Uwielbienie do pielęgnacji, kremów, toników, balsamów czy maseczek rosło we mnie od dziecka. Pamiętam jak z zainteresowaniem obserwowałam swoją mamę, nakładającą coraz to nowsze specyfiki na cerę, ciało i włosy. Pamiętam swój pierwszy krem, kupiony w zawrotnej cenie kilkunastu złotych, nakładany sumiennie co wieczór, jakby kosztował co najmniej kilkadziesiąt razy tyle. Pamiętam pierwszy kupiony - balsam, ale także wszystkie te kosmetyki, które podkradałam mamie. Wybacz mamo! :) Pielęgnacja nie stała się dla mnie ważna z dnia na dzień. Jej znaczenie rosło wraz ze mną, a jak wygląda to dzisiaj, same dobrze wiecie - uwielbiam wszystko, co z nią związane! b24An4JS6T14654d75l7
Konkurs!
Największym błędem w pielęgnacji jest podejście do niej jako do czegoś uciążliwego. Do czegoś, co trzeba robić, ale nie do końca wie się dlaczego. W momencie polubienia tych wszystkich pachnących produktów, wyczekuje się końca dnia, kiedy to można w zaciszu własnej łazienki wysmarować się od stóp do głów. Kiedy chętnie chęci buszuje się pomiędzy drogeryjnymi regałami, wyszukując coraz to ciekawszych nowości. Pielęgnacja przynosi najlepsze efekty, kiedy się ją lubi! Moim zdaniem najważniejsze w pielęgnacji jest to, aby podchodzić do niej za każdym razem jak do najdroższego zabiegu w SPA, bez względu na cenę produktu. A Waszym? Tego jestem bardzo ciekawa i dlatego wraz z marką Cztery Pory Roku mamy dla Was konkurs! Do wygrania są aż trzy zestawy balsamów Cztery Pory Roku, po cztery balsamy w każdym zestawie.
Wystarczy, że w komentarzu pod tym postem odpowiecie na pytanie „Co jest dla Ciebie najważniejsze w pielęgnacji?” oraz podacie w tym samym komentarzu maila do kontaktu.
Konkrus trwa od dzisiaj 26.07.2019 do 1.08.2019, a dokładny regulamin znajdziecie TUTAJ.
34 komentarzy
W pielęgnacji najważniejsza jest własna satysfakcja. Po ciężkim dniu, chwila relaksu, która mogłaby trwać w nieskończoność. To czas wyłącznie dla mnie. Rytuały pielęgnacyjne sprawiają, że czuję się odprężona, pewna siebie, piękna i uśmiechnięta. :)
OdpowiedzUsuńnikolamalecka@gmail.com
W pielęgnacji najważniejsze są dla mnie rzecz jasna efekty, i droga, którą muszę przejść, by je uzyskać. Uwielbiam buszować w lawinie kosmetycznych nowinek, by odszukać dla siebie ten produkt, który okaże się strzałem w dziesiątkę i przyniesie upragnione efekty - gładką, jędrną skórę bez niedoskonałości, zdrowe, lśniące i mocne włosy oraz paznokcie, czyli to, czego bez wątpienia pragnie każda z nas. Czasem droga ta jest wyboista i nie każdy produkt okazuje się ulubieńcem, jednak gdy już uda odnaleźć mi się w kosmetyku to coś, co przynosi pożądane efekty i odmienia moje ciało niczym czarodziejska różdżka, satysfakcja jest nie do opisania, podobnie jak przyjemność z jego użytkowania. Dla tego uczucia warto poszukiwać, testować, wykonywać skomplikowane rytuały, które nie dość, że stanowią dla mnie odprężenie, to i jednocześnie mogą przynieść te upragnione efekty! :)
OdpowiedzUsuńmarcelina966@gmail.com
Dla mnie najważniejsze w pielęgnacji to wsmarowanie w ciało ulubionego balsamu Cztery pory roku. Odprężenie i dobry nastrój przez cały dzień murowany😍
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w pielęgnacji jest wsarowanie w ciało ulubionego balsamu Cztery pory roku, odprężenie i dobry nastrój przez cały dzień murowany.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w pielęgnacji jest dla mnie poczucie bycia piękna. Bo przecież zdrowy to piękny. A pielęgnacja jest po to, żeby być zdrowym. A z rzeczy bardziej przyziemnych to oczywiście nie może obejść się bez dobrego i długotrwałego nawilżenia, idealnego napięcia oraz łatwości używania. Uwielbiam kremy, które łatwo i szybko się wchłaniają. Często długo trzeba szukać tego idealnego kosmetyku, ale ciężka droga jest droga do ideału. Nie można się poddawać i trzeba subiektywnie oceniac efekty używania wybranego kosmetyku. Jednak, gdy już się znajdzie ten idealny to satysfakcja jest ogromna. maria.t.jablonska@gmail.com
OdpowiedzUsuńW pielęgnacji najważniejsze jest to, żeby dawała wymierne efekty i przez to poprawiała nastrój. Która z nas nie spojrzała kiedyś na popękane pięty czy rozdwojone końcówki z poczuciem zażenowania i beznadziei?
