Hebe to chyba moja ulubiona drogeria, ale wiem również, że wiele z Was jest jej fankami. Pochwalić się może bardzo dużą ofertą kosmetyków naturalnych ale i marek azjatyckich, niedostępnych stacjonarnie w innych drogeriach. Dziś mam dla Was więc największe hity z Hebe, które musicie mieć, jeśli interesujecie się pielęgnacją lub macie ochotę sprawić sobie nowe perełki, które na pewno przypadną do gustu Waszym włosom lub cerze, bo są naprawdę warte uwagi! Dodatkowo wszystkie mają przystępne ceny i świetne składy. To te kosmetyki, które uwielbiam i zużywam w duuużej ilości. Na wszelki wypadek, jeśli nie macie dostępu do Hebe, w miarę możliwości podlinkowałam Wam wszystkie produkty do kupienia online.
Co kupić w Hebe?
1. Maski algowe Nacomi to jedne z najlepszych masek do twarzy na naszym rynku, uwielbiam je! Są całkiem tanie i mają świetne składy. Ta na zdjęciu to akurat maska borówkowa, wyciszająca zaczerwienienia i przeznaczona do cery naczynkowej - moja ulubiona z tej serii. Pięknie nawilża i faktycznie redukuje zaczerwienienia oraz wzmacnia naczynka.
2. Miya MyWonderbalm to jedne z lepszych kremów do twarzy na rynku, szczególnie w tak niskiej cenie i dużej pojemności. Moim ulubieńcem wciąż pozostaje mocno nawilżająca wersja Call Me Later z masłem shea. Niezapychający skład, świetnie nawilża! Idealny szczególnie na nadchodzącą jesień i zimę. KLIK
3. Olejek Orientana Ajurwedyjska terapia do włosów polecam wszystkim tym z Was, które borykają się z wypadaniem lub chcą pobudzić skórę głowy do wzrostu nowych włosków i ich zagęszczenia. U mnie działa świetnie i od kilku miesięcy nie rozstaje się z nim! Stosuję do olejowania skóry głowy ale i włosów na długości. KLIK
4. Żel aloesowy Holika Holika to jeden z tych kosmetyków, które zawsze muszę mieć w kosmetyczce. Stosuję zamiast kremu, pod krem, na włosy, na ciało po opalaniu, jako maseczkę grubszą warstwą... na wiele, wiele sposobów! Wchłania się bardzo szybko i świetnie nawilża. KLIK
5. Znów Miya, ale tym razem esencja, czyli płynne dobroci dla naszej cery ale nie tylko, bo stosuję ją również do włosów przed olejowaniem albo jako mgiełkę. Ja wolę wersję kokosową ze względu na zapach, ale różana również jest świetna. Do twarzy stosuję jako esencję przed kremem lub do spryskiwania w ciągu dnia.
6. Błoto z morza martwego Alma K to kolejna maska, którą warto kupić w Hebe. Tutaj jej działanie opiera się przede wszystkim na regeneracji, delikatnym złuszczeniu i przeciwdziałaniu zaskórnikom.
7. Maski w płachcie z serii "zwierzątek" koreańskiej marki Skin79 to jedne z moich ulubionych masek w tej formie, jak nie w ogóle ulubione. Uwielbiam! Polecam Wam praktycznie każdy ich rodzaj, a w Hebe często jest również na nie promocja. Jedna maska w płachcie Skin79 w tygodniu działa lepiej niż kilka innych :) KLIK
8. Naturalne oleje Nacomi, nie tylko arganowy, to wielka zaleta Hebe. Bardzo łatwo dostępne i to w wielu rodzajach! Polecam popróbować różnych, aby odnaleźć ten ulubiony. Ja do twarzy lubię właśnie arganowy, a do włosów np. bawełniany. KLIK
9. Kolejny olejek Orientany, który bardzo Wam polecam, to wersja z Amlą. Szczególnie jeśli zależy Wam na opóźnieniu siwienia oraz przyspieszeniu wzrostu włosów. KLIK
10. O czarnym mydle powstał już osobny tekst, który znajdziecie TUTAJ. Warte wypróbowania, jeśli unikacie SLES i stawiacie na naturalne rozwiązania. KLIK
11. Jogurty do ciała Nacomi kocham za przepiękne zapachy (ananas!), szybkie wchłanianie i dobre nawilżanie. Lubię też formę ich pojemników, która jest bardzo poręczna. KLIK
***
Co dopisałybyście do listy?
