Uwielbiam domowe sposoby na dbanie o urodę, a jeśli w parze z nimi idzie zdrowie i natura, to nie może być nic lepszego. Takim połączeniem jest zdecydowanie żyworódka, czyli roślina o magicznych właściwościach, która wyjątkowo dobrze sprawdza się w przypadku zmian skórnych, które leczy jak nic innego, a dodatkowo w ekspresowym tempie. Żyworódka na trądzik, żyworódka na problemy skórne, żyworódka na wszystko! Niestety wciąż nie wszyscy wiedzą o jej istnieniu - pora to zmienić!
_______________
Żyworódka, a konkretniej jej odmiana "żyworódka pierzasta", to mało znana w Polsce roślina pochodząca z Madagaskaru. Swoją nazwę zawdzięcza temu, że sama się rozmnaża i rośnie w nawet najtrudniejszych warunkach. Jej liście tworzą na bieżąco małe sadzonki, które spadają i samodzielnie zakorzeniają się w ziemi. Dzięki temu żyworódka rozrasta się w zadziwiającym tempie, pozwalając na wykorzystanie jej na wiele wspaniałych sposobów. Działa przeciwwirusowo, przeciwzapalnie, bakteriobójczo, ale również naprawia uszkodzony naskórek i co najważniejsze, jest niezastąpiona w przypadku problemów skórnych - trądziku, uczuleniach, poparzeniach, a nawet leczeniu wypadania włosów. Tę ostatnią opcję testuje, dam Wam znać jak sprawdziła się w roli wcierki! Jedynym warunkiem jest wiek rośliny, musi mieć minimum rok, aby działać w pełni.
Żyworódka na trądzik i zmiany skórne
_________________
Skoro jesteście czytelnikami tego bloga, pewnie Was również najbardziej interesuje działanie żyworódki na trądzik i problemy czy zmiany skórne. W moim przypadku żyworódka jest niezastąpiona, jeśli chodzi o zmiany związane z uczuleniami. Jestem alergikiem, dlatego często na mojej skórze pojawia się alergiczna, swędząca wysypka. Na skórze twarzy najczęściej pojawia się po spożyciu zbyt dużej ilości mleka (czyli więcej niż odrobina w ewentualnym Latte raz na jakiś czas :)) i właściwie tylko żyworódka jest w stanie rozprawić się z nią szybko i skutecznie. Żyworódka pomaga również na trądzik, zmiany zapalne, łuszczącą się czy popękaną skórę i wypryski. Co więcej, mam dwie koleżanki, które całkowicie wyleczyły problemy skórne (trądzik) właśnie dzięki tonikowi z żyworodki!
Żyworódka na skórę - jak stosować?
_______________
Ja stosuję dwie metody. Pierwszą z nich jest przykładanie świeżo zerwanego listka żyworódki bezpośrednio na problematyczne miejsce, np. poparzenie czy wysypkę. Listek rozdzielam na dwie części tak, aby ta, która ma kontakt ze skórą była odkrytym miąższem i sokiem. Taki listek przykładam na kilkanaście minut w dane miejsce albo przecieram nim skórę. Możecie również owinąć listek i skórę bandażem czy przykleić plastrem.
Drugi sposób to domowy sok z żyworódki, który stosuję jako tonik. Dwa listki żyworódki kroję na bardzo małe kawałeczki, zalewam 50 ml wody i blenduję ręcznym blenderem. Tak powstały sok (razem z kawałeczkami listków, ale można je odcedzić) przelewam do buteleczki i trzymam w lodówce przez tydzień. Takim sokiem z żyworódki należy codziennie przecierać problematyczne miejsca do ustąpienia problemu. Jeśli nie macie dostępu do żywej żyworódki, możecie kupić gotowy sok - KLIK KLIK. Zachęcam jednak do rozejrzenia się za roślinką :)
Gdzie kupić żyworódkę?