OdpowiedzUsuńJa na pewno, wiele razy. W tych momentach przechodziło mi przez głowę nieśmiertelne "muszę ze sobą coś zrobić"... Tylko jak?
Najlepiej regularnie!
Dbając o siebie na co dzień możemy się poczuć wyjątkowo, stać się swoją najpiękniejszą wersją, pokochać siebie na nowo. Z taką pewnością siebie możemy wszystko, czyż nie? Jestem pewna, że każde wyzwanie będzie łatwiejsze do pokonania, gdy będziemy znać swoją wartość i chodzić z podniesioną głową.
A wszystko zaczyna się od małego kroku w kierunku optymalnej pielęgnacji! ;)
martynaw22@gmail.com
Co jest dla mnie najważniejsze w pielęgnacji? Przede wszystkim to, aby pielęgnowanie skóry było ŁATWE czyli:
OdpowiedzUsuńŁ - łagodne (niech delikatnie pieści skórę),
A - atopowe (niech nie podrażnia)
T - trwałe (niech działa długo),
W - wygodne (niech będzie wygodna w użyciu),
E - efektywne (niech daje efekt nawilżenia, wygładzenia i ujędrnienia).
A tak w ogóle - to uwielbiam balsamy Cztery Pory Roku. :)
mój email: czarkowskaiwona@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDla mnie w pielęgnacji najważniejsze jest zachowanie umiaru. Ile to już razy,przeglądając opinie na temat kolejnego potencjalnie świetnego produktu miałam ochotę natychmiast pobiec do sklepu i go kupić... I w sumie na początku tak robiłam, ale łazienka szybko zapełniła się mnóstwem produktów, których nie dość, że nie nadążałam z wykańczaniem przed upływem daty ważności, to jeszcze było tego tyle, że w końcu nie wiedziałam co działa a co nie. Teraz podchodzę do tego nieco bardziej rozważnie, czasem kupuję nowości, ale głównie używam sprawdzonych kosmetyków w rozsądnych ilościach ;)
OdpowiedzUsuńandzia0428@gmail.com
Zimą, jesienią, potrafię czasami zaniedbać ciało ale w ciepłych okresach nigdy! To czy będę dobrze wyglądała w sukience, spodenkach, stroju w duuużej mierze zależy od tła czyli mojego ciała, musi być nawilżone, glow, opalone a to wszystko uzyskuje używając właśnie balsamów. Używam różnych balsamów, brązujących, ochronnych przed słońcem, pozostawiających mokrą powłokę czy wchłaniajacych się w zależności od potrzeby i to kilka razy w ciągu dnia. Takie glow ramionka, błyszczące opalone nogi to jest dla mnie must have na każdy sezon! Bez tego każda stylizacja jest dla mnie niekompletna. Kasia ka001@wp.pl
OdpowiedzUsuńNajważniejsza w pielęgnacji jest dobra zabawa! Uwielbiam to odprężenie przy cudownych zapachach. Moim zdaniem, to ze później wyglądamy lepiej to jest tylko taki słodki dodatek. Pielęgnacja pobudza zarówno ciało jak i umysł. To moim zdaniem jest najważniejsze ��
OdpowiedzUsuńGprzybylska@onet.pl
A moim zdaniem najważniejsza w pielęgnacji jest regularność, bo żaden, nawet najlepszy i najdroższy kosmetyk nie zadziała skutecznie, jeśli się go używa tylko od czasu do czasu. :)
OdpowiedzUsuńdiorek93@gmail.com
NAJWAŻNIEJSZE W PIELĘGNACJI JEST OCZYWIŚCIE OCZYSZCZANIE :-D Od kiedy przyjaciółka udostępniła mi dość obszerny artykuł na temat pielęgnacji Koreanek , w jeden wieczór pochłonęłam całą ową zawartość zapisaną na pliku i z przerażeniem dostrzegłam wiele błędów, jakie popełniam w swojej codziennej pielęgnacji. Nigdy bym nawet nie pomyślała, ile dają cerze peelingi, ale te właściwie zrobione czy masaż opuszkami palców w obrębie twarzy. Stałam się uzależniona od sposobów pielęgnacji Koreanek, bowiem zauważyłam, że dzięki nim jakość mojej cery przybiera na sile. WOW-efekt