33 komentarzy
Znam kremy miya i chętnie używam, ale zawsze zastanawiam się jakiego kremu używać zimą, gdy temperatura spada poniżej zera. Słyszałam, że należy wtedy używać tłustego kremu, żeby nie pękały naczynka. Czy to prawda czy mit? Jeśli prawda to czy call me later jest Twoim zdaniem wystarczający?
OdpowiedzUsuńWarto zabezpieczyć czymkolwiek na tłustej bazie podczas mrozów :) tak, nada się
UsuńNacomi jakoś się u mnie nie sprawdzało, ale odkąd zmieniła się szata graficzna ich produktów, to znowu mam ochotę spróbować :P Może zacznę od tego jogurtu do ciała ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiałam maski algowe Nacomi, ale jeszcze w starym opakowaniu (te w nowym to jakaś porażka). Próbowałam ten produkt na różne sposoby, ale zamiast fajnej konsystencji na twarz powstawała okropna papka, której nie dało się nałożyć i jedyne co robiła to odpadała z niej zaraz po nałożeniu. Poleciała do kosza... A szkoda, bo borówkowa też była moją ulubioną swego czasu :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńJa nawet do nich napisalam! Twierdza, ze sklad jest taki sam, usuneli tylko barwnik. Teraz te maski to porazka, nie da sie tego rozrobic,same grudy...
UsuńZnam ukochana holike i jest faktycznie must have!
OdpowiedzUsuńCzy zauważyłaś, że maski algowe w nowej wersji (a raczej opakowaniu) trudniej się rozrabiaja? Uwielbialam te maseczki w mniejszym optycznie opakowaniu, w tych nowych mam problem z grudkami i szybszym zasychaniem, ani razu nie udalo mi sie uzyskac odpowiedniej konsystencji :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie testowałam jeszcze tej nowej :( mam jeszcze zapasy starej. Kupię i sprawdzę!
UsuńMarta, mam pytanie związane właśnie z tą listą: czy udaje ci się rozmieszać tę maskę algową tak, żeby miała gładką konsystencję? Bo ja ile razy próbuję, to wychodzą mi grudki i przez to ciężko się ją nakłada na twarz :(
OdpowiedzUsuńA blenderem? :D
UsuńPróbowałam :D bez efektów niestety, za szybko zastyga :/
UsuńProdukty Weledy, Momme Cosmetics i Be organic :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńCzy istnieje kosmetyk, który skutecznie zwęzi a nawet zamknie pory ?
OdpowiedzUsuńTo raczej sposób pielęgnacji niż jeden produkt :)
UsuńA jaki to sposób pielęgnacji?:)
UsuńNumer 11 koniecznie muszę kupić :D
OdpowiedzUsuńKochana ja mam pytanie w kwestii przebarwień: co według Ciebie działa najsilniej? Polecisz mi np. jakiś super peeling kwasowy?:) Dodam jeszcze tylko, że mam cerę wrażliwą i oprócz skuteczności zależy mi też na mozliwie delikatnym działaniu.
OdpowiedzUsuńKwasy właśnie :) polecam Pharmaceris krem z kwasem migdałowym 10%. Nadaje się przy cerze naczynkowej. Lepiej w tym przypadku trochę dłużej postosowac bez luszczenia itd zamiast stosować mocne peelingi. Ten krem świetnie działa na przebarwienia.
