Prawdopodobnie każda z nas przeszła etap, w którym mimo największych chęci popełniałyśmy same pielęgnacyjne błędy. Brak dostatecznego nawilżania czy wysuszanie kosmetykami o agresywnym składzie to pewnie grzeszki z przeszłości wielu dziewczyn. Niestety, wiedza w każdej dziedzinie przychodzi z czasem, tak samo jak wiedza i świadomość w kwestii własnej skóry. Jeśli jesteście ciekawe jakie pielęgnacyjne rady dałabym samej sobie, gdybym mogła przemówić do rozsądku Marcie sprzed paru lat - zapraszam do czytania! :)
Choć mam to szczęście posiadać mamę świadomą konieczności pielęgnacji, nie obyło się bez nastoletnich błędów i w moim przypadku. Większość z nich powodowała problemy z cerą, a więc coś, co jest największą pielęgnacyjną rozterką tego okresu. Co poradziłabym więc samej sobie?
Parafina jest wrogiem twojej cery
_______________
Z niewiadomych mi przyczyn odkrycie, że parafina wpływa na moją cerę wręcz tragicznie, zajęło mi naprawdę dużo czasu. Tak naprawdę jako nastolatka rzadko winiłam za niespodzianki używane kosmetyki, bo stosowałam ich w gruncie rzeczy dość mało i nie byłam świadoma faktu, że mleczko do twarzy nie tylko oczyszcza. Pamiętam, że używałam wtedy mleczka Lirene z parafiną na drugim miejscu w składzie, zgroza! Jeśli nie wiecie jak wyszukać parafinę w składzie kosmetyków, szukajcie oznaczeń paraffinum liquidum, mineral oil czy paraffin,
Oczyszczanie bez wody nie jest dla ciebie
_______________
Posiadaczką suchej skóry byłam od zawsze, więc brałam sobie do serca wszelkie magazynowe rady odnośnie oczyszczania jedynie mleczkami i tonikami, na jakiś czas zupełnie odstawiając oczyszczanie za pomocą żelu i wody. Niestety, jak wiecie moja skóra jest również skłonna do zapychania, więc poza pielęgnacją wymaga również solidnego, regularnego oczyszczania. Efekt? Pozapychana cera!
Odstaw zupełnie silne detergenty
________________
Do tej pory pamiętam jak wielkim odkryciem było dla mnie odstawienie zupełnie SLS i SLES w pielęgnacji mojej twarzy. Praktycznie natychmiastowo zauważyłam różnicę w wysuszeniu skóry na plus, pozbyłam się suchych skórek i okropnego uczucia swędzenia i ściągnięcia skóry po myciu. Długofalowo zauważyłam także znaczne polepszenie się stanu cery. Niestety, przed tym krokiem długo męczyłam się z przesuszeniami na nosie, czole czy po bokach twarzy. Moje propozycje żeli do twarzy bez silnych detergentów możecie przeczytać tutaj,
Krem pod oczy jest równie ważny
_______________
Ręka w górę, komu zdarza się podchodzić do kremu pod oczy z przymrużeniem oka? To również mój błąd sprzed paru lat! Na szczęście szybko się opamiętałam, ale jakiś czas okolice moich oczu przeżywały katusze ze względu na niedostateczne nawilżenie, co przełożyło się później między innymi na gorzej wyglądający korektor pod oczami.
_______________
Co prawda nigdy przenigdy nie chodzę spać w makijażu, ale kilka lat temu zdarzało mi się zupełnie nieświadomie zmywać go nie do końca dokładnie. Pisałam Wam już kiedyś o pewnym teście - wystarczy po zmyciu makijażu zwilżonym w płynie micelarnym patyczkiem kosmetycznym przejechać po skórze między rzęsami. Prawdopodobnie znajdzie się na nim jeszcze trochę makijażu a to świadczy tylko i wyłącznie o tym, że lepiej mocniej przyłożyć się do demakijażu. :)
***
A jakie rady Wy dałybyście sobie? Koniecznie napiszcie! PS Wiem, że ostatnim razem wiele z Was kupiło tę suszarkę z jonizacją oraz zimnym nawiewem i pisałyście, że jesteście zadowolone, więc informuję, że pojawiła się znów w Lidlu w super cenie KLIK KLIK.
Wpadnijcie też na Instagram i Facebooka!
46 komentarzy
Bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńHmm,trochę by się u mnie tego znalazło,przede wszystkim powiedziałabym sobie,żeby przestać męczyć włosy prostownicą,a ja już męczę to chociaż dosuszone a nie wilgotne (aż boli jak o tym teraz myślę),również zwróćiłabym uwagę na lepszy demakijaż i ogólnie-miałabym sobie duuużo do zarzucenia :)
"Mila, jeżeli Twoje włosy są suche to nie katuj ich prostownicą żeby je wygładzić, sama odżywka też nie wystarczy, oleje czynią cuda!"
OdpowiedzUsuń... i chyba tyle, większych grzechów nie pamiętam ;)
A ja nie mam sobie wiele do zarzucenia :P moze dlatego ze nie mialam wiele problemow albo ze edukowalam sie dosyc wczesnie wiec i ta pewna swiadomosc przyszla szybko. Problem, konkretnie z wlosami mam dopiero teraz- przestaly byc miekkie i puszyste, jakby mniej ich bylo, przestaly odksztalcac sie od gumki, falowac, sa rzadsze. Myslalam ze to wina tarczycy, ale choruje od 5 lat, a najladniejsze wlosy mialam 2-3lata temu... co robic?
