Obecna pielęgnacja moich włosów

Część z Was zauważyła, że w zeszłym miesiącu nie opublikowałam obecnej pielęgnacji moich włosów. Zrobiłam to oczywiście świadomie z prostego względu - ostatnio moja pielęgnacja jest dość niezmienna i nie było wśród niej żadnych nowości. Od tamtego czasu jednak troszkę się wśród niej zmieniło, więc zapraszam Was dzisiaj na aktualizację pielęgnacji moich włosów!

Pielęgnacja moich włosów

________________

Na zdjęciu wyżej widzicie moje włosy już po wczorajszej wizycie u fryzjera, podcięte o mniej więcej trzy centymetry. Niby nic, a jakość końcówek jest zauważalnie lepsza! Przy takiej długości moje włosy również znacznie łatwiej się plączą, dlatego te kilka centymetrów to dla nich naprawdę spora różnica. Wszystkie produkty, których używam w mojej obecnej pielęgnacji włosów widzicie na zdjęciu poniżej.

Maski i odżywki

_______________

W roli masek i odżywek służą mi obecnie trzy produkty. Mniej więcej raz na 1,5 tygodnia stosuję Silaplex 3 Bond Protector, który jak wiecie stosuję od kiedy pierwszy raz rozjaśniłam moje włosy refleksami. Olaplex nakładam w dość oszczędnej ilości na dwadzieścia minut pod ciepły ręcznik, a następnie tradycyjnie spłukuję. Ten produkt bardzo pozytywnie wpłynął na stan moich włosów po tych zabiegach i dzięki niemu nie widzę większych zniszczeń na długości. Na co dzień stosuję zamiennie dwa produkty, przy czym częściej Esencję paczula wonna od Wierzbicki&Schmidt. Te kosmetyki od niedawna można dostać w Rossmannie, a ich założenie to pielęgnacja fryzjerska dostępna w drogerii. Maska (esencja) robi na moich włosach niesamowitych cudów, ale warto się jej przyjrzeć, bo bardzo dobrze sprawdza się po prostu na co dzień - nawilża, wygładza. Co kilka myć sięgam po cement Kerastase, który daje u mnie efekt wow, ale łatwo z nim przesadzić. Lepiej stosować go w mniejszej ilości i na krócej. Czas rekomendowany przez producenta to 1-2 minuty. 

Szampony i silikonowe serum

_______________

Do mycia używam dwóch szamponów - świetnie oczyszczającej kąpieli Kerastase Resistance, która dodaje moim włosom bardzo dużej lekkości i objętości oraz Eliksiru z tej samej serii Wierzbicki&Schmidt co Esencja. W roli serum silikonowego używam przegenialnego Mythic Oil, który baaardzo nabłyszcza moje włosy i oczywiście zabezpiecza końce: KLIK.

Olejek do olejowania

_______________

Ostatnio nie stosowałam żadnego oleju na skórę głowy, dlatego postanowiłam wyciągnąć coś do tego celu z czeluści mojej szafki z kosmetykami. Tak też do obecnej pielęgnacji trafił niegdyś lubiany przeze mnie, ale zapomniany olejek łopianowy Green Pharmacy. Bardzo polecam Wam olejki z tej serii! Nadają się również do olejowania włosów na długości, a ich cena jest bardzo niska: KLIK.

Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć także sporą ilość baby hair, których pojawienie się spowodował stosowany przeze mnie przez ostatnie trzy miesiące suplement Hairvity. 

***

Koniecznie napiszcie mi jak wygląda obecnie Wasza pielęgnacja! Odkryliście ostatnio jakieś hity? :)