UsuńDziękuję Ci Kochana:*
UsuńW Hebe kupuje jeszcze nalogowo maske Serical Late :) poza nia zel Holika, algi, tonik do skory glowy rowniez :)
OdpowiedzUsuńKasia
Masek do włosów jest tam tyle fajnych! <3
UsuńKochana kiedy bedzie post o depilacji całego ciała? 😊😊
OdpowiedzUsuńA jaki rodzaj depilacji cię interesuje? Czy może porównanie?
Usuńto nie ja pisałam komentarz wyżej, ale podłączam się! fajnie byłoby przeczytać taki poradnik dla początkujących o domowej depilacji woskiem różnych części; okolic bikini, pach, nóg
UsuńOgólnie. Mam bardzo suchą skórę i zrezygnowałam z depilacji depilatorem a maszynką jednorazową to jest męczące 😞
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! Co sądzisz o szamponie z takim składem?
OdpowiedzUsuńWater, Sodium Cocoyl Isethionate, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Lauryl Sulfoacetate, Cocamide MEA, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Acrylates Copolymer, Cocos Nucifera (Coconut) Water, Panthenol, Glycerin, Phyllostachis Bambusoides Juice, Tamarindus Indica Seed Gum, Daucus Carota Sativa (Carrot) Root Extract, Hydrolyzed Hibiscus Esculentus Extract, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Nasturtium Officinale Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Extract, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Moringa Oleifera Seed Extract, Hydrolyzed Linseed Extract, Pisum Sativum (Pea) Extract, Cynara Scolymus (Artichoke) Leaf Extract, Amaranthus Caudatus Seed Extract, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Alanine, Arginine, Glycine, Histidine, Isoleucine, Phenylalanine, Proline, Serine, Threonine, Valine, Aspartic Acid, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Rice Protein, Hydrolyzed Corn Protein, Hydrolyzed Yeast Protein, Rice Oil Glycereth-8 Esters, Jojoba Oil Glycereth-8 Esters, Coconut Oil Glycereth-8 Esters, Ethylhexylglycerin, Propanediol, Dimethicone, Amodimethicone, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Silicone Quaternium-22, Divinyldimethicone/Dimethicone Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-3 Laurate, Glycol Disterate, Fragrance, Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol, Cystine Bis-PG-Propyl Silanetriol, Sodium PCA, PCA, Polyquaternium-7, Diisostearyl Malate, Laureth-23, Laureth-4, Trideceth-12, C12-13 Pareth-23, C12-13 Pareth-3, Polyglyceryl-3 Caprate, Cetrimonium Chloride, Palmitamidopropyltrimonium Chloride, Polysilicone-15, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Sodium Lactate, Pentylene Glycol, Propylene Glycol, Dipropylene Glycol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Disodium EDTA, Citric Acid, Potassium Hydroxide, Disteareth-75 IPDI, BHT, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal.
Ta powieść to skład jednego szamponu? :D w życiu nie widziałam takiego długiego składu, co to za szampon? Producent chyba wrzucił do niego wszystko co można :p
UsuńDo oczyszczania raz w tygodniu może :)
UsuńJa jeszcze ogromnie lubię farbę do włosów cameleo omega. To moje odkrycie tego roku, cena coś około 10 zł, a jakość przewyższa czasem znacznie droższe farby drogeryjne.
OdpowiedzUsuńKochana a co sądzisz o żelu bambusowym, który również można dostać w hebe (zastanawiam się nad nim jako alternatywą dla żelu aloesowego) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,286566,beauty-kei-bamboo-soothing-gel-99.html
OdpowiedzUsuńskład: Bambusa Vulgaris Water,
Glycerin,
Dipropylene Glycol,
Alcohol Denat,
Arginine,
Carbomer,
PEG-60 Hydrogenated Castor Oil,
Chlorphenesin,
Phhenoxyethanol,
Disodium EDTA,
Fragnance
Zrobisz post o pielęgnacji włosów farbowanych brąz z polecanymi kosmetykami oraz co zdobić żeby kolor się nie wypłukiwal?
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.