Jak podkreślam moje brwi? Produkty do brwi, których obecnie używam

Moda na mocno wyrysowane brwi z widocznym konturem powoli nieco ustaje, choć wciąż widoczna jest przede wszystkim na Instagramie – to tzw. „Insta Brows”. Ja osobiście jestem fanką podkreślonych, ale nieco bardziej naturalnych brwi o niekoniecznie idealnym kształcie. Dziś mam dla Was produkty, których obecnie używam do uzyskania takiego efektu oraz kilka słów o tym, jak podkreślam moje brwi. Zapraszam!

Jak podkreślam moje brwi? Henna

Henna to podstawa podkreślenia moich brwi. Hennę wykonuję sama w domu dosyć regularnie i o tym jak to robię pisałam Wam już tutaj. Używam do tego celu dwóch produktów. Pierwszym z nich jest żelowa henna Delia w kolorze czarnym (bardzo tania - KLIK), która jest dość delikatna i nadaje się dla mniej doświadczonych osób. Kolor czarny wcale nie wychodzi tak ciemno, dlatego jest dla mnie idealny. Delia jest tania i ma całkiem ok trwałość, jednak jeśli zależy mi na bardzo dobrej trwałości i wyraźniejszym efekcie, sięgam po hennę profesjonalną RefectoCil, która w teorii przeznaczona jest do użytku w salonach, ale możecie ją kupić online (najtaniej TUTAJ).

Mieszam zazwyczaj dwa kolory – czarny (1) oraz naturalny brąz (3), co pozwala mi na uzyskanie odpowiednio ciemnego, ale naturalnego odcienia. RefectoCil należy trzymać na brwiach krócej, a efekt utrzymuje się dłużej – około 2 tygodni nawet do 3, przy czym w ostatnim tygodniu brwi są coraz jaśniejsze. Delia w zestawie ma aktywator, a RefectoCil należy wymieszać z wodą utlenioną lub dokupić aktywator osobno. Niżej możecie zobaczyć moje brwi kilka dni po wykonaniu zabiegu taką mieszanką:

Uwielbiam hennę i zdecydowanie polecam Wam spróbować, jeżeli jeszcze jej nie wykonywałyście. Cała twarz od razu wygląda lepiej, a pohennowane brwi są bazą do bardzo łatwego ich podkreślenia. Co więcej, Henna w połączeniu z podkreśleniem wygląda znacznie naturalniej niż brwi podkreślone tylko produktami kolorowymi. 

Maskara do brwi

Dzięki hennie bardzo często zostawiam moje brwi w spokoju i nie używam niczego, szczególnie wtedy, gdy nie mam na sobie w ogóle makijażu lub ograniczam go do minimum. Jeżeli zależy mi jednak na podkreśleniu brwi, sięgam po maskarę do brwi, czyli coś w rodzaju koloryzującego żelu. Wśród nich mam swoich dwóch ulubieńców, którzy dają cudowny efekt. Trzymają brwi w ryzach, nadają im mocniejszego koloru i eliminują ewentualne luki. Są to Make me brow od Essence w kolorze 02 KLIK KLIK oraz maskara do brwi Brow Tinted Mascara od Golden Rose kolor 06, którą kupicie TUTAJ. Oba te produkty są świetnej jakości przy niskiej cenie. Wystarczy przeczesać nimi kilkukrotnie włoski aby uzyskać idealny i wciąż naturalny efekt, który możecie zobaczyć na zdjęciu niżej:

Golden Rose jest nieco mocniej kryjąca i pozostawia na brwiach więcej koloru. Essence nieco mocniej utrwala i choć kolor jest mniej intensywny, to również pozostawia go na brwiach uzupełniając luki i podkreślając je, a poza tym kolor nadaje się bardziej do jaśniejszych brwi. Występuje jeszcze w wersji dla blondynek, którą możecie kupić TUTAJ.

Ostatnie poprawki cieniem lub pisakiem

Gdy noszę pełen makijaż, najczęściej odrobiną mieszanki czarnego i brązowego cienia uzupełniam ewentualne luki i lekko zarysowuję kontur pod brwiami i poprawiam łuk. Jeżeli gdzieś akurat zabraknie mi jednego czy dwóch włosków, czasami dorysowuję je bardzo delikatnie pisakiem do brwi Catrice. To świetny produkt, którym naprawdę można stworzyć nowe włoski od nowa, ale trzeba nauczyć się precyzji w jego użyciu i należy bardzo delikatnie dociskać go do skóry. Inaczej zadziała jak eyeliner i efekt będzie daleki od naturalnego. Najtaniej kupicie go TUTAJ. Ja używam koloru 040, a dostępny jest jeszcze popielaty 020 i ciepły brąz 040.

***

Koniecznie dajcie mi znać czego Wy używacie do brwi! :)