą mocniejsze rzeczy, jak np. retinoidy. Wtedy azelainowy mógłby niepotrzebnie podrażniać i tak uwrażliwioną skórę :)
UsuńMoja mama też bardzo chwali sobie skinoren :)
UsuńJa mimo wszystko na lato nie polecam, bo mimo że nie jest uczulający to jednak uwrażliwia skórę, a filtr by trzeba było stale dokładać by miał pełne działanie:). Jeśli jednak ktoś nie ma wrażliwej cery i nie wychodzi na kilka godzin w największe słońce to może spróbować.
UsuńMarta mogę stosować Effaclar i Atrederm razem lub Acnederm czy to już za dużo? zwłaszcza teraz w okresie letnim.
OdpowiedzUsuńA co chcesz osiągnąć? :) I jakie masz doświadczenia z kwasami? Jak żadne i nie wiesz jak zareaguje Twoja cera to wybrałabym jeden produkt, jeszcze możesz jeśli będziesz używać filtrów :)
UsuńMarta co robisz, że masz tak piękne, gęste włosy? To zasługa siemienia i Sesy?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To raczej zasługa kilku lat skrupulatnej pielęgnacji i poprawy diety :) Na pewno Sesa i siemię mają też w tym udział :)
UsuńMartusiu,co dobrego polecisz na przebarwienia(oprócz kosmetyków w poście)? trochę majowego słońcai już moje czoło pokrywają ciemne plamy...ehh :( pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByć może w Twoim wypadku konieczny jest po prostu filtr, który załatwi problem :) Spróbuj domowych maseczek z kurkumy.
UsuńDziękuję,spróbuję :*
UsuńUżywasz filtrów UV na lato pod makijaż?
OdpowiedzUsuńTak, ale nie codziennie, nie mam filtrowej obsesji :)
UsuńEffaclar na mnie też dobrze działa, ale nie mogę go używać bez przerwy dłużej niż kilka dni. W innym wypadku skóra szczypie i czuje podrażnienie :(
OdpowiedzUsuńMarta czy jeśli mam mnóstwo (dosłownie) zaskórników na nosie i dużo zaskórników zamkniętych na brodzie, których nic nie rusza, żadne maści od dermatologa, maseczki itp mogę Effaclar stosować codziennie (dla większej skuteczności) czy jednak bezpieczniej będzie co drugi dzień?
OdpowiedzUsuńMożesz spokojnie codziennie :)
Usuńhej;) chciał zapytać o okulary Quay- My girl, czy one maja polaryzację? Bo bardzo mi się podobają i się zastanawiam czy zamówić.
OdpowiedzUsuńNie mają :)
Usuńwięcej czasu na naukę musiałaś poświęcać w liceum czy teraz na studiach?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie na studiach ;)
UsuńJa stosuję złuszczanie mechaniczne - mycie twarzy szczoteczką i peelingi fasolką adzuki.
OdpowiedzUsuńLubię najbardziej na świecie twój blog, z bardzo prostej przyczyny - często zamieszczasz wpisy i jest co czytać na bieżąco. Gratuluję pomysłu na siebie, jestem twoją wielką fanką !! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana jesteś! :)
UsuńPrzydatny wpis :) Może zrobisz artykuł jak dokładnie pielęgnujesz swoją cerę? Czego aktualnie używasz, jak wygląda Twój ranny i wieczorny rytuał? :)
OdpowiedzUsuńMoja pielęgnacja jest tutaj, w miarę aktualna: http://www.urodaiwlosy.pl/2016/02/moja-aktualna-pielegnacja-twarzy-i.html a na rano: http://www.urodaiwlosy.pl/2016/04/my-morning-routine-czyli-rzeczy-ktore.html
UsuńPewnie niedługo zaktualizuję, jak więcej rzeczy się pozmienia :)
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam, Mila ;)
Usuńw biedronce jest przecena -20% na szampony i odżywki, poleciłabyś kilka rzeczy? :)
OdpowiedzUsuńPolecam różowy szampon Perfect.Me Frizz Stop i maski z tej serii również, jeśli uda Ci się dorwać odżywki Diplona to są świetne do mycia, do tego kosmetyki Farmony :)
UsuńJak często robisz peellingi? Ja stososowałam Duo na całą twarz jako krem na dzień, co o ty myślisz? Ogólnie nie wiem czy coś takiego było na Twoim blogu, ale chciałaby zobaczyć w Twoim wydaniu pielęgnacje rano i wieczorem krok po kroku, wszystkie produkty :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńMniej więcej do drugi dzień :) Na dzień duo też się nadaje :) Moja pielęgnacja jest tutaj, w miarę aktualna: http://www.urodaiwlosy.pl/2016/02/moja-aktualna-pielegnacja-twarzy-i.html a na rano: http://www.urodaiwlosy.pl/2016/04/my-morning-routine-czyli-rzeczy-ktore.html
UsuńJa regularnie złuszczam i nawilżam, ale cera wciąż jest bardzo pozapychana. Po zrobieniu peelingu wygląda na świeższą i mniej zanieczyszczoną przez chwilę, a na następny dzień znów wszystkie pory pozapychane, bo twarz bardzo mi się przetłuszcza. Ostatnio nawet zrezygnowałam z jakiegokolwiek pudru, podkładu, chociaż i tak nakładałam ich niewiele. Teraz jedynie punktowo korektor.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.