Maski są jednym z moich ulubionych sposobów na dbanie o cerę, zaraz obok peelingów. Jeśli uda nam się znaleźć te faktycznie działające, odsiane od niestety wielu zwykłych kremów w saszetkach czy tubkach, to efekty możemy zauważyć już po pierwszym użyciu. Powinny być bowiem bardziej skoncentrowane i o bogatym składzie, który powinien sprawić, że nasza cera wyglądać będzie ładniej już w kilka minut. Regularnie stosowane powinny znacząco wpływać na stan naszej cery. Jak wygląda to w przypadku nowości MIYA Cosmetics, czyli dwóch ekspresowych maseczkach w słoiczkach. Firma po raz kolejny stawia na innowacje, bo obiecuje działanie już po 3 i 5 minutach!
Ekspresowe maseczki MIYA
Maski mają gęstą konsystencję przypominającą odpowiednio rozrobioną glinkę. Nie bez przyczyny, bo obie glinkę w składzie posiadają. Wersja zielona zawiera glinkę białą, a wersja różowa glinkę różową i białą także. Mają działać ekspresowo, bo 3 i 5 minut. Jeżeli potrzebujemy silniejszego działania, producent dopuszcza również stosowanie na odrobinę dłużej, bo 5-10 minut. Dzięki czemu nadają się do stosowania przez najbardziej zabiegane kobiety, a także w sytuacjach last minute, gdy do wyjścia zostało 15 minut, a cera jakaś szara i bez blasku. Bo właśnie to jest ich największą zaletą - sprawiają, że cera jest jakby... ładniejsza? Błyszcząca, świeża i zdrowsza, ale po kolei...
MIYA myBEAUTYexpress, maska wygładzająca
Wersja idealna do skóry z problemami typu trądzik, zanieczyszczona cera, rozszerzone pory, przetłuszczanie, wągry i zaskórniki. Zawiera aktywny węgiel kokosowy, więc idealnie wpływa właśnie na tego typu niespodzianki, a dodatkowo rozjaśnia i wyrównuje koloryt. Wygładza naskórek i bardzo mocno oczyszcza. W składzie zawiera również białą glinkę, olej z pestek winogron oraz ekstrakty i witaminy. Stosuje się ją na dosłownie 3 minuty! Taki czas zalecany jest przez producenta i ja również się pod tym podpisuję. Maska ma naprawdę intensywne działanie. Po jej nałożeniu skóra delikatnie i przyjemnie mrowi. Mimo olejku w składzie nie pozostawia tłustej warstwy. Po zmyciu samą wodą można nakładać od razu makijaż. Cera jest nawilżona i miękka. Skład i informacje: KLIK
Kiedy ją stosuję?
Kiedy tylko zauważę, że coś złego dzieje się z moją cerą i potrzebuje ona porządnego oczyszczenia. Gdy pojawiają się na niej zaskórniki, pory nie wyglądają idealnie, a cera zaczyna się przetłuszczać. Przed nałożeniem lubię wykonać porządny peeling, aby maseczka mogła dotrzeć lepiej do skóry. Nakładam ją zazwyczaj wieczorem. Poprawę skóry widzę od razu po jej zmyciu - pory są zmniejszone, a skóra nabiera blasku i jest lekko rozjaśniona. Rano wygląda świetnie, szczególnie, jeśli dodatkowo zastosuję wtedy wersję oczyszczającą.
MIYA, myPUREexpress, maska oczyszczająca
Ta wersja przeznaczona jest do stosowania na 5 minut. Ma lekko delikatniejszy skład, ale za to bogaty w kwas azelainowy (5%) oraz glicynę. Działa oczyszczająco i zwężająco, matuje cerę i ogranicza wydzielanie sebum. Ja dodatkowo widzę dość intensywne działanie przeciwzaskórnikowe i przeciwzapalne, najprawdopodobniej właśnie dzięki kwasowi azelainowemu w składzie, którego główne przeznaczenie to właśnie walka z zaskórnikami, przebarwieniami i zapaleniami na skórze. Maseczka także lekko złuszcza i pozostawia cerę niesamowicie miękką, gładką i odświeżoną. Informacje i skład: KLIK
Kiedy ją stosuję?