niesamowity! Zmęczenie i szarość cery ubywała, a rodziła się ona-piękna, pełna wigoru i pozbawiona niedoskonałości cera. BRAWO JA! DWUETAPOWE OCZYSZCZANIE-magia zaklęta w dwóch słowach, która doprowadziła do ładu moją ziemistą cerę. To ku niej chylę czoła, bowiem jest niezastąpiona w mojej pielegnacji i wpisała się na stałe w mój rytuał dbania o cerę. Niegdyś oczyszczanie przypisane było tonikom , który używałam nagminnie. Efekt jednak marny i czasem wręcz katastrofalny . Skóra sucha i podrażniona, a makijaż uparcie nadal trzymał się mojej twarzy. Dziś jednak na mojej łazienkowej toaletce można dostrzec cudowny wynalazek, który wprowadza mnie w stan błogości, a mojej cerze dostarcza blasku i tego pożądanego przeze mnie wigoru. Olejek myjący, to o nim mowa. Skradł moje serce i spowodował, że bez niego nie ma tego całego rytuału oczyszczania. Nakładany bezpośrednio na twarz wprawia mnie w leki stan zawirowania, bowiem czuję lekkość jaką dodaje moim zmęczonym po całym dniu porom, zmarszczki mimiczne falują, aby za chwilę trochę się naciągnąć, a uśmiech maluje się szybko, choć żadnej różdżki tu nie używam. Magia. Czuję tą magię, kiedy po zastosowaniu oleju myjącego zamiast lepkości i tłustości, a taka powinna owa zostać, w końcu mamy do czynienie z olejem, jednak ja czuję zupełnie co innego. Twarz radośnieje i oddycha. Skór jest czysta, miękka i wygląda zdecydowanie na bardziej promienną. Teraz codziennie rano i wieczorem używam kosmetyku na bazie oleju myjącego i jestem z niego bardzo zadowolona. Olejek myjący jest bardzo łatwy w użytkowaniu, bowiem najpierw nakładam go na wewnętrzną dłoń, aby później wraz z lekkim masażem rozprowadzić go po całej twarzy. W ten sposób usuwam zanieczyszczenia i nagromadzone sebum, które jak wiemy nie sprzyja naszej cerze, mojej na pewno. Po całym relaksującym rytuale olejkiem opuszkami palców sięgam po letnią wodę, która świetnie łączy się z owym olejkiem, tworząc mleczną konsystencję, która łatwo się zmywa. Nie ma tu niezbędnego pocierania, jest po prostu spokojny i pełen skuteczny rytuał pielęgnacji, który odpręża i sprawia, że człowiek naprawdę czuje efekty swojej pracy. Po tym jak umyję twarz olejkiem sięgam po kosmetyk na bazie wody. W moim przypadku jest to żel myjący, pianki jakoś u mnie nie znalazły zwolennika. Mam swój jeden ulubiony, którego trzymam się kurczowo. Może dlatego, że świetnie się pieni, a ja uwielbiam bąbelki, które łaskoczą mnie ochoczo w nos i moja pielęgnacja staje się wtedy naprawdę relaksacyjna i z humorem. Ostatnio zakochałam się w ślimaku :-D, nie w tym z wystającymi różkami i do którego dzieci wesoło mówią "ślimak, ślimak pokaż rogi". Dla mnie raczej cennniejszy jest ten śluz, który po sobie pozostawia. Ekstrakt z wydzieliny ślimaka to stosunkowo nowe odkrycie kosmetyczne, również i moje. Jego właściwa nazwa to kryptozyna (trochę trudne do zapamiętania). Jest to Kochani lepka maź zabezpieczająca wrażliwe tkanki mięczaka podczas poruszania się, czyli niezbędna maź dla samego ślimaka. Badania wykazały, że owa maź pobudza skórę do szybszej regeneracji i pomaga szybko naprawić jej uszkodzenia, dla mnie wynalazek na miarę nagrody Nobla. Maź ta spowolnia proces starzenia się, dlatego też dodawana zostaje już do wielu kremów przeciwzmarszczkowych. Już można znaleźć wiele balsamów, masek i kremów z tym cudeńkiem, mam jeden w swojej łazienkowej szafce.
