Prośby o tekst odnośnie tego co zobaczyć w Barcelonie dostałam od Was już po tym, gdy odwiedziłam to miasto po raz pierwszy w życiu i po raz pierwszy w tym roku. Od tamtego czasu wróciłam do Barcelony jeszcze dwa razy, a ostatnio spędziłam tam miesiąc i dopiero teraz wiem na temat tego miejsca na tyle, aby podzielić się z Wami istotnymi informacjami. Po pierwsze dlatego, że za pierwszym razem moją przewodniczką była moja przyjaciółka, więc właściwie cała wiedza na temat Barcelony była jej wiedzą, a po drugie dlatego, że jest to miasto tak obfite w miejsca warte zobaczenia i restauracje czy inne atrakcje warte odwiedzenia, że nie sposób je poznać chociażby w połowie spędzając tam zaledwie kilka dni. Ja sama wciąż wiele jeszcze nie widziałam, ale po tych trzech razach w stolicy Katalonii mam dla Was tekst o tym co warto zobaczyć w Barcelonie, gdzie jeść, czego spróbować i wiele innych ciekawych informacji. Zapraszam!
Co zobaczyć w Barcelonie?
W Barcelonie za każdym razem zostawiałam kawałek mojego serca, bo jest to miejsce naprawdę wyjątkowe i ciężko porównać mi to miasto do któregoś z tych, które odwiedziłam wcześniej. Lista tego, co zobaczyć w Barcelonie jest baaardzo długa, dlatego Wam polecę jedynie te miejsca, które mi najbardziej przypadły do gustu i na których sama skupiłabym się, gdybym miała na zwiedzanie Barcelony zaledwie kilka dni.
100 zł do wydania na nocleg
Oczywiście jak zawsze przy tego typu wpisach dzielę się z Wami moją zniżką na nocleg w Airbnb, czyli platformy do wynajmowania mieszkań na kilka dni - 100 zł mniej na wynajęcie pokoju lub całego mieszkania, które w rzeczywistości jest zazwyczaj sporo tańsze niż rezerwacja jednego pokoju w hotelu otrzymacie od razu po założeniu konta na Airbnb z TEGO LINKA. Polecam <3
Gaudi, czyli Sagrada Familia, Park Guell, Casa Batllo, Casa Mia
Antoni Gaudi to chyba najsłynniejszy hiszpański architekt, którego konstrukcje znajdują się w całej katalonii, a w szczególności w Barcelonie. Katedra Sagrada Familia to chyba najbardziej znany punkt w Barcelonie, który robi ogromne wrażenie oglądany nawet z zewnątrz. To punkt numer jeden na liście pt. co zobaczyć w Barcelonie. Ja sama do środka nie weszłam głównie ze względu na zawrotne ceny biletów i fakt, że sam widok Sagrady podziwiany z okolicznego parku, który z resztą należy do jednych z moich ulubionych miejsc w Barcelonie (szczególnie późnym wieczorem, kiedy to pustoszeje), to wyjątkowo przyjemny widok - to miejsce widzicie właśnie na zdjęciu wyżej.
Polecam Wam też wybrać się do Parku Guell. Dzięki mojej przyjaciółce wiem, że wejście przed 8 rano jest darmowe, a przy okazji pozwala uniknąć dzikich tłumów turystów. Chwilę przed 9 ciężko już o miejsce do zrobienia zdjęcia bez ludzi w kadrze.