Po tę wersję sięgam gdy widzę, że na mojej cerze pojawiają się zaskórniki zamknięte oraz gdy zauważam efekt niedostatecznego złuszczenia, czyli np. suche skórki, warzący się makijaż, wrażenie szarej i zmęczonej cery. Sięgam po nią najczęściej rano, bo idealnie nadaje się jako przygotowanie pod makijaż. Szczególnie wtedy gdy wiem, że będę nosić cięższy podkład, który wymaga idealnej cery. Stosuję ją na 5 minut, ale czasem przedłużam do 7. Ze względu na dodatek dwóch glinek maska ma nieco delikatniejsze działanie niż wersja wygładzająca.
Multimasking, czyli podwójna oszczędność czasu
Pamiętacie mój tekst o multimaskingu? Ekspresowe maseczki MIYA idealnie się do niego nadają, co dodatkowo oszczędza nasz czas, choć tutaj jest już wyjątkowo oszczędnie :) W zależności od potrzeb naszej skóry możemy nałożyć obie maski na raz, celując w określone partie naszej cery. Dla przykładu, na zdjęciu wyżej użyłam maski oczyszczającej na strefę T, gdzie zaczęły pojawiać się zaskórniki, na które chciałam zadziałać kwasem azelainowym, a resztę cery potraktowałam wygładzającą wersją, całość zmyłam po 5 minutach. Zastosowanie obu masek na różne partie cery jest dowolne, ja sama często zamieniam "kolory" miejscami, albo stosuję je nawet tylko miejscowo, np. na kilka minut na samą strefę T podczas mycia zębów. W ten sposób nie muszę wygospodarować dodatkowego czasu przed wyjściem z domu na nałożenie maseczki i czekanie minimum 20 minut. Jest to wręcz idealne rozwiązanie dla mnie, bo ostatnio obowiązków mi nie ubywa, a wręcz przeciwnie :) Zdarzyło mi się również nakładać maski na szybko pod prysznicem, nawet bez użycia lusterka :D Są naprawdę super łatwe w użyciu (nie wymagają rozrabiania, otwierania, precyzyjnego nakładania jak maski w płachcie) i przynoszą świetny efekt w kilka minut.
Regularne stosowanie maseczek jest jednym z moich urodowych postanowień noworocznych i zachęcam Was do podjęcia podobnej decyzji, bo to jeden z najprzyjemniejszych sposobów na dbanie o urodę. Nie ukrywam, że skrócenie kilkukrotnie czasu, jaki muszę na to przeznaczyć, bardzo mi w tym pomaga! :)
***
Czy znalazłybyście 3-5 minut w swoim grafiku na ekspresową maskę? :) Koniecznie dajcie mi znać, czy stosujecie maseczki do twarzy, a jeśli tak, to jak często?
33 komentarzy
Słodko w nich wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńJakie mają pojemności? :)
OdpowiedzUsuń50 g
UsuńSlicznie sie w nich prezentujesz hihihi, a ja juz zabieram sie na zamowienie Miyaskow :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię tę z kwasem azelainowym :)
OdpowiedzUsuńSa już dostępne w Hebe? <3
OdpowiedzUsuńNa razie na stronie :)
UsuńU mnie były stacjonarnie w tamtym tygodniu :)
UsuńJest jakaś różnica między nakładaniem masek pędzlem a palcami?
OdpowiedzUsuńPędzlem łatwiej ale różnicy w działaniu nie ma :)
UsuńMam z węglem, mega jest!
OdpowiedzUsuńHej Marta, zamowilam wlasnie obie wersje. Dam znać jak się sprawdzą. Mam nadzieję że pomogą bo moja cera jest ostatnio szara i zmęczona :(
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńNa ile starcza taki pojemniczek maski? :)
OdpowiedzUsuńna kilka miesięcy spokojnie :)
UsuńCzy one sa na bazie glinek?