OdpowiedzUsuńEwelinam91@wp.pl
Najważniejsza w pielęgnacji jest dla mnie systematyczność. Żeby uzyskać zamierzone efekty musimy byc konsekwentni w działaniu. Nic nie przychodzi łatwo. Tylko codzienne rytuały pielęgnacyjne mogą przynieść rezultaty. Dlatego o pielęgnacji pamiętam przez cały rok.
OdpowiedzUsuńEmail: mariolaulanowska@o2.pl
Co jest dla Ciebie najważniejsze w pielęgnacji? O to, właśnie! Najważniejsze pytanie :) Przede wszystkim- porządny demakijaż. Bez tego nawet najlepsze kosmetyki pielęgnacyjne nic nie zdziałają, bo skóra będzie obciążona i nie będzie z nami współpracować.
OdpowiedzUsuńagiee96@gmail.com
Najważniejsze w pielęgnacji jest to, aby skóra była odpowiednio nawilżona. Dodatkowo ważne jest jeszcze to, aby balsam miał ładny i przyjemny zapach :) Taka konfiguracja zapewni nam odpowiednie nawilżenie oraz sprawi, że nasze ciało będzie ładnie pachnieć :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwraith.suffer@gmail.com
Dla mnie najważniejsze w pielęgnacji jest satysfakcja i relaks jakie za sobą niesie. Dbanie o ciało i skórę jest dla mnie ogromnie ważną częścią w życiu. Oprócz tego, że niesie za sobą korzyści dla mojego ciała to również jest błogosławieństwem dla mojej duszy. Pielęgnacja zawsze jest dla mnid ogromnym odprężeniem, chwilą, w której mogę się zrelaksować i wyłączyć. Dbając o siebie, swój wygląd nie myślę o przyziemnych problemach tylko choćby na chwilę mogę pogłębić się w pięknym zapachu pielęgnujących kosmetyków i w aurze jakie za sobą roznoszą. To jest właśnie dla mnie najważniejsze. Ta chwila relaksu, odpoczynku i ucieczki od rzeczywistości połączona z pięknymi zapachami i podziwianiem pięknej szaty graficznej kosmetyków.
OdpowiedzUsuńE-mail: olga.grzebielec@wp.pl
Aby ciałko pięlęgnować
OdpowiedzUsuńTrzeba z naturą współpracować :)
Dbać o nią i nie zanieczyszczać
A póżniej z jej hojnych darów korzystać <3
Olej z kokosa już lśni na mych włosach
Balsam orzechowy - zapewni mej skórze kolor zdrowy
Krem do twarzy z jagodami będzie odżywiał ją letnimi dniami :)
A do stópek krem miętowy, odświeżający w gorące dni kojący :P
Bo co mamy z natury, to dla naszego ciała najlepsze
Więc z tego korzystam, wychodzę na świeże powietrze
Kładę się na słonku, pływam w jeziorze
Dzięki temu jestem w fantastycznym humorze :))
bercia7777@op.pl
W moim przypadku pielęgnacja i dbanie o siebie ma kluczowy udział w dobrym samopoczuciu na co dzień. Jest ona wręcz rytuałem, który zaczyna się od oglądania opakowania i czytania składu w sklepie, przez pierwszy 'powąchanie' (:P) i pierwsze użycie aż po zauważanie w przypadkowych momentach dnia tego efektu "wow! to działa!". To wszystko jakoś tak dopieszcza nie tylko moje ciało ale też i umysł, mam wtedy poczucie, że robię coś dla siebie i robię to dobrze :) bo naprawdę warto dbać o siebie! <3
OdpowiedzUsuńW moim przypadku pielęgnacja i dbanie o siebie ma kluczowy udział w dobrym samopoczuciu na co dzień. Jest ona wręcz rytuałem, który zaczyna się od oglądania opakowania i czytania składu w sklepie, przez pierwszy 'powąchanie' (:P) i pierwsze użycie aż po zauważanie w przypadkowych momentach dnia tego efektu "wow! to działa!". To wszystko jakoś tak dopieszcza nie tylko moje ciało ale też i umysł, mam wtedy poczucie, że robię coś dla siebie i robię to dobrze :) bo naprawdę warto dbać o siebie! <3
OdpowiedzUsuńjustinee1991@wp.pl
W pielęgnacji najważniejsza jest systematyczność. Małe rzeczy, powtarzane codziennie, potrafią dać duże efekty. Warto znaleźć chwilę dla siebie!