_______________
Żyworódkę kupicie na różnego rodzaj targach ogrodniczych czy zielarskich, ale... bardzo łatwo dostać ją za darmo! Żyworódka rozrasta się tak szybko, że wręcz należy się nią dzielić lub robić sok w większej ilości, bo inaczej szybko zabraknie miejsca w doniczce. Popytajcie wśród znajomych czy na grupach sprzedażowych z Waszych miast, na pewno znajdzie się ktoś, kto uraczy Was własną sadzonką. Uprawa żyworódki jest banalnie prosta. Ze mnie ogrodnik żaden, a moja żyworódka rośnie jak szalona, zajmując już półmetrową doniczkę. Możecie postawić również na gotowy sok z żyworódki - KLIK. Gorvita ma także żyworódkową maść, o taką jak tutaj.
*
Koniecznie napiszcie mi, czy spotkaliście się już z żyworódką? Być może sami stosujecie ją na skórę lub w inny sposób? Dajcie znać!
60 komentarzy
Kiedys wspomniałaś ze testujesz nowy jantar, jak efekty? bedzie o tym post?
OdpowiedzUsuńNiestety to samo co poprzednim razem, czyli żadne efekty :( Jantar przestał na mnie działać po pierwszej zmianie składu!
Usuńpewnie przydałaby mi się na mój trądzik:)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaciekawiłaś:). W sumie jest tak jak moja mama mówi, że zdrowie (w znaczeniu: lecznicze rośliny) rośnie wszędzie tylko ludzie się na tym nie znają. Będę musiała przetestować. Zwłaszcza, że tak szybko się rozrasta:).
OdpowiedzUsuńPrawda :) Zwłaszcza, że często leki są z ziół w odpowiednim stężeniu :)
UsuńMarto, a skąd ten uroczy naszyjnik z 1 zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńKupiony u małego jubilera, w większości takich mniejszych znajdziesz je w całkiem dobrej cenie, to srebro pozłacane :)
UsuńCzy nie używałaś kiedyś czasem jakiegoś kremu/żelu z żyworódką w roli głównej? Lubię żel aloesowy z Gorvity, ale może popróbowałabym z żyworódką, gdybym znalazła taki preparat.
OdpowiedzUsuńSandra
Ja nie używałam, ale akurat wiem, że nawet Gorvita ma maść z żyworódki oraz żyworódkę w zasypce :)
UsuńSkąd bierzesz inspirację i informację na temat takich rzeczy? :)
OdpowiedzUsuńDużo czytam :) W tych zdrowotnych kategoriach to akurat w książkach, ale jestem też w paru fajnych grupach na fb odnośnie naturalnego leczenia itd, można się dowiedzieć fajnych rzeczy :)
UsuńTrzymasz ją u siebie w domu, w doniczce?
OdpowiedzUsuńTak :) Wcześniej miałam ją na parapecie, lubi słońce :) Ale rozrosła się i przesadziłam do większej doniczki i teraz siedzi sobie na ziemi pod drzwiami balkonowymi, więc nadal ma słońce :)
UsuńMarta jak Twój piesio się miewa? :D
OdpowiedzUsuńRośnie, szaleje i terroryzuje koty :D Bałam się, że będzie zupełnie na odwrót, a tutaj mój wielki niczym pantera Salem boi się małej Belli :D za dużo robi hałasu chyba jak dla niego no i nie jest skoordynowana w koci sposób :D
UsuńTy i te Twoje pomysły...Jesteś nieziemska! :D
OdpowiedzUsuńJest cała zielona, więc są szanse, że kot jej nie pochłonie...
Jeśli nie pachnie jak kozieradka to może nawet i J. byłby Ci wdzięczny, bo rosołu curry już nie może znieść ;)
Moje koty jej nie ruszają :D zupełnie ich nie interesuje na szczęście. Pachnie jak trawa :P
UsuńJeśli jak trawa to mamy problem - Leia kocią się zajada to żeby tą nie zaczęła :P
UsuńMartuś, zastanawia mnie jak często chodzisz w rozpuszczonych włosach? Codziennie? Nie męczy Cię to? Jesteś już przyzwyczajona czy jednak zawsze masz jakąś gumkę do włosów w pogotowiu? ;) Słyszałam też, że należy wiązać włosy na noc? Dlaczego? W jaki sposób Ty je upinasz?