Kolejne dwa najbardziej znane budynki Gaudiego, Casa Batllo i Casa Mila znajdują się przy Passeig de Gracia. Na pewno ich nie przegapicie, bo wyróżniają się niesamowicie. Gaudi to taki Dali wśród architektów :)
Passeig de Gracia, Dzielnica Gotycka, czyli zakupowe centrum Barcelony
Jeżeli mowa o pasażu de Gracia, koniecznie wybierzcie się na spacer wzdłóż jego ulic jeśli lubicie zakupy. Znajdziecie tam sklepy najbardziej popularnych marek jak Zara czy H&M (ogrooomne) ale i marek selektywnych, jak Chanel czy YSL.Drugim moim ulubionym miejscem w Barcelonie jest Dzielnica Gotycka, która składa się z typowo średniowiecznych budynków i wąskich, wybrukowanych uliczek. To miejsce ma niesamowity klimat! Jeżeli macie mało czasu i zastanawiacie się co zobaczyć w Barcelonie, wybierzcie się właśnie tam. Znajdziecie tam zarówno restauracje z tradycyjną kuchnią, kawiarnie i sklepy z pamiątkami, ale również np. antykwariaty, czy ukryte w bocznych uliczkach małe bary z piwami kraftowymi lub tradycyjnymi drinkami. Tam mogłabym spędzać całe dnie. Przy jednej z uliczek znajduje się La Fabrica, czyli mały sklepik z tradycyjnymi argentyńskimi empanadami. Empanadas to małe zapiekane pierożki z farszem do wyboru. Dwie sztuki plus napój to koszt 5 euro, jedna sztuka to niecałe 2 euro. Uwielbiam je! Szczególnie te tradycyjne, jak jamon y queso (szynka i ser), czy wersja z pikantnymi chorizo. Z Dzielnicy Gotyckiej łatwo przejść do osławionego ostatnio deptaku Las Ramblas. Jeżeli szukacie modnej restauracji albo miejsca do kupienia pamiątek, znajdziecie je właśnie tam.
Łuk triumfalny, Park Ciutadella
Oba te miejsca znajdują się obok siebie, więc spokojnie można poświęcić na nie pół dnia. Łuk triumfalny to oczywiście miejsce obowiązkowe! Nie można wyjechać z Barcelony bez zdjęcia przy nim, co sama oczywiście zrobiłam:Park Ciutadella jest prześliczny. Jeżeli macie czas, polecam spędzić tam nieco więcej czasu. Wiele osób spędza godziny na trawie czytając książki czy wylegując się na kocykach :) Widoki są naprawdę przepiękne, to idealne miejsce na spędzenie spokojnego dnia. W okolicy bez problemu znajdziecie stragany serwujące kanapki czy np. mojito :)
Bunkers del Carmel, czyli moje ulubione miejsce w Barcelonie
Jeżeli znajdziecie czas, koniecznie wybierzcie się na Bunkers del Carmel. To właściwie wzgórze z pozostałościami po bunkrach, z którego widać dosłownie całą Barcelonę. Widok jest niesamowity, a zachód słońca to coś, co musicie zobaczyć. Na miejscu spokojnie można wypić własne piwo, lub jak w moim przypadku różowe wino :) Na wzgórze nie trzeba się wspinać, bo na sam szczyt można dostać się autobusem. To miejsce jest naprawdę magiczne, zdecydowanie numer jeden na liście pt. co zobaczyć w Barcelonie. <3 Z resztą zobaczcie sami, choć zdjęcia zupełnie tego nie oddają:Plaże, restauracje, co zjeść, gdzie pójść
Generalnie w miarę możliwości odradzam Wam najsłynniejszą plażę Barcelony, czyli Barcelonettę. Jest bardzo zatłoczona, pełna obwoźnych sprzedawców, którzy potrafią być niesamowicie natarczywi, a woda nie należy do najczystszych. Niewiele dalej znajduje się kilka znacznie lepszych plaż, np. Bogatell czy Nova Icaria, a moją ulubioną plażą jest ta w Badalonie, czyli na obrzeżach Barcelony. Spokojnie można dostać się tam metrem, a plaża znajduje się około 200 metrów od stacji. Nie jest to co prawda centrum, ale to plaża znana głównie miejscowym, więc jeśli szukacie czegoś bez tłumów, z czystym piaskiem i wodą, polecam!
Jeśli chodzi o restauracje to odkryłam ich naprawdę wiele! W szczególności polecam Wam restaurację Taller de Tapas, która znajduję się przy La Rambli oraz w Dzielnicy Gotyckiej. Jeżeli chcecie spróbować tradycyjnych tapas, to najlepsze wyjście! Za 10e dostaniecie tam talerz różnych tapasów, ale możecie również zamówić je osobno w cenie od 2 do 10 euro. W szczególności polecam smażone ośmiornice oraz szaszłyki z langustynek i krewetki, pycha!
Do tradycyjnych hiszpańskich przekąsek należą również pinchos, czyli małe, warstwowe kanapeczki na wykałaczce, skąd ich nazwa. W tym celu najlepiej wybrać się na ulicę Carrer de Blai, na której znajdują się głównie restauracje pinchos. W zależności od rodzaj pinchos kosztują od 1 do 1,80-2 euro za sztukę. Kieliszek hiszpańskiej cavy (wino musujące) to również 2 euro.
