Po dwudziestu paru latach życia przeprosiłam się z fryzurami i ostatnio właściwie częściej noszę włosy spięte, niż rozpuszczone. Szczególnie często są to koki (zawsze w wersji luźnej, niedbałej, czyli luźny kok messy bun) oraz kucyki (tutaj także nie lubię ładu!). Kontrolowanie niedbałe fryzury nie są wcale tak łatwe do wykonania, jak mogłoby się wydawać, bo poza ładnym wyglądem muszą jeszcze przeżyć więcej niż 15 minut na głowie, więc odkrywam ostatnio coraz to nowe metody na ich wykonanie, próbując dojść do perfekcji. Ostatnio odkryłam nowy sposób na luźny kok, który usprawnił poprzednią metodę, którą pokazywałam Wam TUTAJ. Muszę się z Wami nim podzielić, bo jest bardzo, bardzo łatwy!
1. Messy bun najlepiej wykonuje się na lekko zmatowionych włosach, bo zbyt śliskie będą z niego wypadać i zabraknie im objętości. Ja zaczęłam od umycia włosów i spryskania ich na mokro moim ulubionym sprayem dodającym objętości, czyli TYM PRODUKTEM. Następnie wysuszyłam je z głową w dół. Jeżeli zależy mi na objętości tylko u nasady i wiem, że będę nosić rozpuszczone włosy, sprayu używam tylko przy skórze głowy. W przypadku fryzur spryskuję całe włosy (spray daje lekko sztywny efekt).
2. Następnie należy zebrać wszystkie włosy do góry (prawie na czubku głowy, ale nie do końca) i wykonać jakby odwrotny kucyk, ale łapiąc w gumkę tylko połowę włosów, formując mały koczek jak na zdjęciu wyżej. Reszta włosów pozostaje poza gumką, z przodu głowy.
4. Na tym etapie powinnyśmy mieć taką pół-palmę na głowie :) Nie przesadzajcie jednak z jej rozciąganiem, tutaj należy zachować umiar. Palma ta jest bazą naszego koka. Przejdźmy jednak do pozostałej części włosów...
5. Łapiemy cienkie pasma wystających z gumki włosów, zawijamy w widoczną na zdjęciu pętelkę i wpuszczamy pod gumkę (jedną warstwę gumki) końcówkę pasma na tyle, aby je przymocować, ale nie schować w całości.
6. To samo robimy z pozostałymi pasmami. Im cieńsze, tym lepsze, jednak nie mogą być również zbyt cienkie. Ja wplątuję pasma tylko z przodu koka, ale właściwie możecie zrobić to dowolnie wokół nieco. Każde wpuszczone pod gumkę pasmo lekko luzujemy i tarmosimy, aby nadać efekt nieładu. Wystające pętelki nie powinny być tej samej wielkości! :)
Luźny kok "messy bun"
W ten sposób uzyskujemy efekt jak na zdjęciu wyżej. Ja dodatkowo jeszcze lekko włosy po bokach głowy i wypuszczam kilka pasemek koło twarzy, dla bardziej niedbałego efektu. Tak dużego koka udało mi się dzięki temu sposobowi zrobić z włosów do obojczyków! :) Gdybym chciała zrobić klasycznego koka przy tej długości, byłby bardzo malusi, więc metoda jest mocno odkrywcza, przynajmniej dla mnie, a przy okazji bardzo łatwa do wykonania.
Co sądzicie? Podoba Wam się? Nosicie takie luźne koki? Dajcie znać!
Zapraszam również na nowo powstałą grupę dla czytelniczek TUTAJ! <3
Zapraszam również na nowo powstałą grupę dla czytelniczek TUTAJ! <3
15 komentarzy
Super wygląda! Moje włosy się nie nadają, są zbyt śliskie, a takie spreje dla objętości przyspieszają przetłuszczanie ich
OdpowiedzUsuńZawsze to efektownie wygląda :D
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować! Tylko trochę niżej bo mam od spodu krótsze włosy.
OdpowiedzUsuńDa się <3
UsuńJestem tak zdolna, że i tak nic nie zrozumiałam :D
OdpowiedzUsuńMarto, skąd ta piękna bluzka?
OdpowiedzUsuńTo jest sukienka z Shein :)
UsuńFajny, tylko szkoda, że mam za długie włosy na niego :/
OdpowiedzUsuńDa się też! Musisz zrobić małą pętelkę, potem te wystające włosy wokół niej zawinąć, żeby kitka była krótsza i dopiero podwijać pasma :)
UsuńJak pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić koczki <3
OdpowiedzUsuńMasz gęste włosy, ja nawet kucyka nie mogę zrobić bo mam straszne zakola i wyglądam łyso nawet w zwykłym kucyku... :(
OdpowiedzUsuńNie są aż takie gęste, normalne powiedziałabym :) A próbujesz coś wcierać w skórę głowy, aby te zakola zagęścić? Fajnym doraźnym rozwiązaniem jest nałożenie pędzelkiem brązowego cienia przy linii włosów i tam, gdzie są rzadsze.
UsuńMasz długie rzęsy, stosujesz odżywki?
OdpowiedzUsuńLong 4 Lashes ale tylko raz, dwa razy w tygodni :)
UsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.