Ostatnio pokazywałam Wam kilka razy przy okazji innych tekstów oleje do włosów Anwen, a jednocześnie przy każdej okazji otrzymywałam o nie sporo pytań – jak się sprawdzają, czy faktycznie warto kierować się doborem porowatości i czy w ogóle ich kupno ma sens. Dziś mam dla Was więc podsumowanie całej trójki olejków dopasowanych do konkretnych porowatości i małe ich porównanie. Jeżeli jesteście ciekawi – zapraszam do czytania!
Oleje do włosów Anwen – trzy porowatości
Olejki są oczywiście trzy, każdy do
konkretnej porowatości. Jakiś czas temu pokazywałam Wam podobne oleje, które
trafiły w moje ręce jako pierwsze. Ta trójka ma zdecydowanie niższe ceny, różni
się też składowo. W tym przypadku zamiast mieszanki większych olejów,
postawiono na trzy najlepiej dobrane do każdej porowatości, tak więc każdy z trzech
rodzajów to mieszanka trzech naturalnych olejów, które przy danej porowatości
sprawdzają się najlepiej. Takie podejście do olejowania sprawdzi się lepiej w
przypadku tych z Was, których włosy nie lubią zbyt dużej ilości różnych olejów
na raz, a preferują olejowy minimalizm. Oleje do włosów Anwen będą wówczas idealne.
Olej do włosów niskoporowatych
Ta wersja ma najlżejszą
konsystencję. Składa się z oleju kokosowego, babassu i arganowego. Będzie
strzałem w dziesiątkę dla tych z Was, które przed laty uwielbiały wycofaną już
różową odżywkę z Isany, która zawierała właśnie olej babassu, będący moim
zdaniem jednym z lepszych olejów do włosów niskoporowatych, a jednocześnie dość
rzadko używanym w produktach do włosów. Olej kokosowy to oczywiście must have w
przypadku tego typu włosów. Olej arganowy nie jest moim ulubieńcem, jeśli
chodzi o olejowanie włosów, jednak w tej mieszance mi nie przeszkadza. Co
więcej – jestem przekonana, że moje włosy z czasów przed rozjaśnianiem pokochałyby
tę wersję miłością dozgonną, jednak obecnie sprawdza się u mnie na czwórkę,
gdyż kilkukrotnymi refleksami podniosłam sobie świadomie porowatość moich
włosów do bardziej średniej, niż niskiej. Jeśli macie zdrowe, niskoporowate
włosy będziecie zachwycone. Cena: KLIK
Olej do włosów średnioporowatych
Ta wersja olejów do włosów Anwen to oczywiście mój
ulubieniec, choć muszę przyznać, że pewną sympatią darzę też dwa pozostałe, a
wersja do włosów wysokoporowatych przynosi również całkiem dobre efekty. To
jednak opcja przeznaczona dla włosów porowatych sprawdza się u mnie najlepiej,
co pewnie Was nie zaskakuje. Moje włosy kochają olej migdałowy, który jest
jednym z trzech użytych w mieszance. Poza nim znajdziemy tam olej śliwkowy i
kameliowy. Ta wersja ma zapach mango, więc jak tu jej nie uwielbiać? Zapach
jest naprawdę intensywny! To obecnie jeden z moich ulubionych olejów –
niesamowicie wygładza moje włosy, nabłyszcza je i sprawia, że bajecznie łatwo
się rozczesują. KLIK
Olej do włosów wysokoporowatych
Ten olej również mocno przypadł
do gustu moim włosom i choć przynosi lekko gorsze efekty niż olej do włosów
średnioporowatych, nie mogę na nie narzekać. Podejrzewam, że jest to
spowodowane głównie olejem lnianym, który moje włosy wręcz kochają, a który
jednocześnie polecany jest również do porowatości średniej. Jeżeli nie
jesteście pewne czy powinnyście wybrać olej do porowatości średniej czy
wysokiej, postawcie na ten olej. Na pewno przyniesie świetne efekty, nawet
jeśli Wasze włosy nie są ekstremalnie porowate. Ta wersja zawiera dodatkowo
olej z pestek jabłek i kiełków pszenicy i pachnie równie obłędnie jak Mango.
Sięgam po nią gdy chcę uzyskać mocne dociążenie i gdy wiem, że moje włosy
potrzebują czegoś nieco bardziej regenerującego. Znajdziecie go TUTAJ.
***
A Wy, miałyście już do czynienia z kosmetykami Anwen? Jak się u Was sprawdzają? :)
31 komentarzy
Mam i wciaz wyrabiam opinie, zapachy mnie jednak nei zachwycaja.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze używać tych olejów choć nie powiem że jestem bardzo zainteresowana ich działaniem szczególnie tego do włosów średnio porowatych i wysoko porowatych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
Dostałaś w prezencie do testowania czy sama zainwestowałaś w te oleje?:)
OdpowiedzUsuńMnie kuszą niestety wszystkie, ale portfel nie pozwala ;d
Ania mi wysłała parę miesięcy temu, ale tak o dla mnie, nie do testów na blog :) Sama zdecydowałam, że je opiszę, bo bardzo Was interesowały :) A jakie masz mniej więcej włosy? Jeden zdecydowanie wystarczy :)
UsuńŚrednioporowate bardziej blizone do nisko :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEndokrynolog.
