Od kiedy dobre kilka lat temu odkryłam cudowne działanie wcierek do skóry głowy, zdążyłam przetestować już ich naprawdę sporo! Te na wypadanie, na porost włosów, na przetłuszczanie się skóry głowy, nawilżające, wzmacniające... Wszystkie mają jednak jedną cechę wspólną - siła ich działania w dużej mierze zależy od sposobu ich nakładania. Zatem jak stosować wcierki do włosów, aby maksymalnie wykorzystać ich potencjał?
Wcierka jako element pielęgnacji
Podstawową kwestią, którą należy zrozumieć, aby jak najwięcej czerpać z wcierek do skóry głowy jest to, że nie są one tylko miesięczną kuracją do "odbębnienia", aby pozbyć się danego problemu, ale elementem pielęgnacji. Być może nawet ważniejszym niż maska czy serum, bo stosowanym w końcu na skórę głowy, z której wyrastają nasze włosy. Jeśli spojrzeć by na to z perspektywy dermatologii, to skóra głowy nie różni się wcale tak bardzo od naszej cery, a mimo wszystko spychamy jej pielęgnację na dalszy, jeśli nie ostatni plan. Od dawna więc pielęgnacja mojej skóry głowy ma dla mnie duże znaczenie i staram się na stałe przemycać do niej wcierki i oleje.
Obecnie stosuję wcierkę Kaminomoto Hair Growth Tonic II. Jest to produkt wzmacniający, hamujący wypadanie i przyspieszający porost. Te z Was, które są tak samo jak ja zafascynowane azjatycką pielęgnacją, na pewno już o niej słyszały. To jednak z najpopularniejszych wcierek na świecie i numer jeden w Japonii. Stosowana właśnie na zasadzie codziennej pielęgnacji skóry głowy. Od znajomej z Japonii dowiedziałam się, że przez wiele kobiet stosowana jest wręcz litrami! O Kaminomoto pierwszy raz usłyszałam dobre kilka lat temu. Jej popularność jest tak duża, że niestety łatwo o podróbki, więc jeśli chciałybyście sprawić sobie swoją butelkę, koniecznie wybierzcie sprawdzony sklep. Oficjalny dystrybutor w Polsce: KLIK. Zerknijcie na insta stories, tam powiem Wam nieco więcej na temat samej wcierki i jej składu. Na razie stosuję ją od 3 tygodni i jestem pozytywnie zaskoczona totalnym brakiem przetłuszczania włosów, a wręcz ich zmiękczaniem (!) i mocnym efektem mrowienia po nałożeniu, które świadczy o działaniu produktu. A jak ją i każdą inną stosuję? Jak stosować wcierki do włosów?
Stosowanie wcierek - metoda na strzykawkę
Metodę na strzykawkę stosuję już od wielu lat i jest to moim zdaniem najlepszy i najskuteczniejszy sposób nakładania wcierek. Jedyne czego potrzebujecie to pusta strzykawka (bez igły oczywiście), najlepiej taka o mniejszej pojemności do 5 mililitrów. Do strzykawki nabieramy 4-5 ml, które będziemy aplikować na skórę głowy każdego dnia, lub rzadziej/częściej, w zależności od zaleceń producenta. Ja najczęściej wcierki nakładam codziennie wieczorem, choć akurat Kaminomoto producent zaleca stosować dwa razy dziennie. Moja standardowa ilość to 4-5 ml jednorazowo, chociaż przy wcierkach mocno obciążających włosy zdarza mi się stosować mniej. Na szczęście Kaminomoto zupełnie nie przetłuszcza włosów, więc spokojnie stosuję standardową ilość.
Jak stosować wcierki do włosów?
Szczotką lub palcami (mi łatwiej szczotką, do wcierek stosuję zawsze Tangle Teezera) tworzymy przedziałek, na który następnie aplikujemy kilka kropli wcierki i wmasowujemy. Następnie robimy kolejny przedziałek, potem wmasowujemy i tak dalej. Przedziałki nie muszą być idealne, sama często nawet nie robię ich szczotką, a po prostu wsuwam strzykawkę między włosy, aplikując wcierkę w różne miejsca skóry głowy.