OdpowiedzUsuńA nie zmniejszyła się ich porowatość po prostu?
UsuńPonadto może za dużo silikonów w pielęgnacji? Jak mi spadła porowatość, maski z silikonami używam przed myciem, a po myciu odżywki bez silikonów. Rzadziej też olejuję niż dawniej. Dzięki temu zyskały znowu na objętości.
UsuńTak sobie myslalam, ze moze zmienily porowatosc ale uzywam kosmetykow dobrych dla mojej porowatosci (tak mi sie wydaje), nie wiem co robic, bo nawet po brzozowej barwie wlosy mam oklapniete, nigdy bym sie tego nie spodziewala, dawniej byly nieokielznane!
UsuńZdecydowanie za późno sięgnęłam po krem pod oczy.
OdpowiedzUsuńJa też olewałam krem pod oczy.
OdpowiedzUsuńAż wstałam z łóżka, idę wklepać krem pod oczy.. ;)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńhahaha ja też!
UsuńA ja tak od innej strony - jakie Ty masz wspaniale wlosy!!! Nie moge sie napatrzec! *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ciekawy post do porannej kawy:)
OdpowiedzUsuńJeju jaka piękna bluzka na ostatnim zdjęciu. <3
OdpowiedzUsuńJa wciąż nie pamiętam o kremie pod oczy :/ Jaki polecasz?
OdpowiedzUsuńZ lżejszych żele Flos Lek, z bardziej nawilżających Riche Creme z Yves Rocher, ale ostatnio coś nie ma go w sklepie, więc jeszcze Fitomed pod oczy albo Tołpa :)
UsuńA co polecasz o silniejszej mocy działania, jak zmarszczki już są?
UsuńWłaśnie Riche Creme <3
UsuńU mnie to niezmywanie makijażu było problemem -,-
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale ja dzisiaj popełniam te błędy co ty kiedyś, np. z brakiem kremu pod oczy
OdpowiedzUsuńNic tylko to zmienić! :)
UsuńWyciskanie i maltretowanie twarzy ;)
OdpowiedzUsuńZ mojej strony to na pewno będzie "nie chodź na solarium" :(
OdpowiedzUsuńPiękny warkocz na tym zdjęciu z insta!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńMarta co polecasz na lato, żeby się trochę pozłuszczać? Effaclar,jakiś kwas może być?
OdpowiedzUsuńLatem najbezpieczniej będzie się złuszczać mechanicznie peelingami lub czymś co nie jest fotouczulające jak np. Effaclar (ale i tak nie bezpośrednio na słońce), kwas laktobionowy, kwas migdałowy (pharmaceris 5% i 10%) :)
Usuń+ azelainowy :)
UsuńU mnie te rady wyglądałyby bardzo podobnie, chociaż dołożyłabym jeszcze kilka. Męczyłam się z trądzikiem (nadal moja cera nie jest od niego wolna) i walczyłam z nim przy pomocy mocno wyruszających kosmetyków (co wpłynęło na cerę fatalnie). Oprócz tego wyciskanie pryszczy (zalecone przez panią dermatolog!), brak odpowiedniego złuszczania, spożywanie dużej ilości nabiału, który powoduje wysyp... Dopiero nie dawno doszłam do tego, co odpowiada mojej skórze (mam tyle lat co Ty, ale lepiej próźno niż wcale). I na koniec - tonik to nie konieczne kosmetyk z dużą ilością alkoholu i może wiele poprawić w pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńZ tym tonikiem to chyba plaga naszego pokolenia :) Mam wrażenie, że kiedyś tylko takie były :)
UsuńMarta co sądzisz o odżywce do paznokci eveline??
OdpowiedzUsuńUważam, że przynosi więcej szody niż pożytku :)
UsuńJa do tej pory nie potrafię sobie wyrobić nawyku nakładania kremu, nie tylko pod oczy, nawet na całą twarz. Balsamy do ciała od jakiś 2 miesięcy dopiero nakładam w ogóle, przedtem uznawałam to za zbędną czynność. Potem Ania zdziwiona, że łokcie i całe nogi tak suche, że aż wióry lecą :P
OdpowiedzUsuńZ balsamami łatwo o zapominanie się :D
UsuńNiestosowanie filtrów przy opalaniu to rada dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że są tak często posty <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńUzywasz filtry pod podklad?
OdpowiedzUsuńCzasem ale nie zawsze :)
UsuńOczyszczanie twarzy produktami bez detergentów u mnie przyniosło również takie efekty a kremu pod oczy nadal używam nieregularnie niestety
OdpowiedzUsuńskąd ta piękna bluzeczka/sukienka ? :))
OdpowiedzUsuńH&M :)
Usuńa mogę jeszcze wiedzieć czy dawno ja kupiłaś i z jakiego działu jest? Potrzebuję właśnie bluzki w takim typie i stąd te pytania :))
UsuńJakiś czas temu niestety, ze zwykłego działu ale znalazłam kilka w tym stylu z teraz, może któraś Ci się spodoba:
Usuńhttp://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0346277001.html
http://www.stradivarius.com/pl/ubrania/bluzki/top-z-haftowanym-karczkiem-c1675005p7120009.html?categoryNav=1675005&colorId=505&bundleId=7262917&defaultColorId=505
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/t-shirts/zobacz-wi%C4%99cej/koszulka-z-koronki-blonda-c719014p3541542.html
:)
Ze wszystki się zgadza :) Ja bym w tym zestawieniu zwróciła sobie jeszcze uwagę jak ważna jest zdrowa dieta, ruch i duża ilość wody :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.