Paella to obowiązkowy punkt w Hiszpanii, więc polecam Wam paellę z owocami morza z restauracji Tuscany & Wine pod samą Sagradą. Cudowną paellę, choć nieco zmodyfikowaną bo z ryżem barwionym atramentem ośmiornicy i malżami jadłam również w Minyam.
W wolnej chwili odwiedźcie również targ La Boqueria. Kupicie tam wszystko! Wszelakie napoje, świeże owoce, lody, owoce morza, przekąski, hiszpańskie sery i szynki czy słodycze. Odradzam jednak kupowanie tam empanadas - nie mają wiele wspólnego z tymi prawdziwymi :)
Koniecznie muszę polecić Wam również restaurację sushi, choć nie jest to typowo hiszpańska kuchnia... :) Rainbow Sushi skradło moje serce! To restauracja typu bufet - za 14 euro możecie zjeść dosłownie każdy typ sushi i każde danie z karty. Jeżeli hiszpańska kuchnia Wam nie odpowiada, polecam. :)
***
Koniecznie dajcie mi znać czy odwiedziliście już to cudowne miasto! A może macie to dopiero w planach?
32 komentarzy
Moja siostra była w Barcelonie i była zachwycona :) Jest wielką fanką sushi :P Jak będzie następnym razem muszę jej powiedzieć by koniecznie tam poszła
OdpowiedzUsuńKoniecznie <3
UsuńMarto, mam pytanie, kiedy wracasz do regularnego blogowania? Bo od maja jakoś tak Twój blog kuleje i mało w nim regularnosci przez te Twoje wyjazdy. Bardzo lubiłam regularnie czytać Twojego bloga. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już teraz :D
UsuńAle tam pięknie :o
OdpowiedzUsuńPrawda :)
UsuńMarta jak myślisz czy picie Floradixu razem ze skrzypopokrzywą to dobry pomysł?
OdpowiedzUsuńPo drugie czy zabiegi typu olaplex, silaplex stosuje się tylko przy rozjasnianiu? Bo tak twierdzą fryzjerski w moim mieście... Chciałam przyciemnić włosy i w ramach zrobić zabieg regenerujący ale każda mi mówi, że to tylko przy rozjaśnianiu
Ja bym nie łączyła, bo floradix ma już ponad 100% dziennego zapotrzebowania na żelazo :) Olaplex i Silaplex można wykonać w celu regeneracji na nierozjaśnianych włosach - dziwne fryzjerki :D pomija się wtedy jedynie krok w którym dodaje się go do farby
Usuń@Anonimowy,
UsuńZabiegi regenerujące zniszczone włosy można wykonywać nie tylko podczas koloryzacji, można stosować je również samodzielnie, w celu odbudowy osłabionych włosów i nadaniu im siły witalnej oraz pięknego wyglądu. Polecam jedyny oryginalny Zabieg Rekonstrukcji Włosów JOICO K-PAK. Będziesz zadowolona z efektów :)
Cześć, bardzo przydatny post:) moim marzeniem jest wybrać się do Barcelony w przyszłym roku - stąd moje pytanie: czy to prawda, że trudno jest porozumiewać się tam w języku angielskim? Czytałam że Hiszpanie nie za dobrze znają języku obce i mogą pojawić się w tym aspekcie trudności.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie :) Barcelona jest tak turystyczna, że każdy mówi po angielsku, bo musi :) ani razu nie zdarzyło mi się, aby ktoś nie umiał tego języka, więc zupełnie nie ma problemu z porozumieniem się. Za to zdarzyło mi się to w Badalonie, czyli miasteczku pod Barceloną, więc możliwe, że ogólnie coś w tym jest jeśli chodzi o Hiszpanię, ale myślę że to dotyczy jedynie właśnie małych miast i wiosek i tez na pewno nie wszystkich. Barcelona jest bardzo nastawiona na turystów, angielski słychać tam na około cały czas :)
UsuńJa byłam jedna z osób, które prosily więc dzięki :)
OdpowiedzUsuńSuper :*
UsuńCudowne widoki, pyszne jedzenie :)
OdpowiedzUsuńJej cudownie :) moje (jeszcze)niespełnione marzenie ale kiedyś uda się zobaczyć na własne oczy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
UsuńByłam w Barcelonie dwa tygodnie temu i również zakochałam się w tym mieście :) Niestety spędziliśmy tam tylko jeden dzień, więc czuję niedosyt, ale wiem, że jeszcze na pewno tam wrócę <3
OdpowiedzUsuńCześć, gdzie kupiłaś buty ze zdjęcia z empanadas?