UsuńPomocy. Trzy lata temu zaczęły wypadać mi włosy. Miałam ponad 8 cm w obwodzie kucyka, teraz mam ledwo 6 😞. Przyczyny tego to zaburzenia odżywiania, duży stres, ale i pewnie dojrzewanie (mam 16 lat). Walczę z wypadaniem już długo. Na jesień co rok piję sok z pokrzywy, na wiosnę biorę Biotebal. Masuję skórę głowy i starannie myję. Może problem być w diecie, ale tu też staram się działać. Testowałam już jakieś szampony, wcierkę Babuszki Agafii na porost, parę olei, przymierzam się do tego z czarnuszki. Mam wrażenie, że wszystkie nowe włosy, które się pojawią zaraz i tak mi wypadają 😞. Proszę o radę, jakiś plan działania, bo jak tak dalej pójdzie to wszystkie włosy mi wypadną. Są jakieś produkty, których mogłabym spróbować? Co powinnam zacząć jakoś szczególnie jeść? Pozdrawiam i z góry dziękuję.
OdpowiedzUsuńA robiłaś badania?:)
UsuńTak, wszystko w normie.
UsuńJakie badania dokładnie zrobiłaś i jak wygląda dieta?
UsuńRobiłam morfologię, byłam sprawdzana pod kątem tarczycy i anemii. Wszystko było w granicach normy.
UsuńCo do mojej diety zaczęła ona być bardziej bogata. Są dni kiedy nie jestem w stanie nic przełknąć (bananów nie tykam od pół roku, niedobrze mi na samą myśl o nich). Jem owoce takie jak jabłka, sezonowe oczywiście też, pieczywo pełnoziarniste (mam takie domowe). Jem dużo zielonego, szpinak, sałata, a także paprykę, czasami pomidory. Często też jem łososia. Mój obiad wygląda jak typowy polski obiad, tj. ziemniaki, jakaś surówka, kotlet, zdarza się spagetti, risotto, kurczak z ryżem. Ogólnie rzecz biorąc nie przepadam za mięsem. Wiem, że jem i tak za mało, choć na mój przypadek to i tak dużo. Gubię się w tych jadłospisach i nie mam pomysłu co mogłabym stworzyć do jedzenia.
Badania tarczycowe czasem nie obejmują niektórych niezbędnych badań hormonalnych :) Gdzieś przyczyna jest na pewno, jeszcze bym zrobiła badania na pasożyty na Twoim miejscu.
UsuńHej Marto! :) Mam pytanko na temat pielęgnacji "olaplex", co to dokładnie jest? Czy jest to faktycznie takie dobre i zdrowe dla naszych włosów? I czy bez farbowania moge skorzystać z takiej metody? Pozdrawiam gorąco w tej chłodny październik :)
OdpowiedzUsuńOpcje są dwie: przy farbowaniu pełen zestaw kroków (jeden chroni przed rozjaśniaczem, drugi pielęgnuje), albo opcja bez farbowania, tylko ostatni krok jako uzupełnienie pielęgnacji i wzmocnienie struktury włosa. Olaplex odbudowuje mostki siarczkowe włosa, wzmacnia go i regeneruje. :)
Usuńa jak najlepiej rozpoznać jaką się ma porowatość włosów?
OdpowiedzUsuńWyszukaj w internecie test na porowatość, jest sporo :)
UsuńMam wersję mango i od listopada zaczynam testy:)
OdpowiedzUsuńMam marakuję :) Następne będzie mango :) Niby mam kręcone włosy, wysokoporowate, ale czuję, że mango sprawdzi się u mnie nawet lepiej niż marakuja :) Mam też maskę do wysokoporowatych, fajna, ale efektu łał nie ma :( Teraz pojawiły się saszetki to wypróbuję dwie pozostałe :)
OdpowiedzUsuńJa mogłam pozwolić sobie na jeden i postawiłam na...Mango pomimo, że mam włosy niskoporowate :) Kokosa, babassu i arganowego używałam kiedyś a skład właśnie Mango najbardziej przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten do niskoporowatych włosów i szału nie ma, odstawilam w kąt, wróciłam do Wellness & Beauty piękny zapach i świetne działanie.
OdpowiedzUsuńmam wersję z marakują i bardzo lubię ☺ kusi mnie także mango.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te mieszanki. Na razie używam olej z łopianu, z powodu wypadających włosów. Niestety jego zapach ani trochę nie jest obłędny, no i w sumie nie jestem pewna czy olej działa. Mam ochotę rzucić go w kąt i zatopić się w tym zapachu mango. <3
OdpowiedzUsuńMango pięknie pachnie!
OdpowiedzUsuńHej :) Mam do Ciebie pytanie, ale nie będzie to temat o olejach :) Czy suchy szampon mocno niszczy włosy?
OdpowiedzUsuńNie, o ile nie używasz go codziennie i pamiętasz o tym, aby po użyciu umyć włosy tego samego dnia, a nie chodzić z nim tak np. kilka dni :)
UsuńNa zdjęciu z insta w przebraniu dyni masz bardzo ładnie zrobione włosy ;) zdradzisz metodę kręcenia? :)
OdpowiedzUsuńCienką lokówką, a potem rozczesałam palcami dokładnie :)
UsuńUżywasz jakiś antyoksydantów na twarz? Jakich i jak często? :)
OdpowiedzUsuńSerum z witaminą C :)
UsuńMasz piękne włosy,czy możesz mi doradzić,co powiedzieć fryzjerowi,by uzyskać podobną fryzurę?:)Z góry dziękuję. Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.