OdpowiedzUsuńaleksandra.lakis@gmail.com
Dzięki pielęgnacji wyrażam miłość do samej siebie, dbam o to jedno ciało które zostało mi dane. To ważne żeby nie zapominać o sobie w codziennym pędzie życia. Pielęgnacja to relaks i doza zdrowego egoizmu ;)
OdpowiedzUsuńCall-me-ania@wp.pl
Dla mnie najważniejszy w pielęgnacji jest demakijaż
OdpowiedzUsuńRano wstaję i zerkam nieśmiało w moje zwierciadełko – co też ono ma mi dzisiaj do powiedzenia? – krzywi się z niesmakiem czy uśmiecha radośnie? Wolę jak się do mnie szczerzy w uśmiechu bo to oznacza, że wyglądam całkiem nieźle i nie przybyły kolejne, zdradzieckie zmarszczki. Ale tak czy owak trzeba zacząć codzienny rytuał – MAKIJAŻ. Idą w ruch fluidy, pudry, cienie ,szminki, tusze, kremy i co tam jeszcze mi do głowy przyjdzie, żeby wyglądać lepiej i żeby moje’’ lustereczko prawdy’’ było zadowolone. Ostatnie spojrzenie i można ruszać na podbój świata….. czyli do pracy. Dzień minął, wieczór też dobiega końca i ja znowu wkraczam do mojego królestwa ŁAZIENKI. Zwierciadełko kwasi się strasznie to znaczy ,że coś mu się nie spodobało ale niech nie będzie takie mądre – cały dzień przepracowany – to i niby jak mam wyglądać? Ale żeby jutro rano się nie denerwować i móc odważnie obejrzeć swoje oblicze to trzeba już dzisiaj popracować – DEMAKIJAŻ – rzecz tak samo albo jeszcze bardziej istotna niż sam makijaż a szczególnie to ważne dla osoby, która tak jak ja ma nadwrażliwa skórę i skłonna do podrażnień. Jeżeli nie zadbamy o swoją skórę przy pozbawianiu jej tej porannej tony kosmetyków i kurzu dnia całego to to już żaden kremik ani puder nam nie pomoże – zmarszczki zaleją nas niczym potop szwedzki. Ale do rzeczy. Najpierw zajmuję się moimi oczętami – na wacik nanoszę odrobinę płynu lub mleczka do demakijażu oczu i delikatnie oczyszczam je – czasami kilkakrotnie trzeba ten manewr powtórzyć. Potem oczyszczam w podobny sposób swoje lico i do tego celu bardzo by mi się przydało mleczko do demakijażu bo ono nie tylko oczyściłoby moja skórę ale miałabym pewność, że mi jej nie podrażni a potem myję twarz – ja akurat płynem do tego przeznaczonym i o już widzę twarzyczka czyściutka ale jeszcze trzeba ją ulubionym tonikiem potraktować i cóż ‘’operacja demakijaż’’ zakończona! Potem już odpowiednie kremy i inne specyfiki i można iść spać a jutro rano nie waż się mieć niezadowolonej miny moje, zbyt szczere zwierciadełko, bo się pogniewamy!!!