OdpowiedzUsuńW Barcelonie :) to są buty robione ręcznie na minorce, ale można je dostać w Polsce - na allegro i w tk maxx, firma S'avarca :)
UsuńCześć, mam włosy wysokoporowate, pielęgnuje je zgodnie ze wszytskimi radami które znalazłam w internecie. Od 5 lat nie prostuje niestety dalej są sianowate i bardzo szybko się rozdwajają. Moja fryzjerka stwierdziła że nie wie co jest przyczyną i jeszcze takich włosów nie widziała ;p Poleciła mi ampułki regenerujące z keratyną, niestety nie powiedziała mi ile je mogę stosować, jak często i przez jaki okres czasu można ich używać. Dostałam od niej w prezencie jedną ale jak by podziałała na moje włosy chciałabym kupić jakieś i je stosować "regularnie" jeśli to możliwe. poleciła byś mi jakieś i powiedziała czy można je wg często stosować i jak to jest z tymi ampułkami?
OdpowiedzUsuńczy np takie które znalazłam w necie są fajne:
http://www.empik.com/allwaves-reconstructuring-keratin-ampulki-do-wlosow-z-keratyna-12-szt-allwaves,p1141403297,perfumy-p?gclid=CjwKCAjwu7LOBRBZEiwAQtfbGAKB6yq_WCaf7c-Jr7M1UnPYYYJr8pCax_ajh48D4lw-odGTPBik7hoCOCUQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
A masz gdzieś skład?
UsuńNiestety nigdzie nie znalazłam. 😞
UsuńMoja fryzkerka podarowała mi ampułkę firmy "Struktural by farma" tego gdzieś skład znalazłam 🙂 tylko nie wiem jak czesto mogę stosować czy tp.ma być jednorazowy zasięg czy mogę np jak maskę raz na tydzień na długo albo na całą noc czy mi to jeszcze bardziej włosy zniszczy. Nigdzie o tych ampułkach keratynowych nie słyszałam nie wiem jak sie z tym obchodzić
Skład struktural by farma:
UsuńPropylene Glycol, Alcohol denat. ,Aqua, Myristyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Lauryl Alcohol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Linalool, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldehyde, Eugenol.
Ta ampułka ma kiepski skład i nie ma kreatyny w składzie :( to na pewno ten skład? Ja ci polecam ampułki L'Oreal z serii fryzjerskiej, wszystkie są super. Jedna na tydzień-dwa.
UsuńA jak to zależy od rodzaju, zawsze jest instrukcja. Czasem się nakłada na wilgotne, umyte włosy i suszy, a niektóre trzeba spłukać
UsuńDzięki wielkie :*
UsuńA czy skład jest taki to do końca nie wiem, dziewczyna pisała o tych ampułkach w tym poście http://wlosymuszabycdlugie.blogspot.com/2016/01/ampuki-structural-professional-by-fama.html i od niej go zaczerpnęłam. Z ampułek była zadowolona :)
UsuńMarta może masz pomysł skąd biorą się kołtuny na mokrych włosach?
OdpowiedzUsuńA czeszesz je przed myciem?
UsuńMarta a może zrobisz post skąd brać fundusze na takie wyjazdy? :)
OdpowiedzUsuńMogę zrobić post jak ogarnąć wyjazdy taniej :) często dostaję komentarze skąd mam pieniądze, bo ludziom wydaje się, że płacę za wyjazdy w tysiącach :) a za majówkę w Chorwacji wyszło mi np. 500 zł za całość, za Maltę w listopadzie podobnie :) Osobiście wolę pojechać gdzieś kilka razy niż raz za 4000 all inclusive, ale oczywiście to kwestia upodobań co do podróży :)
UsuńWspaniala Barcelona, juz rok szykuje sie do jej wakacyjnego podboju i wciaz cos na przeszkodzie, ach :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.