OdpowiedzUsuńŚledzisz nadal bloga aniamaluje? Ania rozkręca teraz fajną akcję konkursową, która polega na dodawaniu zdjęć na insta z #zpoleceniaaniamaluje. Rzeczy, które Ty polecasz zawsze się u mnie sprawdzają na 100 procent. Gdybyś też zorganizowała taką akcję, jestem pewna, że Twoi czytelnicy zasypaliby Cię zdjęciami! Podziwiam Twój profesjonalizm, wiedzę, ale też serdeczność z jaką odpowiadasz na nasze pytania :) Pozdrawiam <3
W domu mam związane w kok albo spięte żabką, a poza domem chodzę zazwyczaj w rozpuszczonych, prawie codziennie :) Na ręce mam jednak zawsze invisibobble, w razie gdybym chciała szybko związać włosy :) Śledzę, śledzę, jesteśmy z Anią w kontakcie :) Pomyślę nad tym, fajny pomysł :) Spytam Ani jak jej się to sprawdza :)
UsuńA jak z tym wiązaniem na noc? :)
UsuńNa noc najczęściej podpinam w luźny kok żabkami :)
Usuńhttp://www.ufranciszka.pl/savon_noir/savon_noir_n_roli_100_g.html co myslisz o tym produkcie i jej skladzie, wart swojej ceny?
OdpowiedzUsuńCena dobra jak na czarne mydło :) Ogólnie o czarnym mydle pisałam tutaj: http://www.urodaiwlosy.pl/2016/04/naturalny-najlepiej-oczyszczajacy.html z tym, że ja mam takie ze składem jedynie woda i potassium olivate :) To jest z dodatkiem gliceryny, co ma plus i minusy. Będzie mniej ewentualnie wysuszać (bo niektóre, suche cery czarne mydło może troszkę przesuszyć zbyt często stosowane) ale może też zapychać cery tłuste :)
UsuńJa miałam wersję z eukaliptusem :) jest super! polecam :) wgl ta mydlarnia ma świetne rzeczy :)
UsuńCzytałam Twoj blog o mydle dlatego sie nim zainteresowalam. A nie moge Twojego mydla stacjonarnie dorwac tylko poostaje mi takie mydlo i zauwazylam w skladzie alkohol, a cere sucha jak Ty, kupilabys to mydlo?
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMam prośbę odnośnie innego posta dotyczącego DERMA ROLLER-a, niestety DERMA ROLLER który tam polecałaś jest już niedostępny, czy możesz polecić jakiś inny?
Liczę się z Twoją opinią i wiem, że na pewno polecisz coś dobrego.
Z góry dziękuje, pozdrawiam:)
Jasne, polecam ten długość 0,5 mm: http://allegro.pl/derma-roller-192-tytanowy-dermaroller-0-5-lub-1mm-i5905275918.html :)
UsuńBardzo dziękuje za szybką odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńWidze ze teraz czesto kupujesz na chinski stronach :) moze post o tym bo byl chyba tylko o aliexpress ? :D
OdpowiedzUsuńPostaram się coś zrobić :)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę :) ale miło było poczytać i się czegoś nowego dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńWitaj marto :) mam pewien problem a mianowicie meczące mnie gule/pryscze znajdujace sie tylko i wyłącznie na policzkach. Dbam o cere bardzo, myje ziają ulga, pianka, płynem micelarnym, tonizuje, ED, olejek herbaciany punktowo i co podleczę tą cerę to za chwilę znowu mi sie cos pojawia. na dzien stosuje ten krem-zel dermedic. czesto robie peeling enzymatyczny aby nie rozdrapywac pryszczy i nic :( wczesniej miałam ładna cere, ale później przez pół roku brałam hormony (z powodu niedoboru jednego) i niestety mineło ponad pół roku, a ja mojej cery nadal nie moge wyleczyc :( znasz jakis sposob moze cos do picia? aby zwalczyc pryszcze od srodka?