A teraz już bez odrobiny żartów – pamiętajmy o perfekcyjnym, dokładnym makijażu drogie Panie, bo może się to wydawać mało ważne ale to nieprawda, prawidłowy demakijaż do połowa sukcesu w naszej codziennej walce o dobry wygląd i idealną skórę.
grazynamierzejewska54@wp.pl
Osobiście uważam, że bezdyskusyjnie ważna jest systematyczność oraz to, aby korzystać z zasady bodziec-reakcja, czyli myślę że zrobię coś dla siebie, to faktycznie powinnam przystąpić do działania, a nie odkładać na później, jednak na pierwszym miejscu umieściłabym to, aby pielęgnacja była przyjemnością i troską o siebie samą. Wszystko co robimy powinno być robione z myślą, że przecież robię to dla siebie i robię to po to, aby dobrze wyglądać i dobrze się czuć. Często jest tak, że dbamy o siebie bo co inni powiedzą, bo trzeba, bo wypada, bo może pora spodobać się jakiemuś facetowi.. a zapominamy o najważniejszej osobie czyli o sobie samej, to co robię powinno być dla mnie, bo automatycznie w pięknym i zadbanym ciałku zdrowy duch, lepsze samopoczucie i pewność siebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
domi_16_93@o2.pl
Ja po prostu jestem uzależniona od kremów :) :) :)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja jest dla mnie pyszną wisienką na torcie,... takim bardzo miłym i tylko dla mnie zakończeniem każdego dnia. To dzięki niej znów mogę poczuć, że życie nie składa się tylko z obowiązków i jeszcze większej liczby: trzeba to zrobić albo wręcz muszę to zrobić... !
Dzięki pielęgnacji i kosmetykom czuję, że żyję nie tylko dla innych ale również dla siebie :)
Te kremy, balsamy, oliwki, peelingi, maseczki i te wszystkie inne mniejsze lub większe kosmetyki mówią mi: ZATRZYMAJ SIĘ... TERAZ ZADBAJ O SWOJE CIAŁO I SWOJEGO DUCHA :)
Bardzo lubię eksperymentować z zapachem i konsystencją danego kosmetyku i odkrywać, że mogę czuć się jeszcze lepiej w swojej jakże nieidealnej ale kochanej skórze :) Bo to nie bycie idealnie piękną jest moim celem a celem jest bycie po prostu sobą, ze wszystkimi wadami i zaletami swojego ciała, które czuje się wyśmienicie, kiedy może czerpać to, co najlepsze z pielęgnacji :)
A kto mi pokazał to wszystko?...Moja kochana mama :) Do dzisiejszego dnia pamiętam, jak mi powtarzała, aby codziennie wieczorem pamiętać o kremie do rąk, gdyż niestety ale nasze ręce są najbardziej narażone na działanie szkodliwych substancji chemicznych. To dzięki niej weszłam do świata kosmetyków i tym samym poznałam, jak ważna dla każdej kobiety jest pielęgnacja, która potrafi zdziałać cuda i cudeńka :) :) :)
czilly@poczta.onet.pl
A może ja oderwię się trochę od schematu. A dla mnie NAJWAŻNIEJSZE W PIELĘGANCJI jest dobro drugiego człowieka np:osoby bliskiej,dziecka,osoby starszej i dbanie o te osoby żeby nie zapominały o sobie i swoim ciele wynikającym np:ze strarszego wieku bo PIELĘGNACJA nie ma granicy wieku.W tym zabieganym świecie widzimy tylko siebie i własne ego. Ja spojrzałam na to z tej strony że powinniśmy uczyć nasze dzieci już od małego że dbanie o własne ciało i skórę jest ważne w naszym życiu, powinniśmy pokazywać czym jest odpowiednia pielęgnacja i na czym polega.Pielęgnacją jest dla mnie odpowiednie nawilżenie,oczyszczenie,
OdpowiedzUsuńchwila relaksu. PIELĘGNACJA według mnie składa się z kilku bardzo ważnych słów MIłOŚĆ-TROSKA-POTRZEBA-HIGIENA-OPIEKA -ZDROWIE-DRUGI CZŁOWIEK
emmap2018@wp.pl
Dla mnie najważniejsze w pielęgnacji jest nawilżanie dlatego, że sucha skóra jest moim największym problemem... Szczególnie dokucza mi w okresie jesienno-zimowym, ale także teraz latem, szczególnie po wakacyjnym opalaniu jest przesuszona. Dlatego przy codziennej pielęgnacji etap nawilżania nie może zostać pominięty. Jednak, aby nawilżanie było skuteczne pamiętam także o etapie złuszczania, by wszystkie substancje odżywcze zawarte w kremach i balsamach lepiej się wchłaniały. Jednak ze względu ma moją suchą i wrażliwą skórę używam delikatnych peelingów, aby jej zbytnio nie podrażnić. Do nawilżenia ciała używam nawilżającego toniku, serum nawadniającego oraz kremy i co kilka dni obowiązkowo maseczka w płacie. Do ciała zaś po prysznicu używam balsamu, a przed snem kremu do stóp. Krem nawilżający do rąk jest zawsze w mojej torebce i sięgam po niego kilka razy dziennie. Ten etap pielęgnacji nie jest dla mnie tylko przykrym obowiązkiem. Sprawia, że czuje się po prostu lepiej! Nie swędzą mnie po kąpieli nogi czy nie widzę na policzkach złuszczającego się naskórka, który po nałożeniu makijażu wygląda tylko gorzej. Po złuszczeniu i nawilżeniu skóry mam ochotę jej cały czas dotykać i zachwycać się jaka może być gładka! Wiem, że tylko systematyczne nawilżanie przez cały rok może przynieść efekty. Efekty jakie widzę na swojej skórze są najlepszą motywacją, aby o niej nie zapominać.