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńMam obie już zamówione!!! :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńCześć! Mam pytanie z kategorii hybryd - niedawno zrobiłam sobie pierwsze hybrydy (ale wstyd!), potrzebowałam miec nienaganne paznokcie na wyjazd. Do rzeczy - paznokcie mam już prawie dwa tygodnie, stan nienaganny, jest oczywiście jedno ale - odrost. Czy można zamalować odrost klasycznym lakierem do paznokci? Czy raczej tego nie polecasz? Chciałabym jeszcze utrzymać trochę ten nienaganny efekt na paznokciach, skoro nic mi nie odprysnęło. Znalazłam w internecie trochę informacji na ten temat: cleaner, cienka warstwa klasycznego lakieru, klasyczny top. Jakie masz zdanie w tym temacie? Warto spróbować czy hybryda się uszkodzi? Oczywiście klasyczny lakier należy zmyć zmywaczem bez acetonu. Możesz coś doradzić?
OdpowiedzUsuńMożna, chociaż trochę może to być widoczne. Top podbije błysk ale nie jest niezbędny. Hybryda się nie uszkodzi o ile nie użyjesz zmywacza z acetonem. Ja polecam inny sposób, o ile lubisz taki manicure: bezbarwny lakier na odrost, a na to np. złoty lub srebrny brokat czy jakieś drobinki. Tak to wygląda: https://zszywka.pl/p/pomysly-na-paznokcie-z-brokatem-17718561.html
UsuńO, w ramach ciekawego akcentu, dlaczego by nie. A jakie cleanery oraz zmywacze bez acetonu polecasz? Zależy mi na czymś, co można kupić stacjonarnie, na szybko. Z cleanerów znalazłam w Rossmannie jakiś z Delii oraz Wibo, no a jeśli chodzi o zmywacz - Isana bez acetonu. Ale może masz coś innego do polecenia?
UsuńJa zawsze używam wlaśnie Isany. Cleaner to może być nawet alkohol izopropylowy z apteki :)
UsuńHej, zastanawiam się które artykuły są pisane w ramach różnych kolaboracji? Myślę że to ważna informacja z punktu widzenia czytelnika :)
OdpowiedzUsuńCześć :) Ważna, dlatego znajdziesz o tym informację pod tekstem w etykietach. Te przy współpracy z marką oznaczone są etykietą "współpraca" . Właśnie prowadzone są małe zmiany w szablonie, dlatego chwilowo niektóre funkcje mogą być niedostępne tak jak teraz akurat zniknęły tymczasowo etykiety. Za kilka dni powinny wrócić z powrotem więc możesz to sprawdzić wtedy :) pozdrawiam!
UsuńEwentualnie możesz do tego czasu sprawdzić to na komputerze, bo tam się wyświetlają normalnie.
UsuńJak się pozbyć łupieżu?
OdpowiedzUsuńDodaj 5 kropli olejku herbacianego do kazdej porcji szamponu przez dwa tygodnie :)
UsuńCzy stacjonarnie można gdzieś kupić tą odżywkę marion dla dzieci do rozczesywania włosów ? :)
OdpowiedzUsuńKurczę... ja jestem wielką fanką masek w płacie, są o wiele łatwiej je aplikować, ale te bardzo mnie zainteresowały! Może się przełamię? Nawet nie wiedziałam, że można połączyć dwie w ten sposób - a to przecież takie proste i idealne dla mnie, bo mam mieszaną cerę)! :O Dzięki za patent :D
OdpowiedzUsuńhej mam szczotka Olivia garden, czy to nie normalne, że końcówki szczotki te kuleczki się wykruszaja ? Czy to oznacza że co roku mniej więcej muszę kupować nową ?
OdpowiedzUsuńktóry model szkodzki?
UsuńCzy po użyciu tych maseczek trzeba używać kremu z filtrem, czy jeśli wyjde bez to cos się stanie z moją cera?
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.