Po aplikacji całej zawartości strzykawki wykonuję zawsze dokładny masaż opuszkami palców, a później przez mniej więcej minutę dodatkowy masaż Tangle Teezerem. Wspominałam Wam już kilkukrotnie, że TT idealnie nadaje się właśnie do aplikacji wcierek. Po prostu delikatnie, ale dokładnie "czeszę" skórę głowy. Dzięki temu maksymalnie pobudzamy ukrwienie skóry głowy, dzięki czemu wchłanianie produktu jest znacznie lepsze i działa on mocniej. Kaminomoto przyjemne mrowi po aplikacji i masażu!
Co zyskujemy dzięki metodzie na strzykawkę?
- nie marnujemy produktu, który przy tradycyjnej metodzie nakładania palcami w większości ląduje na włosach, a nie na skórze głowy
- nie omijamy żadnych miejsc, bo strzykawką łatwo jest dotrzeć do każdego centymetra skóry głowy
- mamy kontrolę nad ilością stosowanego produktu - nie stosujemy ani za mało, ani za dużo, a dodatkowo łatwo możemy obliczyć na jak długo wystarczy nam dany produkt
- pobudzamy dodatkowo skórę głowy poprzez masaż, maksymalnie wzmacniając działanie produktu
Jak stosujecie wcierki? Znacie Kaminomoto?
18 komentarzy
Nigdy nie stosowałam wcierek. Jakoś mnie odstrasza to całe robienie przedziałków, masowanie i tak w kółko. Dodatkowo też to możliwe przetłuszczanie, a nie mogę pozwolić sobie na codzienne mycie i tak już moich tłustych włosów, więc wcierki nie wchodzą w rachubę. Może kiedyś, ale na razie nie.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, tym sposobem trwa to 2 minuty :)
UsuńNajbardziej lubię aplikować strzykawką albo, kiedy wcierka ma taki ,,zakraplacz", jak John Masters Organics albo Nowa Kosmetyka. Do tego masaż drewnianym grzebykiem o szerokich zębach i jest spoko, włosy śwież i nic się nie marnuje.
OdpowiedzUsuńDokładnie <3
UsuńAplikuję wcierkę dokładnie tak samo sposób od początków swojego włosomaniactwa. Pamiętam jakim fenomenem okazał się ten sposób dla moich koleżanek, które swego czasu uparcie olejowały skórę głowy olejem rycynowym i męczyły się przy tym niemiłosiernie ;) Strzykawka okazała się wybawieniem nie tylko dla tego oleju ale dla wszystkich innych ;)
OdpowiedzUsuńTaaak, palcami zajmuje to wieki
UsuńCzy ta wcierka nadaje się także dla osób ok 50-tki?Myslałam,żeby kupić ją mamie.
OdpowiedzUsuńOczywiście!
Usuńco z wcierkami, które mają kroplomierz ? Np. Orientana terapia ajuwederska, Jantar. Jak nabierasz produkt do strzykawki?
OdpowiedzUsuńWylewam sobie zazeyczaj do korka i z niego nabieram
Usuńmoże głupie pytanie, ale jak depilujesz nogi? Nadal zwykłą maszynką czy może zmieniałaś sposób depilacji? Na zdjęciach Twoje nogi zawsze wyglądają tak pięknie. Mogłabyś zdradzić jakich balsów do nich używasz :)
OdpowiedzUsuńNadal, bo moje włoski na szczęście są bardzo delikatne. Balsam Miya albo masła The Body Shop. Jeśli widać mi nogi to używam też olejku z drobinkami Dove
UsuńMuszę się wziąć za wcierkę Vianka :D Jeszcze nigdy nie aplikowałam tego typu produktów bez mycia włosów, więc jestem ciekawa jak wyjdzie z ich przetłuszczaniem ;)
OdpowiedzUsuńStrzykawka nigdy mi nie wychodziło :o zawsze za duzo wylewalo mi się na głowę, ale znalazłam na to swiet y sposób! Ampulka z dziubkiem po jakiejś wcierce (chyba Jantar) i teraz nakładanie wcierek jest sama przyjemnością :D
OdpowiedzUsuńO dokładnie, ampułka super opcja :D
UsuńCzekam na efekty Kaminomoto!
OdpowiedzUsuńJa póki co kończę pierwszą wcierkę - z Jantara. Ma ona na tyle wygodne opakowanie, że nie potrzebuje strzykawki, ale do kolejnych wcierek muszę koniecznie zakupić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z butelki z atomizerem i też robię przedziałki :) Nie mogłabym jednak robić masażu szczotką, bo wyglądałabym po tym jak wnerwiony pudel xD
OdpowiedzUsuńA Kaminomoto znam ze słyszenia, sama jeszcze nigdy nie stosowałam :)
Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.