OdpowiedzUsuńW tych miejscach to często jest winny brudny telefon :) rzadko się go dezynfekuje, więc zazwyczaj nie jest najczystszy. :) a do picia może pomóc olej lniany i olej z wiesiołka :)
UsuńWłaśnie planuję zaopiekowanie się sporą ilością zieleni, jako że szykuję u siebie małą zmianę wystroju. Teraz już wiem, która roślinka znajdzie się na parapecie! Uwielbiam twojego bloga i niedawno pozwoliłam sobie wspomnieć o nim u siebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, zaraz zobaczę :*
UsuńPolecilabys jakieś dobre serum na końcówki/olejek do włosów z dobrym składem dobrze nawilżającym, bez alkoholu i innych wysuszajacych składników? Zalezy mi na tym, aby chroniło przed ciepłem, suszeniem i tym co na zewnątrz je czeka i dobrze nawilżało:) jeśli chodzi o cenę to może być droższe moze być tańsze aby spełniało swoją funkcję w 100% i było w miarę wydajne :)
OdpowiedzUsuńJa lubię np. z aloesem Green Pharmacy, Marion, z droższych Mythic Oil, BC Oil Mist :)
UsuńA próbowałaś maceratu z żywokostu ? ponoć też się dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNie, a robisz sama, czy kupujesz gotowy? :)
Usuńwłaśnie jeszcze nie robiłam a słyszałam dużo dobrego o tym i może spróbuję sama zrobić :)
UsuńCzad, babcia mojego narzeczonego mi o niej opowiadała, chyba jej podkradnę :D
OdpowiedzUsuńJak masz dostęp to koniecznie!
UsuńMarto, może nie na temat, ale czy ten skład jest ok? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,79894,orientana-bio-serum-do-twarzy-brahmi-i-kwas-hialuronowy.html Kupiłam sobie to serum parę dni temu i użyłam 2 razy, odnoszę wrażenie, że mam po nim trochę swędząca, ściągniętą skórę (a nakładam na niego też krem). Czy tutaj jest coś, co może uczulać? Widzę Benzyl Alcohol, ale w składzie niby dosyć daleko.. Może znasz też jakieś inne dobre serum?
OdpowiedzUsuńTaki efekt może dawać kwas hialuronowy :) Jak nakładasz później krem, to to jest tylko efekt, bez obaw :)
Usuńhej ;) mam pytanko, czy żyworódka w płynie firmy Gorvita będzie dobra dla cery na której od czasu do wyskakują wypryski i lekko jest przesuszona?Proszę o odpowiedź :))
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej! :)
UsuńChciałabym kupić mamie krem przeciwzmarszczkowy, polecasz jakiś ?
OdpowiedzUsuńTrochę ogólne pytanie :( czy mama teraz czegoś w ogóle używa? :)
Usuńużywa/używała głównie kremów drogeryjnych, zmarszczki ma głównie w okolicach ust.
UsuńTo może podpasowałoby jej przeciwzmarszczkowe serum z retinolem Bielendy :) albo serum kolagenowe lub z witaminą C Ava, jeszcze z peptydami Ava ma fajne. Albo z nieco droższych z witaminą C z La Roche Posay.
UsuńZdobyłam sadzonkę, zdobyłam dojrzałe liście, zrobiłam sok i będę testować. Mam AZS i w związku z tym wiecznie problemy z twarzą, więc jestem ciekawa, jak się sprawdzi. Dzięki Ci za ten post, z nieba mi spadł!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
UsuńMarto czy to mozliwe, ze mam uczulenie na kozieradke? Zamiast pomoc w wypadaniu wzmozyla je i do tego pojawoly mi się niekiczne krostki na skalpie :/ a miałam nadzieję, że zagęszcze dzięki niej wlosy
OdpowiedzUsuńMożliwe :)
UsuńTo coś dla mnie! :))) mam w domu kilka roślin z rodziny aloesowatych i stany zapalne smaruje właśnie tą mazią co jest miedzy miąszem, a skórką. Świetnie łagodzi :)) właśnie zrobiłam z tego tonik :D
OdpowiedzUsuńJaki krem pod oczy polecasz? Stosować rano i wieczorem czy tylko raz dziennie?
Zobacz ten post, tu pisałam o fajnych kremach, które lubię: http://www.urodaiwlosy.pl/2016/08/opuchniete-oczy-co-robic-przyczyny-i.html :)
UsuńOd dwóch tygodni mam jakiś wysyp nie wiedzieć czemu (nic nie zmieniałam w kosmetykach, które używam), więc żyworódka by mi się przydała...
OdpowiedzUsuńAe wiesz, że to co trzymasz w rączce to nie jest żyworódka pierzasta? :)
OdpowiedzUsuńMam maść z tej roślinki,stosuje od 3 tyg.a już widzę poprawę w wyglądzie skóry ☺Polecam serdecznie tym którzy borykają się z problemem trądziku rozowatego.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.