OdpowiedzUsuńmagdalena.jerzak@wp.pl
W pielęgnacji najważniejsza dla mnie jest nutka miłości, którą powinniśmy ofiarować naszemu ciału. W niej zawiera się cała czułość, troska i wrażliwość potrzebna do osiągnięcia wspaniałych efektów. Beznamiętne, mechaniczne ruchy nawet z najlepszym balsamem czy sufletem do ciała...na nic się nie zdadzą. Potrzebna jest delikatność, niepowtarzalna osobista magia i wygenerowanie tego szczególnego uczucia.
OdpowiedzUsuńemail: natalisko@interia.eu
Co jest dla mnie najważniejsze w pielęgnacji? Dobro. To ono rządzi światem...przynajmniej powinno! Z nim wszystko się udaje. Ważne, byśmy mieli DOBRE zamiary dla naszego ciała. DOBRE chęci: nawilżenia, ujędrnienia, zadbania. Można też wysupłać element miłości: ważne jest dobro partnerki, która będzie tuliła się do naszej skóry w nocy, w lepszych czy gorszych chwilach życia. Dobro może wiązać się też z jakością. Istotne jest, by balsam czy produkt, którym poczęstujemy nasze ciało, był po prostu dobry. Składowo, jakościowo, nawet i cenowo. Wszystko sprowadza się do znanej od lat wiedzy świata. Do bycia dobrym, do chęci czynienia dobra.
OdpowiedzUsuńcenk12@o2.pl
Może powiem że z mojej perspektywy mężczyzny pielęgnacja jest także ważna i staram codziennie dbać o swoje ciało.
OdpowiedzUsuńNie tylko dla was Panie pielęgnacja jest ważna ale nas mężczyzn także i odgrywa ważną rolę w naszym życiu.
Dla mnie w pielęgnacji nie liczy się ilość nakładanych kosmetyków na siebie ale jakość, efetywność. Czasem jeden krem potrafi zdziałać cuda.W pielęgnacji liczy się także dobre nawilżenie,odświeżenie i relaks po ciężkim dniu w pracy.Moja żona uważa że mężczyzna powinien zadbać o siebie tak samo jak kobieta.
Odpowiednia pielęgnacja powinna stać się nawykiem każdego dbającego o siebie mężczyzny.
P.S Wygrane balsamy Cztery Pory Roku oddałbym swojej kochanej żonie jako dodatek do kwiatów bo niedługo jest nasza rocznica ślubu.
jasmal4@wp.pl
Najważniejsze jest to aby czuć się dobrze w Swojej skórze i żeby powiedzieć stając przy lustrze dobrze że jesteś mordko. Pielęgnacja prawdziwa to wejście w trzy najcenniejsze ogniwa człowieka dusza, rozum i ciało. Tworząc piękne sedno wokół tych trzech jesteśmy jak okręt nie ulegający falom ziemskich przygód. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrafal5osa@op.pl
W pielęgnacji dla mnie najważniejsza jest systematyczność,która wpływa na skuteczność zabiegu/terapii/działania!dzięki systematyczności widoczne są efekty.
OdpowiedzUsuńmtrawicka20@wp.pl
W dzisiejszej pielęgnacji stosuje się naturalne składniki i metody,
OdpowiedzUsuńbardzo ważne dla zdrowia i urody.
Każdy sposób jest jak eliksir młodości,
wystarczy chwila i znikają wszelkie niedoskonałości.
Peeling złuszcza martwy naskórek, odżywia skórę, pozytywnie na nią działa.
Idealny zabieg zarówno do twarzy jak i ciała.
Owocowe i warzywne maseczki królują
i skórę starannie pielęgnują,
aby pięknie wyglądała
i wszystkich wokół olśniewała.
Kremy, olejki i balsamy z naturalnych składników również działają cuda,
z nimi idealna cerę uzyskać się uda.
Drodzy Panowie i drogie Panie
konieczne jest również zdrowe odżywianie.
Bo zdrowe witaminy
są niezbędne dla chłopaka i dziewczyny.
Ich bogactwo naturalne i magiczna moc
sprawiają, że skóra jest świeża i pełna energii dzień i noc.
Ważna jest także odpowiednia ilość snu, którego skóra potrzebuje,
inaczej źle wygląda i się buntuje.
Bo gdy skóra jest wypoczęta i wypielęgnowana
tryska pozytywną energią od samego rana!
Piję dużo niegazowanej wody
tak dla zdrowia i urody,
aby skóra pięknie wyglądała
i wszystkich wokół olśniewała.
Dodatkowo poza domem z rodzinką spędzam czas
i pozytywna energia jest w nas!
Bo przebywanie na świeżym powietrzu powoduje,
że skóra się dotlenia, wygląda kwitnąco i doskonale się czuje!
Blaskiem niczym słońce promienieje,
sprawia, że szeroko się śmieję!
Każdego dnia uśmiecham się wesoło
i zarażam wszystkich optymizmem wokoło!
Dodatkowo taki oto przepis mam wypróbowany
od wielu lat stosowany:
1 kilogram myślenia pozytywnego,
1 łyżka uśmiechu słonecznego,
szczypta dobrego nastroju i radości,
10 kilo serdeczności
2 szklanki pozytywnej energii wsypuję
i od razu lepiej się czuję!
Bo gdy skóra nie stresuje się wcale
każdego dnia wygląda młodo, pięknie i okazale!
A szeroki uśmiech i pozytywna energia to najważniejsza sprawa,
zdrowej i pięknej skóry absolutnie podstawa!
Skóra wyjątkowym blaskiem tryska codziennie,
a ja odkrywam w sobie piękno niezmiennie!
Uśmiecham się radośnie,
bo zmarszczki uciekają gdzie pieprz rośnie!
Szczęście i pozytywna energia niedoskonałości na dobre przeganiają
i już snu z powiek mi nie spędzają!
email: annbobrowska1986@wp.pl
Najważniejsze w pielęgnacji jest organizmu nawadnianie
OdpowiedzUsuńi dużych ilości wody mu serwowanie,
biorę szybki prysznic, bo energii mi dodaje,
a skóra olśniewającego blasku dostaje!
Twarz wodą delikatnie opłukuję,
jak nowo narodzona się czuję.
Organizm jest nawodniony,
w pełni uzdrowiony.
Peeling również musi być,
aby skóra mogła pięknie żyć.
W osiągnięciu tego celu martwy naskórek przeszkadza,
dlatego peeling cukrowy stosuję, bo on skórę wygładza.
Domowy peeling cukrowy przygotowuję,
złuszczam martwy naskórek i tak ją pielęgnuję.
Na wykonanie tej cudownej terapii przepis mam
który opisuję Wam:
1 łyżkę brązowego cukru, 1 łyżeczkę miodu i 1 łyżeczkę oliwy z oliwek do mojej mikstury potrzebuję.
Brązowy cukier, miód i oliwę do miseczki wsypuję,
wszystko dokładnie mieszam, nanoszę na twarz i masuję.
Po 2 minutach najpierw ciepłą, a potem chłodną wodą dokładnie spłukuję.
Okrężnymi ruchami skórę wygładzam doskonale
i wszelkimi niedoskonałościami nie przejmuję się wcale.
Skóra pięknie i młodo wygląda,
a ja z radością w lustro spoglądam.
email: teresabobrowska52@gmail.com
Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.